będzie wam nic nie dostawało A. Raccie nas dobrze/ bośmy spracowani/ i napoły martwi od głodu i pragnienia B. Panowie moi macie być dobrze opatrzeni i konie wasze. A. Barzo dobrze: Sługa/ okrzy konia mego: kiedy jemu siodło zdymiesz tedy rozwiąz mu ogon: narządź mu lugowisko/ weźmi uździenice która jest w Sakwach: a jeżeli żadnej niemasz/ tedy kup jednę: wrocęć zaś pieniądże/ a do tego/ i napiwo dostanieś. G. Mój Panie/ natym nie żejdzie/ a napojliście konia. A. Nie: ale nie napój go jeszcze: bo mu jeszcze za gorąco: i tak
będźie wam nic nie dostáwało A. Rácćie nas dobrze/ bosmy sprácowáni/ y napoły martwi od głodu y prágnienia B. Pánowie moji maćie być dobrze opátrzeni y konie wásze. A. Barzo dobrze: Sługa/ okrzy konia mego: kiedy iemu śiodło zdymiesz tedy rozwiąz mu ogon: narządź mu lugowisko/ weźmi uźdźienice ktora iest w Sakwach: á ieżeli żadney niemász/ tedy kup iednę: wrocęć záś pieniądźe/ á do tego/ y nápiwo dostánieś. G. Moy Pánie/ nátym nie źeydźie/ á nápoyliście konia. A. Nie: ále nie nápoy go ieszcże: bo mu ieszcze zá goraco: y ták
Skrót tekstu: PolPar
Strona: 87
Tytuł:
Französische und Polnische Parlament
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Gdańsk
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1653
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1653
bezmierne estymy.
Co najdroższego zdobbył, co pięknym osądził, To wszystko na przybytek przyszły rozporządził. Jak pszczoła pracowita, na nowosiedliny W Ul nowy znosi kwiaty, na miód, na woszczyny. Nie dowierza BÓG więcej krewkości ułomnej DAWIDA, i naturze do zgrzeszenia skłonnej. Trzyma go w dzień w munsztuku, w nocy w uzdzienicy, By nie brykał, jeszcze mu przyda włosienicy. Gdy szczęście w alternatę pójdzie z kłopotami, Mocniej się BOGA chwyciem oboma rękami. Niech że nas sama rozkosz wzbytku ubezpiecza, Tyle sprawi, jakby dał szalonemu miecza. Tak DAWID przeplatane szczęścia kołowroty Kręcić musiał, na jakie Los przypadł obroty. Raz pomyślne odbierał fortun
bezmierne estymy.
Co naydroższego zdobbył, co pięknym osądził, To wszystko na przybytek przyszły rozporządził. Jak pszczoła pracowita, na nowosiedliny W Ul nowy znosi kwiaty, na miod, ná woszczyny. Nie dowierza BOG więcey krewkości ułomney DAWIDA, y naturze do zgrzeszenia skłonney. Trzyma go w dzień w munsztuku, w nocy w uzdzięnicy, By nie brykał, ieszcze mu przyda włosięnicy. Gdy szczęście w alternatę poydzie z kłopotami, Mocniey się BOGA chwyciem oboma rękami. Niech że nas sama roskosż wzbytku ubespiecza, Tyle sprawi, iakby dał szalonemu miecza. Tak DAWID przeplatane szczęścia kołowroty Kręcić musiał, na iakie Los przypadł obroty. Raz pomyślne odbierał fortun
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 109
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
miały wyzdychać, jak powieda imp. dzierżawca.
Wołów inwentarskich para: jeden ma lat 12, drugi rusy, niestary, trzeci czarny - koźlate rogi, czwarty płowy łysy w piątym roku.
Koni para, klacz gniada w szóstym roku, koń płowy łysy w piątym roku. Ślów inwentarskich do tych koni 2 konopnych, uzdzienica konopna, uzdeczka druga.
Poddani traduntur: półrolników 2. Jakub Olejnik poddany ma wołów inwentarskich 4. Antek poddany ma wołów 4. Wozy i żelaza mają inwentarskie. Zagrodników gruntowych poddanych 2, trzeci kontraktowy, to jest: Roch Jasiński, Jakub, Walek z końca. Półrolnicy orzą po 3 dni w tydzień, czwarty
miały wyzdychać, jak powieda jmp. dzierżawca.
Wołów inwentarskich para: jeden ma lat 12, drugi rusy, niestary, trzeci czarny - koźlate rogi, czwarty płowy łysy w piątym roku.
Koni para, klacz gniada w szóstym roku, koń płowy łysy w piątym roku. Ślów inwentarskich do tych koni 2 konopnych, uzdzienica konopna, uzdeczka druga.
Poddani traduntur: półrolników 2. Jakub Olejnik poddany ma wołów inwentarskich 4. Antek poddany ma wołów 4. Wozy i żelaza mają inwentarskie. Zagrodników gruntowych poddanych 2, trzeci kontraktowy, to jest: Roch Jasiński, Jakub, Walek z końca. Półrolnicy orzą po 3 dni w tydzień, czwarty
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 152
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959