być szczęśliwością Narodów, ani potęgę wojenną, ale kunszta i industrią handlową, złączoną z ziemiańskim gospodarstwem, filarami Państw nazywa. Pilność i prace przekłada nad męstwo, powiedając iż więcej narodów zginęło od gnuśności niżeli od miecza. Jest sam dobrego mienia swojego sprawcą, i nie insze podaje sposoby do zapomożenia Ojczyzny, nad te których użył do zbogacenia siebie. Zawisły zaś na korzystaniu porządnym i sprawiedliwym z najmniejszych zdarzających się okoliczności. Następuję po nim czwarty nasz towarzysz kapitan Sentry, Żołnierz a wstrzemięźliwy i skromny. W czasie służby dał dowody waleczności swojej, że zaś był śmielszym na szańcu, niżeli w przedpokoju, promocyj sprawiedliwej nie doczekał się. Lubo miałby
bydź szczęśliwością Narodow, ani potęgę woienną, ale kunszta y industryą handlową, złączoną z ziemiańskim gospodarstwem, filarami Państw nazywa. Pilność y prace przekłada nad męstwo, powiedaiąc iż więcey narodow zginęło od gnusności niżeli od miecza. Jest sam dobrego mienia swoiego sprawcą, y nie insze podaie sposoby do zapomożenia Oyczyzny, nad te ktorych użył do zbogacenia siebie. Zawisły zaś na korzystaniu porządnym y sprawiedliwym z naymnieyszych zdarzaiących się okoliczności. Następuię po nim czwarty nasż towarzysz kapitan Sentry, Zołnierz á wstrzemięźliwy y skromny. W czasie służby dał dowody waleczności swoiey, że zaś był śmielszym na szańcu, niżeli w przedpokoiu, promocyi sprawiedliwey nie doczekał się. Lubo miałby
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 19
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
życia ludzkiego na dwadzieścia i cztery części według godzin podzielone, w tym rozmierze chciał kto w szczególnych częściach pilnie rozważyć, wieleby się takich znalazło, którzy i z jednej części nie umieją korzystać, ze wszystkich zaś razem zebranych samą tylko tęsknicę w zysku odnoszą. Żeby więc najszacowniejszy przywilej istności naszej nie zszedł nadaremnie, trzebaby użyć następujących sposobów do dobrego czasu zażycia.
Ćwiczenie się w cnotach najpierwszą jest przeciw tęskności w myśli dni naszych prezerwatywą. Przymioty towarzyskie same przez się mogą nas mile i pożytecznie zatrudnić. Niemasz dnia takiego, w którymby się nie znalazła sposobność naucznia prostych i nieumiejących; pocieszenia strapionych; ratowania nieszczęśliwych. Okoliczności i nader
życia ludzkiego na dwadzieścia y cztery części według godzin podzielone, w tym rozmierze chciał kto w szczegulnych częściach pilnie rozważyć, wieleby się takich znalazło, ktorzy y z iedney części nie umieią korzystać, ze wszystkich zaś razem zebranych samą tylko tęsknicę w zysku odnoszą. Zeby więc nayszacownieyszy przywiley istności naszey nie zszedł nadaremnie, trzebaby użyć następuiących sposobow do dobrego czasu zażycia.
Cwiczenie się w cnotach naypierwszą iest przeciw tęskności w myśli dni naszych prezerwatywą. Przymioty towarzyskie same przez się mogą nas mile y pożytecznie zatrudnić. Niemasz dnia takiego, w ktorymby się nie znalazła sposobność naucznia prostych y nieumieiących; pocieszenia strapionych; ratowania nieszczęsliwych. Okoliczności y nader
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 71
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
: lib. III. Od: VI.
List z tej poczty, który mnie doszedł, kładę z niektóremi nad nim uwagami.
Mości Panie MONITOR. BIorę śmiałość zatrudnić W. M. Pana, prosząc o radę, co mam czynić z siostrzenicą moją, której edukacja jest mi powierzona. Lubo urodziwa, nie umie użyć piękności swojej; przestaje spokojnie na darach przyrodzenia, a nie myśli o kunszcie, którymby dary takowe przykształcić powinna. W posidzeniu to tylko mówi co myśli; w czym zważ sam W. M. Pan jak gruby błąd popełnia, i jeżeli będzie kiedykolwiek sposobna i zdatna do dystyngowania konwersacyj - - - - Oczy rozumie
: lib. III. Od: VI.
List z tey poczty, ktory mnie doszedł, kładę z niektoremi nad nim uwagami.
Mości Panie MONITOR. BIorę śmiałość zatrudnić W. M. Pana, prosząc o radę, co mam czynić z siestrzenicą moią, ktorey edukacya iest mi powierzona. Lubo urodziwa, nie umie użyć piękności swoiey; przestaie spokoynie na darach przyrodzenia, á nie myśli o kunszcie, ktorymby dary takowe przykształcić powinna. W posidzeniu to tylko mowi co myśli; w czym zważ sam W. M. Pan iak gruby błąd popełnia, y ieżeli będzie kiedykolwiek sposobna y zdatna do dystyngowania konwersacyi - - - - Oczy rozumie
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 77
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
razem najłatwiejszym i najmilszym. Świat pełen ubogich i potrzebnych, nie masz zatym momentu takiego, w którymby dobroczynności naszej oświadczyć i dać rzeczywistych dowodów nie zdarzyłaby się sposobność. Jałmużna użaleniem, radą, staraniem, zachęceniem, pomocą, w rękach nawet ubogiego jest. Bogaty z tego się najbardziej cieszyć powinien, iż może użyć dostatków na wsparcie ubogiego.
Eugeniusz dobrze mi znajomy, może być w tym miejscu położonym za przykład prawdziwie dobroczynnego człowieka. Ma rocznej intraty dwadzieścia tysięcy złotych, liczy więc swoich ośmnaście, dwa Bogu oddał na dziesięcine w uczynkach miłosiernych. Przyczynia zaś ile możności prowentu ubogich takowym sposobem. Gdy dzień jaki wstrzemieźliwością postu przykazanego lub dobrowolnego
razem nayłatwieyszym y naymilszym. Swiat pełen ubogich y potrzebnych, nie masz zatym momentu takiego, w ktorymby dobroczynności naszey oświadczyć y dać rzeczywistych dowodow nie zdarzyłaby się sposobność. Iałmużna użaleniem, radą, staraniem, zachęceniem, pomocą, w rękach nawet ubogiego iest. Bogaty z tego się naybardziey cieszyć powinien, iż może użyć dostatkow na wsparcie ubogiego.
Eugeniusz dobrze mi znaiomy, może być w tym mieyscu położonym za przykład prawdziwie dobroczynnego człowieka. Ma roczney intraty dwadzieścia tysięcy złotych, liczy więc swoich ośmnaście, dwa Bogu oddał na dziesięcine w uczynkach miłosiernych. Przyczynia zaś ile możności prowentu ubogich takowym sposobem. Gdy dzień iaki wstrzemieźliwością postu przykazanego lub dobrowolnego
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 193
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
św. Piotra ab extra et ab intra. Plac przed kościołem bardzo wielki, na którym stawa zawsze kilkaset karet, a nie znać ich; fontanny na tym placu piękne. Majestas kościoła, do którego wszedłszy, nie zda się wielki, interea kaplice w nim są jak największe kościoły, i obchodząc wszystkie, dużo czasu użyć trzeba; ludzi żeby najwięcej było, jakoż nie może być więcej jak wówczas, kiedy był pogrzeb Innocentego XII, jako kiedy in votiva de Spiritu Sancto przed Conclave lud był zgromadzony, jako kiedy Klemens XI obrany był prezentowany, a przecie nie tylko że nie było ścisku, ale mógłby na koniu chcący po
św. Piotra ab extra et ab intra. Plac przed kościołem bardzo wielki, na którym stawa zawsze kilkaset karet, a nie znać ich; fontanny na tym placu piękne. Majestas kościoła, do którego wszedłszy, nie zda się wielki, interea kaplice w nim są jak największe kościoły, i obchodząc wszystkie, dużo czasu użyć trzeba; ludzi żeby najwięcéj było, jakoż nie może być więcéj jak wówczas, kiedy był pogrzeb Innocentego XII, jako kiedy in votiva de Spiritu Sancto przed Conclave lud był zgromadzony, jako kiedy Klemens XI obrany był prezentowany, a przecie nie tylko że nie było ścisku, ale mógłby na koniu chcący po
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 88
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
przeciwko Bogu i ludziom namnożyło miedzy obywatleami tych zacnych krajów/ snadź gdy Pan nie mógł słowy wykorzenić nieszczyrości naszej/ uzbroił sobie rękę/ jako mówi Prorok/ żeby to cierpienie powyrywał i z korzeniem/ czegośmy ledwie nie doznali w trwogach na niebie/ że i głodem/ i powietrzem/ i każdym sposobem/ którego może użyć nieprzyjaciel przeciwko nieprzyjacielowi/ chce postępować z nami. Niewiem też jeśliże ten Szkorpion nie znaczy nam Polityków wieku naszego/ których się nad miarę nasiał ów królestwie tym/ że prawie gdzie pojźrzysz Niedziwadek. Niewierni oczywiści/ Żydowie/ Ariani/ Lutrzy wżdyc jad swój mają zaraz w gębie/ na twarzy go noszą i pokazują
przećiwko Bogu y ludźiom námnożyło miedzy obywátleámi tych zacnych kraiow/ snadź gdy Pan nie mogł słowy wykorzenić niesczyrośći nászéy/ vzbroił sobie rękę/ iako mowi Prorok/ żeby to ćiérpienie powyrywał y z korzeniém/ czegosmy ledwie nie doznali w trwogách ná niebie/ że y głodem/ y powietrzem/ y kázdym sposobem/ ktorego może vżyć nieprzyiaćiel przećiwko nieprzyiaćielowi/ chce postępowáć z námi. Niewiem też iesliże ten Szkorpion nie znáczy nam Politykow wieku nászego/ ktorych sie nád miárę naśiał ow krolestwie tym/ że práwie gdźie poyźrzysz Niedźiwadek. Niewierni oczywiśći/ Zydowie/ Aryani/ Lutrzy wżdyc iad swoy máią záraz w gębie/ ná twarzy go noszą y pokázuią
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: D2
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
tych ta miejsc zwabić, ponieważ jeszcze dnia wczorajszego sam Gustaw był w Malborku; jeśliby chciał ze wszystką się tam potęgą obrócić, nicbym sobie pożądańszego niemial; gdyż złączywszy siły wojska W. K. Mści z ludźmi temi, których Gdańszczanie za swój grosz chowają, moglibyśmy go snadnie pokonać.
Użyłem Jego Mści P. Starosty Derpskiego, aby tam jachał i co będzie widział potrzebnego, mnie dawał znać, według czego postępować będę. Posłałem i kilka chorągwi jazdy do ekscursij w Neringę impediując nieprzyjaciela. Ich Mści Panowie Posłowie od Stanów koronnych posłani, przybyli sam we środę dnia wczorajszego, wolę W. K.
tych ta miejsc zwabić, ponieważ jescze dnia wczorajszego sam Gustaw był w Malborku; jeśliby chciał ze wszystką się tam potęgą obrócić, nicbym sobie pożądańszego niemial; gdyż złączywszy siły wojska W. K. Mści z ludźmi temi, których Gdańsczanie za swój grosz chowają, moglibyśmy go snadnie pokonać.
Użyłem Jego Mści P. Starosty Derpskiego, aby tam jachał i co będzie widział potrzebnego, mnie dawał znać, według czego postępować będę. Posłałem i kilka chorągwi jezdy do excursij w Neringę impediując nieprzyjaciela. Ich Mści Panowie Posłowie od Stanów koronnych posłani, przybyli sam we środę dnia wczorajszego, wolę W. K.
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 90
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
okręty ludzie obmyślił. Przez ten wszystek czas gwoli temu trzymałem tam kompanię Apelmanową, Morego i Duplessego z Pucka kazałem był wziąć, kiedyby byli czas sposobny panowie komisarze uczynili. A to się przez ten czas niepodowała okazja; teraz wiedząc o takiej potędze nieprzyjacielskiej zwiodłem te dwie kompanie od morza do siebie, używszy panów Gdańszczan, aby tamte brzegi osadzili swemi ludźmi, co oni uczynili ochotnie. Kiedyby P. Bóg dał tego nieprzyjaciela tu znieść, jużby i z okrętami jego niebyło trudnej sprawy. Prima Septembris po jutrze przychodzi, o żadnych jednak dotąd pieniądzach niesłychać: co obawiam się, aby jakiej między wojskiem mieszaniny
okręty ludzie obmyślił. Przez ten wszystek czas gwoli temu trzymałem tam kompanię Apelmanową, Morego i Duplessego z Pucka kazałem był wziąć, kiedyby byli czas sposobny panowie kommissarze uczynili. A to się przes ten czas niepodowała okazyja; teraz wiedząc o takiej potędze nieprzyjacielskiej zwiodłem te dwie kompanie od morza do siebie, używszy panów Gdańsczan, aby tamte brzegi osadzili swemi ludźmi, co oni uczynili ochotnie. Kiedyby P. Bóg dał tego nieprzyjaciela tu znieść, jużby i z okrętami jego niebyło trudnéj sprawy. Prima Septembris po jutrze przychodzi, o żadnych jednak dotąd pieniądzach niesłychać: co obawiam się, aby jakiej między wojskiem mieszaniny
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 114
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
A my się sobie zdobędziem na raki.' DO JEDNEJ DAMY
Jeszczem nie widział krawca tak pysznego, Żebym miał suknie posyłać do niego; I teraz nie ślę płaszcza na poprawę, Niech sobie inszą wynajdzie zabawę. A jeśli zechce gwałtem mi w tym służyć, Niechże na koniec i w tym się da użyć, Żeby przyszedszy do mnie, niemieckiego Chciał się nauczyć szyć stroju lekkiego. Tam mu pokażę od pluder zawiasy I po kabacie różne wywijasy, I wstęgi, których nie trzeba się tykać, Chyba kto by chciał bez pluder umykać Z izby co prędzej; nauczę i tego, Jak ma zażywać rzemiesła własnego, Jak swoję suknią
A my się sobie zdobędziem na raki.' DO JEDNEJ DAMY
Jeszczem nie widział krawca tak pysznego, Żebym miał suknie posyłać do niego; I teraz nie ślę płaszcza na poprawę, Niech sobie inszą wynajdzie zabawę. A jeśli zechce gwałtem mi w tym służyć, Niechże na koniec i w tym się da użyć, Żeby przyszedszy do mnie, niemieckiego Chciał się nauczyć szyć stroju lekkiego. Tam mu pokażę od pluder zawiasy I po kabacie różne wywijasy, I wstęgi, których nie trzeba się tykać, Chyba kto by chciał bez pluder umykać Z izby co prędzej; nauczę i tego, Jak ma zażywać rzemiesła własnego, Jak swoję suknią
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 28
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
się w kuźni lemneńskiej zagrzały; Ty czasem władniesz, ona zawsze rządzi, Ale nie jak ty, coś planetą, błądzi Ani (w tymeście nierówne do końca) Jako ty światła zasięga od słońca: Słońcu go daje; tyś Endymijona Do zabaw swoich uśpiła, a ona Nie tylko pociech tych nie umie użyć — Gniewa się, gdy jej chcę, choć darmo, służyć. DO PIESKA
Pieszczony Kurto, co u mojej panny Na łonie leżysz, takeś nierachmanny, Że mi się przymknąć do niej nie pozwolisz, (Lecz raczej inszych złodziejów strzec wolij-ż:
Choć ja co wezmę, wszytko będzie w cale), Nazbyt-
się w kuźni lemneńskiej zagrzały; Ty czasem władniesz, ona zawsze rządzi, Ale nie jak ty, coś planetą, błądzi Ani (w tymeście nierówne do końca) Jako ty światła zasięga od słońca: Słońcu go daje; tyś Endymijona Do zabaw swoich uśpiła, a ona Nie tylko pociech tych nie umie użyć — Gniewa się, gdy jej chcę, choć darmo, służyć. DO PIESKA
Pieszczony Kurto, co u mojej panny Na łonie leżysz, takeś nierachmanny, Że mi się przymknąć do niej nie pozwolisz, (Lecz raczej inszych złodziejów strzec wolij-ż:
Choć ja co wezmę, wszytko będzie w cale), Nazbyt-
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 172
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971