nas czarta wsadzając. Spytasz snadź co by był grzech? Grzech jest wykroczenie przeciwko powinności/ albo Grzech jest wola oddalona od Pana Boga/ albo Grzech jest opuszczenie rzeczy niebieskich/ świeckich się chwycenie; tym tak przodkowie naszy i my w nich Pana Boga obrazilismy/ że żaden z Aniołów i z creatury żaden nie mógł onego ubłagać/ a to z tej miary/ że wszyscy nie równi Bogu obrażonemu/ arowny ma obrazę znosić dosyć uczynieniem. Sam tedy Chrystus zlitowawszy się nad upadkiem naszym/ dosyć Twórcy i Bogu naszemu równy czyni/ nas z grzechowych zwiazków rozwięzuje/ i sobie Bracią (naturae humanae participatione) mianuje/ gdy mówi: Narrabo nomen tuum
nas czártá wsádzáiąc. Spytasz snadź co by był grzech? Grzech iest wykroczenie przećiwko powinnośći/ álbo Grzech iest wola oddalona od Páná Bogá/ álbo Grzech iest opuszczenie rzeczy niebieskich/ świeckich się chwycenie; tym ták przodkowie nászy y my w nich Páná Bogá obráźilismy/ że żaden z Anyołow y z creátury żaden nie mogł onego vbłagáć/ á to z tey miáry/ że wszyscy nie rowni Bogu obráżonemu/ árowny ma obrázę znośić dosyć vczynieniem. Sam tedy Chrystus zlitowawszy sie nad vpadkiem nászym/ dosyć Tworcy y Bogu nászemu rowny czyni/ nas z grzechowych zwiazkow rozwięzuie/ y sobie Brácią (naturae humanae participatione) miánuie/ gdy mowi: Narrabo nomen tuum
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 135.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Chrystusa Pana pokoj/ i tu na ziemi doczesny/ i w niebie po śmierci wieczny. Gecopitus Boranus starych Zako- nów Historyk/ powiada iż za pogańskich czasów ci ludzie Bogu Marsowi chleb ofiarowali na ubłaganie/ aby ich nie szkodził wojnami. Bóg nasz Chrześcijanie nabożni jest Deus vltinum Dominus, nie możemy go za nieprawości nasze ubłagać/ jeno tym chlebem Naświętszego Sakramentu/ w którym się zamyka z ciałem/ z duszą/ i z Bóstwem swoim/ Syn jego przedwieczny Chrystus Jezus. A przeto Si quis mãducaueritmanducauerytex hoc pane, viuet in aeternum: bo nie tylko karania wiekuistego/ na które był zarobił ujdzie/ ale też jeszcze na łaskę sobie
Chrystusá Paná pokoy/ y tu ná źiemi doczesny/ y w niebie po śmierći wieczny. Gecopitus Boranus stárych Záko- now Historyk/ powiáda iż zá pogáńskich czásow ći ludźie Bogu Mársowi chleb ofiárowáli ná vbłagánie/ áby ich nie szkodźił woynámi. Bog nász Chrześćiánie nabożni iest Deus vltinum Dominus, nie możemy go zá niepráwośći násze vbłágáć/ ieno tym chlebem Naświętszego Sákrámentu/ w ktorym się zámyka z ćiáłem/ z duszą/ y z Bostwem swoim/ Syn iego przedwieczny Chrystus Iezus. A przeto Si quis mãducaueritmanducaueritex hoc pane, viuet in aeternum: bo nie tylko karánia wiekuistego/ ná ktore był zárobił vydźie/ ále też ieszcze ná łáskę sobie
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 31
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Krew z chleba cudownie wypłyneła. Matt: 10. Ze nas chce mieć żołnierzami swoimi Chrystus Pan dla tego za prowiant na wojnę dał nam Ciało swoje Przenaświętsze w Sakramencie ołtarza Psal: 88. Ioan: 6. Psal: 17. O zacności Naświętszego Sakramentu, Ciała i krwie Vc. Gniew P. Boga naszego najprędzej ubłagać możemy ofiarując mu chleb na ołtarzu przemieniony w Ciało prawdziwe P. Chrystusowo. Petri. 2. WTÓRA CZĘŚĆ. Jako rzetelnie i prawdziwie, pod osobami chleba i wina w Naświętszym Sakramencie, zamyka się Ciało i krew Pana Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa.
JAkoby wszytkie rzeczy żyjące chciwe były pokarmu/ łatwie możem zrozumieć z apetytu samego
Krew z chlebá cudownie wypłyneła. Matt: 10. Ze nas chce mieć żołnierzámi swoimi Chrystus Pan dla tego zá prowiant ná woynę dał nam Ciáło swoie Przenaświętsze w Sakramencie ołtarzá Psal: 88. Ioan: 6. Psal: 17. O zacnośći Naświętszego Sakrámentu, Ciáłá y krwie Vc. Gniew P. Bogá nászego nayprędzey vbłagáć możemy ofiáruiąc mu chleb ná ołtarzu przemieniony w Ciáło prawdźiwe P. Chrystusowo. Petri. 2. WTORA CZĘŚĆ. Iáko rzetelnie y prawdźiwie, pod osobámi chlebá y winá w Naświętszym Sákrámenćie, zámyka się Ciáło y krew Páná Zbáwićielá nászego Iezusá Chrystusá.
IAkoby wszytkie rzeczy żyiące chćiwe były pokármu/ łátwie możem zrozumieć z áppetytu sámego
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 31
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
ten zwyczaj wyświadczy, z którego wiersz jeden wspomniałem. Wyświadczy i ona Historia/ którą wspomina Pisarz ś. Za czasów Heli Kapłana i Sędziego: Skoro do Obozu weszła skrzynia Pańska/ okrzyk wielki uczynił lud Pański/ którego się dziwnie lękał Filistyńczyk Jozafat ś. Gdy miał dać bitwę synom Ammon/ chciał Pana Boga Hymnami ubłagać. Gdy pierwsza chorągiew/ to jest/ skrzynia Pańska ruszała się w drogę w obozie/ krzyknął Mojżesz: Powstań Panie, a niechaj rozproszą się nieprzyjaciele twoi; a niechaj uciekają ci którzy nienawidzą cię, od twarzy twojej. Pewnie tych słów używał wielki Hetman na wojnach/ Dawid ś. jako znać z Psalmu 67
ten zwyczay wyświádczy, z którego wiersz ieden wspomniałem. Wyświádczy y oná Historya/ ktorą wspomina Pisarz ś. Zá czásow Heli Kápłaná y Sędźiego: Skoro do Obozu weszłá skrzyniá Páńska/ okrzyk wielki vczynił lud Páński/ ktorego się dźiwnie lękał Philistyńczyk Jozáphát ś. Gdy miał dáć bitwę synom Ammon/ chćiał Páná Bogá Hymnámi vbłagáć. Gdy pierwsza chorągiew/ to iest/ skrzyniá Páńska ruszáłá się w drogę w oboźie/ krzyknął Moyzesz: Powstań Pánie, á niechay rosproszą się nieprzyiaćiele twoi; á niechay vćiekáią ći ktorzy nienawidzą ćię, od twarzy twoiey. Pewnie tych słow vżywał wielki Hetman ná woynách/ Dawid ś. iáko znáć z Psalmu 67
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 1
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
przy nim zostającym te na Pragę przenosiny; posyłano do panów na Pradze będących posłów, wzywając ich do jedności, ale próżne te były legacje, panowie bowiem malkontenci, widząc z jednej strony książąt Czartoryskich bliższych faworu króla Stanisława, a u teraźniejszego króla imci większej się spodziewając admisji i w spieszącą dufając Moskwę, nie dali się ubłagać.
Z tym wszystkim, przy rosnącej z obu stron coraz większej żwawości, książę Wiśniowiecki, regimentarz lit., mając z sobą dragonią komputowę i chorągwie janczarskie, z panami mającymi także nadworne dragonie, dla zupełniejszego bezpieczeństwa, aby ich Rzplta pod chorągwiami będąca z milicją wojska koronnego nie atakowała, ruszył się z Pragi ku Litwie
przy nim zostającym te na Pragę przenosiny; posyłano do panów na Pradze będących posłów, wzywając ich do jedności, ale próżne te były legacje, panowie bowiem malkontenci, widząc z jednej strony książąt Czartoryskich bliższych faworu króla Stanisława, a u teraźniejszego króla jmci większej się spodziewając admisji i w spieszącą dufając Moskwę, nie dali się ubłagać.
Z tym wszystkim, przy rosnącej z obu stron coraz większej żwawości, książę Wiśniowiecki, regimentarz lit., mając z sobą dragonią komputowę i chorągwie janczarskie, z panami mającymi także nadworne dragonie, dla zupełniejszego bezpieczeństwa, aby ich Rzplta pod chorągwiami będąca z milicją wojska koronnego nie atakowała, ruszył się z Pragi ku Litwie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 57
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
chorążego Wereszczakę przepędzili. Potem pożegnałem ich, dziękując za pokazane łaski, i pojechałem do Kodnia do kanclerza Sapiehy, który lubo nie był kontent, że Sosnowski został deputatem, a jeszcze pod moją laską, jednak gdy mu opowiedziałem, jak nad nadzieję byłem marszałkiem sejmikowym, jako pan dobry dał się zaraz ubłagać.
Z Mozyra zaś stanął deputatem Sapieha, naówczas łowczy lit., dzisiejszy podkanclerzy. Pilnowali go mocno książęta Radziwiłłowie po wszystkich sejmikach, nawet w Mozyrze, i nie było innego sposobu Oskierkom, przyjaciółom Sapieżyńskim, do utrzymania Sapiehy na deputacji, jako ten, że udać sejmik za niedoszły. Jako zaś sejmiki mozyrskie bywają we
chorążego Wereszczakę przepędzili. Potem pożegnałem ich, dziękując za pokazane łaski, i pojechałem do Kodnia do kanclerza Sapiehy, który lubo nie był kontent, że Sosnowski został deputatem, a jeszcze pod moją laską, jednak gdy mu opowiedziałem, jak nad nadzieję byłem marszałkiem sejmikowym, jako pan dobry dał się zaraz ubłagać.
Z Mozyra zaś stanął deputatem Sapieha, naówczas łowczy lit., dzisiejszy podkanclerzy. Pilnowali go mocno książęta Radziwiłłowie po wszystkich sejmikach, nawet w Mozyrze, i nie było innego sposobu Oskierkom, przyjaciołom Sapieżyńskim, do utrzymania Sapiehy na deputacji, jako ten, że udać sejmik za niedoszły. Jako zaś sejmiki mozyrskie bywają we
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 205
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
u tego dobrego pana mieć jakikolwiek walor, ale sama księżna Sapieżyna, kanclerzyna lit., którą ubiegli plotkami swymi moi adwersarze, mając przy tym zajątrzone serce, że na jej list nieprędko odpisałem, przy tym będąc wszystkim mającym u kanclerza męża jej łaskę nieprzyjaciółką, mocno tego pilnowała, aby mi się nie dał kanclerz ubłagać. Byłem tedy barzo umartwiony utraceniem łaski kanclerskiej. Po tym sejmiku niedoszłym częste a fałszywe były wiadomości o drugim uniwersale na sejmik, dla których niepewnych nowin często w nocy zbiegałem konno do Brześcia, a po drodze zabiegałem do Piotra Tołłoczki, teraźniejszego stolnika wendeńskiego, przyjaciela mego, z którym razem równo z wschodem
u tego dobrego pana mieć jakikolwiek walor, ale sama księżna Sapieżyna, kanclerzyna lit., którą ubiegli plotkami swymi moi adwersarze, mając przy tym zajątrzone serce, że na jej list nieprędko odpisałem, przy tym będąc wszystkim mającym u kanclerza męża jej łaskę nieprzyjaciółką, mocno tego pilnowała, aby mi się nie dał kanclerz ubłagać. Byłem tedy barzo umartwiony utraceniem łaski kanclerskiej. Po tym sejmiku niedoszłym częste a fałszywe były wiadomości o drugim uniwersale na sejmik, dla których niepewnych nowin często w nocy zbiegałem konno do Brześcia, a po drodze zabiegałem do Piotra Tołłoczki, teraźniejszego stolnika wendeńskiego, przyjaciela mego, z którym razem równo z wschodem
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 234
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
poseł połocki, zacny weteran, zatamował activitatem izby poselskiej i tak sub passivitate trzymał aż do ostatniego dnia i godziny. Na koniec na świece nie pozwalali posłowie i tak Ogiński, marszałek sejmowy, musiał ten sejm pożegnać. Rozjechali się panowie polscy infestissimis na książąt Czartoryskich animis.
Co zaś do mojej osoby, starałem się ubłagać Sapiehę kanclerza. Prosiłem tedy Tarkowskiego, kasztelana brzeskiego, ażeby ze mną jechał do kanclerza, który gdy pojechał rano, tedy najprzód sam wszedł do pokoju kanclerza i jak dobrego pana, już był nieco skłonił do ubłagania dla mnie. Zawołano mię do pokoju. Przyszedłem, padłem do nóg kanclerzowi i eksplikując moje
poseł połocki, zacny weteran, zatamował activitatem izby poselskiej i tak sub passivitate trzymał aż do ostatniego dnia i godziny. Na koniec na świece nie pozwalali posłowie i tak Ogiński, marszałek sejmowy, musiał ten sejm pożegnać. Rozjechali się panowie polscy infestissimis na książąt Czartoryskich animis.
Co zaś do mojej osoby, starałem się ubłagać Sapiehę kanclerza. Prosiłem tedy Tarkowskiego, kasztelana brzeskiego, ażeby ze mną jechał do kanclerza, który gdy pojechał rano, tedy najprzód sam wszedł do pokoju kanclerza i jak dobrego pana, już był nieco skłonił do ubłagania dla mnie. Zawołano mię do pokoju. Przyszedłem, padłem do nóg kanclerzowi i eksplikując moje
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 237
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
w Wołczynie na rezydencji u księcia podkanclerzego lit. Książę podkanclerzy, chcąc, ażeby teraźniejszy krajczy lit. matkę przeprosił, posłał mię do Brześcia do matki jego i ojczyma, księstwa stolników lit., abym im namienił o tym przeproszeniu. Lubo trudność i gniew niemały u obojga znalazłem, przecież nareszcie dali się ubłagać i determinowali dzień
do zjechania się z księciem podkanclerzem lit. na pół drogi między Brześciem a Wołczynem, to jest we dworze szyczykowskim Duckiego. Zjechali się zatem na dzień naznaczony w Szyczykach, gdzie przeproszenie nastąpiło. Potem pojechałem do Brześcia i blisko tygodnia jako asesor zasiadałem na asesorii.
A że ociec mój, deklarowawszy
w Wołczynie na rezydencji u księcia podkanclerzego lit. Książę podkanclerzy, chcąc, ażeby teraźniejszy krajczy lit. matkę przeprosił, posłał mię do Brześcia do matki jego i ojczyma, księstwa stolników lit., abym im namienił o tym przeproszeniu. Lubo trudność i gniew niemały u obojga znalazłem, przecież nareszcie dali się ubłagać i determinowali dzień
do zjechania się z księciem podkanclerzem lit. na pół drogi między Brześciem a Wołczynem, to jest we dworze szyczykowskim Duckiego. Zjechali się zatem na dzień naznaczony w Szyczykach, gdzie przeproszenie nastąpiło. Potem pojechałem do Brześcia i blisko tygodnia jako asesor zasiadałem na asesorii.
A że ociec mój, deklarowawszy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 324
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Jest marian klasztoru rasieńskiego, ksiądz Benedykt, na kapelanii u księcia kanclerza, który asumpt do tej planty czyniąc, napisał list do mnie w ten sens, że Aleksandrowicz, pisarz ziemski lidzki, brat rodzony szwagra mego, chorążego lidzkiego, będąc w Przybysławicach u księcia kanclerza, wyrozumiał to, że się książę kanclerz da nam ubłagać w swoim z nami procederze prawnym, a zatem życzył mi, abym do Przybysławic przyjeżdżał ad deprecandum księcia kanclerza.
Motivo którego księdza Benedykta listu pisałem do Sosnowskiego, pisarza lit., przez Aleksandrowiczów z nami skoligowa-
nego, donosząc o tej perswazji księdza Benedykta, i list jego copiatim posłałem. Wyraziłem oraz
Jest marian klasztoru rasieńskiego, ksiądz Benedykt, na kapelanii u księcia kanclerza, który asumpt do tej planty czyniąc, napisał list do mnie w ten sens, że Aleksandrowicz, pisarz ziemski lidzki, brat rodzony szwagra mego, chorążego lidzkiego, będąc w Przybysławicach u księcia kanclerza, wyrozumiał to, że się książę kanclerz da nam ubłagać w swoim z nami procederze prawnym, a zatem życzył mi, abym do Przybysławic przyjeżdżał ad deprecandum księcia kanclerza.
Motivo którego księdza Benedykta listu pisałem do Sosnowskiego, pisarza lit., przez Aleksandrowiczów z nami skoligowa-
nego, donosząc o tej perswazji księdza Benedykta, i list jego copiatim posłałem. Wyraziłem oraz
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 697
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986