W gębę jak w maślny garnek. Stójcie! Oboz to tu, Nie ujdziecie panowie wielkiego kłopotu, Ci tu, drudzy na bębnach. Ej nuż kosty maty, Wszak znajesz hracza, nie daj hroszom zahybaty. Odynastych pod zapał, Osm; nuż toho to pana Osmihni z ferezyjej i toho kaftana. Karczemna to, ubijesz. Ej nuże kwatrami Lub zyz z tuzem lub cynek z dryją, szczęście z nami. Ot jest, daj bracie stawkę. Nuż try siem, kostenka, Ot cztery niewieliczkie, lulenki maleńka.
Czerczata niebożata. Ej nuż na bołoty. Ot Rucki z chorągiewką, daj czerwony złoty. Teraz ze Odynastych. Kości,
W gębę jak w maślny garnek. Stojcie! Oboz to tu, Nie ujdziecie panowie wielkiego kłopotu, Ci tu, drudzy na bębnach. Ej nuż kosty maty, Wszak znajesz hracza, nie daj hroszom zahybaty. Odynastych pod zapał, Osm; nuż toho to pana Osmihni z ferezyjej i toho kaftana. Karczemna to, ubijesz. Ej nuże kwatrami Lub zyz z tuzem lub cynek z dryją, szczęście z nami. Ot jest, daj bracie stawkę. Nuż try siem, kostenka, Ot cztery niewieliczkie, lulenki malenka.
Czerczata niebożata. Ej nuż na bołoty. Ot Rucki z chorągiewką, daj czerwony złoty. Teraz ze Odynastych. Kości,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 451
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
110
Oblubieniec odwraca się od Oblubienice swojej, a ona płacze rzewno. Napis: Czemuż twarz Twoję zakrywasz i masz mię za nieprzyjaciela Twego? Job 13, 24.
Wesołe Twoje oblicze, mój Panie, Za skarb i wielką szczęśliwość mi stanie, Ale przed kim twarz Twą Boską zakryjesz, Tym samym zaraz ciężko go ubijesz, A dopieroż gdy nędznego grzesznika Jeszcze za swego liczysz przeciwnika, Ach, nieszczęśliwy i cale zginiony, Między przeklęte może być liczony. O, gdybyż na mię nie padł ten straszliwy Los, żebym w oczach Twych był tak brzydliwy! Lepiej by mi się było i nie rodzić Niż na tak straszne sądy
110
Oblubieniec odwraca się od Oblubienice swojej, a ona płacze rzewno. Napis: Czemuż twarz Twoję zakrywasz i masz mię za nieprzyjaciela Twego? Job 13, 24.
Wesołe Twoje oblicze, mój Panie, Za skarb i wielką szczęśliwość mi stanie, Ale przed kim twarz Twą Boską zakryjesz, Tym samym zaraz ciężko go ubijesz, A dopieroż gdy nędznego grzesznika Jeszcze za swego liczysz przeciwnika, Ach, nieszczęśliwy i cale zginiony, Między przeklęte może być liczony. O, gdybyż na mię nie padł ten straszliwy Los, żebym w oczach Twych był tak brzydliwy! Lepiej by mi się było i nie rodzić Niż na tak straszne sądy
Skrót tekstu: MorszZEmbWyb
Strona: 345
Tytuł:
Emblemata
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
emblematy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wybór wierszy
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975
panowie, wielkiego kłopotu”. Ci tu, drudzy na bębnach: „Ej, nuż kosty maty, Wszak znajesz hracza ,nie daj hroszom zahibaty!” „Odynastych pod zapał!” — „Osm!” — „Nuż toho pana Osmihni z ferezyjej i z toho kaftana”. „Karczemna to, ubijesz!” — „Ej, nuże kwatrami, Lub zyz z tuzem, lub czynek z dryją, szczęście z nami!” „Ot, jest, daj, bracie, stawkę!” — „Nuż: try, siem, kostenka!” „Ot, cztery neweliczkie, lulenki maleńka, Czerczata nebożata”.
panowie, wielkiego kłopotu”. Ci tu, drudzy na bębnach: „Ej, nuż kosty maty, Wszak znajesz hracza ,nie daj hroszom zahibaty!” „Odynastych pod zapał!” — „Osm!” — „Nuż toho pana Osmihni z ferezyjej i z toho kaftana”. „Karczemna to, ubijesz!” — „Ej, nuże kwatrami, Lub zyz z tuzem, lub czynek z dryją, szczęście z nami!” „Ot, jest, daj, bracie, stawkę!” — „Nuż: try, siem, kostenka!” „Ot, cztery neweliczkie, lulenki maleńka, Czerczata nebożata”.
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 24
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975