w Cyzyceny. V. Sam wielką quotę i srebra i złota, Znajduje w skarbach sobie poruczonych, Skąd bić monetę wzięła go ochota, Dla Wojsk i oraz Narodów postronnych. Ksantowie jednak zawrą mu swe wrota, Odrażając go od murów obronnych, I na pięćdziesiąt stop wgłąb fosę kopią Azali prędzej w ten go dół uchopią. VI. Wysokość wału z murami się równa, Ze z niego strzelać w prosty cel się mogą; Dół ich, jak rzeka dzieli jaka główna, Tą gdy się Brutus w Miasto bierze drogą, Szopy wojenne z przekopem porówna, W których do szturmu kupę kryje mnogą, I ażeby mu ludzie nie słabieli, Tych
w Cyzyceny. V. Sam wielką quotę y srebra y złota, Znayduie w skarbach sobie poruczonych, Zkąd bić monetę wzięła go ochota, Dla Woysk y oraz Narodow postronnych. Xanthowie iednak zawrą mu swe wrota, Odrażaiąc go od murow obronnych, I na pięcdziesiąt stop wgłąb fossę kopią Azali prędzey w ten go doł uchopią. VI. Wysokość wału z murami się rowna, Ze z niego strzelać w prosty cel się mogą; Doł ich, iak rzeka dzieli iaka głowna, Tą gdy się Brutus w Miasto bierze drogą, Szopy woienne z przekopem porowna, W ktorych do szturmu kupę kryie mnogą, I ażeby mu ludzie nie słabieli, Tych
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 215
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693