, pod każdym sto dwadzieścia koni; z niemi przyszło dwa regimenty piechoty: oberszter jeden Joan Chenderson, drugiego niewie jak zowią; ale jeszcze byli z okrętów niewysiedli.
Drudzy wieźniowie toż powiadają co pierwszy. OD PANA HETMANA DO KsIĘDZA KANCLERZA
, w obozie pod Gniewem, dnia 28. Lipca 1628.
Z takiem uciążeniem i tak długo wiadomości z Sejmu czekali a przecięśmy się nic pociesznego doczekać niemogli. Co lubo nam żal i ciężkość czyni, P. Boże jednak daj, żeby większego niebezpieczeństwa i zguby nieprzyniosło ojczyźnie: bo nieprzyjaciel, który nas najachał, co raz to mocniejszy, a my, co go wypierać chcemy,
, pod każdym sto dwadzieścia koni; z niemi przyszło dwa regimenty piechoty: oberszter jeden Joan Chenderson, drugiego niewie jak zowią; ale jescze byli z okrętów niewysiedli.
Drudzy wieźniowie toż powiadają co pierwszy. OD PANA HETMANA DO XIĘDZA KANCLERZA
, w obozie pod Gniewem, dnia 28. Lipca 1628.
Z takiém uciążeniem i tak długo wiadomości z Sejmu czekali a przecięśmy się nic pociesznego doczekać niemogli. Co lubo nam żal i ciężkość czyni, P. Boże jednak daj, żeby większego niebespieczeństwa i zguby nieprzyniosło ojczyznie: bo nieprzyjaciel, który nas najachał, co raz to mocniejszy, a my, co go wypierać chcemy,
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 101
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
usta pełne są złorzeczenia i gorzkości, prędkie nogi ich na wylanie krwie. Skruszenie i nieszczęście na drogach ich, nie masz bojaźni Bożej przed oczyma ich. Ale tej niezbożności P. Bóg w rychle zabieży/ żeby się nie szerzyła. Dziesiąty grzech jest/ niesłuszne i nieprzystojne fawory które się narodowi niewiernemu Żydowskiemu/ z wielkim uciążeniem i krzywdą Chrześcijan/ ale i z wielkim religii Chrześcijańskiej kontemptem czynią. A to we dwu osobliwie rze- czach. Naprzód w tym/ iż Panowie majętności swoje wielkie zwykli Żydom arendą do trzymania puszczać/ na których arendach Żydzi zwierzchność nad Chrześcijany mają/ którzy ich czcić/ szanować/ i często na ziemię i krzyżem upadać/
vstá pełne są złorzeczenia y gorzkośći, prędkie nogi ich ná wylanie krwie. Skruszenie y nieszczęśćie ná drogách ich, nie mász boiáźni Bożey przed oczymá ich. Ale tey niezbożnośći P. Bog w rychle zábieży/ żeby się nie szerzyłá. Dźieśiąty grzech iest/ niesłuszne y nieprzystoyne fawory ktore się narodowi niewiernemu Zydowskiemu/ z wielkim vćiążeniem y krzywdą Chrześcian/ ále y z wielkim religiey Chrześćiáńskiey kontemptem czynią. A to we dwu osobliwie rze- czách. Naprzod w tym/ iż Pánowie máiętnośći swoie wielkie zwykli Zydom árendą do trzymánia puszczać/ ná ktorych árendách Zydźi zwierzchność nád Chrześćiány máią/ ktorzy ich czćić/ szánowáć/ y często ná źiemię y krzyżem vpádáć/
Skrót tekstu: BemKom
Strona: 36.
Tytuł:
Kometa to jest pogróżka z nieba na postrach, przestrogę i upomnienie ludzkie
Autor:
Mateusz Bembus
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619