odzieniu, do której gdy dwóch Szlężaków wymierzyło z muszkietów, jednemu do twarzy tak muszkiet przyrósł, że żadna go miara oderwać nie możono, aż go Cyrulik odzynać musiał, drugi zmartwiał na miejscu cale, aż ich z miejsca wziąć musiano. Więc narzekali na Zakonników, że ci Mniszy są wielcy Czarnoksięznicy, oto nam jednego uczarowali, że od tych czas jak do muru wymierzył, rękę wyciągnioną ma, ani jej żadną miarą skurczyć nie może, ani na konia wsiąść, azeźmy go jako niesposobnego do Leszna odesłać musieli. A sam Generał Miller w Piotrkowie przypatrując się Obrazowi P Maryj, niby Częstochowskiemu podobnemu, Powiedział że ten Obraz żadną miarą nie jest
odzięniu, do ktorey gdy dwuch Szlężakow wymierzyło z muszkietow, iednemu do twarzy tak muszkiet przyrosł, że żadna go miara oderwać nie możono, aż go Cyrulik odzynać musiał, drugi zmartwiał na mieyscu cale, aż ich z mieysca wziąć musiano. Więc narzekáli na Zakonnikow, że ći Mniszy są wielcy Czarnoksięznicy, oto nam iednego uczarowali, że od tych czas iak do muru wymierzył, rękę wyćiągnioną ma, ani iey żadną miarą skurczyć nie może, ani na konia wśieść, ázeźmy go iako niesposobnego do Leszna odesłać musieli. A sam Generał Miller w Piotrkowie przypatruiąc się Obrazowi P Maryi, niby Częstochowskiemu podobnemu, Powiedział że tęn Obraz zadną miarą nie iest
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 179
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
Historia szeroko opowiada. Białegłowy zaś ten frasunek miewają/ dla utracenia czystości/ i siroctwa/ będąc abowiem porzucone od miłośników/ z któremi w nadzieję małżeństwa obiecanego/ wstyd utraciły/ gdy już prawie na koszu zostają/ i osławionemi się być znają/ do ratunku i pomocy szatańskiej/ jakożkolwiek udają się/ żeby się zemściły/ uczarowawszy onego młodzieńca/ abo żonę jego/ dla której czują się porzucone/ albo też żeby się wszelkimi plugastwy i bezbożnością mazały. Takich białych głów/ jako jest wielkość niewypowiedziana/ co się z żalem przypomina/ tak też i liczyby nie masz czarownic z nich powstających. Przywiedźmy wszakże który przykład. Jest miejsce w Biskupstwie
Historia szeroko opowiáda. Białegłowy záś ten frásunek miewáią/ dla vtrácenia czystośći/ y śiroctwá/ będąc ábowiem porzucone od miłośnikow/ z ktoremi w nádźieię małżeństwá obiecánego/ wstyd vtráćiły/ gdy iuż práwie ná koszu zostáią/ y osławionemi sie być znáią/ do rátunku y pomocy szátáńskiey/ iákożkolwiek vdáią sie/ żeby sie zemśćiły/ vczárowawszy onego młodźieńcá/ ábo żonę iego/ dla ktorey czuią sie porzucone/ álbo też żeby sie wszelkimi plugástwy y bezbożnośćią mázáły. Tákich białych głow/ iáko iest wielkość niewypowiedźiána/ co sie z żalem przypomina/ ták też y liczyby nie mász czárownic z nich powstáiących. Przywiedźmy wszákże ktory przykład. Iest mieysce w Biskupstwie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 32
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
dla uczciwości tego Hrabie/ nie potrzeba/ tylko się to w ten sposób wspomina żeby za objawieniem tego/ sprawy czarownicz w ohyde przyszły. Stąd pokazują się rozmaite sposoby/ czarownicom zwyczajne ku rozszerzeniu swego odstępstwa. Namieniona abowiem niewiasta/ iż dla żony Hrabie onego była porzucona/ za radą i nauką drugiej czarownice/ Hrabię tak uczarowała: z której przyczyny/ siła się czarów między ludźmi najduje. Część Pierwsza Młotu na Czarownice wtóry sposób do czarów przywodzący. Część Pierwsza List do Szatana od czarownika. Młotu na Czarownice cyrograf dany szatanowi dla dostąpienia zony. Część Pierwsza Młotu na Czarownice Cyrograf szatan wrócić musiał Część Pierwsza. Panienki szatan barziej usidlic pragnie. Młotu
dla vczćiwośći tego Hrábie/ nie potrzebá/ tylko sie to w ten sposob wspomina żeby zá obiáwieniem tego/ spráwy czárownicz w ohyde przyszły. Stąd pokázuią sie rozmaite sposoby/ czárownicom zwyczáyne ku rozszerzeniu swego odstępstwá. Námieniona ábowiem niewiástá/ iż dla żony Hrábie onego byłá porzucona/ zá rádą y náuką drugiey czárownice/ Hrábię ták vczárowáłá: z ktorey przyczyny/ śiłá sie czárow między ludźmi náyduie. Część Pierwsza Młotu ná Czárownice wtory sposob do czárow przywodzący. Część Pierwsza List do Szátáná od czárowniká. Młotu ná Czárownice cyrograf dány szátánowi dla dostąpienia zony. Część Pierwsza Młotu ná Czárownice Cyrograf szatan wroćić muśiał Część Pierwsza. Pánienki szatan barźiey vśidlic prágnie. Młotu
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 35
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
rzekł: Niech się przed szatanem swoim mistrzem spowieda/ na prośbę wszakże matki swej/ kazał się dwiema chłopom pod pachy wziąwszy prowadzić/ i przyszedszy w dom/ usiadł wgłowach łoża czarownice/ oni dwaj chłopi/ przed izbą pod oknem słuchali/ (na dole abowiem zbudowana była) jeśliby się spowiedała tego/ że plebana uczarowała. Stało się tedy/ iż choć na spowiedzi żadnej w zmianki o czarach nie czyniła/ szkończywszy wszakże spowidź rzekła. Popie/ wieszli ty kto ciebie uczarował: A pleban łagodnie odpowiedając rzekł: że niewie: zaczym ona rzekla: Ty masz za podejrzaną/ i dobrze/ wiedz abowiem żem cię szczarowała/
rzekł: Niech sie przed szátánem swoim mistrzem spowieda/ ná prośbę wszákże mátki swey/ kazał się dwiemá chłopom pod pachy wźiąwszy prowádźić/ y przyszedszy w dom/ vśiadł wgłowách łożá czárownice/ oni dwáy chłopi/ przed izbą pod oknem słucháli/ (ná dole ábowiem zbudowána byłá) iesliby sie spowiedáłá tego/ że plebaná vczárowáłá. Stáło sie tedy/ iż choć ná spowiedźi żádney w zmiánki o czárach nie czyniłá/ szkończywszy wszákże spowidź rzekłá. Popie/ wieszli ty kto ćiebie vczárował: A pleban łágodnie odpowiedáiąc rzekł: że niewie: záczym ona rzekla: Ty masz zá podeyrzáną/ y dobrze/ wiedz ábowiẽ żem cię sczárowáłá/
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 52
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
usiadł wgłowach łoża czarownice/ oni dwaj chłopi/ przed izbą pod oknem słuchali/ (na dole abowiem zbudowana była) jeśliby się spowiedała tego/ że plebana uczarowała. Stało się tedy/ iż choć na spowiedzi żadnej w zmianki o czarach nie czyniła/ szkończywszy wszakże spowidź rzekła. Popie/ wieszli ty kto ciebie uczarował: A pleban łagodnie odpowiedając rzekł: że niewie: zaczym ona rzekla: Ty masz za podejrzaną/ i dobrze/ wiedz abowiem żem cię szczarowała/ z tej przyczyny/ jako się wyższej powiedziało. A gdy on o uzdrowienie prosił/ rzekła: Oto czas mój naznaczony przypada że muszę umrzeć/ ale tak sprawię
vśiadł wgłowách łożá czárownice/ oni dwáy chłopi/ przed izbą pod oknem słucháli/ (ná dole ábowiem zbudowána byłá) iesliby sie spowiedáłá tego/ że plebaná vczárowáłá. Stáło sie tedy/ iż choć ná spowiedźi żádney w zmiánki o czárach nie czyniłá/ szkończywszy wszákże spowidź rzekłá. Popie/ wieszli ty kto ćiebie vczárował: A pleban łágodnie odpowiedáiąc rzekł: że niewie: záczym ona rzekla: Ty masz zá podeyrzáną/ y dobrze/ wiedz ábowiẽ żem cię sczárowáłá/ z tey przyczyny/ iáko sie wyższey powiedźiáło. A gdy on o vzdrowienie prośił/ rzekła: Oto czás moy náznáczony przypada że muszę umrzeć/ ále ták spráwię
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 52
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Choć abowiem wąż nie był znaleziony/ bo się już był w proch obrócił/ ziemię wszakże wszytkię wyrzucił/ i tegoż roku żenie/ i bydłu wszytkiemu płodność przywrócona była. Drugi także przypadek w mieście Rychschofen/ ledwie cztery lata przed tym trafił się. Była jedna czarownica barzo sławna/ która dotknieniem samym/ każdej godziny uczarować/ i poronienie sprawić umiała. W tym mieście/ gdy żona człowieka jedniego możnego płodem zastąpiła/ i dla pilności około siebie babę przyjęła/ upominała ją baba/ żeby z zamku nie wychodziła/ a osobliwie żeby się rozmowy/ i obcowania z oną czarownicą strzegła. W kilka niedziel pani zapomniawszy onego upomnienia/ wyszedszy z zamku
Choć ábowiem wąż nie był ználeźiony/ bo sie iuż był w proch obroćił/ ziemię wszákże wszytkię wyrzućił/ y tegoż roku żenie/ y bydłu wszytkiemu płodność przywrocona byłá. Drugi tákże przypadek w mieśćie Rychschofen/ ledwie cztery látá przed tym tráfił sie. Byłá iedná czárownicá bárzo sławna/ ktora dotknieniem sámym/ káżdey godźiny vczárowáć/ y poronienie spráwić vmiáłá. W tym mieśćie/ gdy żoná cżłowieká iednyego możnego płodem zástąpiłá/ y dla pilnośći około śiebie bábę przyięłá/ vpomináłá ią bábá/ żeby z zamku nie wychodźiłá/ á osobliwie żeby się rozmowy/ y obcowánia z oną czárownicą strzegłá. W kilká niedźiel páni zápomniawszy onego vpomnienia/ wyszedszy z zamku
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 84
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
to dystynkdyą/ która się na troje dzieli. Naprzód/ czary leczone bywają/ przez insze czary inszego czarownika. Powtóre/ jeśli nie przez czarownika/ tedy przez czarownikom należące ceremonie. I to też dwojako bywa/ leczone abowiem bywają/ abo z szkodą tego/ który czary uczynił/ to jest: że on który uczarował był/ po uleczeniu owego będzie sam uczarownany/ abo też bez szkody tego który uczarował wszakże z umową wyraźną z szatanem. Potrzecie/ czary bywają leczone/ aniprzez czarownika/ ani przez czarownice ceremonie. Co także dwojako bywa. Abowiem leczenie to dzieje się przez ceremonie zabobonne/ i próżne zaraz/ abo przez próżne tylko.
to dystinkdyą/ ktora sie ná troie dźieli. Naprzod/ czáry leczone bywáią/ przez insze cżáry inszego czárowniká. Powtore/ iesli nie przez czárowniká/ tedy przez czárownikom należące ceremonie. Y to też dwoiáko bywa/ lecżone ábowiem bywáią/ ábo z szkodą tego/ ktory czáry vczynił/ to iest: że on ktory vczárował był/ po vleczeniu owego będźie sam vczárownány/ ábo też bez szkody tego ktory vczárował wszákże z vmową wyráźną z szátánem. Potrzećie/ cżáry bywáią leczone/ ániprzez czárowniká/ áni przez czárownice ceremonie. Co tákże dwoiáko bywa. Abowiem leczenie to dźieie sie przez ceremonie zabobonne/ y prozne záraz/ ábo przez prozne tylko.
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 182
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
insze czary inszego czarownika. Powtóre/ jeśli nie przez czarownika/ tedy przez czarownikom należące ceremonie. I to też dwojako bywa/ leczone abowiem bywają/ abo z szkodą tego/ który czary uczynił/ to jest: że on który uczarował był/ po uleczeniu owego będzie sam uczarownany/ abo też bez szkody tego który uczarował wszakże z umową wyraźną z szatanem. Potrzecie/ czary bywają leczone/ aniprzez czarownika/ ani przez czarownice ceremonie. Co także dwojako bywa. Abowiem leczenie to dzieje się przez ceremonie zabobonne/ i próżne zaraz/ abo przez próżne tylko. Zamykając tę wątpliwość powiedamy z Teologami/ że pierwszego trojga lekarstwa człowieku Chrześcijańskiemu zażywać się nie
insze cżáry inszego czárowniká. Powtore/ iesli nie przez czárowniká/ tedy przez czárownikom należące ceremonie. Y to też dwoiáko bywa/ lecżone ábowiem bywáią/ ábo z szkodą tego/ ktory czáry vczynił/ to iest: że on ktory vczárował był/ po vleczeniu owego będźie sam vczárownány/ ábo też bez szkody tego ktory vczárował wszákże z vmową wyráźną z szátánem. Potrzećie/ cżáry bywáią leczone/ ániprzez czárowniká/ áni przez czárownice ceremonie. Co tákże dwoiáko bywa. Abowiem leczenie to dźieie sie przez ceremonie zabobonne/ y prozne záraz/ ábo przez prozne tylko. Zámykáiąc tę wątpliwość powiedamy z Theologámi/ że pierwszego troygá lekárstwá cżłowieku Chrześćiáńskiemu záżywáć sie nie
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 182
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
. Grzegorz święty także powieda/ o jednym arcyczarowniku/ imieniem Bazylim/ który z Rzymu po spaleniu towarzyszów swoich/ w ubierze mnichowskim uciekł. Ten wymógł probami swymi u Opata ś. Ekwiciusa/ że go za mnicha przyjął. Co gdy się stało zaraz w niebytności Ekwiciusa Z. w klasztorze mniszek/ urodziwszą jednę mniszkę tak uczarował/ że w gorączkę wpadła/ i utrapienie wielkie cierpiała wielkim głosem wołając. Oto zaraz umrę/ jestli Bazyli mnich nie przyjdzie/ i mnie swoim lekarstwem do zdrowia nie przywróci. Co gdy świętemu Ekwiciusowi powiedziano/ pannę onę nie obecnym będąc/ słowem tylko uzdrowił/ a czarownika onego z klasztora wygnać rozkazał. Uczeń.
. Grzegorz święty tákże powieda/ o iednym árciczárowniku/ imieniem Bázylim/ ktory z Rzymu po spaleniu towárzyszow swoich/ w vbierze mnichowskim vćiekł. Ten wymogł probámi swymi v Opátá ś. Ekwiciusá/ że go zá mnicha przyiął. Co gdy sie stáło záraz w niebytnośći Ekwiciusá S. w klasztorze mniszek/ urodźiwszą iednę mniszkę ták vczárował/ że w gorączkę wpádłá/ y vtrapienie wielkie cierpiáłá wielkim głosem wołáiąc. Oto záraz vmrę/ iestli Bázyli mnich nie przyidźie/ y mnie swoim lekárstwem do zdrowia nie przywroci. Co gdy świętemu Ekwiciusowi powiedźiano/ pánnę onę nie obecnym będąc/ słowem tylko vzdrowił/ á czárowniká onego z klasztorá wygnáć roskazał. Vczeń.
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 334
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614