teraz nas niezbożnie wykopują. A nasze Ciała jaki też odpoczynek będą miały! Nie chrześcijańskie to słowo: gdzie leżał tam leżał. Tam życz sobie być pogrzebiony, gdzie najwięcej się odprawuje ofiar Pańskich, uczynków dobrych, bo i tobie się z-tego by i po śmierci okroi, i na tym też jest Communio Sanctorum Uczestnictwo Świętych. A jeżeli Pan Bóg inaczej sporządzi, ofiaruj się na to z-cierpliwością. 4. Moi najmilsi wspomnicie i wy na przeszłe lata: kędyż ona niewinność! przyniosłżeś nienaruszone Panieństwo do stanu twojego! A pamiętasz że jakoć ciężki był pierwszy grzech śmiertelny, i jako cię katowało sumnienie, a czemuż umilkło
teraz nas niezbożnie wykopuią. A násze Ciáłá iáki też odpoczynek będą miáły! Nie chrześćiáńskie to słowo: gdźie leżał tám leżał. Tám życz sobie bydź pogrzebiony, gdźie naywięcey się odpráwuie ofiar Páńskich, vczynkow dobrych, bo i tobie się z-tego by i po śmierći okroi, i ná tym też iest Communio Sanctorum Uczestnictwo Swiętych. A ieżeli Pan Bog ináczey sporządźi, ofiáruy się ná to z-ćierpliwośćią. 4. Moi naymilśi wspomnićie i wy ná przeszłe látá: kędyż oná niewinność! przyniosłżeś nienáruszone Páńieństwo do stanu twoiego! A pámiętasz że iákoć ćiężki był pierwszy grzech śmiertelny, i iáko ćię kátowáło sumnienie, á czemuż vmilkło
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 44
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
obelżyć nie wstydzili/ Wschodowi na imię żywego Boga do śmierci swej w sprawach duchownych posłuszeństwo (Konstantynopolskiemu mówię Patriarsze) oddawać przysiągszy. Zachodowi nieodpowiednie/ i jego Pasterzowi Biskupowi Rzymskiemu karkiście wasze nachylili? Powiedz mi Synu co cię i twoich do odstępstwa przywiodło? Zniewolenieli twego Patriarchy albo ubóstwo? Ale się to od Boga w ucześnictwo krzyża jednorodzonego Syna jego stało/ którym wierni ustawicznie doświadczani być mieli. A owo zaś od tegoż Boga w naśladowanie Chrystusowej pokory/ ku pohamowaniu wysokolotnej hardości/ która w niebie cześć straciwszy w piekielnie niskości przepadła/ aby wiernych nie dręczyła: Czyli jaka srogość w rozkazowaniu jego/ albo dalekość drogi? ale owej zgoła
obelżyć nie wstydźili/ Wschodowi ná imię żywego Bogá do śmierći swey w spráwách duchownych posłuszeństwo (Konstántinopolskiemu mowię Pátriársze) oddáwáć przyśiągszy. Zachodowi nieodpowiednie/ y iego Pásterzowi Biskupowi Rzymskiemu kárkiśćie wásze náchylili? Powiedz mi Synu co ćię y twoich do odstępstwá przywiodło? Zniewolenieli twego Pátriárchy álbo vbostwo? Ale się to od Bogá w vcżeśnictwo krzyżá iednorodzonego Syná iego stáło/ ktorym wierni vstáwicżnie doświádcżáni być mieli. A owo záś od tegoż Bogá w náśládowánie Chrystusowey pokory/ ku pohámowániu wysokolotney hárdośći/ ktora w niebie cżeść stráćiwszy w piekielnie niskośći przepádłá/ áby wiernych nie dręcżyłá: Cżyli iáka srogość w roskázowániu iego/ álbo dálekość drogi? ále owey zgołá
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 30v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ którego siebie rodzaju sukcesorem być powiada. Abowiem dziedzicem i wszystkiego prawa sukcesorem nazywać się nie może/ gdyż o dziedzictwie żywego ani się pomyślić godzi. A Chrystus Pan śmiercią nie jest zwyciężony/ ale żyje na wieki/ będąc sam wiekuistym żywotem. Ani też rzeczy singularnej sukcesorem mianować się może/ gdyż królestwo Chrystusowe/ ani uczestnictwa/ ani też rozdzielenia cierpieć może/ ani miedzy Anioły/ Ponieważ go Bóg postanowił dzidzicem wszystkich rzeczy (jako Paweł mówi) nad wszystkie Księstwa, i zwierzchności i mocy, i wszystkie rzeczy poddał pod nogi jego, i postanowił go głową nad wszystkie rzeczy Cerkwi, A powszechnego urzędu swego. Jakim sposobem sukcesora/ albo namiestnika
/ ktorego śiebie rodzáiu successorem być powiáda. Abowiem dźiedźicem y wszystkiego práwá successorem názywáć się nie może/ gdyż o dźiedźictwie żywego áni się pomyślić godźi. A Chrystus Pan śmierćią nie iest zwyćiężony/ ále żyie ná wieki/ będąc sam wiekuistym żywotem. Ani też rzecży singulárney successorem miánowáć się może/ gdyz krolestwo Chrystusowe/ áni vcżestnictwá/ áni też rozdźielenia ćierpieć może/ áni miedzy Anioły/ Ponieważ go Bog postánowił dzidzicem wszystkich rżeczy (iáko Paweł mowi) nád wszystkie Kśięstwá, y zwierzchnośći y mocy, y wszystkie rzeczy poddał pod nogi iego, y postánowił go głową nád wszystkie rzecży Cerkwi, A powszechnego vrzędu swego. Iákim sposobem successorá/ álbo namiestniká
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 52
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
i umiłował/ a nie Zachód: Na Wschodzie pierwej Cerkiew Chrystusowa jest zbudowana/ a nie na Zachodzie: Wschód napierwej imieniem jego świętym tytułować się począł/ a nie Zachód. A przetoż pierwszą będąc czasem/ od Zachodniej (która jeszcze nie była) wiary prżyimować nie mogła. Ale ona Rzymską zwiastowaniem swoim/ w ucześnictwo przyszłych dóbr/ do siebie wezwała/ przyjęła ją/ i prze miłość Chrystusową do jedności ciała swego przyłączyła/ i spolnie z nią naprzeciw nieprzyjaciół Bożych i Chrystusowych walczyła/ obiedwie za jedną wraziech niebezpiecznych/ ustawicznie z sobą o ramie stawały/ społem Ariusza/ Nestoriusza/ Eutichesa/ Sabelliusza/ Macedoniusza/ Honoriusza/ Dioscora
y vmiłował/ á nie Zachod: Ná Wschodźie pierwey Cerkiew Chrystusowá iest zbudowána/ á nie ná Zachodzie: Wschod napierwey imieniem iego świętym tytułowáć się począł/ á nie Zachod. A przetoż pierwszą będąc cżásem/ od Zachodniey (ktora ieszcże nie byłá) wiáry prżyimowáć nie mogłá. Ale oná Rzymską zwiástowániem swoim/ w vcżeśnictwo przyszłych dobr/ do śiebie wezwáłá/ przyięłá ią/ y prze miłość Chrystusową do iedności ćiáłá swego przyłącżyłá/ y spolnie z nią náprzećiw nieprzyiaćioł Bożych y Chrystusowych wálcżyłá/ obiedwie zá iedną wráźiech niebespiecżnych/ vstáwicżnie z sobą o rámie stawáły/ społem Ariuszá/ Nestoriuszá/ Eutichesá/ Sábelliuszá/ Mácedoniuszá/ Honoriuszá/ Dioscorá
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 87v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
temi trzema władzami dusze mojej pokazałeś mi/ i takeś je umocnił/ iż ja ich rozdzielić z jedności dusze mojej nie mogę. Potwierdziło tej nauki Concilium pierwsze Miceńskie/ na którym siła było Biskupów onych świętych/ czynieniem cudów/ i mądrością Boską sławnych/ potępiwszy wszytkie błędy Heretyckie przeszłe a osobliwie Ariusza niezbożnego od uczestnictwa kościoła świętego odrzuciwszy. Gdzie trafiło się iż pierwej niżeli się dzieje zgromadzenia onego skończyły/ i wyznanie wiary świętej/ i potrzebnych nauk w kościele Bożym/ od wszytkich podpisane było/ dwaj świątobliwi Biskupi/ i na których powadze sieła wszytkim Katolikom należało/ umarli nad spodziewanie/ barzo krótko zachorzawszy. Po ich śmierci wszyscy Biskupi święci
temi trzemá władzámi dusze moiey pokazałeś mi/ y tákeś ie vmocnił/ iż ia ich rozdźielić z iednośći dusze moiey nie mogę. Potwierdźiło tey náuki Concilium pierwsze Miceńskie/ ná ktorym śiłá było Biskupow onych świętych/ czynieniem cudow/ y mądrośćią Boską sławnych/ potępiwszy wszytkie błędy Heretyckie przeszłe á osobliwie Aryuszá niezbożnego od vczestnictwá kośćiołá świętego odrzućiwszy. Gdźie tráfiło się iż pierwey niżeli się dźieie zgromádzenia onego zkończyły/ y wyznanie wiáry świętey/ y potrzebnych náuk w kośćiele Bożym/ od wszytkich podpisáne było/ dwáy świątobliwi Biskupi/ y ná ktorych powadze śiełá wszytkim Kátholikom należáło/ vmárli nád spodźiewánie/ bárzo krotko záchorzawszy. Po ich śmierci wszyscy Biskupi święći
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 5
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
mówi: Qui manducat hunc Panem vivet in aeternum, o winie nic nie namieniając. I tak komunikowali pierwsi Chrześcijanie, ile podczas persekucyj; jakom wyżej namienił, Ciało zawsze z sobą mogli unieść, a krwie bali się roźlać. Świadczą i Dzieje Apostołskie cap: 2, iż trwali wszyscy w nauce Apostołskiej, i uczestnictwie łamania Chleba, nic o winie nie wspominając. Pauli- Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Greckiemi
nus w Życiu Z: Ambrożego świadczy, iż Wiatyk na drogę wieczności, przyjął pod jedną tylko Osobą. Euzebiusz lib: 6. Histor: t. 36 namienia, że chorzy pod jedną Osobą i w tedy komunikowali. Tegoż uczy
mowi: Qui manducat hunc Panem vivet in aeternum, o winie nic nie namieniaiąc. I tak kommunikowali pierwsi Chrześcianie, ile podczas persekucyi; iakom wyżey namienił, Ciało zawsze z sobą mogli unieść, á krwie bali się roźlać. Swiadczą y Dzieie Apostolskie cap: 2, iż trwali wszyscy w nauce Apostolskiey, y uczestnictwie łamania Chleba, nic o winie nie wspominaiąc. Pauli- Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Greckiemi
nus w Zyciu S: Ambrożego swiadczy, iż Wiatyk na drogę wieczności, przyiął pod iedną tylko Osobą. Euzebiusz lib: 6. Histor: t. 36 namienia, że chorzy pod iedną Osobą y w tedy kommunikowali. Tegoż uczy
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 58
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
przednich w lesie zastanowiwszy, poszło wszystko wojsko wciąż mimo Glock ku Habelswerdowi, z dobrym harcownikiein tak wprzód jako i na odwodzie. Za wojskiem miały były zaraz następować przebrane sześć chorągwi aż do końca lasu, i tam być na zasadzce. Lecz iż hetman polny śląski, wziąwszy od kogoś (wczas zabiegającego wmięszać lud śląski w ucześnictwo męstwa Elearskiego) radę, prosił aby lud jego zaraz za wojskiem Elearskiem następował, pierwej niż one sześć chorągwi (dając tę racją, iż Elearom łatwiej było zdaleka przybieżeć, niżeli jego rajtarom na ciężkich koniach), p. pułkownik Elearski, nie chcąc być sprzeczny, pozwolił. Zaczem rajtarowie zaraz następowali za Elearami
przednich w lesie zastanowiwszy, poszło wszystko wojsko wciąż mimo Glock ku Habelswerdowi, z dobrym harcownikiein tak wprzód jako i na odwodzie. Za wojskiem miały były zaraz następować przebrane sześć chorągwi aż do końca lasu, i tam być na zasadzce. Lecz iż hetman polny szląski, wziąwszy od kogoś (wczas zabiegającego wmięszać lud szląski w ucześnictwo męstwa Elearskiego) radę, prosił aby lud jego zaraz za wojskiem Elearskiem następował, pierwej niż one sześć chorągwi (dając tę racyą, iż Elearom łatwiej było zdaleka przybieżeć, niżeli jego rajtarom na ciężkich koniach), p. pułkownik Elearski, nie chcąc być sprzeczny, pozwolił. Zaczem rajtarowie zaraz następowali za Elearami
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 62
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
moje/ które się za was łamie: To czyńcie na pamiątkę moję. Także i po wieczerzy/ wziąwszy kubek mówił: Ten kubek jest nowym przymierzem w mojej krwi To czyńcie/ ile kroć pić z niego będziecie na pamiątkę moję. Tej obietnice wznawia Paweł Z. mówiąc: Kielich którym dzięki czyniemy/ izali nie jest uczestnictwem Krwie Pana Krystusowej? A chleb który łamiemy/ izali nie jest spłecznością ciała P. Krystusowego? Abowiem jeden chłęb i jedno ciało wszyscy jesteśmy. Katechizm
78 A zstawasz się chleb samym ciałem Krystusowym i wino krwią?
Nie mamy o tym rozumieć grubie: Lecz jako przy Krzcie woda w krew się nie obraca/ ani wo
moie/ ktore śię zá was łamie: To czyńćie ná pámiątkę moię. Tákże y po wieczerzy/ wziąwszy kubek mowił: Ten kubek iest nowym przymierzem w moiey krwi To czyńćie/ ile kroc pić z niego będźiećie ná pámiątkę moię. Tey obietnice wznawia Paweł S. mowiąc: Kielich ktorym dzięki czyniemy/ izáli nie iest vczestnictwem Krwie Páná Krystusowey? A chleb ktory łamiemy/ izali nie iest spłecznosćią ćiáłá P. Krystusowego? Abowiem ieden chłęb y iedno ćiáło wszyscy iestesmy. Kátechizm
78 A zstawasz śię chleb sámym ćiáłem Krystusowym y wino krwią?
Nie mamy o tym rozumieć grubie: Lecz iáko przy Krzćie wodá w krew śię nie obraca/ áni wo
Skrót tekstu: RybMKat
Strona: 33
Tytuł:
Katechizmy
Autor:
Maciej Rybiński
Drukarnia:
Andrzej Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
, Diament w kaście złotym jaśniej światłość dwoi, Głośniej dwaj słowikowie śpiewają świebodni, Weselej zapalonych gore dwie pochodni – Tak i wy w jedno żyjcie z obojga wcieleni Z obudwu stron będziecie żyć błogosławieni. Tego wam niebo życzy, które swe pałace Wyprzątnione przez wasze chce osadzić prace. Tego wam świat uprzejmie winszuje wesoły, Na uczestnictwo wasze gotując żywioły. Tego ojczyzna, tego i ja sam bogato Użyczyć chcę waszemu spółkowaniu za to, Że wy, wziąwszy przed oczy zacny wyrok boski, W tył rzuciwszy frasunki, trudy, koszty, troski, Nie ścieżkami ciasnymi, nie manowcem skrytym, Aleście się puścili w zawód torem bitym. Bieżcież,
, Dyjament w kaście złotym jaśniej światłość dwoi, Głośniej dwaj słowikowie śpiewają świebodni, Weselej zapalonych gore dwie pochodni – Tak i wy w jedno żyjcie z obojga wcieleni Z obudwu stron będziecie żyć błogosławieni. Tego wam niebo życzy, które swe pałace Wyprzątnione przez wasze chce osadzić prace. Tego wam świat uprzejmie winszuje wesoły, Na uczestnictwo wasze gotując żywioły. Tego ojczyzna, tego i ja sam bogato Użyczyć chcę waszemu spółkowaniu za to, Że wy, wziąwszy przed oczy zacny wyrok boski, W tył rzuciwszy frasunki, trudy, koszty, troski, Nie ścieżkami ciasnymi, nie manowcem skrytym, Aleście się puścili w zawód torem bitym. Bieżcież,
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 25
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
dwie niewieście z owieczek jego jakoby niepoczesnie żyły. Biskup tedy z tego co słyszał wzruszony/ i obawiając się żeby i drugie takie nie były/ do Pana Boga przez modlitwę się udał/ prosząc aby w tym był upewniony/ jakoż zasłużył to: Abowiem gdy się już ono straszliwe i Boskie poświęcenie odprawiło/ do uczestnictwa świętych tajemnic wszyscy się garnęli. Po twarzy ich widział jakim grzecham dusze ich poddane były. Grzesznych tedy twarzy były czarne: drugich jakoby od upalenia słońca ogorzałe: oczy zasię ich ogniste i krwawe. Drugich zasię jasne twarzy a białe odzienie. Drudzy gdy brali ciało Pańskie/ paliło i niszczyło je; a drugim było jako
dwie niewieśćie z owieczek iego iákoby niepoczesnie żyły. Biskup tedy z tego co słyszał wzruszony/ y obawiáiąc sie żeby y drugie tákie nie były/ do Páná Bogá przez modlitwę sie vdał/ prosząc áby w tym był vpewniony/ iákoż zásłużył to: Abowiem gdy sie iuż ono strászliwe y Bozkie poświęcenie odpráwiło/ do vczestnictwá świętych táiemnic wszyscy sie gárnęli. Po twarzy ich widźiał iákim grzecham dusze ich poddáne były. Grzesznych tedy twarzy były czarne: drugich iákoby od vpalenia słońcá ogorzáłe: oczy záśię ich ogniste y krwáwe. Drugich záśię iásne twarzy á białe odźienie. Drudzy gdy bráli ciáło Páńskie/ paliło y nisczyło ie; á drugim było iáko
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 122
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612