się: O nimium dilecte DEO cui militat aether et fortunati venêre ex sidere venti. Naostatek niech ustępują sławie WKM wszytkich spółkierujących światem trophaea, gdy ich albo przelaniem krwi sąsiedzkiej wynoszą/ albo w-domu nie dobytymi nad karkiem poddanych kasztelani mocnią/ albo na dawieniu więźniów status funduję. A WKM. niepojętej uczysz ich maximas consuetae clementiae, nie owej jednak crudelis, quae vincula rumpit Justitiae, ale takiej którą oddawa każdemu co jego jest/ i według zasług płaci. Tymi sposobami WKM. rządzisz/ rozkazujesz sąsiadom/ cieszysz hancmagnam domum, aż ledwo nie à pulsata pede terra wynikają legiones, które dopiero imperio groziły/ ut
się: O nimium dilecte DEO cui militat aether et fortunati venêre ex sidere venti. Náostátek niech ustępuią sławie WKM wszytkich społkieruiących świátem trophaea, gdy ich albo przelaniem krwi sąśiedzkiey wynoszą/ álbo w-domu nie dobytymi nad kárkiem poddánych kászteláni mocnią/ albo ná dawieniu więźniow status funduię. A WKM. niepoiętey uczysz ich maximas consuetae clementiae, nie owey iednák crudelis, quae vincula rumpit Justitiae, ále takiey ktorą oddawa káżdemu co iego iest/ i według zasług płaći. Tymi sposobámi WKM. rządźisz/ roskázuiesz sąsiadom/ ćieszysz hancmagnam domum, áż ledwo nie à pulsata pede terra wynikáią legiones, ktore dopiero imperio groźiły/ ut
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 39
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
się Bogiem: 18. I znasz wolę jego. i rozeznawasz rzeczy różne od niej, wyćwiczony będąc z Zakonu: 19. I masz za to żes jest wodzem ślepych; światłością tych którzy są w ciemności: 20. Mistrzem bezrozumnych; nauczycielem niemowiątek; mając kształt znajomości i prawdy w Zakonie. 21. Który tedy uczysz drugiego/ siebie samego nie uczysz? Który opowiadasz żeby nie kradziono/ kradniesz? 22. Który mówisz/ żeby nie cudzołożono/ cudzołożysz? Który się brzydzisz bałwany/ święte rzeczy kradniesz? 23. Który się chlubisz Zakonem/ przez przestępstwo zakonu Boga lżysz? 24. Abowiem Imię Boże dla was bluźnione bywa miedzy Pogany/
się Bogiem: 18. Y znasz wolę jego. y rozeznawasz rzecży rożne od niej, wyćwicżony będąc z Zakonu: 19. Y masz zá to żes jest wodzem slepych; swiátłosćią tych ktorzy są w ćiemnosći: 20. Mistrzem bezrozumnych; náucżyćielem niemowiątek; májąc kształt znájomosći y prawdy w Zakonie. 21. Ktory tedy ucżysz drugiego/ siebie sámego nie ucżysz? Ktory opowiádasz żeby nie krádźiono/ krádniesz? 22. Ktory mowisz/ żeby nie cudzołożono/ cudzołożysz? Ktory się brzydźisz báłwany/ święte rzecży krádniesz? 23. Ktory się chlubisz Zakonem/ przez przestępstwo zakonu Bogá lżysz? 24. Abowiem Imię Boże dla was bluźnione bywa miedzy Pogány/
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 162
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
znasz wolę jego. i rozeznawasz rzeczy różne od niej, wyćwiczony będąc z Zakonu: 19. I masz za to żes jest wodzem ślepych; światłością tych którzy są w ciemności: 20. Mistrzem bezrozumnych; nauczycielem niemowiątek; mając kształt znajomości i prawdy w Zakonie. 21. Który tedy uczysz drugiego/ siebie samego nie uczysz? Który opowiadasz żeby nie kradziono/ kradniesz? 22. Który mówisz/ żeby nie cudzołożono/ cudzołożysz? Który się brzydzisz bałwany/ święte rzeczy kradniesz? 23. Który się chlubisz Zakonem/ przez przestępstwo zakonu Boga lżysz? 24. Abowiem Imię Boże dla was bluźnione bywa miedzy Pogany/ jako napisano. 25. Bo
znasz wolę jego. y rozeznawasz rzecży rożne od niej, wyćwicżony będąc z Zakonu: 19. Y masz zá to żes jest wodzem slepych; swiátłosćią tych ktorzy są w ćiemnosći: 20. Mistrzem bezrozumnych; náucżyćielem niemowiątek; májąc kształt znájomosći y prawdy w Zakonie. 21. Ktory tedy ucżysz drugiego/ siebie sámego nie ucżysz? Ktory opowiádasz żeby nie krádźiono/ krádniesz? 22. Ktory mowisz/ żeby nie cudzołożono/ cudzołożysz? Ktory się brzydźisz báłwany/ święte rzecży krádniesz? 23. Ktory się chlubisz Zakonem/ przez przestępstwo zakonu Bogá lżysz? 24. Abowiem Imię Boże dla was bluźnione bywa miedzy Pogány/ jáko nápisano. 25. Bo
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 162
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
z sutanną urobił, Szwiec pantofle, kusznierz cię kołpakiem ozdobił. Tak przybrany wnet się przewierzgnął w kapłana, Otóż macie jak przedtem wielkiego kulfana. SAMUEL
Saulem cię było nazwać, a nie Samuelem, A to czemu? Boś jest dusz ludzkich zwodzicielem. Wiesz co zacz był Samuel? Uczył prawdy ludzie, A ty uczysz nieprawdy zakryty w obłudzie. Wiesz też jakowym był Sauł: był szatański sługa, I ty także trzymasz się diabelskiego pługa. Trafiłem ci wszak w rumel, czysty oracz z ciebie, Rola twa Łysa Góra, dosyć czynisz z siebie. Nie poskarży się na cię twój pan diabeł: pilnyś, Orzesz, siejesz
z sutanną urobił, Szwiec pantofle, kusznierz cię kołpakiem ozdobił. Tak przybrany wnet się przewierzgnął w kapłana, Otóż macie jak przedtem wielkiego kulfana. SAMUEL
Saulem cię było nazwać, a nie Samuelem, A to czemu? Boś jest dusz ludzkich zwodzicielem. Wiesz co zacz był Samuel? Uczył prawdy ludzie, A ty uczysz nieprawdy zakryty w obłudzie. Wiesz też jakowym był Sauł: był szatański sługa, I ty także trzymasz się diabelskiego pługa. Trafiłem ci wszak w rumel, czysty oracz z ciebie, Rola twa Łysa Góra, dosyć czynisz z siebie. Nie poskarży się na cię twój pan diabeł: pilnyś, Orzesz, siejesz
Skrót tekstu: RamMKolKontr
Strona: 262
Tytuł:
Kolenda
Autor:
Mikołaj Aleksander Ramułt
Drukarnia:
Jan Wolrab
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Wątpliwe artykuły on roztrzyga śmiele, Nieomylnym wyrokiem przytomności Ducha Świętego, w Piśmie o tym wszakże rzecz nie głucha - Niż w cieleśniku jednym Lutrze, niż w Kalwinie Piątnowanym, zborzyszcze które z lekka zginie. Czart opętał te głowy, przeciw sobie uczą, Na udry z sobą idą, przeciw sobie huczą. Dąbrowski co wżdy uczysz? Śpicie luterani? Patrzcie co u nas broi Szwan i jego pani! W Raju dusznym czytajcie męskim, a najdziecie, Iż może być zbawione bez chrztu małe dziecię. Aza to nie jest kalwin? Szwana by potrzeba Chrzcić dębowym olejkiem, chrzest to piękny z nieba! Wysmarować mu boki, by nie szedł na udry
Wątpliwe artykuły on rostrzyga śmiele, Nieomylnym wyrokiem przytomności Ducha Świętego, w Piśmie o tym wszakże rzecz nie głucha - Niż w cieleśniku jednym Lutrze, niż w Kalwinie Piątnowanym, zborzyszcze które z lekka zginie. Czart opętał te głowy, przeciw sobie uczą, Na udry z sobą idą, przeciw sobie huczą. Dąbrowski co wżdy uczysz? Śpicie luterani? Patrzcie co u nas broi Szwan i jego pani! W Raju dusznym czytajcie męskim, a najdziecie, Iż może być zbawione bez chrztu małe dziecię. Aza to nie jest kalwin? Szwana by potrzeba Chrzcić dębowym olejkiem, chrzest to piękny z nieba! Wysmarować mu boki, by nie szedł na udry
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 277
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Przeciwność zaś/ i wzgardzenie/Niedostatki/ poniżenie/ Będę z chęcią ponosił/ na wzór Syna twego:Narzekając/ mówiąc do siebie samego: Coć się wżdy bracie dzieje? Iż tak twój postępek mdleje/ Czemu się gniewasz/ dąsasz/ przeklinasz/ i mruczysz? O krzywdę się twą bierzesz: wszak nie tego uczysz. Wszak cię jeszcze nie łapają/Nie wiążą/ nie popychają Nie wiodą cię jak łotra jeszcze do Anasza/Do Piłata/ Heroda/ ani do Kaifasza. I w twarz ci jeszcze nie plują/Nie biją/ nie policzkują. Jeszcze nie szydzą z ciebie/ jak z błazna jakiego/Ieszcze cię być i śmierci
Przećiwność záś/ y wzgárdzenie/Niedostátki/ poniżenie/ Będę z chęćią ponośił/ ná wzor Syná twego:Nárzekáiąc/ mowiąc do śiebie sámego: Coć śię wżdy bráćie dźieie? Iż ták twoy postępek mdleie/ Czemu śię gniewasz/ dąsasz/ przeklinasz/ y mruczysz? O krzywdę śię twą bierzesz: wszák nie tego vczysz. Wszak ćię ieszcze nie łápaią/Nie wiążą/ nie popycháią Nie wiodą ćię iák łotrá ieszcze do Anaszá/Do Piłatá/ Herodá/ áni do Káiphaszá. Y w twárz ći ieszcze nie pluią/Nie biią/ nie policzkuią. Ieszcze nie szydzą z ćiebie/ iák z błazna iákiego/Ieszcze ćię być y śmierći
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 264
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
/ wymawia/ abo raczej godła szatańskie. Jeśli się w ten czas wezdrgnie/ abo go ogrozi/ gdy je myśląc o niem mówi/ pewny jest czarownik/ abo czarownica/ jeśli nie ogrozi/ ani się wezdrgnie/ toć nie jest czarownicą. A to jest grzech ciężki/ a tym większy gdy drugiego tej proby uczysz/ i żeś tego sam nie raz doznał opowiadasz/ mianując i osławiajac niewinne osoby. Bo tu chociaż niewyraźnie diabła wzywasz/ który jest accusator fratrum, na pomoc/ i z niem robisz na zgubę/ i szkodę ludzką/ który jest cel i koniec szatańskiej usługi i dogody. Z strony drugiej rzeczy/ to jest
/ wymawia/ ábo ráczey godłá szátáńskie. Ieżli się w ten czás wezdrgnie/ ábo go ogroźi/ gdy ie myśląc o niem mowi/ pewny iest czárownik/ ábo czárownicá/ ieżli nie ogroźi/ áni się wezdrgnie/ toć nie iest czárownicą. A to iest grzech ćięszki/ á tym większy gdy drugiego tey proby vczysz/ y żeś tego sam nie raz doznał opowiadasz/ miánuiąc y osławiáiac niewinne osoby. Bo tu chociaż niewyráźnie diabłá wzywasz/ ktory iest accusator fratrum, ná pomoc/ y z niem robisz ná zgubę/ y szkodę ludzką/ ktory iest cel y koniec szátáńskiey vsługi y dogody. Z strony drugiey rzeczy/ to iest
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 28
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. 14. Abowiem wiele jest wezwanych/ ale mało wybranych. * 15
. TEdy odszedszy Faryzeuszowie uczynili radę/ jako by go usidlili w mowie. 16. I posłali do niego ucznie swoje z Herodiany/ mówiąc; Nauczycielu/ Wiemy żeś jest prawdziwy/ i drogi Bożej w prawdzie uczysz/ a niedbasz na nikogo: abowiem nie patrzasz na osobę ludzką. 17. Przetoż powiedz nam/ coć się zda? Godzili się dać czynsz Cesarzowi/ czyli nie? 18. Ale JEzus poznawszy złość ich/ rzekł; Czemuż mię kusicie obłudnicy? 19. Pokażcie mi monetę czynszową: A oni
tám będźie płácż y zgrzytánie zębow. 14. Abowiem wiele jest wezwánych/ ále máło wybránych. * 15
. TEdy odszedszy Fáryzeuszowie ucżynili rádę/ jáko by go uśidlili w mowie. 16. Y posłáli do niego ucżnie swoje z Herodyány/ mowiąc; Náucżyćielu/ Wiemy żeś jest prawdźiwy/ y drogi Bożey w prawdźie ucżysz/ á niedbasz ná nikogo: ábowiem nie pátrzasz ná osobę ludzką. 17. Przetoż powiedz nam/ coć śię zda? Godźili śię dáć cżynsz Cesárzowi/ cżyli nie? 18. Ale IEzus poznawszy złość ich/ rzekł; Czemuż mię kuśićie obłudnicy? 19. Pokażćie mi monetę cżynszową: A oni
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 26
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jest. M. Uczynie to/ koniecznie prawde chce wiedzieć. Idz/ nakrii stół/ POkwapiaj się. barzo rad/ moja Matko. Gdzie obruz? M. Obruz w izbie leży na służbie stołowej. Naprżód postawze Solniczkę a za tego nie możesz pamiętać? Mów ilemci to wiecje niż dwadzieścia razy/ niczego się nie uczysz/ wielki w tobie wstyd. Idzże/ prżyniesz Talerże/ kubki/ i Serwety. Dobrze/ / moja Matko/ rad/ Gdzie są: Niczego nieumiesz nałeść; Oto tan są. Nie dobrżes szukał. Idzże po chleb. I. Dobrze/ Matko/ dajcieś mi pieniądze. za wiele groszy przynieść mam
iest. M. Vcżynie to/ koniecżnie prawde chce wiedzieć. Idz/ nakriy stoł/ POkwapiay śie. barżo rad/ moiá Mátko. Gdźie obruz? M. Obruz w izbie leży ná służbie stołowey. Naprżod postawze Solnicżkę á za tego nie możesz pamiętać? Mow ilemći to wiecye niż dwadżiesćia razy/ niczego śie nie ucżysz/ wielky w tobie wstyd. Idzże/ prżyniesz Talerże/ kubki/ y Serwety. Dobrże/ / moia Matko/ rad/ Gdzie są: Nicżego nieumiesz náłeść; Oto tan są. Nie dobrżes szukał. Idzże po chleb. I. Dobrże/ Matko/ dayćieś mi pieniądze. za wiele groszi przynieść mam
Skrót tekstu: PolPar
Strona: 7
Tytuł:
Französische und Polnische Parlament
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Gdańsk
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1653
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1653
mówić D. A/ czym to? tobrze czyni. Janie a umiesz dobrze po francusku mówić. I. Nieprawie dobrze Panie Stryju ale się tego ucze. A gdzież idziesz do Szkoły? I. Wzlotnicką ulice/ D. A długo żes chodził do szkoły? I. Niemal pół roka/ D. A uczysz się też i pisać? I. Owszem/ Panie stryju. D. To dobrze czynijż: Ucz się tym więcej Chcę to rad czynić Panie Styju. za pomocąBożą. M. witajcie Panie Stryju Dziękuje wam Pani Ciotko Stryju/ a chcecie tam zostać? Czemu nie wyidziecie? Podźcie ugrzejcie się potym/ bedzemy obiadować?
mowić D. A/ cżym to? tobrze cżyni. Ianie á umiesz dobrze po francusku mowić. I. Nieprawie dobrze Pánie Stryiu ále śie tego ucże. A gdziesz idziesz do Szkoły? I. Wzlotnicką ulyce/ D. A długo żes chodził do szkoły? I. Niemal puł roka/ D. A uczysz sie też y pisáć? I. Owszem/ Panie striju. D. To dobrze czynijż: Vcz śie tym wiecey Chcę to rad czynić Panie Styju. zá pomocąBożą. M. witaycie Panie Stryju Dziekuie wam Pani Ciotko Striju/ a chcecie tam zostać? Czemu nie wyidziećie? Podźcie ugrzeycie śie potym/ bedzemy obiadowáć?
Skrót tekstu: PolPar
Strona: 11
Tytuł:
Französische und Polnische Parlament
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Gdańsk
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1653
Data wydania (nie wcześniej niż):
1653
Data wydania (nie później niż):
1653