zginie W każdym czynie Który słucha Zony Radzi Ewa Aby z drzewa Życia rwać Jabłuszka Nie wierz Damie Tej Adamie Twa cię zdradzi duszka. Bywszy w Raju W ziemskim kraju Tułacześ nie luby. Niedomieści Rząd Niewieści Jeno pewnej zguby Przykład same Semiramę Masz Rzędziochę onę Co mężowi Nynuśowi Odjęła Koronę. Dość ohydy Danaidy Mężom uczyniły. Gdy ich w mocy Mając w nocy Wszytkich podławiły. Nuż Krzystyna Zła gadzina Ryksa jeszcze przed nią. Były obie Kłotni sobie Ansą niepoślednią. Państwa dawne Męże sławne Zony pogubiły Gdy chcą rządzić Muszą błądzić Słabe tej płci siły. Szanowanie I kochanie Słusznie niechaj mają. Leć Małżonki Jako członki Głowy niech słuchają. Księgi Trzecie
zginie W káżdym czynie Ktory słucha Zony Rádźi Ewá Aby z drzewá Zyćia rwáć Iábłuszká Nie wierz Dámie Tey Adámie Twá ćię zdrádźi duszká. Bywszy w Ráiu W źiemskim kráiu Tułácześ nie luby. Niedomieśći Rząd Niewieśći Ieno pewney zguby Przykład sáme Semirámę Masz Rzędźiochę onę Co męzowi Nynuśowi Odięłá Koronę. Dość ohydy Dánáidy Męzom vczyniły. Gdy ich w mocy Máiąc w nocy Wszytkich podławiły. Nuż Krzystyná Zła gádźiná Ryxá iescze przed nią. Były obie Kłotni sobie Ansą niepoślednią. Páństwá dawne Męze sławne Zony pogubiły Gdy chcą rządźić Muszą błądźić Słábe tey płći śiły. Szánowánie Y kochánie Słusznie niechay máią. Leć Máłzonki Iáko członki Głowy niech słucháią. Kśięgi Trzećie
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 198
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Augusti na Rohotnę, dla rozporządzenia majętności, (gdziem uwolniwszy Turłaja zasłużonego i już do pracy nie zdolnego, z urzędu, któremum dał w zasługach folwark Szostaki, co Tupik trzymał, zdał rządy Piotrowskiemu), stanąłem w Baksztach 31 Augusti. Trafiłem na wielkie urodzaje, ale ustawiczne słoty siła w nich uszczerbku uczyniły.
Z Bakszt do Rohotnej przyjechawszy 29 Septembris, odprawiwszy solennitatem śś. aniołów stróżów, na której frequentia ludzi zacnych była, a kazanie miał wielki kaznodzieja iksiądz Rudnicki Societatis Jesu z Nowogródka, wyjechałem na tydzień na polowanie, od Dworca zacząwszy, koło Nowojelnej, Tatarów, Ochonowa, Morozowic, Pogir, Żuchowszczyzny;
Augusti na Rohotnę, dla rozporządzenia majętności, (gdziem uwolniwszy Turłaja zasłużonego i już do pracy nie zdolnego, z urzędu, któremum dał w zasługach folwark Szostaki, co Tupik trzymał, zdał rządy Piotrowskiemu), stanąłem w Baksztach 31 Augusti. Trafiłem na wielkie urodzaje, ale ustawiczne słoty siła w nich uszczerbku uczyniły.
Z Bakszt do Rohotnéj przyjechawszy 29 Septembris, odprawiwszy solennitatem śś. aniołów stróżów, na któréj frequentia ludzi zacnych była, a kazanie miał wielki kaznodzieja jksiądz Rudnicki Societatis Jesu z Nowogródka, wyjechałem na tydzień na polowanie, od Dworca zacząwszy, koło Nowojelnéj, Tatarów, Ochonowa, Morozowic, Pogir, Żuchowszczyzny;
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 159
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
jest tak/ że Cerkwie bramy piekielne nieprzemogą: i iż Pan Chrystus z Cerkwią swoją jest aż do skończenia świata. Ale hoc opus, hic labor, pokazać nam sobie i upewnić się/ żeśmy Pana Chrystusowa Cerkiew. że nas oto te nasze Herezje z tej szaty niewyzuły/ i zewnątrz Cerkwie być nie uczyniły. Nie może być społeczność Panu Chrystosowi z Belialem: tak ani Cerkwi z Herezją. Poty Heretyk jest wewnątrz Cerkwie/ i jest członkiem Chrystusowym/ acz zgniłym/ póki nie będzie z Herezjej tej sądzony/ od ciała Chrystusowego/ które jest Cerkiew jego/ odcięty/ i z Cerkwie wyrzucony. Lecz te przez nas przyjęte Herezje
iest ták/ że Cerkwie bramy piekielne nieprzemogą: y iż Pan Christus z Cerkwią swoią iest áż do skońcżenia świátá. Ale hoc opus, hic labor, pokázáć nam sobie y vpewnić sie/ żesmy Páná Christusowá Cerkiew. że nas oto te násze Hęrezye z tey száty niewyzuły/ y zewnątrz Cerkwie bydź nie vczyniły. Nie może bydź społecznośc Pánu Chrystosowi z Beliálem: ták áni Cerkwi z Hęrezyą. Poty Hęretyk iest wewnątrz Cerkwie/ y iest cżłonkiem Chrystusowym/ ácż zgniłym/ poki nie będźie z Hęrezyey tey sądzony/ od ćiáłá Christusowego/ ktore iest Cerkiew iego/ odćięty/ y z Cerkwie wyrzucony. Lecz te przez nas przyięte Hęrezye
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 101
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
z Szpanowa na Haliczanach Czaplica (1659). Napisana przez zięcia jego Z M., którym aż po śmierci jego został w roku 1664. Ad Manes.
Ojcze mój drogi, lubom twój sirota Nie był twym synem za twego żywota, A to jednak w to nieba potrafiły, Że mię po śmierci twej nim uczyniły. Iż mi złe szczęście nie chciało w tym płużyć, Żebym ci godzien był za dni twych służyć, Siłam ci winien, wielem się zadłużył, Bom wziął zapłatę, na którąm nie służył. Byłać ochota, był afekt uprzejmy, Ale obozy, traktaty i sejmy Coraz do ciebie drogę zagradzały
z Szpanowa na Haliczanach Czaplica (1659). Napisana przez zięcia jego Z M., ktorym aż po śmierci jego został w roku 1664. Ad Manes.
Ojcze moj drogi, lubom twoj sirota Nie był twym synem za twego żywota, A to jednak w to nieba potrafiły, Że mię po śmierci twej nim uczyniły. Iż mi złe szczęście nie chciało w tym płużyć, Żebym ci godzien był za dni twych służyć, Siłam ci winien, wielem się zadłużył, Bom wziął zapłatę, na ktorąm nie służył. Byłać ochota, był afekt uprzejmy, Ale obozy, traktaty i sejmy Coraz do ciebie drogę zagradzały
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 420
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
persona dalej ratować chce. Pisałem po wiele razy do J. K. Mści i do Wm. M. M. P. prosząc, aby był P. Starosta Brański napomniony, żeby z prowiantem, a zwłaszcza z owsem, nieomieszkiwał, do tego czasu żadnego efectu napominania J. K. Mści nieuczyniły: co nie tylko z wielkim niewczasem jest wojska, ale i z wielkiem niebezpieczeństwem: bo coby żołnierzowi powinna rzecz była ustawicznie u kołu konia trzymać, na nim pracować, to teraz mil dwie i trzy po trawie chodzić muszą. Jakoż się tu w takim rządzie pod nieprzyjaciela bliżej zemknąć? jako jego ekscursie wcześnie zrażać
persona daléj ratować chce. Pisałem po wiele razy do J. K. Mści i do Wm. M. M. P. prosząc, aby był P. Starosta Brański napomniony, żeby z prowiantem, a zwłaszcza z owsem, nieomieszkiwał, do tego czasu żadnego effectu napominania J. K. Mści nieuczyniły: co nie tylko z wielkim niewczasem jest wojska, ale i z wielkiém niebespieczeństwem: bo coby żołnierzowi powinna rzecz była ustawicznie u kołu konia trzymać, na nim pracować, to teraz mil dwie i trzy po trawie chodzić muszą. Jakoż się tu w takim rządzie pod nieprzyjaciela bliżej zemknąć? jako jego excursie wcześnie zrażać
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 99
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Ile ta, która włosami zarosła. Wszak kto płonego nie osiewa wzoru, Od skał, od piasków nie płaci poboru; Co bez abiurat daje do uwagi I, zdjąwszy czapkę, ukaże łeb nagi. Na to mu mądry marszałek sejmiku: „Panie, nie wiecie też o cyruliku.
Gdyby te wszytkie pozbierał szóstaki, Uczyniłyby podatek trojaki; Nie kupiliście jak żywi grzebienia, Więc należycie z nami do płacenia.” 332. NA TEGOŻ
Zła łysemu mężowi żona łając głupie: „Czy go nie masz, czy rozum — rzecze — nosisz w dupie?” A ten: „Ledwieś nie zgadła i przeć się w ostatku
Ile ta, która włosami zarosła. Wszak kto płonego nie osiewa wzoru, Od skał, od piasków nie płaci poboru; Co bez abiurat daje do uwagi I, zdjąwszy czapkę, ukaże łeb nagi. Na to mu mądry marszałek sejmiku: „Panie, nie wiecie też o cyruliku.
Gdyby te wszytkie pozbierał szóstaki, Uczyniłyby podatek trojaki; Nie kupiliście jak żywi grzebienia, Więc należycie z nami do płacenia.” 332. NA TEGOŻ
Zła łysemu mężowi żona łając głupie: „Czy go nie masz, czy rozum — rzecze — nosisz w dupie?” A ten: „Ledwieś nie zgadła i przeć się w ostatku
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 330
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
windycuje. Zaprawdę zawstydzi was ta Pani Bajbuzina Polanki/ i Roksolanki/ tak na sądzie Pańskim/ jako Saba Królowa tych o których Ewangelista spomina/ Żydów/ jako Niniwitscy mieszczanie tychże; iż wy które mieć potomstwa nie możecie/ do Boga o nie; jako niepłodne przedtym matki/ po tym gdy śluby swe ku Panu uczyniły od niego otrzymały osobliwe potomstwo/ Sara Izaaka/ Rebeka Jakoba/ Anna Samuela/ matka Samsonowa Samsona/ Elżbieta ś^o^ Jana Krzciciela/ Święta Anna Pannę Naświętszą powiła: do tych wedle Nabożeństwa przyłóż i dzisiejszą; ale przez baby do diabła uciekacie się/ zawstydzi; mało by to gdyby stał ona tym/ snadź i potempi.
windicuie. Záprawdę záwstydźi was tá Páni Báybuźina Polánki/ y Roxolánki/ ták ná sądźie Páńskim/ iáko Sábá Krolowa tych o ktorych Ewángelistá spomina/ Zydow/ iáko Niniwitscy mieszczánie tychże; iż wy ktore mieć potomstwá nie możećie/ do Bogá o nie; iáko niepłodne przedtym mátki/ po tym gdy śluby swe ku Pánu vczyniły od niego otrzymáły osobliwe potomstwo/ Sará Izááká/ Rebeká Iákobá/ Anná Sámuelá/ mátká Sámsonowá Sámsoná/ Helżbieta ś^o^ Ianá Krzćićielá/ Swięta Anná Pánnę Naświętszą powiłá: do tych wedle Nábożeństwá przyłoż y dźiśieyszą; ále przez báby do diabłá vćiekacie się/ záwstydźi; máło by to gdyby sstáł oná tym/ snadź y potempi.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 160.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
w Achai, i w Macedonii. 63 trzęsienie ziemi wielkie szkody poczyniło w Kampanii, miasto Pompeją obaliło.
64
63. Hierapol, i kolos obalone trzęsieniem ziemi, które rozciągnęło się aż do Laodycyj.
65 trzęsienie ziemi w całych Włoszech. Powietrze w Rzymie w jesieni.
Burze gwałtowne, które wiele szkody w Kampanii uczyniły.
66
64. Neron uciekając do domu wyzwoleńca swego Faona o 4 mile od Rzymu, uczuł w drodze trzesienie ziemi, które zda się być też same które było w Abruzzyj, i które drzewo oliwne przeniosło przez drogę publiczną, to trzęsienie było według Pliniusza ostatniego roku Nerona.
68 i 69
71
66. W znaku
w Achai, y w Macedonii. 63 trzęsienie ziemi wielkie szkody poczyniło w Kampanii, miasto Pompeią obaliło.
64
63. Hierapol, y kolos obalone trzęsieniem ziemi, które rozciągnęło się aż do Laodycyi.
65 trzęsienie ziemi w całych Włoszech. Powietrze w Rzymie w iesieni.
Burze gwałtowne, które wiele szkody w Kampanii uczyniły.
66
64. Neron uciekaiąc do domu wyzwoleńca swego Phaona o 4 mile od Rzymu, uczuł w drodze trzesienie ziemi, które zda się być też same które było w Abruzzyi, y które drzewo oliwne przeniosło przez drogę publiczną, to trzęsienie było według Pliniusza ostatniego roku Nerona.
68 y 69
71
66. W znaku
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 16
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
w zamku Sparemberg. Powietrze było spokojne, a drzewa ruszały się niby od wielkiego wiatru.
Trzęsienie na wyspie Kandyj wiele domów obaliło, i wiele okrętów zatopiło.
Trzęsienie ziemi na wielu miejscach morza srzodziemnego wyjąwszy brzegi Hiszpanii.
Rok ten był burzliwy: rzeki Po i Tyber, wezbrawszy, wielkie szkody około Rzymu, i Mantuj uczyniły.
Nowa gwiazda w pasie Andromedy.
1613 29 Maja, o siódmej godzinie w wieczor deszcz, grad z błyskawicą, i grzmotami nad Ersordem, Mulhusem, i Vinar.
Rzeka lłme, która wpada w Sala, zniosła mosty, młyny, i wszystkie domy, którędy przechodziła, zalała wiele ludzi, i bydła, z
w zamku Sparemberg. Powietrze było spokoyne, á drzewa ruszały się niby od wielkiego wiatru.
Trzęsienie na wyspie Kandyi wiele domow obaliło, i wiele okrętow zatopiło.
Trzęsienie ziemi na wielu mieyscach morza srzodziemnego wyiąwszy brzegi Hiszpanii.
Rok ten był burzliwy: rzeki Po y Tyber, wezbrawszy, wielkie szkody około Rzymu, y Mantuy uczyniły.
Nowa gwiazda w pasie Andromedy.
1613 29 Maia, o siódmey godzinie w wieczor deszcz, grad z błyskawicą, i grzmotami nad Ersordem, Mulhusem, y Vinar.
Rzeka lłme, która wpada w Sala, zniosła mosty, młyny, y wszystkie domy, którędy przechodziła, zalała wiele ludzi, y bydła, z
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 100
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Pierensola we Włoszech. Toż samo trzęsienie ziemi, które wywróciło misteczko Latacunga w Peru obaliło Hambato albo de l’Assiento. Ziemia na wielu miejscach otworzyła się. Zabudowano Latacunga materią skamieniałą, którą ognista góra wyrzucała. Góra ognista Carguairaso w Peru pękła: popioły zaś, które wyrzucała zmieszane z śniegiem od ognia roztopionym, uczyniły błoto czarniawe, które zalało, i okryło pola.
23 Sierpnia w Luksemburgu śnieg spadł głębokości na 3 stopy.
7 Września grad wielki w Tubindze z wiatrem od zachodu południowego wiejącym: Merkuriusz w barometrze nieopadł tyle, ile zwykł opadać w podobnych okolicznościach, ani też podniósł się po zakończonej burzy.
W Jesieni powodź wielka
Pierensola we Włoszech. Toż samo trzęsienie ziemi, ktore wywrociło misteczko Latacunga w Peru obaliło Hambato albo de l’Assiento. Ziemia na wielu mieyscach otworzyła się. Zabudowano Latacunga materyą zkamieniałą, ktorą ognista gora wyrzucała. Gora ognista Carguairaso w Peru pękła: popioły zaś, ktore wyrzucała zmieszane z śniegiem od ognia roztopionym, uczyniły błoto czarniawe, ktore zalało, y okryło pola.
23 Sierpnia w Luxemburgu śnieg spadł głębokości na 3 stopy.
7 Września grad wielki w Tubindze z wiatrem od zachodu południowego wieiącym: Merkuryusz w barometrze nieopadł tyle, ile zwykł opadać w podobnych okolicznościach, ani też podniosł się po zakończoney burzy.
W Jesieni powodź wielka
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 148
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770