dlategoż województwo chcąc zupełną konfidencją inter majestatem et libertatem utrzymać, przykazało nam, abyśmy się ante omnia domawiali, żeby komenda utriusque authoramenti moribus antiquis zostawało przy hetmanach i skrypt od ichmość panów hetmanów dany, żeby był in facie rzeczypospolitej przywrócony i anihilowany. Przy tej tedy instrukcji stawając, oświadczamy się, że kroku nie uczynimy do dalszych obrad, póki ta materia uspokojona nie będzie.
Nie chcemy, zachowaj Boże, allidere fato rempublicam, widząc, że od tego sejmu dependet tranquillitas, integritas et salus Reipublicae; ale na cóż udawać się mamy in ulteriorem factum sejmowania, jeżeli ta materia, która sejm przeszły zerwała, miałaby dziś rumpere teraźniejszy
dlategoż województwo chcąc zupełną konfidencyą inter majestatem et libertatem utrzymać, przykazało nam, abyśmy się ante omnia domawiali, żeby kommenda utriusque authoramenti moribus antiquis zostawało przy hetmanach i skrypt od ichmość panów hetmanów dany, żeby był in facie rzeczypospolitéj przywrócony i annihilowany. Przy téj tedy instrukcyi stawając, oświadczamy się, że kroku nie uczynimy do dalszych obrad, póki ta materya uspokojona nie będzie.
Nie chcemy, zachowaj Boże, allidere fato rempublicam, widząc, że od tego sejmu dependet tranquillitas, integritas et salus Reipublicae; ale na cóż udawać się mamy in ulteriorem factum sejmowania, jeżeli ta materya, która sejm przeszły zerwała, miałaby dziś rumpere teraźniejszy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 401
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
navpadek zaniosłej się radzili/ i jej do końca upadać nie dopuścili/ ale i owszem pomocą Bożą do pierwszej onej wiary i miłości/ za świętych Ojców naszych kwitnęłej/ przywieść ją usiłowali. Za co hojnego błogosławieństwa Bożego sobie dostąpić obiecujmy/ i imię nasze od narodu do narodu dobrą pamięcią słynąć tuszmy. Czego jeśli my nie uczynimy/ inszy nikt mimo nas Episkopów do tego nie jest tak dalece obowiązany. A jeśli też kto inszy mimo nas to uczyni. My hańby świetskiej u ludzi/ akarania wiecznego od Boga nie ujdziemy. Bo brać z owiec mleko i wełnę/ a na rzeź je wilku piekielnemy wydawać/ nie Pasterskie jest dzieło/ ale
návpadek zániosłey sie rádźili/ y iey do końcá vpádáć nie dopuścili/ ále y owszem pomocą Bożą do pierwszey oney wiáry y miłośći/ zá świętych Oycow nászych kwitnęłey/ przywieść ią vśiłowáli. Zá co hoynego błogosłáwieństwá Bożego sobie dostąpić obiecuymy/ y imię násze od narodu do narodu dobrą pámięćią słynąć tuszmy. Czego ieśli my nie vcżynimy/ inszy nikt mimo nas Episkopow do tego nie iest ták dalece obowiązány. A ieśli też kto inszy mimo nas to vcżyni. My háńby świetskiey v ludźi/ ákaránia wiecznego od Bogá nie vydźiemy. Bo bráć z owiec mleko y wełnę/ á ná rzeź ie wilku piekielnemy wydáwáć/ nie Pásterskie iest dźieło/ ále
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 109
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
przepowiadających Kaballistów/ w sobie mądrych światków słuchać poniechamy. którzy jakoby ex oraculo Apollinis wszytko umieć/ wszytko wiedzieć/ wszytko znać/ w hardej i wysokomyślnej dumie swej chlubią się: a oni i wewnątrz i zewnątrz są prawdzie Bożej przeciwni Janniowie i Ambriowie/ ludzie rozumu skażonego/ i z strony wiary odrzuceni. To czworo gdy uczynimy/ nie tylko żadnego na majestat Boży bluźnierstwa w wyznaniu Cerkwie Rzymskiej nie najdziemy: ale blizkimi zgodnymi jednomyślnymi im siebie w wierze prawosławnej Katolickiej obaczywszy/ w rychle za łaską i pomocą dobrotliwego Boga/ który Dusz naszych zbawienia pragnie/ owego samą rzeczą dostąpić udostoimy się/ o co w codziennych modlitwach naszych przy Z. Liturgiej wszyscy
przepowiádáiących Kábállistow/ w sobie mądrych świátkow słucháć poniechamy. ktorzy iákoby ex oraculo Apollinis wszytko vmieć/ wszytko wiedźieć/ wszytko znáć/ w hárdey y wysokomyślney dumie swey chlubią sie: á oni y wewnątrz y zewnątrz są prawdźie Bożey przećiwni Iánniowie y Ambriowie/ ludźie rozumu skáżonego/ y z strony wiáry odrzuceni. To cżworo gdy vcżynimy/ nie tylko żadnego ná máyestat Boży bluźnierstwá w wyznániu Cerkwie Rzymskiey nie naydźiemy: ále blizkimi zgodnymi iednomyślnymi im śiebie w wierze práwosławney Kátholickiey obacżywszy/ w rychle zá łáską y pomocą dobrotliwego Bogá/ ktory Dusz nászych zbáwienia prágnie/ owego sámą rzeczą dostąpić vdostoimy sie/ o co w codźiennych modlitwách nászych przy S. Liturgiey wszyscy
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 178
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
spyta: „Cóż się to przez ten błąd rozumie?” Odpowie mu, że zgoła nic mój mąż nie umie. Ni ja panną, ni żoną, ni nakoniec wdową: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycją dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „pódźże do lichoty, Zła-ć jest apelacja od czterech roboty.
spyta: „Cóż się to przez ten błąd rozumie?” Odpowie mu, że zgoła nic mój mąż nie umie. Ni ja panną, ni żoną, ni nakoniec wdową: Tylko mię po niej głaszcze, potym bawi mową. Rzecze burmistrz: „Czekajże, aże się schylimy, Na twą propozycyą dekret uczynimy. Bo nas tu czterej siedzi, causa nie mała, Trzeba tobie dogodzić, boś niewiasta śmiała.” Niewiasta: „Barzo dobrze, na radzie przestanę Czterech, gdy apeluję, niech winną zostanę.” Zatym ją burmistrz sfuka: „pódźże do lichoty, Zła-ć jest apelacya od czterech roboty.
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 21
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
wywiodę je teraz do was/ a czyńcie z nimi co się wam podoba/ tylko mężom tym nic nieczyńcie/ bo dla tego weszli pod cień dachu mego. 9. A oni rzekli/ Podźże tam: i mówili: Ten sam przyszedł aby tu gościem był/ a miałby nas sądzić? przetoż gorzy uczynimy tobie/ niż onym: i czynili gwałt wielki mężowi onemu Lotowi/ i przystąpili aby drzwi wyłamali. 10. Ale mężowie oni/ wyciągnąwszy rękę swoję/ w wiedli Lota do siebie w dom/ i zamknęli drzwi. 11. A męże one którzy byli u drzwi domu/ pozarażali ślepotą/ od namniejszego/ aż do
wywiodę je teraz do was/ á czyńćie z nimi co śię wam podoba/ tylko mężom tym nic nieczyńćie/ bo dla tego weszli pod ćień dáchu mego. 9. A oni rzekli/ Podźże tám: y mowili: Ten sam przyszedł áby tu gośćiem był/ á miałby nas sądźić? przetoż gorzy uczynimy tobie/ niż onym: y czynili gwałt wielki mężowi onemu Lotowi/ y przystąpili áby drzwi wyłamáli. 10. Ale mężowie oni/ wyćiągnąwszy rękę swoję/ w wiedli Lotá do śiebie w dom/ y zámknęli drzwi. 11. A męże one ktorzy byli u drzwi domu/ pozárażáli ślepotą/ od namniejszego/ áż do
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 17
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
je; ten jest który mię miłuje. A kto mię miłuje, będzie go też miłował Ociec mój, i ja go miłować będę, i objawię mu siebie samego: I niżej: Jeśli mię kto miłuje, będzie chował słowa moje, a Ociec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, a mieszkanie u niego uczynimy. Kto mię nie miłuje mów moich nie chowa. A słowa któreście słyszeli nie są moje, ale tego który mię posłał Ojca. Ponieważ więc z tej miłości z Bogiem w Trójcy jedynym pochodzi z jednoczenie, po tejże Boskiej swojej uczcie, do mieszkania w sobie, to jest w łasce swo-jej, uczniów
ie; ten iest ktory mię miłuie. A kto mię miłuie, będźie go też miłował Oćiec moy, y ia go miłowáć będę, y obiawię mu śiebie samego: Y niżey: Ieśli mię kto miłuie, będźie chował słowa moie, á Oćiec moy vmiłuie go, y do niego przyidźiemy, á mieszkanie v niego vczynimy. Kto mię nie miłuie mow moich nie chowa. A słowá ktoreśćie słyszeli nie są moie, ále tego ktory mię posłał Oycá. Ponieważ więc z tey miłośći z Bogiem w Troycy iedynym pochodźi z iednoczenie, po teyże Boskiey swoiey vczćie, do mieszkania w sobie, to iest w łasce swo-iey, vczniow
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 88
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
nikomu potym na śmierć nie zaszkodzi. Oto rozciąga ręce z wielką chęcią obie/ Gotów nas z uprzejmością przygarnąć ku sobie. I przed żadną boleścią nieulega; oto Krew na zbawienie leje/ śliczną jako złoto. O Ojcze miłosierdzia. O dziwna dobroci: Pierwej stworzenie wszystko wniwecz się obróci/ Niżelić za tę miłość dosyć uczynimy: Już mamy napój zdrowy. Jeszcze cię prosimy/ A prosimy uprzejmie/ racz mężne rozgromić Nieprzyjacioły nasze: racz bystre uskromić Szataństwo/ które i dziś w okowach nas dręczy: Lup ten/ który w paszczękach niedobytych jęczy/ Wydrzy potężną ręką: zrzuć z więźniów kajdany/ A w bij na Lucypera i jego szatany.
nikomu potym ná śmierć nie zászkodźi. Oto rośćiąga ręce z wielką chęćią obie/ Gotow nas z vprzeymośćią przygárnąć ku sobie. I przed żadną boleśćią nieulega; oto Krew ná zbáwienie leie/ śliczną iáko złoto. O Oycze miłośierdźia. O dźiwna dobroći: Pierwey stworzenie wszystko wniwecz się obroći/ Niżelić zá tę miłość dosyć vczynimy: Iuż mamy napoy zdrowy. Ieszcze ćię prośimy/ A prośimy vprzeymie/ rácz mężne rozgromić Nieprzyiaćioły násze: rácz bystre vskromić Szátáństwo/ ktore y dźiś w okowách nas dręczy: Lup ten/ ktory w pászczękách niedobytych ięczy/ Wydrzy potężną ręką: zrzuć z więźniow káydány/ A w biy ná Lucyperá y iego szátány.
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 74.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
zrozumiawszy/ iż ludźmi byli nieuczonymi i prostakami/ dziwowali się/ i poznali je iż byli z JEzusem. 14. Widząc też onego człowieka z nimi stojącego który był uzdrowiony/ nie mieli co przeciwko temu mówić. 15. A rozkazawszy im precz ustąpić z Rady/ radzili się miedzy sobą/ 16. Mówiąc: Cóż uczynimy tym ludziom? Bo/ że jawny cud przez nie jest uczyniony/ to wszystkim mieszkającym w Jeruzalemie wiadomo jest; a nie możemy tego zaprzeć. 17. Ale aby się to więcej nie rozsławiało miedzy ludźmi/ zagroźmy im srodze/ aby więcej w tym Imieniu żadnemu człowiekowi nie mówili. 18. A zawoławszy ich/ zakazali
zrozumiawszy/ iż ludźmi byli nieucżonymi y prostakámi/ dźiwowáli śię/ y poználi je iż byli z IEzusem. 14. Widząc też onego cżłowieká z nimi stojącego ktory był uzdrowiony/ nie mieli co przećiwko temu mowić. 15. A rozkazawszy im precż ustąpić z Rády/ rádźili śię miedzy sobą/ 16. Mowiąc: Coż ucżynimy tym ludźiom? Bo/ że jáwny cud prżez nie jest ucżyniony/ to wszystkim mieszkájącym w Ieruzalemie wiádomo jest; á nie możemy tego záprzeć. 17. Ale áby śię to więcey nie rozsławiáło miedzy ludźmi/ zágroźmy im srodze/ áby więcey w tym Imieniu żadnemu cżłowiekowi nie mowili. 18. A záwoławszy ich/ zákazáli
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 128
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
mojej/ i do rodziny mojej. 31. I rzekł Mojżesz: proszę/ nie opuszczaj nas/ bo ty wiesz gdziebyśmy na puszczy Obóz stanowić mieli/ i będziesz przewodnikiem naszych. 32. A jeśliż pójdziesz z nami/ i potka nas to dobre/ którym PAN nam uczyni dobrze/ i my dobrze uczynimy tobie. 33.
I Odciągnęli od góry Pańskiej drogą trzech dni/ a skrzynia Przymierza Pańskiego szła przed nimi drogą trzech dni/ aby im upatrzyła miejsce odpoczynienia. 34. A Obłok Pański szedł nad nimi we dnie/ gdy się ruszali z stanowiska. 35. A gdy się ruszyć miała skrzynia tedy mawiał Mojżesz: Powstań
mojey/ y do rodźiny mojey. 31. Y rzekł Mojzesz: proszę/ nie opuszcżaj nas/ bo ty wiesz gdziebysmy ná puszczy Oboz stánowić mieli/ y będźiesz przewodnikiem nászych. 32. A jesliż pojdźiesz z námi/ y potka nas to dobre/ ktorym PAN nam uczyni dobrze/ y my dobrze uczynimy tobie. 33.
Y Odćiągnęli od gory Páńskiey drogą trzech dni/ á skrzyniá Przymierza Páńskiego szłá przed nimi drogą trzech dni/ áby jm upátrzyłá miejsce odpoczynienia. 34. A Obłok Páński szedł nád nimi we dnie/ gdy śię ruszáli z stánowiská. 35. A gdy śię ruszyć miáłá skrzyniá tedy mawiał Mojzesz: Powstań
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 150
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
przed Panem: a będzie pohołdowana ziemia przed wami: Tedy im dacie ziemię Galaad w dziedzictwo: 30. Ale jeśli nie zbrojno z wami przejdą/ tedy niech mają dziedzictwo miedzy wami/ w ziemi Chananejskiej. 31. I odpowiedzieli Synowie Gadowi/ i Synowie Rubenowi/ mówiąc/ co wyrzekł Pan do sług swoich/ to uczynimy. 32. Pójdziemy zbrojno przed Panem/ do ziemie Chananejskiej/ a zostanie przy nas osiadłość dziedzictwa naszego/ z tę stronę Jordanu. 33. Dał tedy Mojżesz Synom Gadowym/ i Synom Rubenowym i połowicy pokolenia Manassessa/ Syna Józefowego/ królestwo Sehona króla Amorrejskiego/ i królestwo Oga króla Basańskiego/ ziemię z miasty jej/
przed Pánem: á będźie pohołdowána źiemiá przed wámi: Tedy jm daćie źiemię Gáláád w dźiedźictwo: 30. Ale jesli nie zbrojno z wámi przeydą/ tedy niech máją dźiedźictwo miedzy wámi/ w źiemi Chánánejskiey. 31. Y odpowiedźieli Synowie Gádowi/ y Synowie Rubenowi/ mowiąc/ co wyrzekł Pan do sług swojich/ to ucżynimy. 32. Pojdziemy zbrojno przed Pánem/ do źiemie Chánánejskiey/ á zostánie przy nas ośiádłość dźiedźictwá nászego/ z tę stronę Iordanu. 33. Dał tedy Mojzesz Synom Gádowym/ y Synom Rubenowym y połowicy pokolenia Mánássessá/ Syná Iozefowego/ krolestwo Sehoná krolá Amorrejskiego/ y krolestwo Ogá krolá Básáńskiego/ źiemię z miásty jey/
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 178
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632