/ wielom obrzydzić się/ i wielom nie podobać. Mówi Seneka Filozof do Nerona: Wiedz mówi Panie/ iż żadnej nie masz takiej cierpliwości/ któraby znieść mogła/ abydwaj/ lubo trzej wszystkim rozkazowali; nie dla tego iż są w cnoty zamożni/ ale że Panu są familiares. Calonius za tę potwarz i zaopaczne udanie skarany niegdyś/ a oszalawszy/ język swój potwarzny ziadał pomału/ potym jako żył/ tak i zmarł mizernie. Prędkoby i naszy ozuwej wyjedli się/ gdyby taż plaga na nich padła/ tym poprawy życzę tak jako i owym/ aby z Rectorem ciemności i ojcem kłamstwa (gdyż podobne do podobnego naturalnie sięciągnie
/ wielom obrzydźić się/ y wielom nie podobáć. Mowi Senecá Philosoph do Neroná: Wiedz mowi Pánie/ iż żadney nie mász tákiey ćierpliwośći/ ktoraby znieść mogłá/ ábydwáy/ lubo trzey wszystkim roskázowáli; nie dla tego iż są w cnoty zamożni/ ále że Pánu są familiares. Calonius zá tę potwarz y záopáczne vdánie skarány niegdyś/ á oszálawszy/ ięzyk swoy potwarzny ziadał pomáłu/ potym iáko zył/ ták y zmárł mizernie. Prędkoby y nászy ozuwey wyiedli się/ gdyby táż plagá ná nich pádłá/ tym popráwy życzę ták iáko y owym/ áby z Rectorem ćiemnośći y oycem kłamstwá (gdyż podobne do podobnego náturálnie sięćiągnie
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 165.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
naszej sprawie kończąc z księciem kanclerzem przez dekret kondyktowy, do czego mnie tak ciężki trybunał Flemingowski przycisnął, a jeszcze nie wiedząc wtenczas, że Zabiełło, marszałek kowieński, wziął na sejmiku deputackim kowieńskim od Fleminga za utrzymanie jego na funkcji dwa tysiące czerw, zł, ani też wiedząc, że za odkrycie suplementu pieniędzy francuskich i udanie opaczne, jako jest wyżej wyrażone, wziął od tegoż Fleminga trzymanie gratis Rzeczycy z dożywociem, za które mu potem Fleming dobrze zapłacił, ale suponując, że marszałek kowieński i przez bojaźń zemsty księcia kanclerza, i dla spodziewanych jakich jego i Fleminga faworów menażuje go, a zatem spodziewając się, że jeszcze marszałek kowieński może
naszej sprawie kończąc z księciem kanclerzem przez dekret kondyktowy, do czego mnie tak ciężki trybunał Flemingowski przycisnął, a jeszcze nie wiedząc wtenczas, że Zabiełło, marszałek kowieński, wziął na sejmiku deputackim kowieńskim od Fleminga za utrzymanie jego na funkcji dwa tysiące czerw, zł, ani też wiedząc, że za odkrycie suplementu pieniędzy francuskich i udanie opaczne, jako jest wyżej wyrażone, wziął od tegoż Fleminga trzymanie gratis Rzeczycy z dożywociem, za które mu potem Fleming dobrze zapłacił, ale suponując, że marszałek kowieński i przez bojaźń zemsty księcia kanclerza, i dla spodziewanych jakich jego i Fleminga faworów menażuje go, a zatem spodziewając się, że jeszcze marszałek kowieński może
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 753
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
„Cóż tam po niej?” Znowu mu szepce do ucha, ale on tego nie słucha, łże się jej nie powodzi, więc za nim z izby wychodzi. Ochmistrzyni go namawiała, żeby o mnie prosił. Tren 10.
Nazajutrz zaś już ksiądz biega, przed mym ojcem się przysięga, Iże to jest złe udanie, aby było to mniemanie, Żeby miał trzymać przy sobie państwo młode. „Więcże tobie Trzeba gniewu pomiarkować, a starca ukontentować!”
Trochę gniewu pohamuje, a do niego wyprawuje, Jeśli dość obligacyjej czyni: „Chcę deklaracyjej! TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Bo gniew, z żałością zmieszany, nie może być miarkowany.
„Cóż tam po niej?” Znowu mu szepce do ucha, ale on tego nie słucha, łże się jej nie powodzi, więc za nim z izby wychodzi. Ochmistrzyni go namawiała, żeby o mnie prosił. Tren 10.
Nazajutrz zaś już ksiądz biega, przed mym ojcem się przysięga, Iże to jest złe udanie, aby było to mniemanie, Żeby miał trzymać przy sobie państwo młode. „Więcże tobie Trzeba gniewu pomiarkować, a starca ukontentować!”
Trochę gniewu pohamuje, a do niego wyprawuje, Jeśli dość obligacyjej czyni: „Chcę deklaracyjej! TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Bo gniew, z żałością zmieszany, nie może być miarkowany.
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 23
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
przy Kościele ś. Piotra, i szkołom wnim otworzonym, bardziej niżeli przed tym, pióra swe rozpuszczająć, bojaźni Bożej i miłości Chrześcijańskiej zapomniawszy; starająć się sposoby rozmaitymi Ojce te do ludzi w ohydę podać i tak prace ich pobożne i Kościołowi Bożemu pożyteczne turbować. Spodziewają się bowiem, że tego dokazawszy przez złe ich udanie mają mieć więcej fautorów, i pomocników sprawy swej przeciwko tymże, vt quos (mówi ś Tomas w takiej materii) á Societate vident se non posse efficaci ratione diuidere saltem infamando seiungant. Z tych Zelotów afektom swym unosić się dającym, i złej swej woli (zelo non secundum scientiam Akademii broniąc) dosyć czyniących,
przy Kośćiele ś. Piotra, y szkołom wnim otworzonym, bárdźiey niżeli przed tym, piorá swe rozpuszczaiąć, boiázni Bożey y miłośći Chrześćiáńskiey zápomniawszy; stáráiąć sie sposoby rozmáitymi Oyce te do ludźi w ohydę podáć y tak prace ich pobożne y Kośćiołowi Bożemu pozyteczne turbowáć. Spodźiewáią się bowiem, że tego dokazawszy przez złe ich vdánie máią mieć więcey fautorow, y pomocnikow spráwy swey przećiwko tymże, vt quos (mowi ś Thomas w tákiey máteryey) á Societate vident se non posse efficaci ratione diuidere saltem infamando seiungant. Z tych Zelotow affektom swym vnośić się dáiącym, y złey swey woli (zelo non secundum scientiam Akádemiey broniąc) dośyć czyniących,
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 5
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
wszyscy vna voce krzyknęli Crucifige, Crucifige, na skargę jednej samej strony/ drugiej nie przesłuchawszy; i żeby dzieło ich potępili/ i onych osądzili/ gwałtownikami starożytnych praw i wolności ojczystych/ nie pytając ich/ jeśliście winni/ abo niewinni; prawda to czyli nie/ co wam zarzucają/ czyli to złe was udanie i szczyra potwarz? Ani też to po Plebańsku/ ani po kapłańsku bo osoby duchowne pociągać/ á controuersias do forum duchownego należące wyciągać/ do sądu ludzi świeckich/ tak surowo Kościół Katolicki zabronił/ i zabrania/ że też in Bulla Coenae Domini nad którą srozszej nie masz/ klątwą (w którą zaraz rzeczą samą wpadają
wszyscy vna voce krzyknęli Crucifige, Crucifige, ná skárgę iedney sámey strony/ drugiey nie przesłuchawszy; y żeby dzieło ich potępili/ y onych osądźili/ gwałtownikámi stárożytnych praw y wolnośći oyczystych/ nie pytáiąc ich/ iesliśćie winni/ ábo niewinni; prawdá to czyli nie/ co wam zárzucáią/ czyli to złe was vdánie y szcżyra potwarz? Ani tesz to po Plebáńsku/ áni po kápłáńsku bo osoby duchowne poćiągáć/ á controuersias do forum duchownego należące wyćiągáć/ do sądu ludźi swieckich/ ták surowo Kośćioł Kátolicki zábronił/ y zábrania/ że tesz in Bulla Coenae Domini nád ktorą srozszey nie mász/ klątwą (w ktorą záraz rzecżą sámą wpadáią
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 79
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
i fatygą tę odbywa drogę, bo przez mosty bezbożne tam i nazad przejeżdżać musi, czego bym ja, chudszy pachołek, cierpić nie mógł. 26. Porzuciwszy mój ekwipaż, za mną iść mający, stanąłem szczęśliwie w Wiedniu, gdzie miły tego miasta widok, mały świat ludu mnóstwem reprezentujący. Na lepsze tedy udanie tytułu baronowskiego stanąłem sam z panem Wendorfem i panem Pomo, sekretarzem, w karczmie Maczakerhów nazwanej. IM pan kasztelanic zaś z memi ludźmi w karczmie Weyseszwan nazwanej, w trzeciej aż ulicy. Te bowiem tu zowiące się karczmy są najprzedniejszym pałacom się równające, choć prywatne. Idźmyż do tych, gdzie by mi należało
i fatygą tę odbywa drogę, bo przez mosty bezbożne tam i nazad przejeżdżać musi, czego bym ja, chudszy pachołek, cierpić nie mógł. 26. Porzuciwszy mój ekwipaż, za mną iść mający, stanąłem szczęśliwie w Wiedniu, gdzie miły tego miasta widok, mały świat ludu mnóstwem reprezentujący. Na lepsze tedy udanie tytułu baronowskiego stanąłem sam z panem Wendorfem i panem Pomo, sekretarzem, w karczmie Maczakerhow nazwanej. JM pan kasztelanic zaś z memi ludźmi w karczmie Weyseszwan nazwanej, w trzeciej aż ulicy. Te bowiem tu zowiące się karczmy są najprzedniejszym pałacom się równające, choć prywatne. Idźmyż do tych, gdzie by mi należało
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 163
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak