urosły enkomia tak dalece, że też udzielnych książąt częste o to zostawały rozróżnienia, który by miał z nich pierwyj tak drogimi dać sobie koronę osadzić perłami. Nie przepomnię tu Stefana, wojewody wołoskiego, wielkiej czci i pamięci godnego. Który dla tego samego dobrowolnie braterskie podał prawa, aby wód Komorowskich wdzięcznym płynieniem doskonalej swe pańskie udelektował uszy; albo dlatego, aby się tak drogiej perły przechowaniem przed postronnymi mógł poszczycić narodami.
O, szczęśliwe rzeki, co tak zacne i światu sławne przynosicie klejnoty, które w swej należytej pochwale bardziej na królewskie aniżeli (lub przez dowcip przyrodzony, lub przez doskonałe ćwiczenia) na rozsądne jubilerskie przychodzicie cenzury! Aleć też
urosły enkomia tak dalece, że też udzielnych książąt częste o to zostawały rozróżnienia, który by miał z nich pierwyj tak drogimi dać sobie koronę osadzić perłami. Nie przepomnię tu Stefana, wojewody wołoskiego, wielkiej czci i pamięci godnego. Który dla tego samego dobrowolnie braterskie podał prawa, aby wód Komorowskich wdzięcznym płynieniem doskonalej swe pańskie udelektował uszy; albo dlatego, aby się tak drogiej perły przechowaniem przed postronnymi mógł poszczycić narodami.
O, szczęśliwe rzeki, co tak zacne i światu sławne przynosicie klejnoty, które w swej należytej pochwale bardziej na królewskie aniżeli (lub przez dowcip przyrodzony, lub przez doskonałe ćwiczenia) na rozsądne jubilerskie przychodzicie cenzury! Aleć też
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 20
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
roży i zachodzie. 46
Często kanary cukrem wytuczone Przy słodyczy nam śmierć prognostykują, Słodkiemi miody pszczoły nakarmione Strzelają żądłem i zgubę gotują. Bierzem za roże głogi najeżone, Które się na nasz upadek armują, Częścią i w rzekach łapamy niedźwiadki, Chociaż na szczuki zastawiamy siatki. 47
Częściej pijawka naszczypie rybaka, Aniżeli go deszcz udelektuje; Tak go nadzieja łudzi nieboraka, Że częściej żaby w więcierzu znajduje, Niźli sztucznego Wprzód dostanie raka. Takci Fortuna obłudą kieruje: Cyrce straszydła urodziwe rodzi, Dzień zaś pogodny rad ze śmiercią chodzi. 48
Herkules mężny, kiedy podarunek Odbiera, zgubę zna nielitościwą,
A Troja w murach swych czuje rabunek, Gdy
roży i zachodzie. 46
Często kanary cukrem wytuczone Przy słodyczy nam śmierć prognostykują, Słodkiemi miody pszczoły nakarmione Strzelają żądłem i zgubę gotują. Bierzem za roże głogi najeżone, Ktore się na nasz upadek armują, Częścią i w rzekach łapamy niedźwiadki, Chociaż na szczuki zastawiamy siatki. 47
Częściej pijawka naszczypie rybaka, Aniżeli go deszcz udelektuje; Tak go nadzieja łudzi nieboraka, Że częściej żaby w więcierzu znajduje, Niźli sztucznego wprzod dostanie raka. Takci Fortuna obłudą kieruje: Cyrce straszydła urodziwe rodzi, Dzień zaś pogodny rad ze śmiercią chodzi. 48
Herkules mężny, kiedy podarunek Odbiera, zgubę zna nielutościwą,
A Troja w murach swych czuje rabunek, Gdy
Skrót tekstu: LubSPir
Strona: 19
Tytuł:
Piram i Tyzbe
Autor:
Stanisław Herakliusz Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1660 a 1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1660
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Księgarnia św. Wojciecha
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1929
ją królowa perswaduje że by niechać aby nie ukąsiła on przecię usiadszy pole niej jak ją znowu na Łoszku posadzono do niej z ręką Powolej to sobie będę miał za dobry znak jeżeli mię nieukąsi, jeżeli tez ukąsi o to mniejsza pisać tego nie będą po Gazetach pogłaskał ją tedy, przychyliła mu się jeszcze bardziej się król udelektował że i więcej począł ją głaskać potym jej jeść kazał przynieść tak ci dawał jej pokawałku a ona jadła niejedząc na owym złotogłowie Już tam chodziła po pokojach gdzie chciała co raz swobodniej byłasz tedy dwa dni. Postawiono jej wody wnaczyniach wielkich napuszczano tam Rybek Raków to się cieszyła wynosiła. Król rzecze do królowej Marysienku
ią krolowa perswaduie że by niechać aby nie ukąsiła on przecię usiadszy pole niey iak ią znowu na Łoszku posadzono do niey z ręką Powoley to sobie będę miał za dobry znak iezeli mię nieukąsi, iezeli tez ukąsi o to mnieysza pisac tego nie będą po Gazetach pogłaskał ią tedy, przychyliła mu się ieszcze bardziej się krol udelektował że y więcey począł ią głaskać potym iey ieść kazał przynieść tak ci dawał iey pokawałku a ona iadła nieiedząc na owym złotogłowie Iuż tam chodziła po pokoiach gdzie chciała co raz swobodniey byłasz tedy dwa dni. Postawiono iey wody wnaczyniach wielkich napuszczano tam Rybek Rakow to się cieszyła wynosiła. Krol rzecze do krolowey Marysięnku
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 255
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
nie ma i mieć nie będzie odmiany.
IV. Trzeciej jest własności; iż wszystkie inne stworzone pozory, kolory, swoją materialną pięknością i przedziwnym kształtem przechodzi. A to z racyj aby uwielbione ciała Świętych Pańskich, miały się i co do zmysłów materialnych czym kontentować. J ta to poniekąd piękność tego trzeciego nieba, tak udelektowała w zachwyceniu Pawła, iż inaczej wyrazić jej niemógł, tylko temi słowy. Iż ani oko widziało, ani ucho słyszało, ani w sercu ludzkim pomieścić się może, co to Bóg w tym niebie zgotował.
V. Czwartej jest własności: iż to niebo przy pierwszym jego stworzeniu świetne Bóg uczynił, takim go materialnym
nie ma y mieć nie będzie odmiany.
IV. Trzeciey iest własności; iż wszystkie inne stworzone pozory, kolory, swoią máteryalną pięknością y przedziwnym kształtem przechodzi. A to z racyi áby uwielbione ciáłá Swiętych Pańskich, miáły sie y co do zmysłow máteryalnych czym kontentowáć. J ta to poniekąd piękność tego trzeciego nieba, ták udelektowała w zachwyceniu Pawłá, iż inaczey wyrazić iey niemogł, tylko temi słowy. Jż áni oko widziało, áni ucho słyszało, áni w sercu ludzkim pomieścić się może, co to Bog w tym niebie zgotował.
V. Czwartey iest własności: iż to niebo przy pierwszym iego stworzeniu swietne Bog uczynił, tákim go máteryalnym
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: A2
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743