traktował prywatnie, i Plenipotencią nie limitowaną ale na wszytko pozwalającą dał.
Pierwsza Plenypotencja dana Senatowi, nie małą uczyniła urażę, że w niej dołożono wyraźnie ten Artykuł. Ze gotów akceptować P. Marszałek, coby z sumnieniem i z honorem się zgadzało. Dał tedy drugą i bez tego Artykułu. powierzywszy krwiej, i ufnym Przyjaciółom obudwu tych klejnotów, i to postaremu nie przyjęto za przysługę. Nakoniec dają mu Kondycje. Ustąp Buławy, i Starostwa Krakowskiego, będzież wolen od Sądu, i ubłagaż Króla i Królową. Na tak twarde kondycje, zwoływa Przyjaciół, radzi się. Nakoniec taką daje decłaracją. Buławy niechcę, Starostwa
tráktował prywatnie, y Plenipotencią nie limitowáną ále ná wszytko pozwaláiącą dał.
Pierwsza Plenypotencya dána Senatowi, nie máłą vczyniłá vráżę, że w niey dołożono wyráźnie ten Artykuł. Ze gotow ácceptowáć P. Márszałek, coby z sumnieniem y z honorem się zgadzáło. Dał tedy drugą y bez tego Artykułu. powierzywszy krwiey, y ufnym Przyiaćiołom obudwu tych kleynotow, y to postáremu nie przyięto zá przysługę. Nákoniec dáią mu Condicye. Vstąp Bułáwy, y Stárostwá Krákowskiego, będźież wolen od Sądu, y vbłagaż Krolá y Krolową. Ná ták twárde condicye, zwoływa Przyiaćioł, rádźi się. Nákoniec táką dáie decłárácyą. Bułáwy niechcę, Stárostwá
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 28
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
w swym rankorze Już wam Fortunę dały Niewolnikiem Która przy żadnym nie znidzie ferworze I owszem serca doda swym okrzykiem Ze nie na Osłach, Mułach, i Taborze Lecz opadniecie na samym psie dzikiem Który nadęty trzeciodniową butą W tymże was miejscu czeka z resolutą. 63. I pod Parkanem szykując się znowu Na onegdajszym stanie poboisku Ufniejszy, niźli pewniejszy obłowu Jakby toż miejsce miało mu być w zysku Czyniąc dość jego pragnieniu i słowu! Lecz zawiedziesz się na twym stanowisku; Jak drugi Ajaks; co Achillesowy Sprzęt wziąwszy; chciał się stać Achilles nowy. 64. A luboć się to poszczęściło trochy Ześ na Odyncu Dönhofów herbownym Przytępił szablę; nie
w swym ránkorze Iuż wąm Fortunę dáły Niewolnikiem Ktora przy żadnym nie znidźie ferworze Y owszem sercá doda swym okrzykiem Ze nie ná Osłách, Mułách, y Taborze Lecz opádniećie ná sámym pśie dźikiem Ktory nádęty trzećiodniową butą W tymże was mieyscu czeká z resolutą. 63. Y pod Párkánem szykuiąc się znowu Ná onegdayszym stánie poboisku Vfnieyszy, niźli pewnieyszy obłowu Iákby tosz mieysce miáło mu bydź w zysku Czyniąc dość iego prágnieniu y słowu! Lecz záwiedźiesz się ná twym stánowisku; Iák drugi Aiáx; co Achillesowy Sprzęt wźiąwszy; chćiał się stać Achilles nowy. 64. A luboć się to poszczęśćiło trochy Ześ ná Odyncu Dönhoffow herbownym Przytępił száblę; nie
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: C3v
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684