do jarzma karku nadłamują. Na początku należy! Kto ten dobrze sprawi, Połowicę wygrawa i na tym wiek trawi”. Tu Muzy przestawały, a pannę wrodzony Wstyd rumienił i wzrok jej do ziemie wlepiony Nie dał się podnieść ani przyszło jej do mowy; Taki więc stoi świetny obraz marmurowy, Gdy go pilnego mistrza ręka ugładziła I ozdobą przystojną kształtnie udarzyła. Trudno sądzić, co w skrytych myślach się taiło, Bo komu z przyjacielem rozstawać się miło? Lecz poszły zdrowe rady i tak ukochany On młodzieniec znowu jest swym Muzom oddany, A ony go uniosły w swoje piękne kraje. Tobie, cna panno, jeśli tęsknica zostaje, Niechaj zostanie wespół
do jarzma karku nadłamują. Na początku należy! Kto ten dobrze sprawi, Połowicę wygrawa i na tym wiek trawi”. Tu Muzy przestawały, a pannę wrodzony Wstyd rumienił i wzrok jej do ziemie wlepiony Nie dał się podnieść ani przyszło jej do mowy; Taki więc stoi świetny obraz marmurowy, Gdy go pilnego mistrza ręka ugładziła I ozdobą przystojną kształtnie udarzyła. Trudno sądzić, co w skrytych myślach się taiło, Bo komu z przyjacielem rozstawać się miło? Lecz poszły zdrowe rady i tak ukochany On młodzieniec znowu jest swym Muzom oddany, A ony go uniosły w swoje piękne kraje. Tobie, cna panno, jeśli tęsknica zostaje, Niechaj zostanie wespół
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 100
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
/ człowiek na ten hak przychodzi. A zebrawszy (jako się wyżej o grzechach powszednich rzekło) przedniejsze/ częstsze/ cięższe i ciekawsze twe pasie/ i z nich pochodzące przerzeczone niebezpieczeństwa/ nie dawaj im dalej wierzgać/ ale im narzuciwszy Rozumu i bojaźni Boskiej wędzidło/ na wodzi trzymaj. Wytni powoli i wyrąb te chwasty ugładź te chrapy etc. a dać Bóg do twego kresu dobrą szczęśliwą drogę. SZÓSTE STAJE. Uważenie Przeszkody do Zbawienia naszego, która jest; ZŁE NAŁOGI.
1. ZNaczna przeszkoda do zbawienia/ niestworna namiętności swawola; wielka zawada/ grzechy powszednie; nie przebyta zawalidroga/ grzech śmiertelny: wszakże ja rozumiem/ i ci którzy
/ człowiek ná ten hák przychodźi. A zebráwszy (iáko się wyżey o grzechach powszednich rzekło) przednieysze/ częstsze/ ćięższe y ćiekáwsze twe pássie/ y z nich pochodzące przerzeczone niebespieczeństwa/ nie daway im dáley wierzgać/ ále im narzućiwszy Rozumu y boiáźni Boskiey wędźidło/ na wodźi trzymáy. Wytni powoli y wyrąb te chwasty ugłádź te chrápy etc. á dać Bog do twego kresu dobrą szczęśliwą drogę. SZOSTE STAIE. Vważenie Przeszkody do Zbáwieniá nászego, ktora iest; ZŁE NAŁOGI.
1. ZNaczná przeszkodá do zbáwieniá/ niestworna namiętnośći swawolá; wielká zawadá/ grzechy powszednie; nie przebyta záwalidroga/ grzech śmiertelny: wszakże ia rozumiem/ y ći ktorzy
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 73
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
się starać mamy/ abyśmy najpierwiej serce nasze od grzechów tak śmiertelnych jako powszednich zgoła oczyścili. Na sękowatym nie ociosanym/ nie opiłowany karczu/ rysować; mało nie szalona robota/ zgubiona praca. Powtóre żebyśmy wyniszczywszy z serca Nienawiść Gniew/ zawziętości/ i jako zadzierające się na nie heblowanej desce wiory spędzili i ugładzili. Potrzecie tak wmętrzne przedsięwzięcia nasze/ wesele/ smutek/ radość/ bojaźń/ i inne efekty/ jako zewnętrzne powierzchowne w mowie w postawie/ w wejrzeniu/ w chodzeniu/ jedzeniu/ etc. zmysły/ według podanych Pańskich przykładów/ i wyrażonej świętej wymierzone określenia/ w naszych postępków miarkowaniu prowadzili i rysowali. Philip:
się stárać mamy/ ábysmy náypierwiey serce nasze od grzechow ták śmiertelnych iáko powszedńich zgoła oczyśćili. Ná sękowátym nie oćiosánym/ nie opiłowaný karczu/ rysowáć; máło nie szalona robota/ zgubiona pracá. Powtore żebysmy wyniszczywszy z sercá Nienáwiść Gniew/ záwźiętośći/ y iáko zádźieraiące się ná nie heblowáney desce wiory spędźili y ugłádźili. Potrzećie ták wmętrzne przedsięwźięćiá násze/ wesele/ smutek/ rádość/ boiaźń/ y inne effekty/ iáko zewnętrzne powierzchowne w mowie w postáwie/ w weyrzeniu/ w chodzeniu/ iedzeniu/ etc. smysły/ według podánych Pańskich przykłádow/ y wyrażoney świętey wymierzone określeniá/ w nászych postępkow miárkowániu prowádźili y rysowáli. Philip:
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 283
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
w swej bogatej mieszkając mierności, Ani ciekawie badam, co też są oto ty Troski i wszelkie trudy, niezbedne kłopoty, Niespania, próżne skargi, nie wiem, wiek szczęśliwy, Wiek żyjąc niezganiony, wiek żyjąc cnotliwy.
I choć się też co podczas w sercu mym zawadzi, Nie trwa długo, fleteńka to moja ugładzi, Grając różne mutety i wesołe pieśni, Których słuchają nimfy i faunowie leśni.
Ja gram, na moje śpiewki lubo się ptaszkowie Z swym pieniem odzywają, lubo konikowie Polni skaczą i świercząc dudce pochlebują, Tu się kozy, tu owce na mnie zapatrują. Na drzewach listki szemrzą, tu dźwięk miły wstaje, Tu słowiczy
w swej bogatej mieszkając mierności, Ani ciekawie badam, co też są oto ty Troski i wszelkie trudy, niezbedne kłopoty, Niespania, próżne skargi, nie wiem, wiek szczęśliwy, Wiek żyjąc niezganiony, wiek żyjąc cnotliwy.
I choć się też co podczas w sercu mym zawadzi, Nie trwa długo, fleteńka to moja ugładzi, Grając różne mutety i wesołe pieśni, Których słuchają nimfy i faunowie leśni.
Ja gram, na moje śpiewki lubo się ptaszkowie Z swym pieniem odzywają, lubo konikowie Polni skaczą i świercząc dudce pochlebują, Tu się kozy, tu owce na mnie zapatrują. Na drzewach listki szemrzą, tu dźwięk miły wstaje, Tu słowiczy
Skrót tekstu: GawBukBar_II
Strona: 128
Tytuł:
Bukolika albo sielanki nowe
Autor:
Jan Gawiński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1668
Data wydania (nie wcześniej niż):
1668
Data wydania (nie później niż):
1668
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
Ta w nieczystość bywa hojna. Proverb. 7. v. 10.
Przypuszczajcie to do serca Wy Darmopyszki/ co prze wielką pychą/ jako się galańcić macie/ nie wiecie: ciała wasze po alamodsku stroicie; a czynicie to i na ten czas/ kiedy do Kościoła na nabożeństwo idziecie: tak się więc wybryżujecie i ugładzicie/ jakobyście do tańca iść miały! I mogliby Kaznodzieje gorliwi słusznie na każdą z was z Chryzostomem Z. wołać: An saltatura in Ecclesiam venis? Abo idziesz do Kościoła na taniec? Chrysost. in 1. ad Timoth. 2. alleg. Fabr. in Conc. Op. Tripart. P.
Tá w nieczystość bywa hoyna. Proverb. 7. v. 10.
Przypusczayćie to do sercá Wy Dármopyszki/ co prze wielką pychą/ jáko śię gáláńćić maćie/ nie wiećie: ćiała wásze po álámodsku stroićie; á czynićie to y ná ten czás/ kiedy do Kośćiołá na nabożeństwo idźiećie: ták śię więc wybryżujećie y ugłádźićie/ jákobyśćie do táńcá iść miáły! Y mogliby Káznodźieje gorliwi słusznie ná káżdą z was z Chryzostomem S. wołáć: An saltatura in Ecclesiam venis? Abo idźiesz do Kośćiołá ná tániec? Chrysost. in 1. ad Timoth. 2. alleg. Fabr. in Conc. Op. Tripart. P.
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 34.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
na to Chryzostom Z. odpowiada: Miła Niewiasta/ Czemuż się tak wżdy stroisz: Rzeczesz: Mężowi kwoli. Jeśliż tak: czynić to masz w domu twoim; ale ty inaczej czynisz: bo w domu twym ladajako chodzisz: gdy zasię z domu miedzy ludzie wychodzisz: tedy się przypstrzysz/ wymalujesz/ ugładzisz i wybryżujesz/ znać stąd/ ze to nie dla Męża czynisz. Poty Chryzostom.
A tak Wy białe głowy (Panie i Panny) jeśli jeszcze przynamniej jednę iskierkę prawdziwej pobożności w sobie macie/ poniechajcie takowych strojów zbytnich nie potrzebnych; starajcie się raczej o to/ jako się już wyżej o tym powiedziało/ abyście
ná to Chryzostom S. odpowiáda: Miła Niewiásta/ Czemuż śię ták wżdy stroisz: Rzeczesz: Mężowi kwoli. Ieśliż ták: czynić to masz w domu twoim; ále ty ináczey czynisz: bo w domu twym ledájáko chodźisz: gdy záśię z domu miedzy ludźie wychodźisz: tedy śię przypstrzysz/ wymálujesz/ ugłádźisz y wybryżujesz/ znáć ztąd/ ze to nie dla Mężá czynisz. Poty Chryzostom.
A ták Wy białe głowy (Pánie y Pánny) jeśli jescze przynamniey jednę iskierkę prawdźiwey pobożnośći w sobie maćie/ poniechayćie tákowych strojow zbytnich nie potrzebnych; stárayćie śię ráczey o to/ jáko śię już wyżey o tym powiedźiáło/ ábyśćie
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 46.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
dobrze uczynił/ że na pychę pewny szacunek postanowił: I jeśli to jeszcze podziś dzień Zwierzchność Krześciańska czynić powinna? p. 33. XXXV. Do czego Pycha ludzi przywodzi? p. 33. seq. XXXVI. Jeśli owe białe głowy bądź Panie bądź Panny dobrze sobie postępują/ które się tak więc wybryżują i ugładzą/ kiedy na nabożeństwo iść mają/ jakoby do tańca iść miały? p. 34. XXXVII. Jako Bóg Królową Izabellę dlą pychy skarał? p. 35. XXXVIII. Jeśli i to znak pychy/ kiedy Mężczyzny bez płaszczów/ ba i czasem broń albo rapiery przy boku mając; albo białe głowy bez koszek
dobrże uczynił/ że ná pychę pewny szácunek postánowił: Y jeśli to jescze podźiś dźień Zwierzchność Krześćiáńska czynić powinna? p. 33. XXXV. Do czego Pychá ludźi przywodźi? p. 33. seq. XXXVI. Ieśli owe białe głowy bądź Pánie bądź Pánny dobrze sobie postępują/ ktore śię ták więc wybryżują y ugłádzą/ kiedy ná nabożeństwo iść máją/ jákoby do táńcá iść miáły? p. 34. XXXVII. Iáko Bog Krolową Izábellę dlą pychy skarał? p. 35. XXXVIII. Ieśli y to znák pychy/ kiedy Męsczyzny bez płasczow/ bá y czásem broń álbo rápiery przy boku májąc; álbo białe głowy bez koszek
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 67.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680