w Warszawie roku 1746 w ordynaryjnej kadencji czynił nadzieję dobremu królowi i wszystkim kochającym ojczyznę, że dojdzie szczęśliwie. Laskę marszałkowską piastował na nim Lubomirski, starosta kazimierski. Szedł ten sejm pomyślnie do ostatniego momentu, to jest niedziel sześć. Uchwalono na nim aukcją wojska do sześciudziesiąt tysięcy, płacą dla niego obmyślono i gdy już wszystko ukończono i napisano, tak iż nie zostawało nic więcej, tylko przeczytać cały akt sejmowy i podpisać, zaczęli się posłowie różni po jednemu przymawiać do konstytucji, jeden chcąc przydać coś do niej, drugi ująć z niej albo poprawić. Toż znowu inni wprowadzali partykularne materie, rozwodząc się z tymi perorami tak długo, że już
w Warszawie roku 1746 w ordynaryjnej kadencji czynił nadzieję dobremu królowi i wszystkim kochającym ojczyznę, że dojdzie szczęśliwie. Laskę marszałkowską piastował na nim Lubomirski, starosta kazimierski. Szedł ten sejm pomyślnie do ostatniego momentu, to jest niedziel sześć. Uchwalono na nim aukcją wojska do sześciudziesiąt tysięcy, płacą dla niego obmyślono i gdy już wszystko ukończono i napisano, tak iż nie zostawało nic więcej, tylko przeczytać cały akt sejmowy i podpisać, zaczęli się posłowie różni po jednemu przymawiać do konstytucji, jeden chcąc przydać coś do niej, drugi ująć z niej albo poprawić. Toż znowu inni wprowadzali partykularne materie, rozwodząc się z tymi perorami tak długo, że już
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 47
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak