smętkiem być mianował/ prosił aby mu się z onego podziału cokolwiek dostało: a iż naprędce już podział naznaczony Ubóstwu rozdawszy/ nic przy sobie nie miał/ czekać mu kazał. On czekać niechcąc prosił aby mu tę część dał/ która bywa przy zmarłych czyniona to jest lament i płacz? co gdy mu on pozwolił ukontentowawszy się tych trzyjałktórzy płaczem i narzekaniem honoru jego szanowali. Wm. M. M. P. także i wszyscy którzy żalem śmierci tej Osoby obciążenie jesteśmy/ niewyrządzamy mu honoru tego/ ale inaczej przestrzegamy rady Króla mądrego/ który nas tak upomina: Modicum luge super mortuum tuũ. Do Wm. Moi Mciwi PP.
smętkiem być miánował/ prośił aby mu sie z onego podźiału cokolwiek dostáło: á iż náprędce iuż podźiał náznácżony Vbostwu rozdawszy/ nic przy sobie nie miał/ cżekáć mu kazał. On cżekać niechcąc prośił áby mu tę cżęść dał/ ktora bywa przy zmárłych cżyniona to iest lament y płácż? co gdy mu on pozwolił vkontentowawszy sie tych trzyjałktorzy płácżẽ y narzekániem honoru iego szanowáli. Wm. M. M. P. tákże y wszyscy ktorzy żalẽ śmierći tey Osoby obćiążenie iestesmy/ niewyrządzamy mu honoru tego/ ále inácżey przestrzegamy rády Krolá mądrego/ ktory nas ták vpomina: Modicum luge super mortuum tuũ. Do Wm. Moi Mćiwi PP.
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
z między umarłych wziąć rozkazał; wzięty i nazajutrz bene dispositus, justicjowany instinctu p. Burby, pochowany w cerkwi w Wieżowcu. Requiescat in pace: bom mu wszystkie urazy darował. W tej utarczce tylko jednego mego kozaka postrzelono; jam w Możejkowie tylko przenocował, regressus do Rohotnej; ludzi czwartego dnia rozprawiłem ukontentowawszy słusznie i należycie.
2 Februarii na sejmik gromniczny wyjechałem do Wiłkomierza, tamem został na trybunał deputatem z ip. Siesickim. Z Wiłkomierza nawiedzając córeczki, byłem w Kurklach, tylkom tam przenocował, nazajutrz wyjechałem. Wstępowałem do ip. Sokołowskiego wojskiego inflanckiego. W Rohotnej nazad stanąłem 13 Februarii
z między umarłych wziąść rozkazał; wzięty i nazajutrz bene dispositus, justicyowany instinctu p. Burby, pochowany w cerkwi w Wieżowcu. Requiescat in pace: bom mu wszystkie urazy darował. W téj utarczce tylko jednego mego kozaka postrzelono; jam w Możejkowie tylko przenocował, regressus do Rohotnej; ludzi czwartego dnia rozprawiłem ukontentowawszy słusznie i należycie.
2 Februarii na sejmik gromniczny wyjechałem do Wiłkomierza, tamem został na trybunał deputatem z jp. Siesickim. Z Wiłkomierza nawiedzając córeczki, byłem w Kurklach, tylkom tam przenocował, nazajutrz wyjechałem. Wstępowałem do jp. Sokołowskiego wojskiego inflanckiego. W Rohotnéj nazad stanąłem 13 Februarii
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 106
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
R. 1485. Stefan Wojewoda Wołoski Homagium Królowi wypełnił, po juramencie Stefan Turków wygnał z Wołoch, a Król Jana Alberta przeciw Tatarom z Wojskiem wyprawił, których szczęśliwie zniósł R. 1489. Po śmierci Macieja Króla Węgierskiego. Jan Albert wokowany na Tron Węgier: ale ustąpić musiał pretensyj dla Władysława Króla Czeskiego Brata swego, ukontentowawszy się Księstwem Głogowskim i Zegańskim ustapionym mu od Władysława, Kromer dodaje, że Kazimierz zagniewany przeciw Władysławowi o niedopuszczenie Jana Alberta do korony Węgierskiej Testamentem go zgl- zował od Dziedzictwa korony Polskiej Roku 1492. Kazimierz umarł w Grodnie, zostawiwszy po sobie Synów Władysława Króla Czeskiego i Węgier: Z. Kazimierza, który w świątobliwości umarł
R. 1485. Stefan Wojewoda Wołoski Homagium Królowi wypełnił, po juramenćie Stefan Turków wygnał z Wołoch, á Król Jana Alberta przećiw Tatarom z Woyskiem wyprawił, ktorych szczęśliwie zniósł R. 1489. Po śmierći Maćieja Króla Węgierskiego. Jan Albert wokowany na Tron Węgier: ale ustąpić muśiał pretensyi dla Władysława Króla Czeskiego Brata swego, ukontentowawszy śię Xięstwem Głogowskim i Zegańskim ustapionym mu od Władysława, Kromer dodaje, że Kaźimierz zagniewany przećiw Władysławowi o niedopuszczenie Jana Alberta do korony Węgierskiey Testamentem go zgl- zował od Dźiedźictwa korony Polskiey Roku 1492. Kaźimierz umarł w Grodnie, zostawiwszy po sobie Synów Władysława Króla Czeskiego i Węgier: S. Kaźimierza, który w świątobliwośći umarł
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 58
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
nasze nastąpić zamyślano. W czym po kilkakroć, tak przez instrukcyje nasze na sejmiki i przez uniwersały, jako też i na sejmie blisko przeszłym, pilne czynieliśmy staranie, nie tak dlatego, abyśmy w niewykonaniu powinności naszy winnym się być baczeli, ale o to najwięcej usiełując, aby animusze wiernych i miłych naszych poddanych ukontentowawszy, R. P. w pożądanym pokoju i rządzie pod szczęśliwym panowaniem naszym kwitnąć i zatrzymać się mogła. Lecz bez żalu tego wspomnieć nie możemy, z jaką niewdzięcznością ta szczera i ojcowska powolność nasza od tych wzgardzona była, którzy podobno mając inszy cel jaki przed się wzięty, tamże zaraz z sejmu do zjazdu stężyckiego się
nasze nastąpić zamyślano. W czym po kilkakroć, tak przez instrukcyje nasze na sejmiki i przez uniwersały, jako też i na sejmie blisko przeszłym, pilne czynieliśmy staranie, nie tak dlatego, abyśmy w niewykonaniu powinności naszy winnym się być baczeli, ale o to najwięcy usiełując, aby animusze wiernych i miłych naszych poddanych ukontentowawszy, R. P. w pożądanym pokoju i rządzie pod szczęśliwym panowaniem naszym kwitnąć i zatrzymać się mogła. Lecz bez żalu tego wspomnieć nie możemy, z jaką niewdzięcznością ta szczera i ojcowska powolność nasza od tych wzgardzona była, którzy podobno mając inszy cel jaki przed się wzięty, tamże zaraz z sejmu do zjazdu stężyckiego się
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 316
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
i nauczył ją: „Skoro ten (na Dąbrowskiego ukazał) wskaże człeka jednego, witaj się z nim jako z bratem, a ja tam niedaleko będę, wołaj na mnie, ja przypadnę i wezmę go.” (Prawo takie Sipajhowie mają, że im wolno z niewoli brata żony swojej wziąć u każdego kupca, ukontentowawszy kupca, jak przypadnie i weźmie). Tak uczyniła ona Czelebina; Dąbrowski też przestrzegł Przerębskiego, który osaczywszy onę Czelebinowę wypadł z szałaszu, jak siostrę obłapił, ona go też jako brata. Obaczy Pers, przypadnie, nahajką przetnie Przerębskiego; ona woła na męża, który przypadłszy na Persa się posunie; musiał Pers odstąpić
i nauczył ją: „Skoro ten (na Dąbrowskiego ukazał) wskaże człeka jednego, witaj się z nim jako z bratem, a ja tam niedaleko będę, wołaj na mnie, ja przypadnę i wezmę go.” (Prawo takie Sipajhowie mają, że im wolno z niewoli brata żony swojej wziąść u każdego kupca, ukontentowawszy kupca, jak przypadnie i wezmie). Tak uczyniła ona Czelebina; Dąbrowski też przestrzegł Przerębskiego, który osaczywszy onę Czelebinowę wypadł z szałaszu, jak siostrę obłapił, ona go też jako brata. Obaczy Pers, przypadnie, nahajką przetnie Przerębskiego; ona woła na męża, który przypadłszy na Persa się posunie; musiał Pers odstąpić
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 175
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
z miejsca za miejsce gonili niegoniąc. A oni tez przed nami uciekali nie uciekając A coraz to nas przecię. Jako się owo Mazurowie biją, Ej siec siepęknęcią to odlew buch pięścią. Dobrze o tym Gonieniu jedna szlachcianka w siradzkiem Województwie królowi powiedziała kiedy jej krzywdę wielką poczyniono i przyszła do króla na skargę. Król Ukontentowawszy ją jakąs tąm Largicyją mówi do niej przebaczcie Pani tak to Wojna umie. A to Goniemy tego zdrajcę i ucieka nam. Az szlachcianka rzecze a Miłościwy królu dziwne to jest zaprawdę Gonienie mogąc dogonić a nie dogonić. Dy ja to stara Baba a jeszcze bym się go podjęła dziś dogonić król się skonfundował a potym jej
z mieysca za mieysce gonili niegoniąc. A oni tez przed nami uciekali nie uciekaiąc A coraz to nas przecię. Iako się owo Mazurowie biią, Ey siec siepęknęcią to odlew buch pięscią. Dobrze o tym Gonieniu iedna szlachcianka w siradzkięm Woiewodztwie krolowi powiedziała kiedy iey krzywdę wielką poczyniono y przyszła do krola na skargę. Krol Ukontentowawszy ią iakąs tąm Largicyią mowi do niey przebaczcie Pani tak to Woyna umie. A to Gonięmy tego zdraycę y ucieka nąm. Az szlachcianka rzecze a Miłosciwy krolu dziwne to iest zaprawdę Gonienie mogąc dogonić a nie dogonić. Dy ia to stara Baba a ieszcze bym się go podięła dzis dogonić krol się zkonfundował a potym iey
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 198
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
wyprawiwszy, perswadując, aby mu się dobrowolnie poddali, a sam się z wojskiem swoim do piechoty pod Kraków, powrócił. To się pod Krakowem pod jesień i w Małej Polsce i Wielkiej Polsce przez całe lato toczyło.
W Ukrainie zaś i Podolu Chmielnicki z Moskwą kilka niedziel pod Kamieńcem Podolskim stawszy i swojej przeklętej intencyjej nie ukontentowawszy, spod Kamieńca ustąpił. Ogniem i mieczem pustosząc, przeciwko wojsku z Potockim, hetmanem wjelkim koronnym (którego synowiec Piotr Potocki, starosta kamieniecki, mocno Kamieńca bronił i obronił) będącemu, ruszył Rok 1655
się. Przeciwko któremu we 30 chorągwi porucznik hetmański Wojniłowicz i pułkownik wyprawiony, napadłszy straż ich pierwszą z nie nagła
wyprawiwszy, perswadując, aby mu się dobrowolnie poddali, a sam się z wojskiem swoim do piechoty pod Kraków, powrócił. To się pod Krakowem pod jesień i w Małej Polscze i Wielkiej Polscze przez całe lato toczyło.
W Ukrainie zaś i Podolu Chmielnicki z Moskwą kilka niedziel pod Kamieńcem Podolskim stawszy i swojej przeklętej intencyjej nie ukontentowawszy, spod Kamieńca ustąpił. Ogniem i mieczem pustosząc, przeciwko wojsku z Potockim, hetmanem wielkim koronnym (którego synowiec Piotr Potocki, starosta kamieniecki, mocno Kamieńca bronił i obronił) będącemu, ruszył Rok 1655
się. Przeciwko któremu we 30 chorągwi porucznik hetmański Wojniłowicz i pułkownik wyprawiony, napadłszy straż ich pierwszą z nie nagła
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 140
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Tak zajątrzone z obudwu stron animusze i już do wojny krwawej gotowe, perswazyją tych biskupów umiarkowane na czas były.
Jakoż zaraz król z wojskiem swym ku Toruniowi udał się i tam hetmanom, pułkownikom, rotmistrzom przy boku swoim, towarzystwu zaś od chorągwi w ratuszu toruńskim, bankiet solenny sprawił i każdego niemal, według godności ukontentowawszy, na konsystencjach w Małej Polsce i Rusi rozłożył. Sam zaś do Warszawy zjachawszy i uniwersały na przyszły sejm wydawszy, na sejmiki partykularne posłów z instrukcyją posłał, przez których żałośnie na Wielkopolskę uskarżał się oraz i zbuntowanie ich jakoby przez Lubomirskiego, którego słusznie być osądzonym i odsądzonym od wszyst¬ Rok 1665
kiego, przez tychże
Tak zajątrzone z obudwu stron animusze i już do wojny krwawej gotowe, perswazyją tych biskupów umiarkowane na czas były.
Jakoż zaraz król z wojskiem swym ku Toruniowi udał się i tam hetmanom, pułkownikom, rotmistrzom przy boku swoim, towarzystwu zaś od chorągwi w ratuszu toruńskim, bankiet solenny sprawił i każdego niemal, według godności ukontentowawszy, na konsystencyjach w Małej Polscze i Rusi rozłożył. Sam zaś do Warszawy zjachawszy i uniwersały na przyszły sejm wydawszy, na sejmiki partykularne posłów z instrukcyją posłał, przez których żałośnie na Wielgopolskę uskarżał się oraz i zbuntowanie ich jakoby przez Lubomirskiego, którego słusznie być osądzonym i odsądzonym od wszyst¬ Rok 1665
kiego, przez tychże
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 355
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
rezydował.
Turczyn i Tatarowie cicho sobie natenczas siedzieli, tylko Lipkowie obywatelom ukraińskim z Baru i z inszych fortec wielce dokuczali. Za czym co żywo za Dniepr pod protekcyją Moskwy z żonami i z dziećmi uciekali. Do Kamieńca, nowego z nową lafą posłali baszę (bo tam co trzeci rok insze odmieniają), ten nieco ukontentowawszy wojsko tameczne, na wielką Rok 1679
u nich zarobił był inwidią, tak że cicho pisali do hetmana, żeby następował ku Kamieńcowi, gotowymi się być mieniąc do poddania. Aleć się prędko między sobą pogaństwo pojednało, zaczym też i nasi temu się niebardzo kwapili.
Król Jan z Grodna do Wilanowa pod Warszawę, pałacu
rezydował.
Turczyn i Tatarowie cicho sobie natenczas siedzieli, tylko Lipkowie obywatelom ukraińskim z Baru i z inszych fortec wielce dokuczali. Za czym co żywo za Dniepr pod protekcyją Moskwy z żonami i z dziećmi uciekali. Do Kamieńca, nowego z nową lafą posłali baszę (bo tam co trzeci rok insze odmieniają), ten nieco ukontentowawszy wojsko tameczne, na wielką Rok 1679
u nich zarobił był inwidyją, tak że cicho pisali do hetmana, żeby następował ku Kamieńcowi, gotowymi się być mieniąc do poddania. Aleć się prętko między sobą pogaństwo pojednało, zaczym też i nasi temu się niebardzo kwapili.
Król Jan z Grodna do Wilanowa pod Warszawę, pałacu
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 502
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
Inflantów, której ojcu zabrał dobra król szwedzki Karol XI, per abusum prawa reductionis bonorum; a że była uboga, poszła w stan małżeński za kaprala. Gdy zaś car r. 1710 wojował Inflanty, zabrana była w niewolą i z mężem; tam ją sobie car upodobał z urody bardzo znacznej i wysokiego rozumu, i ukontentowawszy męża jej, kazał sobie patriarsze swemu dać z nią ślub. Mieszkał z nią lat 16: urodziła mu dwóch synów, dla tego chcąc, aby jeden z nich sukcedował do mitry moskiewskiej, umorzył syna z pierwszej żony swojej, Iryny Łopuchiny, (którą był do monasteru wegnał) urodzonego, Aleksego Piotrowicza, po którym
Inflantów, któréj ojcu zabrał dobra król szwedzki Karol XI, per abusum prawa reductionis bonorum; a że była uboga, poszła w stan małżeński za kaprala. Gdy zaś car r. 1710 wojował Inflanty, zabrana była w niewolą i z mężem; tam ją sobie car upodobał z urody bardzo znacznéj i wysokiego rozumu, i ukontentowawszy męża jéj, kazał sobie patryarsze swemu dać z nią ślub. Mieszkał z nią lat 16: urodziła mu dwóch synów, dla tego chcąc, aby jeden z nich sukcedował do mitry moskiewskiéj, umorzył syna z pierwszéj żony swojéj, Iryny Łopuchiny, (którą był do monasteru wegnał) urodzonego, Alexego Piotrowicza, po którym
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 358
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849