Drzewami.
TIUTIUN po Łacinie Tabacum inaczej Herba Nicotiana, jest także wszędzie in usu, który potrzeba siać jak rosadę, sadzić jak kapustę, i podlewać, jak urosnie pasenkowac, tojest nie dać się rozrastać na wiele latorośli, alias byłyby małe Listki, potym listki obrywać, w słomie jęczmiennej suchej chować póki się nieuleżą alias żołknieją; potym na sznury nawlekać, i w chłodzie nie na Słońcu, pod dachem suszyć, składać, Skutek jego ten: że Mózg chędoży, humory z ciała wyprowadza, powoli suszy Człeka, od zarazy broni powietrznej. O nim czytam w Ebarardzie Wasembergiusza In scena Vitae humanae takie elogium. o Ziołach osobliwych
NULLA
Drzewami.
TIUTIUN po Łacinie Tabacum inaczey Herba Nicotiana, iest także wszędzie in usu, ktory potrzebá siać iak rosadę, sadzić iak kapustę, y podlewać, iak urosnie pasenkowac, toiest nie dać się rozrastać na wiele latorośli, alias byłyby małe Listki, potym listki obrywać, w słomie ięczmienney suchey chować poki się nieuleżą alias żołknieią; potym na sznury nawlekać, y w chłodzie nie na Słońcu, pod dachem suszyć, składać, Skutek iego ten: że Mozg chędoży, humory z ciała wyprowadza, powoli suszy Człeka, od zarazy broni powietrzney. O nim czytam w Ebarardzie Wasembergiusza In scena Vitae humanae takie elogium. o Ziołach osobliwych
NULLA
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 646
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i wodą bagnistą go nalać, albo deszczowe wody, aby do niego spływały sporądzić, a tak kisnąc, sprawi się; ale te miejsce niech będzie gdzie w chłodzie, a przynajmniej nie na wielkiej spiece słońca, i wiatrach, bo moc wszystka wywietrzeje. Drugie zrobić gnojowisko na gnój nowy, aby się gnój wnim uleżał, przegnił, ziarna, nasiona, z chepty wsobie strawił. Świeży gnój nie dobry, tylko długo na kupię macerowany. Koński gnój iż gorący i suchy, zda się tylko na mokrzawiny, wilgotne bardzo grunta; a na górzystych miejscach cheptę, nie zboże mnoży. Na grunt gliniany, piasku nawoź, sprawisz go
y wodą bagnistą go nalać, albo deszczowe wody, aby do niego spływały sporądzić, á tak kisnąc, sprawi się; ale te mieysce niech będzie gdzie w chłodzie, á przynaymniey nie na wielkiey spiece słońca, y wiatrach, bo moc wszystka wywietrzeie. Drugie zrobić gnoiowisko na gnoy nowy, aby się gnoy wnim uleżał, przegnił, ziarna, nasiona, z chepty wsobie strawił. Swieży gnoy nie dobry, tylko długo na kupię macerowany. Koński gnoy iż gorący y suchy, zda się tylko na mokrzawiny, wilgotne bardzo grunta; á na gorzystych mieyscach cheptę, nie zboże mnoży. Na grunt gliniany, piasku nawoź, sprawisz go
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 415
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
to Pan Bóg, co teraz za czasy nastały! Przed laty zewsząd bywał gmin ludu niemały, A dziś o nabożeństwie więcej coś gadają, A starożyte, święte zwyczaje ustają. Tyrsis Tak to idzie, jak żywo, skoro ludzie nowi Nastaną, wedle głowy swej każdy stanowi, Stare gani. Ano więc, co się uleżało Długimi laty, lepiej, żeby się chowało. Ale wżdy były pieśni jakie i muzyka? Menalka I o tym nie wiem, co rzec. Wszystko się pomyka Na dół; zginęli dawni dobrzy kantorowie, A miasto nich lada kto muzykiem się zowie. I pieśni marne jakieś, nastrzępione słówki Bez rzeczy, a w nich
to Pan Bóg, co teraz za czasy nastały! Przed laty zewsząd bywał gmin ludu niemały, A dziś o nabożeństwie więcej coś gadają, A starożyte, święte zwyczaje ustają. Tyrsis Tak to idzie, jak żywo, skoro ludzie nowi Nastaną, wedle głowy swej każdy stanowi, Stare gani. Ano więc, co się uleżało Długimi laty, lepiej, żeby się chowało. Ale wżdy były pieśni jakie i muzyka? Menalka I o tym nie wiem, co rzec. Wszystko się pomyka Na dół; zginęli dawni dobrzy kantorowie, A miasto nich leda kto muzykiem się zowie. I pieśni marne jakieś, nastrzępione słówki Bez rzeczy, a w nich
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 71
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
nie zostawi, nie dojdzie nazajutrz - upewniam - sprawy. Gdy się zaś tak sprawi, jakem mu to opisał, łatwo pozna, czy wyszedł lub nie z tego ostępu. Mający bowiem do gustu swego łochwo nie żąda już czasów takich, spokojnie leżąc. Pazurne to tylko czyni źwirze, że rzadko w czas spomniany uleży, by chodzić nie miał. Kopytne zaś w czasie tychże zawieruch, jako to zubr, bawół, łoś, jeleń, renifer, daniel, sarna i świnia, cicho i w jednym miejscu stać zwykli, koło siebie tylko żerując gałązki i trawy pod śniegiem źwiędniałe, by i tydzień cały trwać miał czas takowy.
nie zostawi, nie dojdzie nazajutrz - upewniam - sprawy. Gdy się zaś tak sprawi, jakem mu to opisał, łatwo pozna, czy wyszedł lub nie z tego ostępu. Mający bowiem do gustu swego łochwo nie żąda już czasów takich, spokojnie leżąc. Pazurne to tylko czyni źwirze, że rzadko w czas spomniany uleży, by chodzić nie miał. Kopytne zaś w czasie tychże zawieruch, jako to zubr, bawół, łoś, jeleń, renifer, daniel, sarna i świnia, cicho i w jednym miejscu stać zwykli, koło siebie tylko żerując gałązki i trawy pod śniegiem źwiędniałe, by i tydzień cały trwać miał czas takowy.
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 210
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak