czeladzi/ i obaczywszy takież jakie i pierwej światło/ błyskawicy podobne/ także jako i pierwej gospodyniej głośno zawołał/ wypadną wszyscy znowu na dwór/ obydą chałupę ze wszech stron/ bezpieczne obaczą rzeczy/ wnidą w dom/ gdzie że świata nie zastali/ strach padł wielki na nich/ atoli różnie o tym dysceptując/ ulegli po- wtóre; trocha jednak poleżawszy/ obaczą ano od półki światłość wielka wynidzie/ padną na ziemię/ i Saul on znimi persecutor; przejszedszy w się trocha gospodarz/ powstał/ pojźrzy na połkę/ i na niej suchą człowieczą/ z stawu swego gwałtem wyłąmaną nogę obaczy; i tym więcej ulęknie się. Ci zaś
czeládźi/ y obaczywszy tákież iákie y pierwey świátło/ błyskáwicy podobne/ tákże iáko y pierwey gospodyniey głosno záwołał/ wypádną wszyscy znowu ná dwor/ obydą cháłupę ze wszech stron/ bespieczne obaczą rzeczy/ wnidą w dom/ gdźie że świátá nie zástáli/ strách padł wielki ná nich/ átoli roznie o tym disceptuiąc/ vlegli po- wtore; trochá iednák poleżawszy/ obaczą áno od połki świátłość wielka wynidźie/ pádną ná źiemię/ y Saul on znimi persecutor; przeyszedszy w się trochá gospodarz/ powstał/ poyźrzy ná połkę/ y ná niey suchą człowieczą/ z stáwu swego gwałtem wyłąmáną nogę obaczy; y tym więcey vlęknie się. Ci záś
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 115.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
o większą mulktę pójdzie, będą mieszkać, a zatem po staremu samych księży rządy górę wezmą. O cudzoziemcach
.
Konstytucja nie tylko menti et tenori pactorum conventorum dosyć nie czyni, ale też cudzoziemcom barziej drogę otwiera, ekscypując tych, co na dwór KiMci dla sławy jego przyjeżdżają. Pod tą zasłoną by najwiętsza ich liczba ulec może; więc jeśli archidiakona gnieźnieńskiego zasługi i spowinowacenie z zacną familią słusznie a rigore legis zasłonią, tym przykładem drudzy się tu wmykać mogą. O Estoniej.
Pismo mamy; ale już po czasie dopiero nam to dano, kiedy w ręku niemasz. Acz i to observandum, że rzecz sarnę odkładają aż dotąd, gdy
o większą mulktę pójdzie, będą mieszkać, a zatem po staremu samych księży rządy górę wezmą. O cudzoziemcach
.
Konstytucya nie tylko menti et tenori pactorum conventorum dosyć nie czyni, ale też cudzoziemcom barziej drogę otwiera, ekscypując tych, co na dwór KJMci dla sławy jego przyjeżdżają. Pod tą zasłoną by najwiętsza ich liczba ulec może; więc jeśli archidyakona gnieźnieńskiego zasługi i spowinowacenie z zacną familią słusznie a rigore legis zasłonią, tym przykładem drudzy się tu wmykać mogą. O Estoniej.
Pismo mamy; ale już po czasie dopiero nam to dano, kiedy w ręku niemasz. Acz i to observandum, że rzecz sarnę odkładają aż dotąd, gdy
Skrót tekstu: CenzKonstCz_III
Strona: 312
Tytuł:
Cenzura konstytucyj sejmowych przez posła jednego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
nieczystości/ i oset/ krwe lejący bliźniego w którym legowisko smoków/ głównych śmiertelnych grzechów? w którym pastwisko strusów/ uciężających; Desperacij/ i innych Duchowi świętemu przeciwnych/ a do piekła ciągnących ołowów. W którym[...] zabiegają czarci dzikim mężom, i kosmacz woła jeden na drugiego, jakoby z sobądelicie strojący? w którym uległa jędza, i nalazła sobie pokoj; jako już w niepokutującym sercu jez ma jamę, i wychowywał jeżęta, i okopał, i wychował w cieniu jego? że nieczuje żadnych bodzców sumnienia swego; według onego/ Niezboźnik, gdy przyjdzie w głębokość grzechów, za nic sobie nie ma, Do którego naostatek zleciały
nieczystośći/ y oset/ krwe leiący bliźniego w ktorym legowisko smokow/ głownych śmiertelnych grzechow? w ktorym pástwisko strusow/ vćiężaiących; Desperáciy/ y innych Duchowi świętemu przećiwnych/ á do piekłá ćiągnących ołowow. W ktorym[...] zabiegaią czarći dźikim mężom, y kosmacz woła ieden ná drugiego, iákoby z sobądelicie stroiący? w ktorym vległa iędza, y nalázła sobie pokoy; iáko iuż w niepokutuiącym sercu iez ma iamę, y wychowywał ieżętá, y okopał, y wychował w ćieniu iego? że nieczuie żadnych bodzcow sumnieniá swego; według onego/ Niezboźnik, gdy przyidźie w głębokość grzechow, za nic sobie nie ma, Do ktorego naostátek zlećiáły
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 119
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
. Zaczyni i do gorątszego się poczucia i tych oków zrucenia pobudzi Pan Bóg stanu szlacheckiego ludzie, aby już rozproszył i w niwecz obrócił rady i nasadzenia się ludzi złośliwych, et irridebit machinationes illorum ex alto, czego ja ojczyźnie swej miłej winszuję, choć już do inszej przeniosłem się ojczyzny. Ażeby jeszcze wojewoda wasz nie uległ i pertaesus quietis et nobilis otii nie przypadł w miejscu, kędy znalazł Pan Bóg sposób, że go ruszył, wytchnąć mu i trzech dni nie dawszy; musiał ozwać się na ono pismo , choć więc i nie do niego posłane, i ozwał się aperte i tak z gruba po staropolski! redlich, jako sami wiecie
. Zaczyni i do gorątszego się poczucia i tych oków zrucenia pobudzi Pan Bóg stanu ślacheckiego ludzie, aby już rozproszył i w niwecz obrócił rady i nasadzenia się ludzi złośliwych, et irridebit machinationes illorum ex alto, czego ja ojczyźnie swej miłej winszuję, choć już do inszej przeniosłem się ojczyzny. Ażeby jeszcze wojewoda wasz nie uległ i pertaesus quietis et nobilis otii nie przypadł w miejscu, kędy znalazł Pan Bóg sposób, że go ruszył, wytchnąć mu i trzech dni nie dawszy; musiał ozwać się na ono pismo , choć więc i nie do niego posłane, i ozwał się aperte i tak z gruba po staropolski! redlich, jako sami wiecie
Skrót tekstu: PrzestPotrzCz_II
Strona: 152
Tytuł:
Przestroga Rzpltej potrzebna, którą kanclerz on Zamoyski dwiema szlachcicom godnym wiary, ukazawszy się niedawno, in publicum podać i komu należy, odnieść kazał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
bracia moi nie mają z tego rozkoszy, iż za pierwszą prośbą ku waszej K. M. nic nie odzierżawszy, powtóre kołatać w też wrota, a W. K. M. przykrzyć się mają. Ale iż onych ciśnie powinność, wiara, cześć ku panu swemu, wrodzona narodowi polskiemu; mnie nie przystoi ulec, a nie bieżeć na ratunek w tak wielkim niebezpieczeństwie koronnym, a zwłaszcza będąc o to od braciej swej napomniony. Będziesz W. K. M. raczył przyjąć z łaską, wtórą a uniżoną, chociaby w niej co nielubego było, prośbę naszę. Zda się najaśniejszy a M. K. mało potrzebna z
bracia moi nie mają z tego rozkoszy, iż za pierwszą prośbą ku waszej K. M. nic nie odzierżawszy, powtóre kołatać w też wrota, a W. K. M. przykrzyć się mają. Ale iż onych ciśnie powinność, wiara, cześć ku panu swemu, wrodzona narodowi polskiemu; mnie nie przystoi uledz, a nie bieżeć na ratunek w tak wielkim niebezpieczeństwie koronnym, a zwłaszcza będąc o to od braciej swej napomniony. Będziesz W. K. M. raczył przyjąć z łaską, wtórą a uniżoną, chociaby w niej co nielubego było, prośbę naszę. Zda się najaśniejszy a M. K. mało potrzebna z
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 155
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
, nic inszego nie zostawa, jedno, żeśmy tymi buntami naszymi ojczyznę nasze komuś inszemu nieprzystojnie wydać chcieli; kiedybym się był tedy nie wypisał w regestr tych ludzi, których tak obelżyć chciano albo i obelżono, mniejby mnie było podobno obeszło to, co się kolwiek jeno pod tym Janowcem teraz stało, uległbym też, jako pospolicie mówimy, miedzy tymi trupy, nie wiedziałby tego na mnie nie tylko potomny wiek, ale i dzisiejszy żywy człowiek, że ten dekret jest też i przeciwko mnie uczyniony, owszem wysławiałbym też z drugiemi wielką ludzkość i łaskawość KiMci, że się tak miłosiernie obszedł z buntownikami
, nic inszego nie zostawa, jedno, żeśmy tymi buntami naszymi ojczyznę nasze komuś inszemu nieprzystojnie wydać chcieli; kiedybym się był tedy nie wypisał w regestr tych ludzi, których tak obelżyć chciano albo i obelżono, mniejby mnie było podobno obeszło to, co się kolwiek jeno pod tym Janowcem teraz stało, uległbym też, jako pospolicie mówimy, miedzy tymi trupy, nie wiedziałby tego na mnie nie tylko potomny wiek, ale i dzisiejszy żywy człowiek, że ten dekret jest też i przeciwko mnie uczyniony, owszem wysławiałbym też z drugiemi wielką ludzkość i łaskawość KJMci, że się tak miłosiernie obszedł z buntownikami
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 211
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
mi umyka. Swym kładąc honor jego) — zdradziła chmiel tyka, Kosą śmierci podcięta; aż ja spuszczę paszem, Przestawszy być i ojcem oraz, i podczaszem. Wczoram przy trojgu dzieciach na trzy kazał tuzy; Dziś, porażony wzrokiem okrutnej Meduzy, Kamienieję z Niobą, kąta szukam, w którem Mógłbym ulec słonecznych promieni z wypiórem, I to ze mną, na papier co parnaską rosą Córy Apollinowe skąpą ręką wniosą; Dosyć słońca, dosyć ich jasności warkoczu, Będąli godne, zacny chorąży, twych oczu. Dziesięcinęć posyłam, choć wielkim pożytkiem Poczytałbym, gdybyś mógł cenzorem być wszytkiem; Lecz że sądy, że
mi umyka. Swym kładąc honor jego) — zdradziła chmiel tyka, Kosą śmierci podcięta; aż ja spuszczę paszem, Przestawszy być i ojcem oraz, i podczaszem. Wczoram przy trojgu dzieciach na trzy kazał tuzy; Dziś, porażony wzrokiem okrutnej Meduzy, Kamienieję z Niobą, kąta szukam, w którem Mógłbym ulec słonecznych promieni z wypiórem, I to ze mną, na papier co parnaską rosą Córy Apollinowe skąpą ręką wniosą; Dosyć słońca, dosyć ich jasności warkoczu, Będąli godne, zacny chorąży, twych oczu. Dziesięcinęć posyłam, choć wielkim pożytkiem Poczytałbym, gdybyś mógł cenzorem być wszytkiem; Lecz że sądy, że
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 422
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Tobie król i hetmani, i wojsko zwyciężne, Który im dajesz serce i ich ręce mężne, Niosą wieniec, nie z lauru, lecz z pokory wity, Kładąc na podnóżku nóg twoich, łzami lity Dar serdecznej pokuty i czynienia dzięki, Sięgający całować twej wszechmocnej ręki, O Królu i Hetmanie, na którego słowo Żaden ulec nie może nieprzyjaciel zdrowo. 9. PIEŚŃ LXVI TRZYKROĆ SZCZĘŚLIWY I BŁOGOSŁAWIONY
Trzykroć szczęśliwy i błogosławiony Dobrym sumnieniem człowiek opatrzony: To mu jest zdrowie, to żywot i wieczna Rozkosz serdeczna.
Tam ani trwoga z bojaźnią żałosną, Ani nadzieja płocha z żądzą sprosną, Ani frasunki, ani mają miejsca Śmierci żeleźca.
Ten nie zna
Tobie król i hetmani, i wojsko zwyciężne, Który im dajesz serce i ich ręce mężne, Niosą wieniec, nie z lauru, lecz z pokory wity, Kładąc na podnóżku nóg twoich, łzami lity Dar serdecznej pokuty i czynienia dzięki, Sięgający całować twej wszechmocnej ręki, O Królu i Hetmanie, na którego słowo Żaden ulec nie może nieprzyjaciel zdrowo. 9. PIEŚŃ LXVI TRZYKROĆ SZCZĘŚLIWY I BŁOGOSŁAWIONY
Trzykroć szczęśliwy i błogosławiony Dobrym sumnieniem człowiek opatrzony: To mu jest zdrowie, to żywot i wieczna Rozkosz serdeczna.
Tam ani trwoga z bojaźnią żałosną, Ani nadzieja płocha z żądzą sprosną, Ani frasunki, ani mają miejsca Śmierci żeleźca.
Ten nie zna
Skrót tekstu: PotPieśRKuk_I
Strona: 480
Tytuł:
Pieśni różne
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1669 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
zawsze ojczyźnie i panom swym życzliwemi. Tęż i teraz na sobie powinność mając, pod tak trudne i zamieszane czasy, które prawie caelitus mało nie po wszystkim świecie Pan Bóg dopuścił mało nie na wszystkie narody tak w chrześcijaństwie, jako i w pogaństwie, pewnie gryźć by mię i sumnienie musiało, gdybym pod taki czas ulec chciał, a nie być między wm. m. m. panami i bracią, powinność moję i urzędu mego z wolej Bożej a łaski J. K. M. uiszczać, ale same lata i złe zdrowie moje, czego wm. m. panowie żeście świadomi, acz zawsze, ale osobliwie pod taki czas
zawsze ojczyźnie i panom swym życzliwemi. Tęż i teraz na sobie powinność mając, pod tak trudne i zamieszane czasy, które prawie caelitus mało nie po wszystkim świecie Pan Bóg dopuścił mało nie na wszystkie narody tak w chrześcijaństwie, jako i w pogaństwie, pewnie gryźć by mię i sumnienie musiało, gdybym pod taki czas ulec chciał, a nie być między wm. m. m. panami i bracią, powinność moję i urzędu mego z wolej Bożej a łaski J. K. M. uiszczać, ale same lata i złe zdrowie moje, czego wm. m. panowie żeście świadomi, acz zawsze, ale osobliwie pod taki czas
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 388
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
, po którym Proroctwie żaden nie powstanie z miedzy nas, jako prorokowano nam, bo trwamy w niedowiarstwie, nie przyjmując Wiary jego, ale zapierając. Powiedział także Ozeasz w Róz: 1. Cum accubuit Mulier super terram, et peperit, discit Deus voca nomen ejus sine misericordia, quia non miserebor populi hujus. Gdy uległa Niewiasta na ziemię, i porodziła, rzekł Bóg, nazwij imię jego bez miłosierdzia, bo się nie zmiłuję nad ludem tym. A jeżeli Bóg odrzucił nas i nie zmiłuje się nad nami, jako doznaliśmy już od tysiąca lat dalej, a cóż za pożytek jest mieć prawo, Obrzezanie, i Szabasu zachowanie. Powiedział
, po ktorym Proroctwie żaden nie powstanie z miedzy nas, iáko prorokowano nam, bo trwamy w niedowiarstwie, nie przyimuiąc Wiary iego, ale zapieraiąc. Powiedźiał tákże Ozeasz w Roz: 1. Cum accubuit Mulier super terram, et peperit, discit Deus voca nomen ejus sine misericordia, quia non miserebor populi hujus. Gdy uległa Niewiasta ná źiemię, y porodźiła, rzekł Bog, nazwiy imię iego bez miłośierdźia, bo się nie zmiłuię nad ludem tym. A ieżeli Bog odrzućił nas y nie zmiłuie się nad nami, iáko doznaliśmy iuż od tyśiąca lat daley, á coż zá pożytek iest mieć prawo, Obrzezanie, y Szabasu zachowanie. Powiedźiał
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: D3v
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705