z ust kanclerza wielkiego wylały się one Żródła błogosławione. Jedziesz sarmacki Alcydo, mścić się nad zmiennymi Krzywoprzysięzcy swymi. Którzy nad wagę przymierza i Sakrament srogi, Przepadli twoje progi. Czem nieprzyjacioły swoje słusznie urażony Siecz, pal, na wszystkie strony. Za co dziś porozem trzęsą, karki harde zniżą I nóg twych proch uliżą. Niech ci błogosławią nieba, i niezamierzchnione Gwiazdy świecą rodzone. Moc zasłoni Najwyższego, i strzeże zwysoka Zrzenice twojej oka.
Rzekł, a chuć we wszystkich nowa zaraz się rozżarzy, Mars im sam pojżrzy z twarzy. Jako rozpuszczony kruszec, i w miedzi cierpliwej Wre ukrop bełkotliwy: Tak pałają, tak Trytonom Dnieprowym
z ust kanclerza wielkiego wylały się one Żródła błogosławione. Jedziesz sarmacki Alcydo, mścić się nad zmiennymi Krzywoprzysięzcy swymi. Którzy nad wagę przymierza i Sakrament srogi, Przepadli twoje progi. Czem nieprzyjacioły swoje słusznie urażony Siecz, pal, na wszystkie strony. Za co dziś porozem trzęsą, karki harde zniżą I nóg twych proch uliżą. Niech ci błogosławią nieba, i niezamierzchnione Gwiazdy świecą rodzone. Moc zasłoni Najwyższego, i strzeże zwysoka Zrzenice twojej oka.
Rzekł, a chuć we wszystkich nowa zaraz się rozżarzy, Mars im sam pojżrzy z twarzy. Jako rozpuszczony kruszec, i w miedzi cierpliwej Wre ukrop bełkotliwy: Tak pałają, tak Trytonom Dnieprowym
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 8
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
kucharz kiedy oraz wyda swe potrawy, Już się żadnej u niego nie spodziewaj strawy. Ale zasię kucharka choćby wszytko dała, Specialik osobny przecię będzie miała. 625. Na dworską lekarstwo.
Pytali raz dworzanie doktora mądrego, Co na dworską chorobę jest doświadczonego? Doktor rzecze: pies się tej choroby nie boi, Bo naczynie uliże, pierwej niż nastroi. I wy jeśli chcecie być wolni od wszytkiego, Taka jest moja rada, zakrawajcie psiego. 626. Respons niespodziewany.
Topić (mówił małżonek) rogacze potrzeba. Żona na to: uczyć się, miły, pływać trzeba. 627. Oszukanie.
Rozśmiej się Kochanowski, jeśli słyszysz w niebie!
kucharz kiedy oraz wyda swe potrawy, Już się żadnej u niego nie spodziewaj strawy. Ale zasię kucharka choćby wszytko dała, Specialik osobny przecię będzie miała. 625. Na dworską lekarstwo.
Pytali raz dworzanie doktora mądrego, Co na dworską chorobę jest doświadczonego? Doktor rzecze: pies się tej choroby nie boi, Bo naczynie uliże, pierwej niż nastroi. I wy jeśli chcecie być wolni od wszytkiego, Taka jest moja rada, zakrawajcie psiego. 626. Respons niespodziewany.
Topić (mowił małżonek) rogacze potrzeba. Żona na to: uczyć się, miły, pływać trzeba. 627. Oszukanie.
Rozśmiej się Kochanowski, jeśli słyszysz w niebie!
Skrót tekstu: NaborWierWir_I
Strona: 322
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Daniel Naborowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1620 a 1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910