i pan, pan Fryderyk August król i elektor saski w XXII artykule tego traktatu przyobiecał, tam mianowane gwarancje in spatio pół roku otrzymać i wygotować, jednakże jeśliby dla jakich przyczyn trafiło się, iż te albo owę z onych nie możno będzie otrzymać, albo onych otrzymanie nad naznaczony czas musi się przewlec, tedy umówiono, że ten traktat jednakże przy swojej mocy i ważności ma zostawać, i z tej przyczyny nie ma być rozumiano, że przez to cokolwiek jego ważności i mocy ujęło się. Temu artykułowi my na początku tego traktatu mianowani komisarze dajemy tę samę moc i ważność, jakby on był w samym traktacie wyrażony; i obiecujemy
i pan, pan Fryderyk August król i elektor saski w XXII artykule tego traktatu przyobiecał, tam mianowane gwarancye in spatio pół roku otrzymać i wygotować, jednakże jeśliby dla jakich przyczyn trafiło się, iż te albo owę z onych nie możno będzie otrzymać, albo onych otrzymanie nad naznaczony czas musi się przewlec, tedy umówiono, że ten traktat jednakże przy swojéj mocy i ważności ma zostawać, i z téj przyczyny nie ma być rozumiano, że przez to cokolwiek jego ważności i mocy ujęło się. Temu artykułowi my na początku tego traktatu mianowani kommisarze dajemy tę samę moc i ważność, jakby on był w samym traktacie wyrażony; i obiecujemy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 252
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
postronnych, ani pod tytułem nieuchronnej potrzeby, ani pozwolenia Rady Senatorskiej, ani pod jakimkolwiek pretekstem, który się wymyślić by mógł, nazad w Państwa Koronne i W. X. L. Prowincyj do nich należących w prowadzać nie będzie.
§ I. Aby zaś było to wyiście pomienionych wojsk bez przykrości i uciążenia Obywatelów, umówiono jest, że w Czterech Kolumnach albo Partyach, Traktami od stron postanowionemi i podpisanemi wychodzić mają. A do każdej Partyj albo Kolumny dwaj Komisarze od Stanów Rzpltej z konfederowanych deputowani będą. Z których jeden Partią swoją poprowadzi traktem postanowionym, a drugi z Komisarzem Saskim i Uniwersałami wprzód pójdzie, dla nabycia żywności za pieniądze z skarbu
postronnych, ani pod tytułem nieuchronney potrzeby, ani pozwolenia Rady Senatorskiey, ani pod iakimkolwiek pretextem, ktory się wymyślić by mogł, nazad w Państwa Koronne y W. X. L. Prowincyi do nich należących w prowadzać nie będźie.
§ I. Aby zaś było to wyiśćie pomienionych woysk bez przykrośći y ućiążenia Obywatelow, umowiono iest, że w Czterech Kolumnach albo Partyach, Traktami od stron postanowionemi y podpisanemi wychodźić maią. A do każdey Partyi albo Kolumny dway Kommisarze od Stanow Rzpltey z konfederowanych deputowani będą. Z ktorych ieden Partyą swoią poprowadźi traktem postanowionym, á drugi z Kommisarzem Saskim y Uniwersałami wprzod poydźie, dla nabyćia żywnośći za pieniądze z skarbu
Skrót tekstu: TrakWarsz
Strona: B2
Tytuł:
Traktat Warszawski dnia trzeciego Nowembra 1716 roku zkonkludowany
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
niej do marszałka przyjść nie mogło elekcji, i na ostatek dotarto. Sapiehowie do wszystkiego przywróceni, amnestyja wszystkie przeszłe nieprzyjaźni pokryła, pryncypałowie zabójstwa koniuszego litewskiego Sapiehy relegowani do sądu, interes opieki nejburskiej na kompromis zdany. Po tej zgodzie w kolegiacie warszawskiej Te Deum śpiewano, wiele inszych dla publicznego dobra i na zabieżenie szwedzkiej wojnie umówiono i uradzono rzeczy. Tymczasem wszystkie te sejmowe na wiatr rezultata poszły przez sejmu zerwanie. Marszałkowstwo litewskie komu inszemu, nie temu, co go się spodziewał, oddane, dosyć było posłowi, że solenną cały sejm tak potrzebny i to wszystko skaził protestacyją. Czytaj Żałuskiego Tom IV, listy 20, 21.
Po tym sejmie
niej do marszałka przyjść nie mogło elekcyi, i na ostatek dotarto. Sapiehowie do wszystkiego przywróceni, amnestyja wszystkie przeszłe nieprzyjaźni pokryła, pryncypałowie zabójstwa koniuszego litewskiego Sapiehy relegowani do sądu, interess opieki nejburskiej na kompromis zdany. Po tej zgodzie w kollegiacie warszawskiej Te Deum śpiewano, wiele inszych dla publicznego dobra i na zabieżenie szwedzkiej wojnie umówiono i uradzono rzeczy. Tymczasem wszystkie te sejmowe na wiatr rezultata poszły przez sejmu zerwanie. Marszałkowstwo litewskie komu inszemu, nie temu, co go się spodziewał, oddane, dosyć było posłowi, że solenną cały sejm tak potrzebny i to wszystko skaził protestacyją. Czytaj Załuskiego Tom IV, listy 20, 21.
Po tym sejmie
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 251
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Porcie Ottomańskiej/ Cokolwiek zaś tymże respektem/ obraca się ku zachodowi/ Cesarżowi I. M. Rżymskiemu. Tak iz ta pomieniona Rzeka Aluta/ będzie pewnym i nienaruszonym rozgraniczeniem/ Stron obudwu/ począwszy stamtąd/ gdzie naprzód od Siedmigrodu wychodzi/ aż poty/ gdzie znowu do Dunaju wpada; Skąd prosto nad Dunajem/ umówiono że iść powinna ku Orsowie granica/ aż tam gdzie znowu Rzeka Timok wpada do Dunaju.
II. Od tego Zaś Miejsca gdzie Tymok do Dunaju wpada/ Mil Niemieckich ku gorze/ 5. albo Godzin 10. Drogi/ jako tam rachują/ tak będą szły obiedwie Granice/ że Isperleckbania że wszytkim tym co do niej
Porćie Ottomáńskiey/ Cokolwiek záś tymże respektem/ obraca śię ku zachodowi/ Cesárżowi I. M. Rżymskiemu. Ták iz tá pomieniona Rzeká Alutá/ będźie pewnym y nienáruszonym rozgránicżeńiem/ Stron obudwu/ pocżąwszy ztámtąd/ gdźie naprzod od Siedmigrodu wychodzi/ ász poty/ gdźie znowu do Dunáiu wpada; Zkąd prosto nád Dunaiem/ umowiono że iść powinná ku Orsowie granicá/ ász tám gdźie znowu Rzeká Timok wpada do Dunaiu.
II. Od tego Záś Mieyscá gdźie Tymok do Dunáiu wpada/ Mil Niemieckich ku gorze/ 5. álbo Godźin 10. Drogi/ iáko tám ráchuią/ ták będą szły obiedwie Gránice/ że Isperleckbánia że wszytkim tym co do ńiey
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 48a
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
nim by się komisyja z Kozakami skończyła, a tymczasem wojska skupiły się, dysymulować musiał. Upominki tatarski z pogłównego żydowskiego, altero tanto jako przed tym dawali, wybierać kazano. Na zapłatę wojsku 50 poborów sine abiuratis pozwolono i co mniejsza dalszej z Kozakami umowy umoderowania, po paktach zborowskich, które jakby się zdały, aprobować umówiono. Rok 1650
Na którą gdy tenże Kisiel, wojewoda kijowski, po skończonym sejmie ziemskim? z komisarzami w Ukrainę jedzie i z Chmielnickim zjeżdża się. Najpierw komput wpisu kozackiego kombinuje, alić każdy niemal z chłopów i poddanych ukraińskich tak królewskich, jako i szlacheckich być w nim chce i o posłuszeństwie panom swym żaden nie
nim by się komisyja z Kozakami skończyła, a tymczasem wojska skupiły się, dysymulować musiał. Upominki tatarski z pogłównego żydowskiego, altero tanto jako przed tym dawali, wybierać kazano. Na zapłatę wojsku 50 poborów sine abiuratis pozwolono i co mniejsza dalszej z Kozakami umowy umoderowania, po paktach zborowskich, które jakby się zdały, aprobować umówiono. Rok 1650
Na którą gdy tenże Kisiel, wojewoda kijowski, po skończonym sejmie ziemskim? z komisarzami w Ukrainę jedzie i z Chmielnickim zjeżdża się. Najpierw komput wpisu kozackiego kombinuje, alić każdy niemal z chłopów i poddanych ukraińskich tak królewskich, jako i slacheckich być w nim chce i o posłuszeństwie panom swym żaden nie
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 68
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
którym się Raguzanie oświadczali/ że sobie życzą zostać jego hołdownikami/ i zmocnić słabość swojej Rzeczypospolitej jego pomocą i Protekcją. Przyjął ich barzo mile Orchan, i tym się im barziej ludzko stawił/ że dla odległości miejsca/ nie mogłi się na ten czas potęgi jego obawiać/ zawarł z nimi ligę kondycjami barzo lekkiemi. Haracz umówiono na Pięćset Cekinów co rok/ a on im wzajemnie przyrzekł swoję protekcją/ i pozwoliwszy/ wszytkich wolności i Przywilejów/ których potrzebowali/ zapieczętował ten Traktat obyczajem tamtego wieku/ to jest rękę własną umoczywszy wszytkę w Inkauście/ położył na papir. Taki sposób pieczętowania jest po dziś dzień w tak świątobliwym respekcie u Turków/ jako
ktorym się Ráguzánie oświádczáli/ że sobie zyczą zostáć iego hołdownikámi/ y zmocnić słábość swoiey Rzeczypospolitey iego pomocą y Protekcyą. Przyiął ich bárzo mile Orchan, y tym się im bárźiey ludzko stáwił/ że dla odległośći mieyscá/ nie mogłi się ná ten czás potęgi iego obawiáć/ záwarł z nimi ligę kondycyámi bárzo lekkiemi. Háracz vmowiono ná Pięćset Cekinow co rok/ á on im wzáiemnie przyrzekł swoię protekcyą/ y pozwoliwszy/ wszytkich wolnośći y Przywileiow/ ktorych potrzebowáli/ zápieczętował ten Tráktát obyczáiem támtego wieku/ to iest rękę własną vmoczywszy wszytkę w Inkáuśćie/ położył ná pápir. Táki sposob pieczętowánia iest po dźiś dźień w ták świątobliwym respekćie v Turkow/ iáko
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 82
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
fidei evangelicae in omnibus ditionibus Romani imperii conceditur etc. etc. Tego punktu sacrosancte cesarz i jego antecessor dotrzymał, że in ditionibus S. Romani imperii liberum exercitium fidei lutrom pozwalali, lecz o krajach i prowincjach dziedzicznych domu rakuskiego, jako jest (mię- dzy wielą inszemi) Śląsko, o tych nic w owych traktatach nie umówiono; zaczem nie był obligowany dom austriacki, aby miał dozwalać gnieździć się lutrom w Śląsku. Ale nie uszła ta, choć oczywista, ekskuza cesarzowi, a będąc wojną z Francją o Hiszpanią i Węgierską domową zabawny, bawiając się i Szweda z trzeciej strony już pod bokiem przy Śląsku będącego, musiał (znacznie pierwej udarowawszy
fidei evangelicae in omnibus ditionibus Romani imperii conceditur etc. etc. Tego punktu sacrosancte cesarz i jego antecessor dotrzymał, że in ditionibus S. Romani imperii liberum exercitium fidei lutrom pozwalali, lecz o krajach i prowincyach dziedzicznych domu rakuskiego, jako jest (mię- dzy wielą inszemi) Szląsko, o tych nic w owych traktatach nie umowiono; zaczém nie był obligowany dom austryacki, aby miał dozwalać gnieździć się lutrom w Szląsku. Ale nie uszła ta, choć oczywista, exkuza cesarzowi, a będąc wojną z Francyą o Hiszpanią i Węgierską domową zabawny, bawiając się i Szweda z trzeciéj strony już pod bokiem przy Szląsku będącego, musiał (znacznie pierwéj udarowawszy
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 124
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
lecz nieszczęśliwie zginął tam generalny regimentarz Wapowski. Staśkiewicz z Litwą stanął tam arcy dobrze i łamał skrzydło prawe Sasów; ale jak Trojanowski z swoimi tył podał (o co był potem surowo w obozie generalnym sądzony), tak i Litwa musieli odstąpić.
§. 21. A wtem król August począł pośpieszać do traktatu, któremu umówiono miejsce w Lublinie, a na trzy tygodnie przed zaczęciem się jego stanęło solenne armisticium, które miało trwać dokąd rezolucja pokoju albo wojny nie stanie. Wojska konfederackie niewymownie na to amarykowały; czując swoje doskonałe mocy, chcieli koniecznie na Sasów uderzyć, dla tego w obozach różne kalumnie na owe inducje puszczali: jedni mówili, że
lecz nieszczęśliwie zginął tam generalny regimentarz Wapowski. Staśkiewicz z Litwą stanął tam arcy dobrze i łamał skrzydło prawe Sasów; ale jak Trojanowski z swoimi tył podał (o co był potém surowo w obozie generalnym sądzony), tak i Litwa musieli odstąpić.
§. 21. A wtém król August począł pośpieszać do traktatu, któremu umówiono miejsce w Lublinie, a na trzy tygodnie przed zaczęciem się jego stanęło solenne armisticium, które miało trwać dokąd rezolucya pokoju albo wojny nie stanie. Wojska konfederackie niewymownie na to amarykowały; czując swoje doskonałe mocy, chcieli koniecznie na Sasów uderzyć, dla tego w obozach różne kalumnie na owe inducye puszczali: jedni mówili, że
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 274
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849