worów naszych. 23. A on rzekł: Pokoj wam/ nie bójcie się: Bóg wasz/ i Bóg Ojca waszego/ dał wam skarb do worów waszych: pieniądze wasze doszły mię: I wywiódł do nich Simeona. 24. I przywiódłszy on mąż one ludzie w dom Józefów/ dał im wody/ i umyli nogi swe/ dał też obrok osłom ich. 25. Zatym nagotowali podarek/ niż przyszedł Józef w południe: słyszeli bowiem iż tam mieli jeść chleb. 26.
A gdy wszedł Józef w dom/ przynieśli mu podarek który mieli w ręku swych w domu onym/ i kłaniali się aż do ziemie. 27. I
worow nászych. 23. A on rzekł: Pokoj wam/ nie bojćie śię: Bog wász/ y Bog Ojcá wászego/ dał wam skarb do worow wászych: pieniądze wásze doszły mię: Y wywiodł do nich Simeoná. 24. Y przywiodszy on mąż one ludźie w dom Iozefow/ dał im wody/ y umyli nogi swe/ dał też obrok osłom ich. 25. Zátym nágotowáli podárek/ niż przyszedł Iozef w południe: słyszeli bowiem iż tám mieli jeść chleb. 26.
A gdy wszedł Iozef w dom/ przynieśli mu podárek ktory mieli w ręku swych w domu onym/ y kłaniáli śię áż do źiemie. 27. Y
Skrót tekstu: BG_Rdz
Strona: 47
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Rodzaju
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
/ a inszy żywot sobie obrać Bezpieczny od mów ludzkich/ i ich podejrzania. Plotki, nowinkarki. Księgi Wtórej Śliski taki żywot. SATYRA III. Na Parazytów/ wyjadaczów/ natrętów i importunów.
I Niewstyd cię wżdy cudzych zabiegać obiadów/ I nieboisz się abyć nie rzeczono/ jako Król on Naropińskiemu. Ksze umyliście się? Umyłem Mości Królu; idzcisz jeść do domu. Albo jak Arcybiskup Grochowski. Niemasz tu Panie dla was talerza/ idźcie precz od stołu. Czy niewolałbyś w domu zjeść ten kąsek chleba/ Nisz słyszeć od Czeladzi przymowki i śmiechy. Ot natręt. Ot circuit, quaerens qvid devoret
/ á inszy żywot sobie obráć Bespieczny od mow ludzkich/ y ich podeyrzánia. Plotki, nowinkarki. Xięgi Wtorey Sliski táki żywot. SATYRA III. Ná Párazytow/ wyiadaczow/ natrętow y importunow.
Y Niewstyd ćie wżdy cudzych zábiegáć obiadow/ Y nieboisz się ábyć nie rzeczono/ iako Krol on Naropinskiemu. Ksze vmyliśćie się? Vmyłem Mośći Krolu; idzćisz ieść do domu. Albo iák Arcybiskup Grochowski. Niemász tu Panie dla was tálerzá/ idzćie precz od stołu. Czy niewolałbyś w domu zieść ten kąsek chlebá/ Nisz słyszeć od Czeladźi przymowki y smiechy. Ot natręt. Ot circuit, quaerens qvid devoret
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 44
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650