Ani się dawa pożyć do upadu, I niebo go przykrywa, I jędze co dzień wścinają,
Ognia, wody ubywa, Kule pod ziemią sięgają. Przęcię on górą, przecię zda się srogi, Na wiatr szalone miecąc próżno rogi. Znośniej mu Etnę nosić, Znośniej Zyzyfowe brzemie, A niż pokoju prosić, I harde uniżyć ciemie. Tylko jak we śnie przez howorów tyle, Z niewoli marzy o dobrem coś dzile. WIERSZ DWUNASTY.
Jeszcze ognie nie spłonęły, Które zapalone były, Że bisurmanin zrażony, Ustąpił w swe horyzony. Oto od ciemnej Taurydy, Złocone podniósłszy dzidy, Przyjeżdża wielki zdaleka Wielkiego poseł Dzianbeka. Któremu świat rzymski mały
Ani się dawa pożyć do upadu, I niebo go przykrywa, I jędze co dzień wścinają,
Ognia, wody ubywa, Kule pod ziemią sięgają. Przęcię on górą, przecię zda się srogi, Na wiatr szalone miecąc próżno rogi. Znośniej mu Etnę nosić, Znośniej Zyzyfowe brzemie, A niż pokoju prosić, I harde uniżyć ciemie. Tylko jak we śnie przez howorów tyle, Z niewoli marzy o dobrem coś dzile. WIERSZ DWUNASTY.
Jeszcze ognie nie spłonęły, Które zapalone były, Że bisurmanin zrażony, Ustąpił w swe horyzony. Oto od ciemnej Taurydy, Złocone podniósłszy dzidy, Przyjeżdża wielki zdaleka Wielkiego poseł Dzianbeka. Któremu świat rzymski mały
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 24
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
! modrzew wielki tej korony, Na rum którego zadrżały Triony. Modrzew, który gałęziami Nade dwiema przewyższał morzami. Pan niemniej w boju dzielny i szczęśliwy, Jako w przymierzu stały i prawdziwy. On pany wszystkie przed sobą Laty przeniósł i dziejów ozdobą. Pierwszy o złotą szczęśliwie koronę Stawiwszy szaniec, tak przeciwną stronę Z elektem uniżył hardym, Ze w sekwestrze miał go swoim twardym. Zwyciężył morza północnego Scylle, Przyjął stryjowskie zdrady i fortyle, A swych doznawszy niewdzięku, Na życzliwszych uniesiony ręku. Za czasem i ci (o! co się nie mieni!) Nań się targnęli; ale w pół zrażeni Szumów swych, z niskim ukłonem,
! modrzew wielki tej korony, Na rum którego zadrżały Tryony. Modrzew, który gałęziami Nade dwiema przewyższał morzami. Pan niemniej w boju dzielny i szczęśliwy, Jako w przymierzu stały i prawdziwy. On pany wszystkie przed sobą Laty przeniósł i dziejów ozdobą. Pierwszy o złotą szczęśliwie koronę Stawiwszy szaniec, tak przeciwną stronę Z elektem uniżył hardym, Ze w sekwestrze miał go swoim twardym. Zwyciężył morza północnego Scylle, Przyjął stryjowskie zdrady i fortyle, A swych doznawszy niewdzięku, Na życzliwszych uniesiony ręku. Za czasem i ci (o! co się nie mieni!) Nań się targnęli; ale w pół zrażeni Szumów swych, z niskim ukłonem,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 89
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
czasu/ kiedy Rzeczpospolita od Konfederacji Wojskowej/ mieszanin domowych/ Wojny Moskiewskiej uspokojona być może/ commodè i bez rozerwania sobie consulere i wolnej vacare Elekcji. Przywodzi mię do tej Abdykacjej Cura salutis aeternae, która jako każdy contemptu terrenorum skarbić sobie powinien/ tak trudniejby mi ją daleko na Tronie parare, gdybym złożeniem rządów uniżywszy się i z wysokiej fortuny i Królewskich i niewczasów wyzuwszy się/ samemu sobie i duszy mojej ostatka dni nie darował. Ale mnie nie mniej do tego przywodzi ku tej Ojczyźnie i Wm. Miłość/ którą tak trudnym i niezwykłym chce testari sposobem. Czuję się być laty i zdrowiem słabym/ nachylonym/ pracami tak czestymi i
czásu/ kiedy Rzeczpospolita od Konfederacyey Woyskowey/ mieszánin domowych/ Woyny Moskiewskiey uspokoiona być może/ commodè i bez rozerwánia sobie consulere i wolney vacare Elekcyey. Przywodźi mię do tey Abdykacyey Cura salutis aeternae, ktora iáko każdy contemptu terrenorum skarbić sobie powinien/ ták trudnieyby mi ią daleko na Tronie parare, gdybym złożeniem rządow uniżywszy się i z wysokiey fortuny i Krolewskich i niewczásow wyzuwszy się/ sámemu sobie i duszy moiey ostátka dni nie dárował. Ale mnie nie mniey do tego przywodźi ku tey Oyczyźnie i Wm. Miłość/ ktorą tak trudnym i niezwykłym chce testari sposobem. Czuię się być láty i zdrowiem słabym/ nachylonym/ pracámi ták czestymi i
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 12
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
, i obawiać się cum tremore musiałem/ aby niegodność moja nie wycisnęła na WKM. już nie owych słów ergo congiarium perdidi: ale co gorsza/ strzeż Boże! Judicium Regium zawiodłem. A takci N. M. R P. M M. przyczyny moje i siebie samego równo z-ziemią uniżywszy/ podnoszę jako znowu głowę/ przybieram śmiałości/ gdy się na wolą Bożą/ a z niej pochodzącą wolą i dobrowolną łaskę WKM. reflektuje. Niech się podaremnie bystre nie silą dowcipy przypisując fawory Pańskie ozdoby świata fatoné? albo onemu/ an est aliqvid in nobis. Ten Król nad Królmi który z-niczego wybudował
, i obawiáć się cum tremore musiałem/ áby niegodność moiá nie wyćisnęłá ná WKM. iuż nie owych słow ergo congiarium perdidi: ále co gorsza/ strzeż Boże! Judicium Regium záwiodłem. A tákci N. M. R P. M M. przyczyny moie i siebie sámego rowno z-źiemią uniżywszy/ podnoszę iáko znowu głowę/ przybieram śmiałośći/ gdy się ná wolą Bożą/ á z niey pochodzącą wolą i dobrowolną łaskę WKM. reflektuie. Niech się podáremnie bystre nie silą dowćipy przypisuiąc fawory Pánskie ozdoby świátá fatoné? álbo onemu/ an est aliqvid in nobis. Ten Krol nád Krolmi ktory z-niczego wybudował
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 22
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
sile. Wściekły kieł spieni przez wszytkie akordy Na poszarpanie, na rany, na mordy, Aż nad wszelkiego zdolność cerulika Będziesz kalika. Żaden już razów twoich nie uliczy, Chociażby i ten sam chciał, co skaliczy, Bo sławy rana kształtem nieboszczyka Nie ma plastrzyka. Da się ugłaskać i srożeć przestanie, Czapkę przed tobą uniży i wstanie, I już rozumiesz, że gdy cię tak wita, Z urazy kwita. A ty z chowanym tygryskiem i wilczkiem Łączysz się znowu, co to kąsa milczkiem, I lub go sobie wypieszczenie nagnie, Krwi zawsze pragnie. Nie dufaj w swoje przez zdrowie koleje, Często się nad nie więcej tej przeleje,
sile. Wściekły kieł spieni przez wszytkie akordy Na poszarpanie, na rany, na mordy, Aż nad wszelkiego zdolność cerulika Będziesz kalika. Żaden już razów twoich nie uliczy, Chociażby i ten sam chciał, co skaliczy, Bo sławy rana kształtem nieboszczyka Nie ma plastrzyka. Da się ugłaskać i srożeć przestanie, Czapkę przed tobą uniży i wstanie, I już rozumiesz, że gdy cię tak wita, Z urazy kwita. A ty z chowanym tygryskiem i wilczkiem Łączysz się znowu, co to kąsa milczkiem, I lub go sobie wypieszczenie nagnie, Krwi zawsze pragnie. Nie dufaj w swoje przez zdrowie koleje, Często się nad nie więcej tej przeleje,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 253
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
tak nisko kłaniał, że mu się niżej, choć sobie fałdów nałamałem, ukłonić nie mogłem.
Wacław: To widzisz, on senator, a ty szlachcic, w różnych od siebie stopniach jesteście, gdy tedy tak bardzo w ukłonie z tobą emulował, spuścił się dużo na dół z stopnia swojego, to jest uniżył, a nie skłonił.
Zygmunt: Tedy w tym niejaki mankament popełnić musiał.
Wacław: Tak jest, ale do oka tych, którzy się na tej pseudosubmisyjej znają.
Zygmunt: A dlaboga, cóż to za przyczyna erroru?
Wacław: Interes i obłuda zwyczajna.
Zygmunt: Do mnie, chudego pachołka, pan
tak nisko kłaniał, że mu się niżej, choć sobie fałdów nałamałem, ukłonić nie mogłem.
Wacław: To widzisz, on senator, a ty szlachcic, w różnych od siebie stopniach jesteście, gdy tedy tak bardzo w ukłonie z tobą emulował, spuścił się dużo na dół z stopnia swojego, to jest uniżył, a nie skłonił.
Zygmunt: Tedy w tym niejaki mankament popełnić musiał.
Wacław: Tak jest, ale do oka tych, którzy się na tej pseudosubmisyjej znają.
Zygmunt: A dlaboga, cóż to za przyczyna erroru?
Wacław: Interes i obłuda zwyczajna.
Zygmunt: Do mnie, chudego pachołka, pan
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 272
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
omnium fidelium, sub vno Pastore legittimo existentium. Postępuj dalej Proroku: Et locum pedum tuorum gloroficabo, et venient ad te curui eorum, qui humiliauerunt te, et adorabunt vestigia pedum tuorum, et vocabunt te Ciuitatem Domini Sion sancti Israel: I miejsce nóg twoich wysławię/ i przyjdą do ciebie nachyloni tych którzy cię uniżyli/ i pokłon uczynią szcieszkom nóg twoich/ i nazwą cię Miastem Pana Syonu Świętego Izraela. Przypatrz się każdy posłuszeństwu/ które Monarchowie Stolicy Apostołskiej oddają. Postępuj dalej Proroku: Vultu in terram demisso adorabunt te, et pulerem pedum tuorum lingent: Ze Ojca ś. Najwyższego Biskupa w nogi całują/ nie jako Człowieka/ ale
omnium fidelium, sub vno Pastore legittimo existentium. Postępuy dáley Proroku: Et locum pedum tuorum gloroficabo, et venient ad te curui eorum, qui humiliauerunt te, et adorabunt vestigia pedum tuorum, et vocabunt te Ciuitatem Domini Sion sancti Israel: Y mieysce nog twoich wysławię/ y prziydą do ćiebie náchyloni tych ktorzy ćię vniżyli/ y pokłon vczynią szćieszkom nog twoich/ y nazwą ćię Miástem Páná Syonu Swiętego Izráelá. Przypatrz się káżdy posłuszeństwu/ ktore Monárchowie Stolicy Apostolskiey oddáią. Postępuy dáley Proroku: Vultu in terram demisso adorabunt te, et pulerem pedum tuorum lingent: Ze Oycá ś. Naywyższego Biskupá w nogi całuią/ nie iáko Człowieká/ ále
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 12
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Bo kto trwał w rozkazaniu jego, a był opuszczony? abo kto wzywał go a wzgardził im? gdyż dobrotliwy i miłosierny jest Bóg, i od puści grzechy w dzień utrapienia: i obrońcą jest wszytkim którzy go w prawdzie szukają. Eccl. 2. Przez którą to Prawdę/ Miłosierdzie/ i Miłość/ proszę uniżywszy wielce Ducha mego sercem i usty wszytkich wybranych/ i od wieku umiłowanych twoich. O Ojcze święty/ zachowaj je w imię twoje/ któreś mi dał: aby byli jedno jako Ty z Synem mądrością twą przedwieczną i z Duchem ś. miłością prawdziwą. Amen. A tobie niechaj będzie od wszytkiego stworzenia/ które jest na
Bo kto trwał w roskazániu iego, á był opuszczony? ábo kto wzywał go á wzgárdźił im? gdyż dobrotliwy y miłośierny iest Bog, y od puśći grzechy w dźień vtrapienia: y obrońcą iest wszytkim ktorzy go w prawdźie szukáią. Eccl. 2. Przez ktorą to Prawdę/ Miłośierdźie/ y Miłość/ proszę vniżywszy wielce Duchá mego sercem y vsty wszytkich wybránych/ y od wieku vmiłowánych twoich. O Oycze święty/ záchoway ie w imię twoie/ ktoreś mi dał: áby byli iedno iáko Ty z Synem mądrośćią twą przedwieczną y z Duchem ś. miłośćią prawdźiwą. Amen. A tobie niechay będźie od wszytkiego stworzenia/ ktore iest ná
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 270
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
żebyś opowiadał w uszach Synów twoich/ i wnuków twoich/ com uczynił w Egipcie/ i znaki moje/ którem pokazał na nich: abyście wiedzieli/ żem JA PAN. 3. Wszedł tedy Mojżesz i Aaron do Faraona/ i mówili mu: Tak mówi PAN/ Bóg Hebrejczyków: Dokądże nie chcesz uniżyć się przedemną? Wypuść lud mój/ aby mi służył. 4. Bo jeśli nie będziesz chciał wypuścić ludu mego/ a oto ja przywiodę jutro szarańczą na granicę twoję: 5. Która okryje wierzch ziemie/ że jej widać nie będzie: i poje ostatek pozostały/ który wam został po gradzie: i pogryżye każde
żebyś opowiádał w uszách Synow twojich/ y wnukow twojich/ com uczynił w Egipćie/ y znáki moje/ ktorem pokázáł ná nich: ábyśćie wiedźieli/ żem IA PAN. 3. Wszedł tedy Mojzesz y Aáron do Fáráoná/ y mowili mu: Ták mowi PAN/ Bog Hebrejczykow: Dokądże nie chcesz uniżyć śię przedemną? Wypuść lud moj/ áby mi służył. 4. Bo jesli nie będźiesz chćiał wypuśćić ludu mego/ a oto ja przywiodę jutro száráńczą ná gránicę twoję: 5. Ktorá okryje wierzch źiemie/ że jey widáć nie będźie: y poje ostátek pozostáły/ ktory wam został po grádźie: y pogryżie káżde
Skrót tekstu: BG_Wj
Strona: 65
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Wyjścia
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
5. Boć mam za to/ żem nie był wniczym podlejszy niżeli oni bardzo wielcy Apostołowie. 6. Bo chociam też i prostakiem w mowie/ wszakże nie w umiejętności. Ale zgoła jawnymismy się stali we wszystkich rzeczach u was. 7. Izalim się grzechu dopuścił/ żem samego siebie uniżył/ abyście wy byli wywyższeni; a, żem wam darmo Ewangelią Bożą opowiadał? 8. Złupiłem inne Zbory biorąc od nich żołd/ abym wam służył: a będąc u was/ i cierpiąc niedostatek/ nieobciążyłem próżnując nikogo. 9. Abowiem niedostatek mój dopełnili bracia/ którzy przyszli z Macedoniej
5. Boć mam zá to/ żem nie był wnicżym podlejszy niżeli oni bárdzo wielcy Apostołowie. 6. Bo choćiam też y prostakiem w mowie/ wszákże nie w umiejętnośći. Ale zgołá jáwnymismy śię stáli we wszystkich rzecżách u was. 7. Izalim śię grzechu dopuśćił/ żem sámego śiebie uniżył/ ábyśćie wy byli wywyższeni; á, żem wam dármo Ewángielią Bożą opowiádał? 8. Złupiłem inne Zbory biorąc od nich żołd/ ábym wam służył: á będąc u was/ y ćierpiąc niedostátek/ nieobćiążyłem prożnując nikogo. 9. Abowiem niedostátek moj dopełnili bráćiá/ ktorzy przyszli z Mácedoniey
Skrót tekstu: BG_2Kor
Strona: 198
Tytuł:
Biblia Gdańska, Drugi list do Koryntian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632