i jeźli tym sposobem któregokolwiek z Wspołziomków moich nauczę, albo naprawię, umrę wesoły, stawszy się w życiu użytecznym. W następującym dyskursie opowiem jacy są wspołtowarzysze moi. Imienia mego, wieku i miejsca, mieszkania nie wyjawiam. I luboby mnie takowe wyznanie na widok publiczny wystawić mogło, wolę być utajonym, abym uniknął nieskończonych trudów, które czas szacowny zabierają, a żadnej nie przynoszą korzyści. MONITOR Na R. P. 1772. dnia 8. Stycznia. Nro. III.
haec alii sex Et plures uno conclamitant ore. Juvenalis Sat. VII.
NAznamienitszy w towarzystwie naszym jest Baron de Kowlerli z prowincyj Worcester. Wszyscy którzy w
y ieźli tym sposobem ktoregokolwiek z Wspołziomkow moich nauczę, albo naprawię, umrę wesoły, stawszy się w życiu użytecznym. W następuiącym dyskursie opowiem iacy są wspołtowarzysze moi. Imienia mego, wieku y mieysca, mieszkania nie wyiawiam. Y luboby mnie takowe wyznanie na widok publiczny wystawić mogło, wolę bydź utaionym, abym uniknął nieskończonych trudow, ktore czas szacowny zabieraią, á żadney nie przynoszą korzyści. MONITOR Na R. P. 1772. dnia 8. Stycznia. Nro. III.
haec alii sex Et plures uno conclamitant ore. Juvenalis Sat. VII.
NAznamienitszy w towarzystwie naszym iest Baron de Kowlerli z prowincyi Worcester. Wszyscy ktorzy w
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 14
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, przez Ulanickiego Kozackiego Posła. Związek znowu wszczynał się z nieodebranej zapłaty, ale uskromiony groźbą Królewską i Duchowną, Akta związku popaliwszy Król potym lustrował wojsko, którego się pokazało na 40000. i kiedy ich dysponował przeciw Moskwie na Ukrainie,[...] rozjechali się, ledwie trzcia część została, w ten sam czas Lubomirski Marszałek dysgracjowany uniknął do Łańcuta, a Król zaś ruszył się na Ukrainę z Potockim Hetmanem, Czarneckim, Janem Sobieskim, i wielą Senatorów Rycerzami doświadczonemi. W Litwie też Związek uspokojony pod komendą Paca Hetmana Polnego Litt: ekspedyowany przeciw Moskwie w 30000. stojącej, a na Ukrainie 40000 pod Komendą Komanadowskiego, który po fortecach wojsko rozłożył, unikając
, przez Ulanickiego Kozackiego Posła. Związek znowu wszczynał śię z nieodebraney zapłaty, ale uskromiony groźbą Królewską i Duchowną, Akta związku popaliwszy Król potym lustrował woysko, którego śię pokazało na 40000. i kiedy ich dysponował przećiw Moskwie na Ukrainie,[...] rozjechali śię, ledwie trzćia część została, w ten sam czas Lubomirski Marszałek dysgracyowany uniknął do Łańcuta, á Król zaś ruszył śię na Ukrainę z Potockim Hetmanem, Czarneckim, Janem Sobieskim, i wielą Senatorów Rycerzami doświadczonemi. W Litwie też Związek uspokojony pod kommendą Paca Hetmana Polnego Litt: expedyowany przećiw Moskwie w 30000. stojącey, á na Ukrainie 40000 pod Kommendą Komanadowskiego, który po fortecach woysko rozłożył, unikając
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 103
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
upadając czyni figurę albo okrągło słupistą, albo głowy cukru w górę spodem obróconej. Grubość tych Kołumn nie jest jednostajna jednych jest 2, albo 3 pręty, drugich zaś czasem 50. Te tedy kolumny nazywają się trąbami morskiemi: Holendrzy dają jej imię Hoozen, a Anglicy Waterspouts. Marynarze znając dobrze niebezpieczeństwo, którym grożą, uniknąć, i oddalić się od nich ile możności usiłują: przeto wiedzieć o ich naturze doskonale niemożna: z tym wszystkim postrzeżono 1. iż są czcze wewnątrz: gdyż woda w koło kręcąc się oddala się od centrum okło którego kręci się, tak, jako kamień w procy usiłuje oderwać się od ręki. 2. iż powierzchowność
upadaiąc czyni figurę albo okrągło słupistą, albo głowy cukru w gorę spodem obroconey. Grubość tych Kołumn nie iest iednostayna iednych iest 2, albo 3 pręty, drugich zaś czasem 50. Te tedy kolumny nazywaią się trąbami morskiemi: Hollendrzy daią iey imie Hoozen, a Anglicy Waterspouts. Marynarze znaiąc dobrze niebeśpieczeństwo, ktorym grożą, uniknąć, y oddalić się od nich ile możności usiłuią: przeto wiedzieć o ich naturze doskonale niemożna: z tym wszystkim postrzeżono 1. iż są czcze wewnątrz: gdyż woda w koło kręcąc się oddala się od centrum okło ktorego kręci się, tak, iako kamień w procy usiłuie oderwać się od ręki. 2. iż powierzchowność
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 72
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
. pro Bono Publico Oneris, niżeli Honeris oppetens. Incendit, Incedit. 0 Wojsko niesumienne którędy incedit, incendit. Praelium, Praeminum. Odważnie idący in Praelium, chwały, i płacy odbierze Praemium. Płaca, Praca. - Komu Płaca słodka, Praca też bez piołunu. Cautes, Cautus.- Sąsiedzkich zdrad nie unikniesz Polaku Cautes, chyba bardzo cautus. o TERMINACH PARONOMASTYCZNYCH
Manna, Mamma. - Na Puszczy Izraelitom spadająca Manna, stała pro Mamma (za piersi) Securitos, Securis - Zbytnia Securitas, jest na karki Securis. Jojada, Dojada - Niemoże się zwać Jojada który wszystkim dojada. Parvus, Pravus. - Jeszcze młokos
. pro Bono Publico Oneris, niżeli Honeris oppetens. Incendit, Incedit. 0 Woysko niesumienne ktorędy incedit, incendit. Praelium, Praeminum. Odważnie idący in Praelium, chwały, y płacy odbierze Praemium. Płaca, Praca. - Komu Płaca słodka, Praca też bez piołunu. Cautes, Cautus.- Sąsiedzkich zdrad nie unikniesz Polaku Cautes, chyba bardzo cautus. o TERMINACH PARONOMASTYCZNYCH
Manna, Mamma. - Na Puszczy Izràélitom spadaiąca Manna, stała pro Mamma (za piersi) Securitos, Securis - Zbytnia Securitas, iest na karki Securis. Ioiada, Doiada - Niemoże się zwać Ioiada ktory wszystkim doiada. Parvus, Pravus. - Ieszcze młokos
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 63
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
mnnstrum według Virgiliusza Poety mówiącego. Mens est huic non credere monstro. Oprócz różnych monstrów, różnych figur, ma też w sobie SYRENY, o których tak starożytność trzymała, i naszym podała wiekom, jakoby będąc Acheloi i Calliopes Córkami, i nad Morzem Sycylijskim rezydując, tamtędy żeglujących słodką melodią o zgubę przyprawowały: Czego chcąc uniknąć Ulises tamtędy drogę mający, swoim Towarzyszom woskiem uszy zatulił: siebie zaś do Masztu okrętowego mocno contra periculum przykrępować kazał, tym sposobem ucalawszy. SYRENY tedy mając to sobie za wielki kontempt, z żalu i aprehensyj w Morze się powrzu- OSYRENACH
cały. Inni zaś fabulantur, że te trzy Siostry będąc Socjuszkami Proserpiny, gdy
mnnstrum według Virgiliusza Poety mowiącego. Mens est huic non credere monstro. Oprocz rożnych monstrow, rożnych figur, ma też w sobie SYRENY, o ktorych tak starożytność trzymała, y naszym podała wiekom, iakoby będąc Acheloi y Calliopes Corkami, y nad Morzem Sycyliyskim rezyduiąc, tamtędy żegluiących słodką melodyą o zgubę przyprawowały: Czego chcąc uniknąć Ulyses tamtędy drogę maiący, swoim Towarzyszom woskiem uszy zatulił: siebie zaś do Masztu okrętowego mocno contra periculum przykrępować kazał, tym sposobem ucalawszy. SYRENY tedy maiąc to sobie za wielki kontempt, z żalu y apprehensyi w Morze się powrzu- OSYRENACH
cały. Inni zaś fabulantur, że te trzy Siostry będąc Socyuszkami Proserpiny, gdy
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 129
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
potraceni, a ich Sekwitowie metu mortis, jedni się aż w Azowie oparli, i atakującą Azów, na ów czas Moskwę, dziwnie razili, za co po wzięciu Azowa, w pień wycięci, a Turcy wypuszczeni. Drudzy koło Staroduba obłokowali się, i tam te piekielne głównie, krwią ich własną pogaszone. Wiele jednak uniknęło, i na Białej Rusi ta czarna makuła pokazała się, osobliwie w Starostwie Omelskim, którego Posesor pro tempore existens, na czas pozwolił im locum standi, potym dobrze przez rzemiosła zbogaconych, dobrze złupił, i precz wypędził. Wynieśli się potym za Dniepr pod Lubecz, ale i tam Archimandryta Czerniechowski z chudoby, i tamecznej
potraceni, á ich Sekwitowie metu mortis, iedni się aż w Azowie oparli, y attakuiącą Azow, na ow czas Moskwę, dziwnie razili, za co po wzięciu Azowa, w pień wycięci, á Turcy wypuszczeni. Drudzy koło Staroduba oblokowali się, y tam te piekielne głownie, krwią ich własną pogaszone. Wiele iednak uniknęło, y na Białey Rusi ta czarna makuła pokazała się, osobliwie w Starostwie Omelskim, ktorego Posesor pro tempore existens, na czas pozwolił im locum standi, potym dobrze przez rzemiosła zbogaconych, dobrze złupił, y precz wypędził. Wynieśli się potym za Dniepr pod Lubecz, ale y tam Archimandryta Czerniechowski z chudoby, y tameczney
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1121
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, jako to Mniszek, marszałek wielki koronny, potem kasztelan krakowski, z rekognicją króla Augusta pojechał, a drudzy, jako to Poniatowski, wojewoda naówczas mazowiecki, i książęta Czartoryscy, w Prusiech na rezydencją ulokowali się. Jeden tylko Krasiński, starosta przaśnyski, i drugi Sapieha, naówczas proboszcz, potem koadiutor wileński, tej uniknęli przysięgi.
Król zaś Stanisław przed samą kapitulacją Gdańska z jednym dawnym generałem szwedzkim Sztejnflikiem, przebrawszy się po rybacku, wymknął ze Gdańska i przez wiele niebezpieczeństw pomiędzy obozem moskiewskim — z którego wszędzie rozesłano szukać króla Stanisława, gdzie się nawet z swoim kompanem Sztejnflikiem przypadkowo rozłączył, jako też i lądem pieszo, i wozem, gdzie
, jako to Mniszek, marszałek wielki koronny, potem kasztelan krakowski, z rekognicją króla Augusta pojechał, a drudzy, jako to Poniatowski, wojewoda naówczas mazowiecki, i książęta Czartoryscy, w Prusiech na rezydencją ulokowali się. Jeden tylko Krasiński, starosta przasnyski, i drugi Sapieha, naówczas proboszcz, potem koadiutor wileński, tej uniknęli przysięgi.
Król zaś Stanisław przed samą kapitulacją Gdańska z jednym dawnym generałem szwedzkim Sztejnflikiem, przebrawszy się po rybacku, wymknął ze Gdańska i przez wiele niebezpieczeństw pomiędzy obozem moskiewskim — z którego wszędzie rozesłano szukać króla Stanisława, gdzie się nawet z swoim kompanem Sztejnflikiem przypadkowo rozłączył, jako też i lądem pieszo, i wozem, gdzie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 86
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
tak sobie umyśliłem postąpić. Najprzód zważając, że i najusilniejsze moje usługi, i nierównie większy koszt bez urzędu grodzkiego będą przez moich adwersarzów przed księciem kanclerzem i Flemingiem umniejsza-
nie, potem zważając, że nowi urzędnicy grodzcy przez emulacją ku mnie będą szlachtę kaptować i z sobą się komportować na zagładzenie zasług moich, umyśliłem uniknąć na jaki czas od sejmików i kosztów, które mi przy oszczędności ojca mego z ciężkością przychodziły i aby przez uniknięcie moje nowi urzędnicy, suponując, że mnie z placu spędzili, według swoich inklinacji bezpiecznie sobie postępowali, to jest pyszno, łakomie i skąpo postępowali, a tym samym słodszą dla mnie pamięć w województwie, nie
tak sobie umyśliłem postąpić. Najprzód zważając, że i najusilniejsze moje usługi, i nierównie większy koszt bez urzędu grodzkiego będą przez moich adwersarzów przed księciem kanclerzem i Flemingiem umniejsza-
ne, potem zważając, że nowi urzędnicy grodzcy przez emulacją ku mnie będą szlachtę kaptować i z sobą się komportować na zagładzenie zasług moich, umyśliłem uniknąć na jaki czas od sejmików i kosztów, które mi przy oszczędności ojca mego z ciężkością przychodziły i aby przez uniknięcie moje nowi urzędnicy, suponując, że mnie z placu spędzili, według swoich inklinacji bezpiecznie sobie postępowali, to jest pyszno, łakomie i skąpo postępowali, a tym samym słodszą dla mnie pamięć w województwie, nie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 350
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
dobre słowo. Interea, jako mię zawsze odrażała nierzetelność chorążego liwskiego, a Zabiełło, marszałek kowieński, teraźniejszy łowczy lit., pisał do mnie, ofiarując mi siostrzenicę swoją Piotrowiczównę, ciwunównę pojurską, teraźniejszą Chełchowską, stolnikową kowieńską, tak tam więcej byłem inklinowany.
Nastąpił rok 1753. Chcąc zatem i sejmiku brzeskiego uniknąć, i okazji narażenia się księciu kanclerzowi, abym się od chorążanki liwskiej oddalił, umyśliłem jechać w powiat kowieński. Pojechałem tedy do Wołczyna, chcąc księciu kanclerzowi o wyjeździe moim w powiat kowieński opowiedzieć, i gdy księciu o wyjeździe moim w powiat kowieński doniosłem, książę zaraz z nieukontentowaniem zaczął mówić, że
dobre słowo. Interea, jako mię zawsze odrażała nierzetelność chorążego liwskiego, a Zabiełło, marszałek kowieński, teraźniejszy łowczy lit., pisał do mnie, ofiarując mi siestrzenicę swoją Piotrowiczównę, ciwunównę pojurską, teraźniejszą Chełchowską, stolnikową kowieńską, tak tam więcej byłem inklinowany.
Nastąpił rok 1753. Chcąc zatem i sejmiku brzeskiego uniknąć, i okazji narażenia się księciu kanclerzowi, abym się od chorążanki liwskiej oddalił, umyśliłem jechać w powiat kowieński. Pojechałem tedy do Wołczyna, chcąc księciu kanclerzowi o wyjeździe moim w powiat kowieński opowiedzieć, i gdy księciu o wyjeździe moim w powiat kowieński doniosłem, książę zaraz z nieukontentowaniem zaczął mówić, że
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 355
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
każe jechać. Z drugiej strony nie jadąc, ojca trzeba urazić nieposłuszeństwem i sto czerw, zł wrócić trzeba będzie. Tandem, jak wiedziałem, że chorąży liwski jest w słowach odmienny, tak choć się z nim widzieć będę, nic z nim nie zakonkluduję, a tak i księcia kanlcerza, i ojca mego rozgniewania uniknę. Rezolwowałem się jechać do Węgrowa,
a tak wyspowiedawszy się i bywszy nabożnym, na trzeci dzień po wyjeździe Gałeckiego pojechałem do Węgrowa.
Gdy w Węgrowie stanąłem, przyjechał też tam w kilka godzin chorąży liwski, do którego zaraz poszedłem. Przyjął mię barzo wdzięcznym sercem, upewniając o afekcie swoim, a
każe jechać. Z drugiej strony nie jadąc, ojca trzeba urazić nieposłuszeństwem i sto czerw, zł wrócić trzeba będzie. Tandem, jak wiedziałem, że chorąży liwski jest w słowach odmienny, tak choć się z nim widzieć będę, nic z nim nie zakonkluduję, a tak i księcia kanlcerza, i ojca mego rozgniewania uniknę. Rezolwowałem się jechać do Węgrowa,
a tak wyspowiedawszy się i bywszy nabożnym, na trzeci dzień po wyjeździe Gałeckiego pojechałem do Węgrowa.
Gdy w Węgrowie stanąłem, przyjechał też tam w kilka godzin chorąży liwski, do którego zaraz poszedłem. Przyjął mię barzo wdzięcznym sercem, upewniając o afekcie swoim, a
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 356
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986