Geistl. Evangel. Schaβ-Kam. in Domin. I. p. Trinit. Conc. III. f. m. 69.
Poczuwali się w tym Lacedemonczycy (Spartanczycy) którzy taki chwalebny zwyczaj mieli/ że/ chcąc dziatki swoje do miernego życia przywieść/ a od opilstwa odwieść: Służebniki (Niewolniki) swoje winem upajali/ i na rynek wywodzili/ gdzie opitymi będąc dziwne jesty (potępki) po sobie pokazowali: jeden wpadł w błoto: drugi womitował (zwracał) trzeci jaką inszą sromotę zbroił/ etc. I mówili do dziatek Rodzicy: Widzicie miłe Dziatki/ jaka to hańba i sromota/ kiedy się kto oźrze i opije. Vid
Geistl. Evangel. Schaβ-Kam. in Domin. I. p. Trinit. Conc. III. f. m. 69.
Poczuwáli śię w tym Lacedemonczycy (Spártánczycy) ktorzy táki chwalebny zwyczay mieli/ że/ chcąc dźiatki swoje do miernego żyćia przywieść/ á od opilstwá odwieść: Służebniki (Niewolniki) swoje winem upajáli/ y ná rynek wywodźili/ gdźie opitymi będąc dźiwne jesty (potępki) po sobie pokázowáli: jeden wpadł w błoto: drugi womitował (zwracał) trzeći jáką inszą sromotę zbroił/ etc. Y mowili do dziatek Rodźicy: Widźićie miłe Dźiatki/ jáka to háńbá y sromotá/ kiedy śię kto oźrze y opije. Vid
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 41.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przelać. Jajca bowiem, sól i miód naturalnie czyszczą wszelki likwor; kamienie że ziemne co ziemnego na duł ciągną Item O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
wrzuć w wino psujące się ćwikły, naprawisz go. Misaldus. Żeby nie zmarzło wino, nasyp wnie soli miałko utartej, ale niewiele, bo osolone upaja szkodliwie. Wino żeby nie skwasniało, osobliwie w niewyśmienitej piwnicy, alias wilgotnej, ciepłej, smrodliwej, powieś w beczce słoniny sztukę, aby dotykała wina, według rady Szentywaniego Węgrzyna, tedy wszytkę infekcją do siebie pociągnie, ale dobrze zaszpuntowawszy beczkę. Jako też pomaga pomarańcza zawieszona w beczce, odoru winu dodaje, ale gwoździkami
przelać. Iayca bowiem, sol y miod naturalnie czyszczą wszelki likwor; kamienie że ziemne co ziemnego na duł ciągną Item O Ekonomice, mianowicie o Winie, etc.
wrzuć w wino psuiące się cwikły, naprawisz go. Misaldus. Zeby nie zmarzło wino, nasyp wnie soli miałko utartey, ale niewiele, bo osolone upaia szkodliwie. Wino żeby nie skwasniało, osobliwie w niewysmienitey piwnicy, alias wilgotney, ciepłey, smrodliwey, powieś w beczce słoniny sztukę, aby dotykała wina, według rady Szentywaniego Węgrzyna, tedy wszytkę infekcyą do siebie pociągnie, ale dobrze zaszpuntowawszy beczkę. Iako też pomaga pomarańcza zawieszona w beczce, odoru winu dodaie, ale gwozdzikami
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 490
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Gdy wojnę z kim prowadzą, co czwarty dzień pauzują, i trawią na wesołościach. Meksykański i Kuskański w Ameryce język naj obszerniejszy i najpospolitszy na mil 1000. się rozciągający; co było dla Misionarzów z większym awantażem, iż się nie wieku uczyli języków. Nim ludzi Amerykanie zabijali, na pogrzebie zmarłych znacznych osób, pewnemi upajano trunkami: często dzieci własne zabijając, krwią tą umarłych twarze od ucha do ucha namazywali. Kładli do grobu, oprócz bogactw, potrawy, trunki, suknie, futro. Toż czynili co rok. Umarłych chowali blisko domu, to na górach palili, a w Kościele popiól grzebli. Egzekwie solenne dni trwały 10.
W
Gdy woynę z kim prowadzą, co czwarty dzień pauzuią, y trawią na wesołościach. Mexikański y Kuskański w Ameryce ięzyk nay obszernieyszy y naypospolitszy na mil 1000. się rosciągaiący; co było dla Missionarzów z większym awantażem, iż się nie wieku uczyli ięzyków. Nim ludzi Amerykanie zábiiali, na pogrzebie zmarłych znacznych osób, pewnemi upaiano trunkami: często dzieci własne zabiiaiąc, krwią tą umarłych twarze od ucha do ucha namazywali. Kładli do grobu, oprócz bogactw, potrawy, trunki, suknie, futro. Toż czynili co rok. Umarłych chowali blisko domu, to na górach palili, a w Kościele popiól grzebli. Exekwie solenne dni trwały 10.
W
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 572
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
je/ chowa potym na miejscach bezpiecznych/ nie ruszając go nigdy: i przetoż rozumieją/ że on ma skarby nieoszacowane. Takąż sztuką Pretegianni abo Pop Jan idąc/ który za monetę każe brać ziarna soli abo pieprzu/ zbiera też bogactwa nieprzebrane. Trunki przedniejsze czynią sobie z ryżu i z korzenia aptekarskiego/ które upajają barziej niż wino: kochają się też w mleku kwaśnym/ jako i Arabowie/ i w mleku przepalanym/ które ma moc wielką na upicie. Trzeciej części, Siły Wielkiego Chama.
SIły Wielkiego Chama zawisły naprzód w położeniu/ któreśmy pokazali być mocne: w wielkości krain/ w nasiadłości miast/ w dostatku żywności/
ie/ chowa potym ná mieyscách bespiecznych/ nie ruszáiąc go nigdy: y przetoż rozumieią/ że on ma skárby nieoszácowáne. Tákąż sztuką Pretegiánni ábo Pop Ian idąc/ ktory zá monetę każe bráć źiárná soli ábo pieprzu/ zbiera też bogáctwá nieprzebráne. Trunki przednieysze czynią sobie z ryżu y z korzenia áptekárskiego/ ktore vpaiáią bárźiey niż wino: kocháią się też w mleku kwáśnym/ iáko y Arábowie/ y w mleku przepalánym/ ktore ma moc wielką ná vpićie. Trzećiey częśći, Siły Wielkiego Chámá.
SIły Wielkiego Chámá záwisły naprzod w położeniu/ ktoresmy pokazáli być mocne: w wielkośći kráin/ w náśiádłośći miast/ w dostátku żywnośći/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 86
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609