dzieweczką; a jam jej młodziencem. Toż dziatki jak organy/ każde z nich koleją/ Co o swych tam Filidach i Dafnach umieją/ Hymen nam zaśpiewają. A w tej niewinności Sto lat żyjąc oboje/ żadnej ludzkiej złości/ Ani tego Olbrzyma bojemy się gromu/ I postaci szkaradej. Mała dosyć domu Zaporka upilnuje/ i w nim depozytu Lada piesek ustrzeże. Jakożbyś mię i tu Teraz tak nie zastała/ wartując w tę trwogę/ Kiedyby mi nie o tę Nimfę szło niebogę/ Którą to ustawicznie srogi ten dziw goni/ A tu nie śmie przystąpić. Co gdy skończy do niej: O szczęśliwyś (odpowie) między
dzieweczką; a iam iey młodziencem. Toż dziatki iák orgány/ káżde z nich koleią/ Co o swych tám Filidách y Dáfnách vmieią/ Hyḿen nąm záśpiewáią. A w tey niewinności Sto lat żyiąc oboie/ żadney ludzkiey złosci/ Ani tego Olbrzymá boiemy się gromu/ Y postaci szkárádey. Máła dosyć domu Zaporká vpilnuie/ y w nim depozytu Ládá piesek vstrzeże. Iákożbyś mię y tu Teraz ták nie zástáłá/ wártuiąc w tę trwogę/ Kiedyby mi nie o tę Nimfę szło niebogę/ Ktorą to vstáwicznie srogi ten dziw goni/ A tu nie smie przystąpić. Co gdy skonczy do niey: O szczęsliwyś (odpowie) między
Skrót tekstu: TwarSPas
Strona: 53
Tytuł:
Nadobna Paskwalina
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1701
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1701
Dzielności znaczny assumpt bierze Od swych Herbownych Zwierzów którzy nad inszemi Męstwem siłą i sercem Prym biorą na Ziemi Rad patrzy na Niedzwiedzia że mu kredensuje Przy tym swą Heroinę śliczną prezentuje Lew Ognisty Frontem mu stoi ku pomocy Nigdy nieprzełomany Hieroglifik mocy. Pewien będąc że ten Lew jego Dostojności Wiernie przestrzegać będzie. I Doskonałości Swoich Parentelatów wiernie upilnuje Jako mu zato sławny Poeta szlubuje. Principio Genus Acre Leonum saevaque secla Tuta est virtus . Lucretius Carus . A na to Mars co mówi? Gdy starosto w Niebie Twe Insignia widzi Tuszy ze na Ciebie Po ufale na tamtym miejscu pamiętają I swoich Influencej Życzliwie oddają. Bo Lwa Niedzwiedza Pannę przyznać to musiemy In
Dzielnośći znaczny assumpt bierze Od swych Herbownych Zwierzow ktorzy nad inszemi Męstwem siłą y sercem Prym biorą na Ziemi Rad patrzy na Niedzwiedzia że mu kredensuie Przy tym swą Heroinę sliczną prezentuie Lew Ognisty Frontem mu stoi ku pomocy Nigdy nieprzełomany Hierogliphik mocy. Pewięn będąc że ten Lew iego Dostoynosci Wiernie przestrzegać będzie. I Doskonałosci Swoich Parentelatow wiernie upilnuie Iako mu zato sławny Poeta szlubuie. Principio Genus Acre Leonum saevaque secla Tuta est virtus . Lucretius Carus . A na to Mars co mowi? Gdy starosto w Niebie Twe Insignia widzi Tuszy ze na Ciebie Po ufale na tamtym mieyscu pamietaią I swoich Influencey Życzliwie oddają. Bo Lwa Niedzwiedza Pannę przyznac to musięmy In
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 271v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688