kawalersko occubuit; gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą dwa razy pchnięty, ręka ucięta. Salwowany trochę był od towarzysza, Jabłońskiego, swego, ale tylko ten jeden do niego przybył, drudzy zaś z Wołoszą konia nieboszczykowskiego gonili; obaczywszy to nieprzyjaciel powrócił się nazad do nie dobitego, ten, co go chciał uprowadzić, ledwo uciekł od potężnie natartej ordy; nieszczęśliwie dobity i na drugą stronę przeprawki Mostu tego Krwawego przewleczony, tam głowę mu ucięto i onę wzięto do sołtana, kadłub tylko zostawiwszy, tyrańsko pchnięty i porąbany, i tego towarzysza ciało, dzidami zamordowanego. Bardzo król im. i wszystko wojsko stratą tak wielkiego, doświadczonego
kawalersko occubuit; gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą dwa razy pchnięty, ręka ucięta. Salwowany trochę był od towarzysza, Jabłońskiego, swego, ale tylko ten jeden do niego przybył, drudzy zaś z Wołoszą konia nieboszczykowskiego gonili; obaczywszy to nieprzyjaciel powrócił się nazad do nie dobitego, ten, co go chciał uprowadzić, ledwo uciekł od potężnie natartej ordy; nieszczęśliwie dobity i na drugą stronę przeprawki Mostu tego Krwawego przewleczony, tam głowę mu ucięto i onę wzięto do sołtana, kadłub tylko zostawiwszy, tyrańsko pchnięty i porąbany, i tego towarzysza ciało, dzidami zamordowanego. Bardzo król jm. i wszystko wojsko stratą tak wielkiego, doświadczonego
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 5
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
samoszóst dwóch zbiwszy Tatarów, i drugi towarzysz, Bielecki, im. ks. biskupa chełmińskiego, od ordy majaczący occubuerunt, osobliwie p. Iskra, gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą tedy dwa razy pchnięty, ręka ucięta, salwowany trochę od towarzysza swego, p. Jabłońskiego, ale natarłszy na niego orda uprowadzić nie mógł, porwany od Tatarów dobity został na drugiej stronie przeprawy, głowę mu ucięto i serce wyrżnięto, kadłub tylko na placu zostawiwszy. Posiłku żadnego
nie miał, lubo przednia straż niedaleko była i różne towarzystwo junacznie bokiem jadące.
Po tak znacznej stracie wielkiego junaka i żołnierza król im. z ichmpp. hetmany trochę był
samoszóst dwóch zbiwszy Tatarów, i drugi towarzysz, Bielecki, jm. ks. biskupa chełmińskiego, od ordy majaczący occubuerunt, osobliwie p. Iskra, gdy położył tych Tatarów, ogień wydał, dzidą tedy dwa razy pchnięty, ręka ucięta, salwowany trochę od towarzysza swego, p. Jabłońskiego, ale natarłszy na niego orda uprowadzić nie mógł, porwany od Tatarów dobity został na drugiej stronie przeprawy, głowę mu ucięto i serce wyrżnięto, kadłub tylko na placu zostawiwszy. Posiłku żadnego
nie miał, lubo przednia straż niedaleko była i różne towarzystwo junacznie bokiem jadące.
Po tak znacznej stracie wielkiego junaka i żołnierza król jm. z ichmpp. hetmany trochę był
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 229
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
na samej granicy śląskiej, blisko Odry rzeki, gdzie Szulemburg przegrał 13 Februarii 1706; wojsko, armaty, i insze praeparatoria bellica w łup Szwedów poszły a ludzie w niewolą. Tam Konsztabel jeden, stary Sas, pokazał wierność swoję, uchodząc z jedną sztuką armaty; a gdy pogoń za nim była, a nie mógł uprowadzić owego działka, w studnią go głęboką wrzucił, niżby się nieprzyjacielowi miało dostać. Tam prawie nie po chrześcijańsku poczynał król szwedzki, przypadłszy na koniec batalii sam osobą swoją z rezerwą wojska. Stały tam piechoty saskie i moskiewskie, które się już poddały i broń położyły; a że nie rozeznać było co Sas a co
na saméj granicy szląskiej, blisko Odry rzeki, gdzie Szulemburg przegrał 13 Februarii 1706; wojsko, armaty, i insze praeparatoria bellica w łup Szwedów poszły a ludzie w niewolą. Tam Consztabel jeden, stary Sas, pokazał wierność swoję, uchodząc z jedną sztuką armaty; a gdy pogoń za nim była, a nie mógł uprowadzić owego działka, w studnią go głęboką wrzucił, niżby się nieprzyjacielowi miało dostać. Tam prawie nie po chrześciańsku poczynał król szwedzki, przypadłszy na koniec batalii sam osobą swoją z rezerwą wojska. Stały tam piechoty saskie i moskiewskie, które się już poddały i broń położyły; a że nie rozeznać było co Sas a co
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 88
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
Polsce; a gdy weszli w województwo sandomierskie dowiedziawszy się o Czermińskim, kasztelanie połanieckim, uchodzącym do hetmanów w Podole i wozy hetmana polnego Rzewuskiego uwodzącym z kilką wielbłądami, wysłali za nim podjazd mocny. Ale kasztelan widząc potęgę za sobą, uszedł pod Mielcem za Wisłokę, a wozy hetmańskie, że ich dla ciężarów nie mógł uprowadzić, zostawił w pewnym dworze i 200 ludzi przy nich. Szwedzi przypadłszy dobywali owych wozów, których półtora dnia mocno broniono, aż naostatek zapalili Szwedzi dwór i wozy zrabowali. Kasztelan tym czasem miał pogodny czas ujść dalej a że się już nie mógł do hetmanów przebrać, udał się ku partiom Rybińskiego; skupiło się też
Polsce; a gdy weszli w województwo sandomirskie dowiedziawszy się o Czermińskim, kasztelanie połanieckim, uchodzącym do hetmanów w Podole i wozy hetmana polnego Rzewuskiego uwodzącym z kilką wielbłądami, wysłali za nim podjazd mocny. Ale kasztelan widząc potęgę za sobą, uszedł pod Mielcem za Wisłokę, a wozy hetmańskie, że ich dla ciężarów nie mógł uprowadzić, zostawił w pewnym dworze i 200 ludzi przy nich. Szwedzi przypadłszy dobywali owych wozów, których półtora dnia mocno broniono, aż naostatek zapalili Szwedzi dwór i wozy zrabowali. Kasztelan tym czasem miał pogodny czas ujść daléj a że się już nie mógł do hetmanów przebrać, udał się ku partyom Rybińskiego; skupiło się téż
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 143
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
, mocno mu to zlecił, żeby wojsko do związku pociągnął a z podgórzanami się trzymać rekomendował. Górzyński powróciwszy do obozu jednej nocy tyle effecit, że go wielu deklarowali nie odstępować, a on podjął się być marszałkiem. Owejże nocy przyszedł ordynans hetmański, żeby się wojsko ku Rusi pomykało, chcąc jako i przeszłego roku uprowadzić je za Lwów. Nazajutrz ruszyła się przednia straż, a korpus samo wojska, mając konie gotowe do ruszenia się, huknęło i najechali regimentarza, ofiarując mu, aby był marszałkiem związkowym; ale on będąc w oczywistym strachu wymówił się, więc pozwolono mu wolno wyjechać, a tegóż prawie momentu wybrano marszałkiem Górzyńskiego a wicemarszałkiem Branickiego
, mocno mu to zlecił, żeby wojsko do związku pociągnął a z podgórzanami się trzymać rekomendował. Górzyński powróciwszy do obozu jednéj nocy tyle effecit, że go wielu deklarowali nie odstępować, a on podjął się być marszałkiem. Owejże nocy przyszedł ordynans hetmański, żeby się wojsko ku Rusi pomykało, chcąc jako i przeszłego roku uprowadzić je za Lwów. Nazajutrz ruszyła się przednia straż, a korpus samo wojska, mając konie gotowe do ruszenia się, huknęło i najechali regimentarza, ofiarując mu, aby był marszałkiem związkowym; ale on będąc w oczywistym strachu wymówił się, więc pozwolono mu wolno wyjechać, a tegóż prawie momentu wybrano marszałkiem Górzyńskiego a wicemarszałkiem Branickiego
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 232
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
tobie podległym/ kiedy też z twego przykładu pobłądzę/ abo przynamniej do nierządu i błędu słuszną przyczynę od ciebie mieć będą: abo więc jeśli żona stateczniejsza/ i nad cię mędrsza/ a ciebie z niecnoty twojej/ i z występków karze/ i upomina/ abo cię też rozumu uczy/ i za tym lepszy rząd domów uprowadzić/ i tobą rządzić chce/ nie dziwujże jej/ ale jej radniej z placu i z prawa swego ustąp/ aby ona była mężem/ a ty się kądziele ujmi. Czego jeśli się sromasz/ a uczynić nie chcesz/ wstydzże się tedy swych postępków/ a ujmi się stateczności/ i przykładu dobrego/ Boga się
tobie podległym/ kiedy też z twego przykłádu pobłądzę/ ábo przynamniey do nierządu y błędu słuszną przyczynę od ćiebie mieć będą: ábo więc iesli żoná státecznieysza/ y nád ćię mędrsza/ á ćiebie z niecnoty twoiey/ y z występkow karze/ y vpomina/ ábo ćię też rozumu vczy/ y zá tym lepszy rząd domow vprowádźić/ y tobą rządźić chce/ nie dźiwuyże iey/ ále iey rádniey z plácu y z práwá swego vstąp/ áby oná byłá mężem/ á ty się kądźiele vymi. Czego iesli się sromasz/ á vczynić nie chcesz/ wstydzże się tedy swych postępkow/ á vymi sie státecznośći/ y przykłádu dobrego/ Bogá się
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 72
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625