/ niż probować Suma to wielka. Mają Panowie Gdańszczanie Regestra/ i wiedzą kadego roku Intrate nasze/ toż w Elblągu/ są Regestra z Forduna/ z których komput snadny uczyni/ jako wiele towarów wychodzi/ sa Regestra Celne/w których Educte dostatecznie piszą/ te oszacować możem/ wziąwszy biegłych Kupców/ gdyż rzeczy takich uprzedajemy/ bez których się Cudzoziemcy (a mybyśmy mogli snadniuchno bez ich rzeczy) obejść nie mogą. I byśmy tu w Koronie tej przestawnej naszej po groszt trzydziestu czerwone złote/ a po groszy dwudziestu talery postanowili/ tedyby Cudzoziemcy przecię do nas po te nasze urodzaje/ i insze potrzeby/ tak wiele złotych/ jako
/ niż probowáć Sumá to wielka. Máią Pánowie Gdańszczánie Regestrá/ y wiedzą kádego roku Intrate násze/ toż w Elblągu/ są Regestrá z Forduná/ z ktorych comput snádny vczyni/ iáko wiele towárow wychodzi/ sá Regestrá Celne/w ktorych Eductae dostátecznie piszą/ te oszácowáć możem/ wźiąwszy biegłych Kupcow/ gdyż rzeczy tákich vprzedáiemy/ bez ktorych się Cudzoźiemcy (á mybysmy mogli snádniuchno bez ich rzeczy) obeyść nie mogą. Y bysmy tu w Koronie tey przestawney nászey po groszt trzydziestu czerwone złote/ á po groszy dwudziestu talery postánowili/ tedyby Cudzoziemcy przećię do nas po te násze vrodzáie/ y insze potrzeby/ ták wiele złotych/ iáko
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 13.
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
nie biorą też tam/ jedno te trzy gatunki wtardych pieniędzy/ bo wiedzą do czego srebro i złoto dobre. Pewnie że nam też Cudzoziemcy/ takie trzy gatunki pieniędzy/ i po takiej cenie jako tu postanowiemy wozić/ i dawać nam będą musieli. Bo my im chleba/ i inszych tak niemal jako chleb rzeczy potrzebnych uprzedajemy/ bez których się oni/ żadną miarą obejść nie mogą. A jeśliby się trafiło/ żeby za okazją jakiejkolwiek wojny Cudzoziemskiej/ ludzie stanu żołnierskiego/ cokolwiek inakszych pieniędzy do Korony do przywieźli/ tedy aby ich od nich (takiej już konfuzji uchodząc) nikt brać nie śmiał/ ale raczej/ aby je do Menicc
nie biorą też tám/ iedno te trzy gátunki wtárdych pieniędzy/ bo wiedzą do czego srebro y złoto dobre. Pewnie że nam też Cudzoźiemcy/ tákie trzy gátunki pieniędzy/ y po takiey cenie iáko tu postánowiemy woźić/ y dáwáć nam będą muśieli. Bo my im chlebá/ y inszych ták niemal iáko chleb rzeczy potrzebnych vprzedáiemy/ bez ktorych się oni/ żadną miárą obeyść nie mogą. A iesliby się tráfiło/ żeby zá okázyą iákieykolwiek woyny Cudzoźiemskiey/ ludzie stanu żołnierskiego/ cokolwiek inákszych pieniedzy do Korony do przywieźli/ tedy áby ich od nich (takiey iuż confuzyey vchodząc) nikt bráć nie śmiał/ ále ráczey/ áby ie do Menicc
Skrót tekstu: GostSpos
Strona: 36.
Tytuł:
Sposob jakim góry złote, srebrne, w przezacnym Królestwie Polskim zepsowane naprawić
Autor:
Wojciech Gostkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
ekonomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622