Państwo swoje pomierzone być upornie/ i nie od rzeczy twierdzi/ gdzieśmy wszytko/ z-bitnymi Hetmanem Lisowskim/ walecznemu każdemu przed tym wiekiem i potym (że skromnie rzekę) równym/ nie jeden kraj zbieżeli nogami/ i tak dalekie zapuszczali zagony/ że i sama pograniczna wielkiemu Państwu Litewskiemu/ Moskwa/ tam te kliny i uroczyszcza granic swoich jakoby kędyś precz/ i właśnie na drugim świecie położone być rozumie. I nie od podobieństwa: już byli Polacy na 80 mil Niemieckich wszędy zwycięzcy po Moskiewskim państwie zbrodzili; a do Siebieru jeszcze była sława nie dosięgła/ i przezwisto narodu tego/ tam było nie wiadome. Chociaż Moskwy przeciwko nam/ po dwa
Páństwo swoie pomierzone być upornie/ i nie od rzeczy twierdźi/ gdźieśmy wszytko/ z-bitnymi Hetmanem Lisowskim/ wálecznemu każdemu przed tym wiekiem y potym (że skromnie rzekę) rownym/ nie ieden kray zbieżeli nogámi/ i tak dálekie zapuszczáli zagony/ że i samá pograniczna wielkiemu Pánstwu Litewskiemu/ Moskwá/ tám te kliny i uroczyszcza gránic swoich iákoby kędyś precz/ i właśnie na drugim świećie położone być rozumie. I nie od podobienstwa: iuż byli Polacy ná 80 mil Niemieckich wszędy zwyćięzcy po Moskiewskim pánstwie zbrodźili; á do Siebieru ieszcze byłá sławá nie dośięgłá/ i przezwisto narodu tego/ tám było nie wiadome. Choćiaż Moskwy przećiwko nam/ po dwá
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 74
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
od rzeczy twierdzi, gdzieśmy wszystko o Lisowczykach, co to byli za ludzie?
z bitnym Hetmanem Lisowskim, walecznemu każdemu, przedtym wiekiem i potym (że skromnie rzekę) równym, nie jeden kraj zbieżeli nogami, i tak dalekie zapuszczali zagony, że i sama pograniczna wielkiemu Państwu Litewskiemu Moskwa, tamże klini i uroczyszcza granic swoich jakoby kędyś precz, i właśnie na drugim świecie położone być rozumie. Dalej mówi że zwyciężcy Polacy, na mil 80 Niemieckich, Moskiewskiego zbrodzili Państwa, a do Siebierza ich jeszcze sława była nie dosięgła, i imię Narodu tego tam było niewiadome. Ze wojska po kilkakroć sto tysięcy stawało przeciw nim, których praca
od rzeczy twierdzi, gdzieśmy wszystko o Lisowczykach, co to byli za ludzie?
z bitnym Hetmanem Lisowskim, walecznemu káżdemu, przedtym wiekiem y potym (że skromnie rzekę) rownym, nie ieden kray zbieżeli nogami, y tak dalekie zapuszczali zagony, że y sama pograniczna wielkiemu Państwu Litewskiemu Moskwa, tamże klini y uroczyscza granic swoich iakoby kędyś precz, y właśnie na drugim swiecie położone bydź rozumie. Daley mowi że zwyciężcy Polacy, na mil 80 Niemieckich, Moskiewskiego zbrodzili Państwa, á do Siebierza ich ieszcze sława była nie dosięgła, y imie Narodu tego tam było niewiadome. Ze woyska po kilkakroć sto tysięcy stawało przeciw nim, ktorych praca
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 40
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
prowadził go w ucieczce biegiem, Póki go nad Tureckim nie postawił brzegiem. Szwedzi przegrali Król Szwedzki uchodzi do Turek z Mazepą Część pierwsza. Bender pograniczna Forteca Turecka, do której Król Szwedzki uszedł
MIejsce jest, które równo imię z czasem mieni, Nad brzegiem, gdzie się bystry Dniestr wswym toku pieni; Raz będzie uroczyszczem, miastem zaś raz drugi Z tąd kozaków, a z tamtąd Turków orzą pługi, Brzeg graniczny, przed laty zwano go Tekinem, Teraz zowią Benderem, krai chlebem i winem Buiny pod sobą mając, a stej i stej strony, Tatarów i Wołochów, dla swojej obrony. Tu się oparł Król Szwedzki; lub
prowadził go w ucieczce biegiem, Poki go nad Tureckim nie postawił brzegiem. Szwedzi przegrali Krol Szwedzki uchodzi do Turek z Mazepą Część pierwsza. Bender pograniczna Forteca Turecka, do ktorey Krol Szwedzki uszedł
MIeysce iest, ktore rowno imie z czasem mieni, Nád brzegiem, gdzie się bystry Dniestr wswym toku pieni; Raz będzie uroczyszczem, miástem zaś ráz drugi Z tąd kozakow, á z tamtąd Turkow orzą pługi, Brzeg graniczny, przed laty zwano go Tekinem, Teraz zowią Benderem, krai chlebem y winem Buiny pod sobą maiąc, á ztey y ztey strony, Tátárow y Wołochow, dla swoiey obrony. Tu się oparł Krol Szwedzki; lub
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 11
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
przewdonik w drodze. Kornety, znaki albo chorągwie cudzoziemskiego wojska także instrument muzyczny. Korpus, srzodek szyku wojennego. Korwety, biorą się za cerymonie. Kosa, grzywa. Krassau, Generał Szwedzki. Kuciuk-Czekmedzi. mały most. Kunak. dziennej podróży wytchnienie, albo stanowisko. Kutnary. miasto niegdyś Wołoskie, teraz prawie uroczyszcze, albo pustynia. Kwatera, stanowisko, gospoda. Kwatermistrz, stanowniczy.
L. Ład, przyjsć do ładu, jedno co przyjsć do sprawy. Lasa, pensja pieniężna, i żołd rycerstwa. Leonin, talar Turecki lewkowy, Polskich złotych sześć. Lichtować, wynosić rzeczy, i cieżary z wodnego statku. Liwar,
przewdonik w drodze. Kornety, znaki albo chorągwie cudzoziemskiego woyska także instrument muzyczny. Korpus, srzodek szyku wojennego. Korwety, biorą się za cerymonie. Kosa, grzywa. Krassau, Generał Szwedzki. Kuciuk-Czekmedzi. mały most. Kunak. dzienney podróży wytchnienie, albo stanowisko. Kutnary. miasto niegdyś Wołoskie, teraz prawie uroczyszcze, albo pustynia. Kwatera, stanowisko, gospoda. Kwatermistrz, stanowniczy.
L. Ład, przyjsć do ładu, jedno co przyjsć do sprawy. Lasa, pensya pieniężna, y żołd rycerstwa. Leonin, talar Turecki lewkowy, Polskich złotych sześć. Lichtować, wynosić rzeczy, y cieżary z wodnego statku. Liwar,
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 355
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
Rok 1691
Na tymże miejscu, gdzie i wczora, w Handrykowcach na uroczyszczu, popas. Kurier ekspediowany do Wiednia. Na nocleg po południu ruszyliśmy się za przeprawę jednę o pół mile. Poczta przyszła warszawska, z niej czytał król im. list od p. Okrasy z Moskwy, że Moskwy 40 m. ną rozgraniczenie poszło, praesidia wszystkie osadzone. Sam i ludzie jego sub custodia,
Rok 1691
Na tymże miejscu, gdzie i wczora, w Handrykowcach na uroczyszczu, popas. Kurier ekspediowany do Wiednia. Na nocleg po południu ruszyliśmy się za przeprawę jednę o pół mile. Poczta przyszła warszawska, z niej czytał król jm. list od p. Okrasy z Moskwy, że Moskwy 40 m. ną rozgraniczenie poszło, praesidia wszystkie osadzone. Sam i ludzie jego sub custodia,
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 3
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
przeprawiliśmy się na tę stronę i obozem stanęli. Orda napadła na czatę, która z Romana powracała, ta utaborowawszy się w polu strzelbą obroniła się, druga poszła w niewolą, kilkunastu p. Wilga z p. Oziemskim, rotmistrze, odbili już powiązanych. 6 octobris
Na tymże miejscu, za Seretem pod Kosniestę uroczyszczu. Mieliśmy się byli ruszyć od południa na cerkiew paszkańską i kierować ku Niemcowi, ponieważ się na list i perswazyją hetmańską poddać nie chciał. Z Romana zaś przyszła relacja, że spalony, tam żadnego monasteru nie masz, w którym by się mogło ufortyfikować, i że ziemia piaszczysta, z której się wały sypać miały
przeprawiliśmy się na tę stronę i obozem stanęli. Orda napadła na czatę, która z Romana powracała, ta utaborowawszy się w polu strzelbą obroniła się, druga poszła w niewolą, kilkunastu p. Wilga z p. Oziemskim, rotmistrze, odbili już powiązanych. 6 octobris
Na tymże miejscu, za Seretem pod Kosniestę uroczyszczu. Mieliśmy się byli ruszyć od południa na cerkiew paszkańską i kierować ku Niemcowi, ponieważ się na list i perswazyją hetmańską poddać nie chciał. Z Romana zaś przyszła relacyja, że spalony, tam żadnego monasteru nie masz, w którym by się mogło ufortyfikować, i że ziemia piaszczysta, z której się wały sypać miały
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 17
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Króla Macedońskiego. T. Na sławnego i wielkiego Wmść napadł Hetmana. B. Na wielkiego dla wielkiej pychy i wyniosłości jego, gdy się kazał zwać Synem Jowiszowym, którego pogromiwszy Wojsko odebrałem Monarchią, rozdające Królestwa Kapitanom moim Grecją, Macedonią, Babilonią, Indią, Wschodnią, Barbarią, Persią, i inen świata tego uroczyszcza. Posłałem potym w Dom do prędkolotnej sławy, aby dawszy znać wszystkiemu światu o zwycięstwie moim, w stan Małżeński wstąpiła zemnaBohatyrem Strasznym, a do tej przyjaźni wiodła mię tej Bogini, wdzięczność, gładkość, uroda, i wrodzona wspaniałość tak doskonała, iż nie widzę żadnego (choćby też był najlękliwszego, i najpodlejszego animuszu
Krolá Mácedońskiego. T. Na sławnego y wielkiego Wmść nápadł Hetmáná. B. Na wielkiego dla wielkiey pychy y wyniosłośći iego, gdy się kazał zwać Synem Iowiszowym, ktorego pogromiwszy Woysko odebrałem Monárchią, rozdáiące Krolestwá Kápitanom moim Graecyą, Mácedonią, Bábilonią, Indią, Wschodnią, Bárbárią, Persią, y inen świátá tego vroczyszcza. Posłałem potym w Dom do prętkolotney sławy, áby dawszy znáć wszystkiemu świátu o zwyćięstwie moim, w stan Małżeński wstąpiłá zemnaBohátyrem Strásznym, á do tey przyiáźni wiodłá mię tey Bogini, wdźięczność, głádkość, vrodá, y wrodzona wspániałość ták doskonáłá, iż nie widzę żadnego (choćby też był naylękliwszego, y naypodleyszego animuszu
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 154
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
spólnym paktom? Sam to racz rozsądzić!” To rzekszy, Dniestr i z wojskiem przebywszy kwarcianem, Siły swe z onym chudym łączy Gracjanem, Który także zwiesił nos, obaczywszy nasze Posiłki na zastępy straszne Skinderbasze. Małeć tam było wojsko, ale małość ona Sercem Kserksesowego doszła miliona. Nie Dzieża, nie Cecora, podłe uroczyszcze, Które dziś wieczne imię naszą klęską zyszcze, Troja, Rzym i Kartago, Ateny i Tyry, Niech się próżno nie chełpią z swymi bohatyry, Jakich garść nieopatrznie, ach, pożal się Boże! Hetman tu na nierówne naraził poroże; Bo Skinder w ośmiudziesiąt, Dauletgierej we stu Tysięcy Tatar nagle przypadł do arestu.
spólnym paktom? Sam to racz rozsądzić!” To rzekszy, Dniestr i z wojskiem przebywszy kwarcianem, Siły swe z onym chudym łączy Gracyanem, Który także zwiesił nos, obaczywszy nasze Posiłki na zastępy straszne Skinderbasze. Małeć tam było wojsko, ale małość ona Sercem Kserksesowego doszła miliona. Nie Dzieża, nie Cecora, podłe uroczyszcze, Które dziś wieczne imię naszą klęską zyszcze, Troja, Rzym i Kartago, Ateny i Tyry, Niech się próżno nie chełpią z swymi bohatyry, Jakich garść nieopatrznie, ach, pożal się Boże! Hetman tu na nierówne naraził poroże; Bo Skinder w ośmiudziesiąt, Dauletgierej we stu Tysięcy Tatar nagle przypadł do arestu.
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 28
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
włodzimierskiej, niżej mianowanę violentie, grabieze przez nasłanców ich mościów wypełniających opowiadał i protestował się o to, iz jεgo mość pan Kowalowski, lowczy kijowski, wzruszając pokoj pospolity sąsiedzski, wprzód roku przeszłego, tysiąc sześćset siedmdziesiąt siódmego, w dzień święta Mikołaja Świętego, święta ruskiego, draganów i poddanych swoich ze wsi Łuhynek na uroczyszcze nazwanę Pole Bili, na grunt Ostapowski, nasławszy hreczki stóg, w którym było kop pięćdziesiąt, każdą kopę taksując po złotych trzy, u poddanego ostapowskiego Karpa jarmoleniak zagrabic kazali. Jakoż zagrabiono i do wsi Łuhynek majętności ich mościów zaprowadzono, a potym, tym się nie kontentując, roku tysiąc sześćset siedmdziesiąt ósmego na
włodzimierskiey, nizey mianowanę violentie, grabieze przez nasłancow jch mościów wypelniaiących opowiadał y protestował sie o to, iz jεgo mość pan Kowalowsky, lowczy kiiowskÿ, wzruszaiąc pokoy pospolity sąsiedzskÿ, wprzod roku przeszłego, tysiąc szescset siedmdziesiąt siodmego, w dzien swięta Mikołaia Swiętego, swięta ruskiego, draganow y poddanych swoych ze wsi Łuhynek na uroczyszcze nazwanę Pole Bili, na grunt Ostapowsky, nasławszy hreczki stog, w ktorym było kop pięcdziesiąt, kozdą kopę taxuiąc po złotych trzÿ, v poddanego ostapowskiego Karpa jarmoleniak zagrabic kazali. Jakoz zagrabiono y do wsi Łuhynek maiętnosci jch mościów zaprowadzono, a potym, tym się nie kontentuiąc, roku tysiąc szescset siedmdziesiąt osmego na
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 47
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
się pierwszemi violentiami, krzywd i szkód w gruntach ostapowskich poczynionemi, o co protestacia zaniesiona i banycja w Sądzie Trybunalskim^ Koronnym Lubelskim w roku tysiąc sześćset siedmdziesiątym otrzymana jest, ale i teraz nowiter roku tysiąc sześćset siedmdziesiąt ósmego różnych dniej i miesięcy pomieniony urzędnik jego mości pana Łąckiego z poddanemi bondarowskiemi violento modo na grunta ostapowskie, na uroczyszcza nazwane Krasny Bor najezdzając, drzewo bartnę ze pszczołami wyrąbywac każe. Stawki na uroczysku nazwanym Tymoszowszczyzna i Poholcach gwałtownym sposobem odebrawszy, z tych stawków ryby łowić każe i ustawicznie zławią[...] , przez co pokoj pospolity sąsiedzski gwal i do szkód niemałych rodzica protestantĩ, tak względem wyrąbania drzewa bartnego, jako i złowienia stawów, tudziez gruntów
się pierwszemi violentiami, krzywd y szkod w gruntach ostapowskich poczÿnionemi, o co protestacia zaniesiona y banitia w Sądzie Trybunalskim^ Koronnym Lubelskim w roku tysiąc szescset siedmdziesiątym otrzymana iest, ale y teraz nowiter roku tysiąc szescset siedmdziesiąt osmego roznych dniey y miesięcy pomieniony urzędnik jego mości pana Łąckiego s poddanemi bondarowskiemi violento modo na grunta ostapowskie, na uroczyszcza nazwane Krasny Bor najezdzaiąc, drzewo bartnę ze pszczołami wyrąbywac kaze. Stawki na uroczysku nazwanym Tymoszowszczyzna y Poholcach gwałtownym sposobem odebrawszy, s tych stawkow ryby łowic kaze y ustawicznie zławią[...] , przez co pokoy pospolity sąsiedzsky gwal ÿ do szkod niemałych rodzica protestantĩ, tak względem wyrąbania drzewa bartnego, jako y złowienia stawow, tudziez gruntow
Skrót tekstu: KsOw
Strona: 54v
Tytuł:
Księga grodzka owrucka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Owrucz
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
prawo, sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678