W południe na dwu nogach, a najsporszym krokiem. 62. MAZURY MAZOWIECKIE KURY
Wjeżdżając do Warszawy, dwa potkam Mazury. „Skąd?” „Z targu.” „Coście mieli?” „Leśne — rzeką — kury.” O to pytań, o owo, aż też na ostatek, Jeśli za orta będzie pieczeni dostatek. Odcyrkluje mi kijem, ile mu się zdało, Na piasku. A ja widząc: „Daj go katu, mało!” A drugi: „Nie bądź taki, miły Maćku — rzecze — Przyczyń, bo jej ubędzie, skoro się upiecze.” Ów też, rozumiejąc, że mnie się
W południe na dwu nogach, a najsporszym krokiem. 62. MAZURY MAZOWIECKIE KURY
Wjeżdżając do Warszawy, dwa potkam Mazury. „Skąd?” „Z targu.” „Coście mieli?” „Leśne — rzeką — kury.” O to pytań, o owo, aż też na ostatek, Jeśli za orta będzie pieczeni dostatek. Odcyrkluje mi kijem, ile mu się zdało, Na piasku. A ja widząc: „Daj go katu, mało!” A drugi: „Nie bądź taki, miły Maćku — rzecze — Przyczyń, bo jej ubędzie, skoro się upiecze.” Ów też, rozumiejąc, że mnie się
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 230
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
sobie naważyć pół funtu. Więc ledwie siędę w gospodzie na łóżku, Pchła mi przypomni, jako tego proszku Zażywać trzeba: „Biegaj, chłopcze, lotem, I pytaj, co z tym robić antydotem.” Pyta go chłopiec, a Włoch się uśmiechnie: „Której nasypiesz w pyszczek, zaraz zdechnie.” Chociem ort stracił dla onego prochu, Większy wstyd niż żal; dajże pokój, Włochu. 260. ROGI
Kiedy z Góry Synajskiej, jak dziki żubr z Idy, Schodził Mojżesz, rogami straszył wszytkie Żydy, Które konwersacja i z Bogiem rozmowy,
Że ją musiał zakrywać, wyraszczały z głowy. Boję się, że i ty
sobie naważyć pół funtu. Więc ledwie siędę w gospodzie na łóżku, Pchła mi przypomni, jako tego proszku Zażywać trzeba: „Biegaj, chłopcze, lotem, I pytaj, co z tym robić antydotem.” Pyta go chłopiec, a Włoch się uśmiechnie: „Której nasypiesz w pyszczek, zaraz zdechnie.” Chociem ort stracił dla onego prochu, Większy wstyd niż żal; dajże pokój, Włochu. 260. ROGI
Kiedy z Góry Synajskiej, jak dziki żubr z Idy, Schodził Mojżesz, rogami straszył wszytkie Żydy, Które konwersacyja i z Bogiem rozmowy,
Że ją musiał zakrywać, wyraszczały z głowy. Boję się, że i ty
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 304
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
jednego ustawionego czasu/ jako u onej Sadzawki owczej; lecz zawsze dzieje z uzdrowieniem: przychodź/ bierz na pożytek swój/ a chwal Pana/ który jest dziwny w Świętych swoich. T. A. qu: 72. 3. Hom. 15. in gent. Ibid: parte 3. Dam: lib: Ort: fid: 4. c. 16. T. A. 2.2. qu. 102. 3. 13. Joan 4. v. 10. 14. i 7. v. 38. 2. Eksód: 17. v. 6. Jud: 15. v. 20. Cuda
iednego vstáwionego czásu/ iáko v oney Sadzáwki owczey; lecz záwsze dzieie z vzdrowieniem: przychodź/ bierz ná pożytek swoy/ á chwal Páná/ ktory iest dziwny w Swiętych swoich. T. A. qu: 72. 3. Hom. 15. in gent. Ibid: parte 3. Dam: lib: Orth: fid: 4. c. 16. T. A. 2.2. qu. 102. 3. 13. Ioan 4. v. 10. 14. y 7. v. 38. 2. Exod: 17. v. 6. Iud: 15. v. 20. Cudá
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 153
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
ta nas od Gehenny (jest to dolina blizko Jeruzalem/ na której Ammonitowie Molochowi Bogu swemu ofiary z dzieci żywych czynili; Chrystus Pan zaś to imię Piekłu dał/ dla podobienstwa usługi czartowskiej) czyni wolnemi/ stawi na sąd bezpiecznymi/ i wiekuistej onej sławy pewnemi. Cuda i Paraeneses. Dam: lib: 2. Ort: Fid: c. 14. Jak wielkie miłosierdzie Boże. Z. Joan: Clim. 4. Nouissima. Śmierć. Sad Getenna. Sława. Cezar apud Sallust: in Katilina. Aug: et Joan: Climas. Traktatu wtórego co to Gehenna? CVD XXXIV. ROKV PO NARÓDZENIV PAŃSKIM, 1626.
tá nas od Gehenny (iest to doliná blizko Ierusalẽ/ ná ktorey Ammonitowie Molochowi Bogu swemu ofiáry z dźieći żywych czynili; Chrystus Pan záś to imię Piekłu dał/ dla podobiẽstwá vsługi czártowskiey) czyni wolnemi/ stáwi ná sąd bespiecznymi/ y wiekuistey oney sławy pewnemi. Cudá y Paraeneses. Dam: lib: 2. Ort: Fid: c. 14. Iák wielkie miłośierdźie Boże. S. Ioan: Clim. 4. Nouissima. Smierć. Sad Gethenna. Sławá. Caesar apud Sallust: in Catilina. Aug: et Ioan: Climas. Tráctatu wtorego co to Gehenna? CVD XXXIV. ROKV PO NARODZENIV PANSKIM, 1626.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 202
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
cap. 17.) całyby się świat mógł/ lecząc/ podzielić. Bo go prawie nigdy nic nie ubywa. Byś go w każdy dzień w nowe a nowe wino włożył. Tak jako magnesu/ byś go co godzina/ do nowej/ a nowej stali przytykał. Zaczym miawszy lub siła tego jako ort naprzykład: lub raz przepalonego Antymonium cokolwiek/ stawać ci go będzie póki pożyjesz/ i drugim po tobie/ na dom twój i poddanych twoich/ i na wszystkich innych co się o pomoc do ciebie udadzą. Prawda iż się nadwątli trochę dzielność jego/ gdy go z wina wimiesz; ale poleżawszy na suszy/ znowu
cap. 17.) cáłyby się świat mogł/ lecząc/ podzielić. Bo go práwie nigdy nic nie ubywá. Byś go w kożdy dźien w nowe a nowe wino włożył. Tak iáko magnesu/ byś go co godźiná/ do nowey/ á nowey stáli przytykáł. Záczym miáwszy lub śiłá tego iáko ort naprzykłád: lub ráz przepálonego Antimonium cokolwiek/ stawáć ći go będzie poki pożyiesz/ i drugim po tobie/ na dom twoy i poddánych twoich/ i ná wszystkich innych co się o pomoc do ćiebie udádzą. Prawdá iż się nádwątli trochę dźielność iego/ gdy go z winá wimiesz; ále poleżáwszy ná suszy/ znowu
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 262
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
Lekarski Sekret Złotniczy SEKRET XXVI. ZŁOTNICZY. Scendrować robotę szczero mosiężną na kolor złotawy.
RZecz przydatna gdy się Metala/ Karawaki/ i inne rzeczy mosiężne uleją/ albo na ich odnowienie. Tak sobie postąpisz. Nalej (naprzykład na Metala) nieco szejdwasseru w misie glinianej; na 200. naprzykład Metalów wielkich jak ort/ z pułfunta sejdwaseru: gdy wrzeć i kurżyć się będzie/ raz drugi na misie podrzuciwszy metala ku gorze/ nalej wody zimnej czystej/ znowu podrzuć kilka razy. Potym wstaw w naczyniu miedzianym wody/ włóż wańsztynu i tyle dwoje foli. Wywarz w tym Metala/ wywarzywszy/ wykracuj mosiężną szczoteczką wrzuć w piękną wodę
Lekárski Sekret Złotniczy SEKRET XXVI. ZŁOTNICZY. Zcendrowáć robotę szczero mośiężną ná kolor złotáwy.
RZecz przydátná gdy się Metállá/ Káráwáki/ i inne rzeczy mośiężne uleią/ albo na ich odnowienie. Ták sobie postąpisz. Náley (naprzykłád ná Metállá) nieco szeydwásseru w misie gliniáney; ná 200. naprzykład Metállow wielkich iak ort/ z pułfuntá seydwáseru: gdy wrzeć y kurżyć się będźie/ ráz drugi ná miśie podrzućiwszy metállá ku gorze/ náley wody źimney czystey/ znowu podrzuć kilká rázy. Potym wstáw w naczyniu miedźiánym wody/ włoż wáńsztynu i tyle dwoie foli. Wywárz w tym Metallá/ wywárzywszy/ wykrácuy mośiężną szczoteczką wrzuć w piękną wodę
Skrót tekstu: SekrWyj
Strona: 274
Tytuł:
Sekret wyjawiony
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Colegii Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1689
Data wydania (nie wcześniej niż):
1689
Data wydania (nie później niż):
1689
, A lewą nie wiem w jakim lochu cości robi. I dlatego Wielką Noc, ba, i wielkie piątki, I Narodzenie Pańskie i Zielone Świątki, Lubi takowe święta i barzo smakuje, Bo w te dni znaczny przybysz w swoim mieszku czuje. W wielki czwartek mało mu dybsak się nie przerwał Od talerów i ortów, które był oberwał. Tak się tu już naszarpał, trzysta kop w tkanicę Dziewczynie wepchnął, z pereł sprawił jej przyłbicę. Sama chodzi jako paw jedwabiem upstrzona, Mniema, że ona sama ministrowska żona. Złoto świeci na szyi, błyszczy się na rękach, Lecz się boję za czasem być wam wszystkim w pętach.
, A lewą nie wiem w jakim lochu cości robi. I dlatego Wielką Noc, ba, i wielkie piątki, I Narodzenie Pańskie i Zielone Świątki, Lubi takowe święta i barzo smakuje, Bo w te dni znaczny przybysz w swoim mieszku czuje. W wielki czwartek mało mu dybsak się nie przerwał Od talerów i ortów, które był oberwał. Tak się tu już naszarpał, trzysta kop w tkanicę Dziewczynie wepchnął, z pereł sprawił jej przyłbicę. Sama chodzi jako paw jedwabiem upstrzona, Mniema, że ona sama ministrowska żona. Złoto świeci na szyi, błyszczy się na rękach, Lecz się boję za czasem być wam wszystkim w pętach.
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 274
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
, to mu je wyjąwszy wprzód w gorzałce moczy, potem w czarnym piwie abo winie, abo też w inszym likworze, aż do nocy; a potem one oczy, tabakiem potrząsnąwszy, na swe miejsce wprawi, aż pacjent zaśniej jakby go zarznął. Nazajutrz wstanie z oczyma zdrowymi, acz głowa niesposobna, za co powinien ortami płacić. Na łysinę umie pewne lekarstwo, ale łysego nie chce kurować i nie wiele z takim przestaje, dlaczego, nie wiedzą; mnie jednak sekretnie wszytko wypowiedział i nikt tego fortelu nie wie, tylko każdy, bo to mój konfident. Ma też do tego maść jakąś, której nie chce wyjawić, bo służył u
, to mu je wyjąwszy wprzód w gorzałce moczy, potem w czarnym piwie abo winie, abo też w inszym likworze, aż do nocy; a potem one oczy, tabakiem potrząsnąwszy, na swe miejsce wprawi, aż pacyent zaśniej jakby go zarznął. Nazajutrz wstanie z oczyma zdrowymi, acz głowa niesposobna, za co powinien ortami płacić. Na łysinę umie pewne lekarstwo, ale łysego nie chce kurować i nie wiele z takim przestaje, dlaczego, nie wiedzą; mnie jednak sekretnie wszytko wypowiedział i nikt tego fortelu nie wie, tylko każdy, bo to mój konfident. Ma też do tego maść jakąś, której nie chce wyjawić, bo służył u
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 331
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
, A jeżeli będzie na której kolwiek rydze 1/ wiedz/ iż ta jedna nie multiplikuje/ i nie będzie inakszy produkt tylko taka liczba/ jaka na wierzchu abo spodku jest/ jako tu widzisz: Część Pierwsza
Dla praktyki w multiplikacjej/ miej takie Egzempla: Pierwszy. Mam 100 Talerów/ chcę wiedzieć wiele w nich Ortów/ po gr. 18/ facit 500/ w tych Ortach znowu chcę wiedzieć wiele groszów? Chcę też wiedzieć wiele w tych Talerach szelągów? Znajdziesz rachując w talerach groszów 9000/ Ortów 500/ szelągów 27000. Drugi. Panie jedno chowa 300 Muszkieterów/ daje każdemu z nich na miesiąc po 10 zł. 100 Pikienierów
, A ieżeli będźie ná ktorey kolwiek rydze 1/ wiedz/ iż tá iedná nie multiplikuie/ y nie będźie inákszy produkt tylko táka liczbá/ iáka ná wierzchu ábo spodku iest/ iáko tu widźisz: Część Pierwsza
Dla práktyki w multiplikácyey/ miey tákie Exemplá: Pierwszy. Mam 100 Tálerow/ chcę wiedźieć wiele w nich Ortow/ po gr. 18/ facit 500/ w tych Ortách znowu chcę wiedźieć wiele groszow? Chcę też wiedźieć wiele w tych Tálerách szelągow? Znáydźiesz ráchuiąc w tálerách groszow 9000/ Ortow 500/ szelągow 27000. Drugi. Panie iedno chowa 300 Muszkieterow/ dáie káżdemu z nich ná mieśiąc po 10 zł. 100 Pikienierow
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 30
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647
tu widzisz: Część Pierwsza
Dla praktyki w multiplikacjej/ miej takie Egzempla: Pierwszy. Mam 100 Talerów/ chcę wiedzieć wiele w nich Ortów/ po gr. 18/ facit 500/ w tych Ortach znowu chcę wiedzieć wiele groszów? Chcę też wiedzieć wiele w tych Talerach szelągów? Znajdziesz rachując w talerach groszów 9000/ Ortów 500/ szelągów 27000. Drugi. Panie jedno chowa 300 Muszkieterów/ daje każdemu z nich na miesiąc po 10 zł. 100 Pikienierów/ tym płaci po zł: 12. Draganów 50/ każdemu po 24. zł. Chcę tedy wiedzieć wiele przez rok uczyni? Dla subtrakcjej możesz rachować wiele który oułk więcej na rok
tu widźisz: Część Pierwsza
Dla práktyki w multiplikácyey/ miey tákie Exemplá: Pierwszy. Mam 100 Tálerow/ chcę wiedźieć wiele w nich Ortow/ po gr. 18/ facit 500/ w tych Ortách znowu chcę wiedźieć wiele groszow? Chcę też wiedźieć wiele w tych Tálerách szelągow? Znáydźiesz ráchuiąc w tálerách groszow 9000/ Ortow 500/ szelągow 27000. Drugi. Panie iedno chowa 300 Muszkieterow/ dáie káżdemu z nich ná mieśiąc po 10 zł. 100 Pikienierow/ tym płáći po zł: 12. Drágánow 50/ káżdemu po 24. zł. Chcę tedy wiedźieć wiele przez rok vczyni? Dla subtrákcyey możesz ráchowáć wiele ktory oułk więcey ná rok
Skrót tekstu: GorAryt
Strona: 30
Tytuł:
Nowy sposób arytmetyki
Autor:
Jan Aleksander Gorczyn
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1647
Data wydania (nie wcześniej niż):
1647
Data wydania (nie później niż):
1647