swojej Wmć poczuwać się będziesz chciał. A jakoś Wmć statecznym sercem to coś przysięgał/ trzymać/ tak i w uprzejmej miłości/ powinnego uszanowania będziesz chciał pozostawać. Ale i Stworzycielowi słów swoich/ i pośłubionemu przyjacielowi wiary i miłości długo fortunnie dotrzymasz. Zaczym aby Pan Bóg błogosławił aby Rodzice miłowali/ i oddany przyjaciel usługował i Dom wszleakimi pociechami napełniał i w zobopolnym ratunku abyście Wmć oboje szczęsne na świecie lat swoich bieg mieli/ uprzejmie życzymy. Miedzy wszytkiemi afektami którymi Pan Bóg nieśmiertelną duszę w skazitelnym ciele naszym ograniczyć raczył miłość najprzedniejszym: i napotężniejszym mądrzy nażywali. A nie bez przyczyny: bo co jest/ cóż jej ciężkiego? cóż
swoiey Wmć pocżuwáć sie będźiesz chćiał. A iákoś Wmć státecznym sercem to coś przyśięgáł/ trzymáć/ ták y w vprzeymey miłośći/ powinnego vszánowánia będźiesz chćiał pozostáwáć. Ale y Stworzyćielowi słow swoich/ y pośłubionemu przyiaćielowi wiáry y miłośći długo fortunnie dotrzymasz. Zácżym áby Pan Bog błogosłáwił aby Rodźice miłowáli/ y oddány przyiaćiel vsługował y Dom wszleákimi poćiechámi nápełniał y w zobopolnym rátunku ábyśćie Wmć oboie szcżęsne na świećie lat swoich bieg mieli/ vprzeymie życżymy. Miedzy wszytkiemi áffektámi ktorymi Pan Bog nieśmiertelną duszę w skáźitelnym ćiele nászym ográniczyć racżył miłość náyprzednieyszym: y napotężnieyszym mądrzy náżywali. A nie bez przycżyny: bo co iest/ coż iey ćięzkiego? coż
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: B4
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Ale się już odzywa jeden między wami, Ze sam stracił z kolegą dwanaście tysięcy, A Splendecki powiada: sam trzydzieści więcej. Nie wspominam prymasa, książąt wyniosłości Senatorskiej, kanclerskiej, marszałka godności. Hetmańska też powaga ludnym pocztem zwykła Sejmy wasze zagęszczać; do tego przywykła Zgraja posłów, wojskowych jemu kredensować. Swoją kawalikatą godnie usługować. Potrzebują pozornej wszyscy ci splendecy, Strojnej kawalikaty, ogromnej grandecy.
Pódźmyż do mniejszych braci, posłów ziemskich owych, Którzy zbioru szczupłego uronią gotowych. Wszyscy tak znaczną spezą zjazdy te ponoszą, A cóż, w korzyści sejmu, proszę, nie odnoszą. O, jak wiele wy wiecie sejmów rozerwanych, Prywatą,
Ale się już odzywa jeden między wami, Ze sam stracił z kolegą dwanaście tysięcy, A Splendecki powiada: sam trzydzieści więcej. Nie wspominam prymasa, książąt wyniosłości Senatorskiej, kanclerskiej, marszałka godności. Hetmańska też powaga ludnym pocztem zwykła Sejmy wasze zagęszczać; do tego przywykła Zgraja posłów, wojskowych jemu kredensować. Swoją kawalikatą godnie usługować. Potrzebują pozornej wszyscy ci splendecy, Strojnej kawalikaty, ogromnej grandecy.
Pódźmyż do mniejszych braci, posłów ziemskich owych, Którzy zbioru szczupłego uronią gotowych. Wszyscy tak znaczną spezą zjazdy te ponoszą, A cóż, w korzyści sejmu, proszę, nie odnoszą. O, jak wiele wy wiecie sejmów rozerwanych, Prywatą,
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 729
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
poświęcili: ci gdy zaczęli ceremonią Ostatniego pomazania w miasto oliwy do tego należącej/ położyć im rozkazał Olejek święty nie wiadomie; którym gdy go odprawując wszytko swoim porządkiem namazali/ tudzież surowość swoję choroba złożyła/ tudzież wstał/ tudzież zdrów/ Świeszczennikom tak jako świekra S^o^ Piotra Apostoła z gorączki przez Chrysta Pana wyzwolona onemu i drugim usługiwała zdrowa/ posługował/ i przystojnie uszanowawszy wenerował. Na to tak prędkie uzdrowienie które się świętym Olejkiem z głów Błogosławionych w Pieczarach Kijowskich wypływającym stało/ wiele z Panów i Obywatelów Województwa Wołyńskiego patrzało/ i w Bogu zeszły Gabriel Hojski Kasztelan Kiowski/ cud ten który się w domu jego stał/ innym/ którzy na ten czas
poświęćili: ci gdy zaczęli ceremonią Ostátniego pomázánia w miásto oliwy do tego należącey/ położyć im roskazał Oleiek święty nie wiádomie; ktorym gdy go odpráwuiąc wszytko swoim porządkiem námázáli/ tudźież surowość swoię chorobá złożyłá/ tudźież wstał/ tudźież zdrow/ Swieszczennikom ták iáko świekrá S^o^ Piotrá Apostołá z gorączki przez Chrystá Páná wyzwolona onemu y drugim vsługiwáłá zdrowá/ posługował/ y przystoynie vszánowawszy venerował. Ná to ták prędkie vzdrowienie ktore się świętym Oleykiem z głow Błogosłáwionych w Pieczárách Kiiowskich wypływáiącym sstáło/ wiele z Pánow y Obywátelow Woiewodztwá Wołyńskiego pátrzáło/ y w Bogu zeszły Gábryel Hoyski Kásztellan Kiowski/ cud ten ktory się w domu iego sstał/ innym/ ktorzy ná ten czás
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 151.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
biada jakoż i na tym się sposobie powiodło jej szczęśliwie/ w rychłym czasie abowiem przepony dróg dalekie/ rozboju pełne przeciągi; ziemię na mord gotowe/ wojny/ ekscursye/ zmowy Tatarów skryte i fałszem tkane/ i inne do okupu niepodobieństwa/ lubo do wyścia za zrządzeniem Panny Mariej (której zacna ta Pani tak z młodości usługiwała/ jako Agrykas Świętemu Mikołajowi) żałosni w tak ciężkim razie i smętni przyjaciele z odwagą wielką przebywszy/ onę z ciężkiej biady i niewoli na złotą i pożądaną swobodę wykupują/ wcześnie z rąk cudzych Eudokią odyskują/ i przez też trudności do domu z gościny nie błogiej przyprowadzają: w którym dni kilka sobie wytchnąwszy/ aby potym
biádá iákoż y ná tym się sposobie powiodło iey szczęśliwie/ w rychłỹ czáśie ábowiẽ przepony drog dálekie/ rozboiu pełne przećiągi; źiemię ná mord gotowe/ woyny/ excursye/ zmowy Tátárow skryte y fałszem tkáne/ y inne do okupu niepodobieństwá/ lubo do wyścia zá zrządzeniem Pánny Máryey (ktorey zacna tá Páni ták z młodośći vsługiwáłá/ iáko Agrikás Swiętemu Mikołáiowi) żałosni w ták ćiężkim razie y smętni przyiaćiele z odwagą wielką przebywszy/ onę z ćieżkiey biády y niewoli ná złotą y pożądáną swobodę wykupuią/ wcześnie z rąk cudzych Eudokią odiskuią/ y przez też trudnośći do domu z gościny nie błogiey przyprowádzáią: w ktorym dni kilká sobie wytchnąwszy/ áby potym
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 173.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
godnych/ pięknych/ skrytych/ wiedzieć się im nie dostawa/ a tym czasem radziby wiedzieli co się w nich zamyka: takim chcąc usłużyć/ i ile ze mnie/ podać posiłek; wziąłem na się tę pracą/ między inszymi publicznymi/ i Ziemiańskimi zabawami/ któraby właśnie pożytkowi/ i uciesze ich/ usługowała. Aleć i do ozdoby Ojczyzny naszej należy/ aby jako nawięcej przybywało jej takich pism/ jakimi się postronne chlubią kraje/ i w swoim/ wiek wiekowi/ podawa je języku. Do czego iż wiele głów subtelnych/ aby piórem swym zdobili ją/ dawno przedemną się rzuciło: nie zdało się i mnie zasypiać
godnych/ pięknych/ skrytych/ wiedźieć się im nie dostáwa/ á tym czásem rádźiby wiedźieli co się w nich zámyka: tákim chcąc vsłużyć/ y ile ze mnie/ podáć pośiłek; wźiąłem ná się tę pracą/ między inszymi publicznymi/ y Ziemiáńskimi zábáwámi/ ktoraby własnie pożytkowi/ y vćiesze ich/ vsługowáłá. Aleć y do ozdoby Oyczyzny nászey należy/ áby iáko nawięcey przybywáło iey tákich pism/ iákimi się postronne chlubią kráie/ y w swoim/ wiek wiekowi/ podawa ie ięzyku. Do czego iż wiele głow subtelnych/ áby piorem swym zdobili ią/ dawno przedemną się rzućiło: nie zdáło się y mnie zásypiáć
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 5
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
przychodzi; jakoż ci te mięszaniny, które widziemy na ten czas, a co wiedzieć, skąd płyną i co przynieść dalej za sobą mogą. Dziwować się zasię nam przychodzi, skąd taka niechęć roście przeciw nam, braci WM., że z gruntu prawie i z korzenia zda się być wzwracany stan nasz, który usługuje WM. w rzeczach zbawiennych i od którego, rzec się to może absąue invidia, dawniejszych czasów poszły i samych WM. prawa, także i wolności, któremi się WM. chlubicie. Jakożkolwiek jest, Panu Bogu nam wszytko to przychodzi poruczać, a od niego wszytko skromnie i z dzięką przymować, prosząc Jego ś.
przychodzi; jakoż ci te mięszaniny, które widziemy na ten czas, a co wiedzieć, skąd płyną i co przynieść dalej za sobą mogą. Dziwować się zasię nam przychodzi, skąd taka niechęć roście przeciw nam, braci WM., że z gruntu prawie i z korzenia zda się być wzwracany stan nasz, który usługuje WM. w rzeczach zbawiennych i od którego, rzec się to może absąue invidia, dawniejszych czasów poszły i samych WM. prawa, także i wolności, któremi się WM. chlubicie. Jakożkolwiek jest, Panu Bogu nam wszytko to przychodzi poruczać, a od niego wszytko skromnie i z dzięką przymować, prosząc Jego ś.
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 232
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
LIST ŚWIETEGO PAWLA APOSTOLA, DO RZYMIANÓW. List Z. Pawła do Rzymianów/ zamyka w sobie trzy części. I. Przedmowę; w której/ począwszy ją od początku 1. rozd. aż do v.16. Apostoł do wdzięcznego przyjęcia Listu Rozd. I. AD ROMANOS. Rozd. I. tego Rzymianom usługuje. Gdzie opisuje osobę CHrystusa PAna. Z ich wiary się cieszy i o swoim onych nawiedzeniu/ obietnicę czyni. II. Summę nauki Chrześcijańskiej; której 1. Naucza żeśmy wszyscy/ to jest i Żydzi i Poganie grzesznymi/ a grzechy nasze są przeciwko Bogu/ i przeciwko ludziom/ a to albo tajemne albo jawne
LIST SWIETEGO PAWLA APOSTOLA, DO RZYMIANOW. List S. Pawła do Rzymiánow/ zámyka w sobie trzy cżęsći. Y. Przedmowę; w ktorey/ pocżąwszy ją od pocżątku 1. rozd. áż do v.16. Apostoł do wdźięcżnego przyjęćia Listu Rozd. Y. AD ROMANOS. Rozd. Y. tego Rzymiánom usługuje. Gdźie opisuje osobę CHrystusá PAná. Z jich wiáry się ćieszy y o swojim onych náwiedzeniu/ obietnicę cżyni. II. Summę náuki Chrzesćiáńskiey; ktorey 1. Náucza żesmy wszyscy/ to jest y Zydźi y Pogánie grzesznymi/ á grzechy násze są przećiwko Bogu/ y przećiwko ludźiom/ á to álbo tájemne álbo jáwne
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 160
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
w tych sam krainach/ a mając chęć przyść do was od wielu lat. 24. Kiedykolwiek pójdę do Hiszpaniej/ przydę do was: Bo się spodziewam/ że tam tędy idąc/ ujrzę was/ a że wy mnie tam poprowadzicie/ kiedy się pierwej z wami troszeczkę ucieszę. 25. A Teraz idę do Jeruzalemu usługując świętym. 26. Abowiem się upodobało Macedoniej i Achajej/ nieco spolnie złożyć na ubogich święte/ którzy są w Jeruzalemie. 27. Owa podobało się im i są ich dłużnikami; bo ponieważ dóbr ich Duchownych Poganie się uczestnikami stali/ powinni im też są cielesnymi usługować. 28. Przetoż gdy to wykonam/
w tych sám krájinách/ á májąc chęć przyść do was od wielu lat. 24. Kiedykolwiek pojdę do Hiszpániey/ przydę do was: Bo śię spodźiewam/ że tám tędy idąc/ ujrzę was/ á że wy mnie tám poprowádźićie/ kiedy śię pierwey z wámi troszecżkę ućieszę. 25. A Teraz idę do Jeruzálemu usługując świętym. 26. Abowiem śię upodobáło Mácedoniey y Achájey/ nieco spolnie złożyć ná ubogich święte/ ktorzy są w Jeruzalemie. 27. Owa podobało śię im y są ich dłużnikami; bo ponieważ dobr ich Duchownych Pogánie śię ucżestnikami stáli/ powinni im też są ćielesnymi usługowáć. 28. Przetoż gdy to wykonam/
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 174
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
ucieszę. 25. A Teraz idę do Jeruzalemu usługując świętym. 26. Abowiem się upodobało Macedoniej i Achajej/ nieco spolnie złożyć na ubogich święte/ którzy są w Jeruzalemie. 27. Owa podobało się im i są ich dłużnikami; bo ponieważ dóbr ich Duchownych Poganie się uczestnikami stali/ powinni im też są cielesnymi usługować. 28. Przetoż gdy to wykonam/ a onym jako zapieczętowany ten pożytek oddam, pójdę przez was do Hiszpaniej. 29. A wiem iż gdy przydę do was/ z hojnym błogosławieństwem Ewangeliej CHrystusowej przydę. 30. A Proszę was bracia przez PAna naszego JEzusa CHrystusa/ i przez miłość Ducha/ abyście wespołek
ućieszę. 25. A Teraz idę do Jeruzálemu usługując świętym. 26. Abowiem śię upodobáło Mácedoniey y Achájey/ nieco spolnie złożyć ná ubogich święte/ ktorzy są w Jeruzalemie. 27. Owa podobało śię im y są ich dłużnikami; bo ponieważ dobr ich Duchownych Pogánie śię ucżestnikami stáli/ powinni im też są ćielesnymi usługowáć. 28. Przetoż gdy to wykonam/ á onym jáko zápiecżętowány ten pożytek oddam, pojdę przez was do Hiszpániey. 29. A wiem iż gdy przydę do was/ z hojnym błogosłáwieństwem Ewángeliey CHrystusowey przydę. 30. A Proszę was braćia przez PAná nászego JEzusá CHrystusá/ y przez miłość Duchá/ ábyśćie wespołek
Skrót tekstu: BG_Rz
Strona: 174
Tytuł:
Biblia Gdańska, List do Rzymian
Autor:
św. Paweł
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
/ co dzień to inszych. Których do mieszkania w prowadziwszy/ trzynastego w pojśrodku Sadza Pielgrzyma/ pamiątkę wyrazającego Chrystusa Pana/ zaś dwunastu inszych po bokach/ dwunastu reprezentujących Apostołów. Którzy dostatkiem według potrzeby/ od potraw/ i napoju/ bywają opatrzeni. Obiadującym jeden z Księży pismo święte czytając/ a inszych dwu do Stołu usługując/ aby tym prędzej/ wpodani/ i dodaniu/ każdy znich/ gdy co potrzebuje/ swoję wygodę miał. A tak najadszy się/ każdemu do umycia wody podawszy spodziękowaniem odchodzą. Stamtąd pójdziesz do Spitala Z. Ducha/ po drodze idąc/ pytaj się o Pałac Kardynała Cesio, gdzie obaczysz Pańskie i Kosztowne Pokoje
/ co dźień to inszych. Ktorych do mieszkánia w prowádźiwszy/ trzynastego w poyśrodku Sadza Pielgrzymá/ pámiątkę wyrázáiącego Chrystusá Páná/ záś dwunástu inszych po bokách/ dwunástu reprezentuiących Apostołow. Ktorzy dostátkiem według potrzeby/ od potráw/ y nápoiu/ bywáią opátrzeni. Obiáduiącym ieden z Księży pismo święte czytáiąc/ á inszych dwu do Stołu vsługuiąc/ áby tym prędzy/ wpodáni/ y dodániu/ kázdy znich/ gdy co potrzebuie/ swoię wygodę miał. A ták náiadszy się/ kázdemu do vmyćiá wody podawszy zpodźiękowániem odchodzą. Ztámtąd poydźiesz do Spitálá S. Duchá/ po drodze idąc/ pytay się o Páłác Cárdinałá Cesio, gdźie obaczysz Páńskie y Kosztowne Pokoie
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 114
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665