Z. Cerkwie przypisuje, skądby ona i od ludzi hańbę i od Boga karanie nosić musiała. A tę taką moję pracą Katolickim sercem na tego, i na temu podobne Heretyckiego języka, od Rusi naszej prawiące Scribenty, zawzietą i podjętą, pod opiekę i obronę, Miłości twej Jaśnie wielmożny Młściwy P. Podkanclerzy poddać usadziłem: Katolicki script, Katolikowi: obronę prawdy obrońcy Prawdy: istotne Ruskiej Cerkwie wiary wyznanie z Przodków istotnego Ruskiej Cerkwie wiary wyznania, Urodzonemu Potomkowi: pobożnego Ojca, pobożnemu Synowi. Aby co ten Heretyk podda, obłudnie pod obronę ojcowi, co Syn w obronie jego nigdy nie byłe okazał światowi. Mówi ten Heretyk do
S. Cerkwie przypisuie, zkądby oná y od ludźi háńbę y od Bogá karánie nośić muśiáłá. A tę táką moię pracą Kátholickim sercem ná tego, y ná temu podobne Haeretyckiego ięzyká, od Rusi nászey práwiące Scribenty, záwźietą y podiętą, pod opiekę y obronę, Miłośći twey Iásnie wielmożny Młśćiwy P. Podkánclerzy poddáć vsadźiłem: Kátholicki script, Kátholikowi: obronę prawdy obrońcy Prawdy: istotne Ruskiey Cerkwie wiáry wyznánie z Przodkow istotnego Ruskiey Cerkwie wiáry wyznánia, Vrodzonemu Potomkowi: pobożnego Oycá, pobożnemu Synowi. Aby co ten Haeretyk podda, obłudnie pod obronę oycowi, co Syn w obronie iego nigdy nie byłe okazał świátowi. Mowi ten Haeretyk do
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 5
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
/ obaczyłem z niemałym moim żalem/ żem już jednego Cenzora pozbył. Została mi jednak byłajeszcze nadzieja w Cenzorze drugim/ samym Ojcu Patriarsze. który proszony odemnie/ dał mi był swej prace Katechizm do przeczytania. w którym to/ czego się ja mniej spodziewał/ naczytawszy/ z moim Katechizmem ozwać się nie usadziłem: obawiaić się/ aby w tę formę/ w jakiej wszędy po wszytkiej Grecji obnosi się/ i tu się u nas najduje Katechizm świeżo w Roku 1622 przez niejakiego Greka Zachariasza Gergana/ po Grecku z druku wydany/ nie był reformowany: przeto ustnie w niektórych potrzebniejszych Konferomawszy/ wróciłem się z nim do domu
/ obaczyłem z niemáłym moim żalem/ żem iuż iednego Censorá pozbył. Zostáłá mi iednák byłáieszcze nádźieiá w Censorze drugim/ sámym Oycu Pátriársze. ktory proszony odemnie/ dał mi był swey prace Káthechism do przecżytánia. w ktorym to/ czego sie ia mniey spodźiewał/ náczytawszy/ z moim Káthechismem ozwáć sie nie vsadźiłem: obawiáić sie/ áby w tę formę/ w iákiey wszędy po wszytkiey Graeciey obnośi sie/ y tu sie v nas náyduie Kátechism świeżo w Roku 1622 przez nieiákiego Gręká Zácháriászá Gergáná/ po Graecku z druku wydány/ nie był reformowány: przeto vstnie w niektorych potrzebnieyszych Conferomawszy/ wroćiłem sie z nim do domu
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 106
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
rzeczy z gorącymi. Żywioły w on czas zsobą pomieszane będąc, i przeciwne przymioty w sobie mając, sprzeciwiały się spolnie sobie. G Aż Bóg i przyrodzenie lepsze. Wydźwignąwszy Bóg to wszystko z owej gromady pomieszanej, jako każdemu żywiołowe pewny własny przymiot przydał; tak też każdy osobnym siedliskiem opatrzył. Ogień przy niebie nawyższej usadził, pod ogniem powietrze, ziemne naniżej, a w koło ziemie wodę, według tego kształtu. Księgi Pierwsze. Argument Powieści Wtórej.
GDy już Bóg rozprzątnął, i rozłożył na swoich miejscach żywioły, każdej stronie, tak górnej, jako i niskiej, przydał pewne mieszkańce i zwierzęta. Na ostatku potym stworzon jest człowiek,
rzeczy z gorącymi. Zywioły w on czás zsobą pomieszáne będąc, y przećiwne przymioty w sobie máiąc, sprzećiwiáły się spolnie sobie. G Aż Bog y przyrodzenie lepsze. Wydźwignąwszy Bog to wszystko z owey gromády pomieszáney, iáko káżdemu żywiołowe pewny własny przymiot przydał; ták też káżdy osobnym śiedliskiem opátrzył. Ogień przy niebie nawyższey vsádźił, pod ogniem powietrze, źiemne naniżey, á w koło źiemie wodę, według tego kształtu. Kśięgi Pierwsze. Argument Powieśći Wtorey.
GDy iuż Bog rozprzątnął, y rozłożył ná swoich mieyscách żywioły, káżdey stronie, ták gorney, iáko y niskiey, przydał pewne mieszkáńce y zwierzętá. Ná ostátku potym stworzon iest człowiek,
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 3
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
przyjedzie, Panem nie będzie. Zgoła krótko mówiąc, co żywo, pytało, Kryjąc się po jamach, coby się to stało? Co za lud, że się go nigdy nie widało, Skąd przyszedł? że mu się świat burzyć dostało, Ach co się stało! O tem kto chce wiedzieć, niechaj się usadzi To wszystko przeczytać, bo się tu poradzi, Iż z odwag tych ludzi uznać nie zawadzi, Że ten lud rycerski sam Pan Bóg prowadzi, I o nich radzi. Co Ewangelie dobrze oświadczały, Które nam w niedziele zawsze przypadały, Gdyż to co się z nami działo opiewały, I jak Żydom manna z nieba nam
przyjedzie, Panem nie będzie. Zgoła krótko mówiąc, co żywo, pytało, Kryjąc się po jamach, coby się to stało? Co za lud, że się go nigdy nie widało, Zkąd przyszedł? że mu się świat burzyć dostało, Ach co się stało! O tem kto chce wiedzieć, niechaj się usadzi To wszystko przeczytać, bo się tu poradzi, Iż z odwag tych ludzi uznać nie zawadzi, Że ten lud rycerski sam Pan Bóg prowadzi, I o nich radzi. Co Ewangielie dobrze oświadczały, Które nam w niedziele zawsze przypadały, Gdyż to co się z nami działo opiewały, I jak Żydom manna z nieba nam
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 5
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
na koń swój przeciw Tatarom wsiadł, teraz na nas z wojskiem i z takiem aparatem dział i kul przyprawnych in persona sua następuje. W tym wielka opatrzność Boska nad nami i tą sprawą naszą pokazała się; bo już na tak dwuletnim sejmie, gdy onych kilka senatorów, którzy za krzywdę patriae zastawiali się, drudzy, usadziwszy się na nie, opugnowali, a toż i posłowie w poselskiej izbie czynieli, w gromady swe wielkie dufając; zaczem KiM. nic a nic uczynić nie chciał, owszem urazów praw tym więcej po sejmie przyczynieł, potym na sejmiki one tak szkodliwe instrukcje posłał; gdy i na przeszłym sejmie, napełniwszy zamek cudzoziemcami przeciw
na koń swój przeciw Tatarom wsiadł, teraz na nas z wojskiem i z takiem aparatem dział i kul przyprawnych in persona sua następuje. W tym wielka opatrzność Boska nad nami i tą sprawą naszą pokazała się; bo już na tak dwuletnim sejmie, gdy onych kilka senatorów, którzy za krzywdę patriae zastawiali się, drudzy, usadziwszy się na nie, opugnowali, a toż i posłowie w poselskiej izbie czynieli, w gromady swe wielkie dufając; zaczem KJM. nic a nic uczynić nie chciał, owszem urazów praw tym więcej po sejmie przyczynieł, potym na sejmiki one tak szkodliwe instrukcye posłał; gdy i na przeszłym sejmie, napełniwszy zamek cudzoziemcami przeciw
Skrót tekstu: ZebrzSkryptCz_III
Strona: 143
Tytuł:
Skrypt in vim testamenti podany
Autor:
Mikołaj Zebrzydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
wdzięku nie odniosła mowa, Bo oni przy uporze swoim mocno stali. A gdy się już tak użyć rozumem nie dali, Na wet rzecze: „Prze Boga, dajcie się hamować! Winniśmy się z obu stron inaczej szanować, Bo i ojcowie naszy bracia sobie byli, Lecz jeśliście się już tak na to usadzili, Aby się to krwią między nami rozstrzygnęło, A serce wasze zgoła wojny zapragnęło, Puśćmy to w krótką. Niechaj Idas, mój rodzony, Da pokój bitwie, także Polluks z drugiej strony. A my, jako to młodszy, ty swoją osobą, Ja także swoją, sama dwa uczyńmy z sobą.
wdzięku nie odniosła mowa, Bo oni przy uporze swoim mocno stali. A gdy się już tak użyć rozumem nie dali, Na wet rzecze: „Prze Boga, dajcie się hamować! Winniśmy się z obu stron inaczej szanować, Bo i ojcowie naszy bracia sobie byli, Lecz jeśliście się już tak na to usadzili, Aby się to krwią między nami rozstrzygnęło, A serce wasze zgoła wojny zapragnęło, Puśćmy to w krótką. Niechaj Idas, mój rodzony, Da pokój bitwie, także Polluks z drugiej strony. A my, jako to młodszy, ty swoją osobą, Ja także swoją, sama dwa uczyńmy z sobą.
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 54
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
LWIE, O WILKU I LISZCE.
W jaskini lew schorzały leżał, udręczony Chorobą niezwyczajną, barzo obciążony. Wszystkie insze zwierzęta, jako pana swego, Nawiedzały koleją króla schorzałego.
Liszka jakoś się była indziej zabawiła, Że już po wszystkich inszych pana nawiedziła. Trafił się tam wtenczas wilk, a mając obrazę Do niej, usadził się był mocno na jej skazę. Skarżył na nią, iże to z pychy uczyniła,
Że ostatnią po wszystkich liszka nawiedziła Pana tak schorzałego. Lew był obrażony Na liszkę, wilczą mową będąc poruszony. Obawiała się liszka wielkiego kłopota I mało już co sobie tuszyła żywota; Postawę jednak sobie dobrą ustroiła, A łagodnemi słowy
LWIE, O WILKU I LISZCE.
W jaskini lew schorzały leżał, udręczony Chorobą niezwyczajną, barzo obciążony. Wszystkie insze źwierzęta, jako pana swego, Nawiedzały koleją króla schorzałego.
Liszka jakoś się była indziej zabawiła, Że już po wszystkich inszych pana nawiedziła. Trafił się tam wtenczas wilk, a mając obrazę Do niej, usadził się był mocno na jej skazę. Skarżył na nię, iże to z pychy uczyniła,
Że ostatnią po wszystkich liszka nawiedziła Pana tak schorzałego. Lew był obrażony Na liszkę, wilczą mową będąc poruszony. Obawiała się liszka wielkiego kłopota I mało już co sobie tuszyła żywota; Postawę jednak sobie dobrą ustroiła, A łagodnemi słowy
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 94
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
ad Spiritualem affectum pauperitatis, et in super (si Divini obsequii ratio et electio Coelestis eò ferat) ad sectandam actu ipso veram paupertatem, deinde vt ad opprobrii contemptûs desiderium alliciant, vnde humilitatis virtus enascitur. etc , Jakoby rzekł Ponieważ czart przklęty/ główny wasz nieprzyjaciel/ a okrutny swych jeńców Tyran/ na to się usadził/ aby nie tylko tych/ których już podbitych posiadł/ ale i was samych/ którzy pod mym znakiem służycie swemi podjazdami/ i naroszczonemi zasadzkami nawiódł; szerokie puściwszy zagony przykazując swym czatom i nie uchronnym Czambułom; vt coneptis iniectisq; laqueis et catenis homines primúm trahant (quod ferè contingit) ad cupiditatem divitiarum, vnde
ad Spiritualem affectum pauperitatis, et in super (si Divini obsequii ratio et electio Coelestis eò ferat) ad sectandam actu ipso veram paupertatem, deinde vt ad opprobrii contemptûs desiderium alliciant, vnde humilitatis virtus enascitur. etc , Iákoby rzekł Poniewász czárt przklęty/ głowny wász nieprzyiáćiel/ á okrutny swych ieńcow Tyran/ ná to się usádźił/ áby nie tylko tych/ ktorych iuż podbitych pośiádł/ ále y wás samych/ ktorzy pod mym znákiem służyćie swemi podiázdámi/ y naroszczonemi zásadzkámi náwiodł; szerokie puśćiwszy zágony przykázuiąc swym czátom y nie uchronnym Czambułom; vt coneptis iniectisq; laqueis et catenis homines primúm trahant (quod ferè contingit) ad cupiditatem divitiarum, vnde
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 251
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
rękę/ już z szeregu zbawienia w chrost skoczył/ już sromotnie umknął/ już zdrajca z pola uciekł/ już się do nieprzyjaciela przekinął. Czemuż? bo ta jest natura/ i własność żądzy/ a do rzeczy jakiej przez zbyteczny afekt przywiązania się i wlepienia; że dla dostąpienia/ albo dotrzymania tego na co się usadzi człowiek/ każdej się rzeczy/ by też najtrudniejszej by też z swym niebezpieczeństwem/ ba nawet by też z obrazą Boską/ poważy. Stąd jeśli kto lubo do bogactw/ lubo do rozkoszy lubo do godności zbyteczną się chęcią zapędzi/ rzecz nie podobna/ żeby i bogactw bez krzywdy/ i honorów bez pychy/ i uciech
rękę/ iuż z szeregu zbáwieniá w chrost skoczył/ iuż sromotnie umknął/ iuż zdraycá z polá ućiekł/ iuż się do nieprzyjáćielá przekinął. Czemuż? bo tá iest náturá/ y włásność żądzy/ á do rzeczy iákiey przez zbyteczny áfekt przywiązániá się y wlepieniá; że dlá dostąpieniá/ álbo dotrzymániá tego ná co się usádźi człowiek/ káżdey się rzeczy/ by też náytrudnieyszey by też z swym niebespieczeństwem/ ba náwet by też z obrázą Boską/ poważy. Ztąd ieśli kto lubo do bogactw/ lubo do roskoszy lubo do godnośći zbyteczną się chęćią zápędźi/ rzecz nie podobná/ żeby y bogáctw bez krzywdy/ y honorow bez pychy/ y ućiech
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 257
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
naszych przez swą łaskę wyrzucił/ i z owego grubego glęju i i nikczemnet gliny/ pokutnymi łzami utworzonej na wzór i przykład wizerunku naszego Najmilszego Syna swego/ sprawy nasze umiarkował/ postępki ułożył/ nas pięknie utworzył/ ulepił/ vt essemus in ipso nova creatura novumq; figmentum. Przeto koniecznie a nieodmienną wolą na to się usadzić winnismy/ abyśmy zgoła na pierwszą starą obrzydłą fozę przerabiać się nie dopuszczali; żebyśmy carnis renunciantes operibus wyrzuciwszy chęci i zrzuty cielesne/ nigdy na potym vas contumeliae, nie byli. Ale na wzór Boski JEZUsowej niewinności odnowieni i odrodzeni/ ten statek i szczęśliwie naprawione naczynie na jego posługę zawsze gotowe/ zawsze wypłokane/
nászych przez swą łáskę wyrzućił/ y z owego grubego glęiu y y ńikczemnet gliny/ pokutnymi łzámi utworzoney ná wzor y przykład wizerunku nászego Náymilszego Syná swego/ spráwy násze umiárkował/ postępki ułożył/ nás pięknie utworzył/ ulepił/ vt essemus in ipso nova creatura novumq; figmentum. Przeto koniecznie á nieodmienną wolą ná to się usádźić winnismy/ ábysmy zgołá ná pierwszą starą obrzydłą fozę przerábiać się nie dopuszczali; żebysmy carnis renunciantes operibus wyrzućiwszy chęći y zrzuty ćielesne/ nigdy ná potym vas contumeliae, nie byli. Ale ná wzor Boski IEZVsowey niewinnośći odnowieńi y odrodzeńi/ ten státek y szczęśliwie nápráwione naczynie ná iego posługę zawsze gotowe/ zawsze wypłokáne/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 428
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688