. Żyje BÓG mówię na wysokim Niebie, Który choć mi wziął rozsądek w potrzebie, Jednakże póki duchai sił stanie, Z ust mych bezbożne nie wyjdzie gadanie. Nierżeknie język kłamstw ani zdrady Od nieprawości daleki szkarady, Ale was z wielu przyczyń dość prawdziwych Sądzić nie mogę pewnie sprawiedliwych. Póki w ostatnim tchu się nie uskąpię, Mej niewinności poty nie odstąpię, I nie opuszczę z obligiem sumnienia, Mego przed Bogiem usprawiedliwienia. Nie znam się bowiem w życiu moim całem Być obwyniony nie się na mię targa, Jeźli inaczej mówi moja warga. Niech się przeciw mnie sroży i nabaży, Jeźli mię w prawie zakonnym przeważy, Bo cóż za ufność
. Zyie BOG mowię ná wysokim Niebie, Ktory choć mi wźiął rozsądek w potrzebie, Iednákże poki duchái śił stánie, Z ust mych bezbożne nie wyidźie gadánie. Nierżeknie ięzyk kłamstw áni zdrády Od niepráwośći dáleki szkarády, Ale was z wielu przyczyń dość práwdziwych Sądźić nie mogę pewnie spráwiedliwych. Poki w ostatnim tchu się nie uskąpię, Mey niewinnośći poty nie odstąpię, I nie opuszczę z obligiem sumnienia, Mego przed Bogiem uspráwiedliwienia. Nie znam sie bowiem w żyćiu moim cáłem Bydź obwyniony nie się ná mię targa, Ieźli ináczey mowi moiá warga. Niech się przećiw mnie sroży i nabaży, Ieźli mię w práwie zakonnym przeważy, Bo coż zá ufność
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 98
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
wpotocznych rozmowach wyżebranemi u Łacinników słowami nadstawiają (rzkomo) Polskiego języka niedolą, albo nazwisk właściwość Łacinnym pokrywają mianowaniem, swoję wtym raczej odkrywając w wyrażeniu rzeczy nie pochopność, a niżeli jaką rozmowie Polskiej dodając okrasę. Bez pochlebstwa cenę ważąc, i wgłębszą się rzeczy uwagę wpuściwszy, prędzej Łacinnikowi nie dostarczy wykładu, niżeli się Polakowi uskąpi co wymowy. Ze wiele nie wspomnię, bardzo się Łacinnicy u Greczynów zadłużyli, różnych w potocznej rozmowie nazaciągawszy słów, gdy z Grecka mienią Monarchia, Aristocratia, Democratia, Tyrannis, Geographia, Géòmetria, Arithmetica, Echo; Nuż budownice Nazwiska, Ichnographia, Orthographia, Scenographia, i inszych czy mało; w czym niech
wpotocznych rozmowách wyżebránemi v Láćinnikow słowámi nádstáwiáią (rzkomo) Polskiego iężyká niedolą, álbo názwisk właśćiwość Láćinnym pokrywáią miánowániem, swoię wtym raczey odkrywáiąc w wyráżeniu rzeczy nie pochopność, á niżeli iáką rozmowie Polskiey dodáiąc okrasę. Bez pochlebstwá cenę ważąc, y wgłębszą się rzeczy vwagę wpuśćiwszy, prędzey Láćinnikowi nie dostárczy wykłádu, niżeli się Polakowi vskąpi co wymowy. Ze wiele nie wspomnię, bárdzo się Láćinnicy v Greczynow zádłużyli, rożnych w potoczney rozmowie názáćiągáwszy słow, gdy z Grecká mienią Monarchia, Aristocratia, Democratia, Tyrannis, Geographia, Géòmetria, Arithmetica, Echo; Nuż budownice Názwiská, Ichnographia, Orthographia, Scenographia, y inszych czy máło; w czym niech
Skrót tekstu: FredPrzysł
Strona: A2v
Tytuł:
Przysłowia mów potocznych
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Jerzy Forster
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659