wielki szkody Doczekacie nierady/ krom Putra/ tej Mody. Radybyście za czasem głowy swe warzyły; Aby się siwe włosy/ w insze przemieniły. Minę inne koncepty/ wgłowy ubieraniu; Własnych trafieniu Włosów/ cudzych przybieraniu: Które/ Damy/ gdy częstym kręceniem trapiły; Same dla niepokoju/ z głów im ustąpiły. Tym placąc/ chuć zbyteczną/ wielkich ozdób/ chciwym/ Ze się wstydzą/ mieć głowy/ podobne parszywym Wszakże darmo się wstydzić: Rzecz się zgodzi z słowy; Gdy bez włosów/ prawdziwie będą Białegłowy. Stąd się owych peruczek/ wiele namnożyło: Stąd Bonetów/ Kornetów/ tak wiele Zjawiło. Są niektóre z
wielki szkody Doczekaćie nierády/ krom Putrá/ tey Mody. Rádybysćie zá czasem głowy swe wárzyły; Aby się śiwe włosy/ w insze przemięniły. Minę inne koncepty/ wgłowy vbierániu; Włásnych trafieniu Włosow/ cudzych przybierániu: Ktore/ Damy/ gdy częstym kręceniem trápiły; Sáme dlá niepokoiu/ z głow im vstąpiły. Tym plácąc/ chuć zbyteczną/ wielkich ozdob/ chćiwym/ Ze się wstydzą/ mieć głowy/ podobne párszywym Wszákże dármo się wstydźić: Rzecz się zgodźi z słowy; Gdy bez włosow/ práwdźiwie będą Białegłowy. Ztąd się owych peruczek/ wiele námnożyło: Ztąd Bonetow/ Kornetow/ ták wiele ziáwiło. Są niektore z
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: Dv
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Coaequatio iurium in toto zachować się ma. 2^do.^ Lokacja wojska secundum praescriptum Legis zachowana ma być praevia comportatione sum pieniężnych z województw i powiatów na wojsko, czego jeśliby nie było, hetman ma się zachować circa antiquum usum do dalszego postanowienia rzeczypospolitej. 3^tio.^ Ze urzędy hetmańskie i podskarbie de muniis solitis dość ustąpiły, przeto stan rycerski in vim tego postępuje na buławę wielką 100,000, na polną 60,000, podskarbiemu 60,000. 4^to.^ ratione zwinienia Tatarów że na kompanią idą, i aby komput wojska nie ginął, do sejmu się odkłada. 5^to.^ Amnestia z obu stron, do osób sub
Coaequatio iurium in toto zachować się ma. 2^do.^ Lokacya wojska secundum praescriptum Legis zachowana ma być praevia comportatione summ pieniężnych z województw i powiatów na wojsko, czego jeśliby nie było, hetman ma się zachować circa antiquum usum do dalszego postanowienia rzeczypospolitej. 3^tio.^ Ze urzędy hetmańskie i podskarbie de muniis solitis dość ustąpiły, przeto stan rycerski in vim tego postępuje na buławę wielką 100,000, na polną 60,000, podskarbiemu 60,000. 4^to.^ ratione zwinienia Tatarów że na kompanią idą, i aby komput wojska nie ginął, do sejmu się odkłada. 5^to.^ Amnestya z obu stron, do osób sub
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 197
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
się/ i tam (pod czas Schismy miedzy Grekami i Rzymiany/) jedność z Cerkwią Rzymską przyjąwszy/ żywota swego dokończyli. Z miedzy których Georgius Trapezuntius/ jako się wyżej przypomniało/ wydał script do Mnichów i Presbyterów Kreteńskich za Łacinnikami/ o pochodzeniu Ducha Z naprzeciwo swoim Grekom. Po których Mędrców z Gręciej ustąpieniu/ ustąpiły zaraz i Ateny Greckie/ a do Włoch się za niemi przeniosły/ i tam się ufundowały. Ci abowiem Grekowi/ po wszytkich zachodnych Krainach nauki Gręckie/ które i podziś dzień kwitną/ ukorzenili.
Uważenie Dwunaste. Ze Synod Floreńtski w zgodzie i w miłości doszedł i zamkniony jest/ gdzie Grekowie pospolu z Rzymiany praepositiae
sie/ y tám (pod cżás Schismy miedzy Graekámi y Rzymiány/) iedność z Cerkwią Rzymską przyiąwszy/ żywotá swego dokończyli. Z miedzy ktorych Georgius Trápezuntius/ iáko sie wyżey przypomniáło/ wydał script do Mnichow y Presbyterow Kreteńskich zá Lácinnikámi/ o pochodzeniu Duchá S náprzećiwo swoim Graekom. Po ktorych Mędrcow z Gręciey vstąpieniu/ vstąpiły záraz y Atheny Graeckie/ á do Włoch sie zá niemi przeniosły/ y tám sie vfundowáły. Ci ábowiem Grękowi/ po wszytkich záchodnych Kráinách náuki Gręckie/ ktore y podźiś dźień kwitną/ vkorzenili.
Vważenie Dwunaste. Ze Synod Floreńtski w zgodźie y w miłośći doszedł y zámkniony iest/ gdźie Graekowie pospolu z Rzymiány praepositiae
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 139
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
, Naszy się ochyną. Tak zbiegłszy Medea trackie pali włości, Tak morduje bracią, dla tessalskich gości, Żeby okrucieństwem dziewki zabawiony, Ociec był strapiony. Po pustych ostrogach żakują wtem pieszy, Gdzie została spiza znacznie ich ucieszy, Podsycą się dotąd przykurczeni głodem, Cererą i miodem.
Tedy Próżorowski, Dam, i Menandrowe Ustąpiły forty. Nowe Muzo, nowe Zaczynajmy pieśni niezwyciężonemu, Alcydowi swemu. WIERSZ ÓSMY.
Jeszcze się oparli, Jeszcze tęgiemi zamknieni wały, Raz ogromnemi ozwą się działy, I Leseel, i Szarlej Oto gdy nowemi Ciężka się Etna tumulty wzburzy, Świat Tyzyfona blada pochmurzy, I ci za drugiemi. Które porównane Temu zwycięstwo?
, Naszy się ochyną. Tak zbiegłszy Medea trackie pali włości, Tak morduje bracią, dla tessalskich gości, Żeby okrucieństwem dziewki zabawiony, Ociec był strapiony. Po pustych ostrogach żakują wtem pieszy, Gdzie została spiza znacznie ich ucieszy, Podsycą się dotąd przykurczeni głodem, Cererą i miodem.
Tedy Prozorowski, Dam, i Menandrowe Ustąpiły forty. Nowe Muzo, nowe Zaczynajmy pieśni niezwyciężonemu, Alcydowi swemu. WIERSZ ÓSMY.
Jeszcze się oparli, Jeszcze tęgiemi zamknieni wały, Raz ogromnemi ozwą się działy, I Leseel, i Szarlej Oto gdy nowemi Ciężka się Etna tumulty wzburzy, Świat Tyzyfona blada pochmurzy, I ci za drugiemi. Które porównane Temu zwycięstwo?
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 18
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
Chlebem rzęsa i leśne żołędzie. Tak na nie swoich zemdlony gmin nogachPadał lada gdzie po stegnach, po drogach. Chodzili by jakie mary, Zarzuceni forkom na ofiary. Jakie Merkury poczwary i cienie, Przez las podziemny cyprysowy żenie, Albo co za cera owych, W górach gwarków skalistych Hemowych. Jako wpół potem śniegi ustąpiły, A chwast i cierpkie żagwie się rozwiły. Opar on jedli surowy, Że trucizną i chleb był im nowy. Taką zarazę upatrzywszy w gminie Atropo chyża, z sierpem się zawinie: Dopiero w bystre jej tropy Lecą okiem niezmierzone snopy. Chorągwie z murów wywieszają ciemneBramy się wszystkie otworzą podziemne, Jako Demogergonowe Tak ku
Chlebem rzęsa i leśne żołędzie. Tak na nie swoich zemdlony gmin nogachPadał lada gdzie po stegnach, po drogach. Chodzili by jakie mary, Zarzuceni forkom na ofiary. Jakie Merkury poczwary i cienie, Przez las podziemny cyprysowy żenie, Albo co za cera owych, W górach gwarków skalistych Hemowych. Jako wpół potem śniegi ustąpiły, A chwast i cierpkie żagwie się rozwiły. Opar on jedli surowy, Że trucizną i chleb był im nowy. Taką zarazę upatrzywszy w gminie Atropo chyża, z sierpem się zawinie: Dopiero w bystre jej tropy Lecą okiem niezmierzone snopy. Chorągwie z murów wywieszają ciemneBramy się wszystkie otworzą podziemne, Jako Demogergonowe Tak ku
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 87
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
poczciwością i uszanowaniem wziąwszy świętą Nogę/ na czystym i białym obrusem nakrytym stole położył/ świece/ pochodni/ pochodnie płomieniowi/ płomień zapalił wszytko oświecającemu słońcu/ i do dniowej zorze modląc się z domem swoim czuł. Zaś jako z Oceanu wyjeżdzało na Niebieskie krągi miłe słońce/ i jasnego posłańca przyjazdu swego Jutrzenkę przedposłało/ gdy ustąpiły ciemności obłoki/ szedł do Ratusza/ i o tym wszytkim co się działo/ i jako widział/ Radnym Panom Kijowskim referował. Którzy to słysząc/ tak Gospodarza jako i Cerulika pytali/ jeśliby to mogli sumnieniem i wezwaniem Imienia Pańskiego konfirmować; Rzekną: Gotowismy. W ten tedy zaraz poranek wziąwszy święte Relikwie na ten
poczćiwośćią y vszánowániem wźiąwszy świętą Nogę/ ná czystym y białym obrusem nákrytym stole położył/ świece/ pochodni/ pochodnie płomieniowi/ płomień zápalił wszytko oświecáiącemu słońcu/ y do dniowey zorze modląc się z domem swoim czuł. Záś iáko z Oceanu wyieżdzáło ná Niebieskie krągi miłe słońce/ y iásnego posłáńcá przyiázdu swe^o^ Iutrzenkę przedposłáło/ gdy vstąpiły ćiemnośći obłoki/ szedł do Ratuszá/ y o tym wszytkim co się dźiało/ y iáko widźiał/ Rádnym Pánom Kiiowskim referował. Ktorzy to słysząc/ ták Gospodarzá iáko y Ceruliká pytáli/ iesliby to mogli sumnieniem y wezwániem Imienia Páńskiego confirmowáć; Rzekną: Gotowismy. W ten tedy záráz poranek wźiąwszy święte Reliquiae ná ten
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 116.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
w mizerii i niedostatku łagodnie odprowadzać. Ustąpił dusz ludzkich dozór podłemu w nich krwi Zbawiciela szacunkowi, gdzie przez lenistwo, przez zbyteczne pijaństwo i ustawiczne od kościoła absentowanie się, przez nieprzystojne zabawy i kuligi tyle dusz bez chrztu, spowiedzi, bez sakramentów, bez konsolacji i należytej wyprawy mizernie schodzi i na wieki przepada. Zgoła ustąpiły wszytkie ogółem cnoty jednej niełasce Boskiej. Ustąpił wzór i przykład życia ciężkiemu we wszytkim nader pogorszeniu i opieszałej w zwierzchnościach i adnimadwersyjach sprawiedliwości. A jakoż się nie gorszyć, lubo się gorszyć nikomu nie godzi, kiedy ten, którego Bóg duszom Swoim chciał mieć za przewodnika do Siebie, sam się drogi prostej, bezpiecznej i
w mizeryi i niedostatku łagodnie odprowadzać. Ustąpił dusz ludzkich dozór podłemu w nich krwi Zbawiciela szacunkowi, gdzie przez lenistwo, przez zbyteczne pijaństwo i ustawiczne od kościoła absentowanie się, przez nieprzystojne zabawy i kuligi tyle dusz bez chrztu, spowiedzi, bez sakramentów, bez konsolacyi i należytej wyprawy mizernie schodzi i na wieki przepada. Zgoła ustąpiły wszytkie ogółem cnoty jednej niełasce Boskiej. Ustąpił wzór i przykład życia ciężkiemu we wszytkim nader pogorszeniu i opieszałej w zwierzchnościach i adnimadwersyjach sprawiedliwości. A jakoż się nie gorszyć, lubo się gorszyć nikomu nie godzi, kiedy ten, którego Bóg duszom Swoim chciał mieć za przewodnika do Siebie, sam się drogi prostej, bezpiecznej i
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 231
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
: ale jako zwyczajnie esse solent magno damna minora bono, tak i ta na rok i drugi nie tak szkoda, bo quod differtur nonaufertur, jako patientia w stokrotnyby się nam i dobru pospolitemu obróciła pożytek. Nad to jako fuit haec sapientia quondam publica privatis secernere, tak i teraz niech będzie, aby prywatne wygody ustąpiły całego Województwa szczęściu, boć zawsze amor privati commodi venenum est boni publici. Widziemy jako nie tylko intrary nasze szkodują na należytej percepcie tym sposobem, ale przez to nie małe detrimenium skarbu Koronnego. Zaczym semel accepto claudenda est janua damno, przez zamknięcie pasu wolnej defluitacyj. Co zaś Jegomość Pan N. intulit, że
: ále jáko zwyczáynie esse solent magno damna minora bono, ták y tá ná rok y drugi nie ták szkodá, bo quod differtur nonaufertur, jáko patientia w stokrotnyby śię nam y dobru pospolitemu obroćiłá pożytek. Nád to jáko fuit haec sapientia quondam publica privatis secernere, ták y teraz niech będźie, áby prywátne wygody ustąpiły cáłego Wojewodztwá szczęśćiu, boć záwsze amor privati commodi venenum est boni publici. Widźiemy jáko nie tylko intrary násze szkodują ná należytey percepćie tym sposobem, ále przez to nie máłe detrimenium skárbu Koronnego. Záczym semel accepto claudenda est janua damno, przez zamknięćie pasu wolney defluitácyi. Co záś Jegomość Pan N. intulit, że
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: O7
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
tarczą chciwe W czoło konie uderzy: i Gorgony żywe Węże w oczy obróci; nawet cale skromną Zdjąwszy postać, w pół dzidę porywa ogromną. I pewnieby puściła, by Jowisz w obłoku Zagrzmiawszy, przez nie ścigły śmiertelnemu oku Piorun, zięcia nie uznał; wyleją się dżdżyste Chmury zewsząd, błyskania ślub twierdzą ogniste. Ustąpiły Boginie, znowu łuk spuściła Dianna, i westchnąwszy te słowa mówiła. Bądź łaskawa na wieki, Ojca szanowanie Ustać musi, wyższej nas rozkazy hamują, Nieba na cię sprzysięgłe słońceć odejmują. Sam podziemne Królestwo łowisz tobą raczy, Więcej twoje tęskliwych oko nie obaczy Sióstr miłej kompanij; jakaż cię z naszego Świata bierze Fortuna
tarczą chciwe W czoło konie uderzy: y Gorgony żywe Węże w oczy obroći; náwet cále skromną Zdiąwszy postáć, w poł dźidę porywa ogromną. Y pewnieby puśćiłá, by Iowisz w obłoku Zágrzmiawszy, przez nie śćigły śmiertelnemu oku Piorun, źięćiá nie uznał; wyleią się dzdżyste Chmury zewsząd, błyskánia ślub twierdzą ogniste. Vstąpiły Boginie, znowu łuk spuśćiłá Dyánná, y westchnąwszy te słowá mowiłá. Bądź łáskáwa ná wieki, Oycá szánowánie Vstáć muśi, wyższey nas roskazy hámuią, Niebá ná ćię sprzyśięgłe słońceć odeymuią. Sam podźiemne Krolestwo łowisz tobą raczy, Więcey twoie tęskliwych oko nie obaczy Siostr miłey kompánij; iakaż cię z nászego Swiátá bierze Fortuná
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 22
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Chrystusowej.
Witaj głowo ukrwawiona, Srogo cierniem uwieńczona, Wszystka zbita, poraniona, Trzciną nawet potłuczona, Twarz od plwocin się bieli. Jak ozdobną cerę traci Ona ślicznej twarz postaci. Jak się mieni, jak blednieje, Od siności aż czernieje, Przed którą drżą anieli. Wszystka czerstwość, moc i siły, Mękom srogim ustąpiły, Ostatek krwie już się toczy, Srogą kładą śmierć przed oczy, Pana dręczą za sługi. Pełen razów, wszystek zbity Dla mych grzechów, i zabity, — Zdarz to Panie, że w godzinę Zgubną śmierci ścieżkę minę, Przez męki twej zasługi. W tej katowni twej tak srogiej, Wejrzyj na mię Jezu drogi
Chrystusowej.
Witaj głowo ukrwawiona, Srogo cierniem uwieńczona, Wszystka zbita, poraniona, Trzciną nawet potłuczona, Twarz od plwocin się bieli. Jak ozdobną cerę traci Ona ślicznej twarz postaci. Jak się mieni, jak blednieje, Od siności aż czernieje, Przed którą drżą anieli. Wszystka czerstwość, moc i siły, Mękom srogim ustąpiły, Ostatek krwie już się toczy, Srogą kładą śmierć przed oczy, Pana dręczą za sługi. Pełen razów, wszystek zbity Dla mych grzechów, i zabity, — Zdarz to Panie, że w godzinę Zgubną śmierci ścieżkę minę, Przez męki twej zasługi. W tej katowni twej tak srogiej, Wejrzyj na mię Jezu drogi
Skrót tekstu: KochBerTur
Strona: 60
Tytuł:
Rytm świętego Bernarda
Autor:
Wespazjan Kochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1668
Data wydania (nie wcześniej niż):
1668
Data wydania (nie później niż):
1668
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wierszem i prozą
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Polska
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859