w jednym tygodniu była. Tegoż roku, tamże, robactwo zjawiło się dziwnie szkodzące ludziom i bydłu, od którego ukąszenia in spacio dwudziestu czterech godzin, ludzie umierali, bydło zdychało. Ale ludzkie inwencje prędko wynalazły sposób uleczenia się, takowy: że to miejsce które było ukąszone, dziegciem okładali, od którego jad ów ustępował. Robactwo też to nakształt osy, w tem tylko różność, że i w pysku i w ogonie miało żądło, a nie tylko domowemu bydłu szkodziło robactwo to, ale leśnemu zwierzu; skąd bardzo często znajdowano po lasach łosie zwłaszcza, zdechłe, tak dalece, że pod Króleszczewicami ip. podkomorzego mińskiego, strzelcy znaleźli
w jednym tygodniu była. Tegoż roku, tamże, robactwo zjawiło się dziwnie szkodzące ludziom i bydłu, od którego ukąszenia in spacio dwudziestu czterech godzin, ludzie umierali, bydło zdychało. Ale ludzkie inwencye prędko wynalazły sposób uleczenia się, takowy: że to miejsce które było ukąszone, dziegciem okładali, od którego jad ów ustępował. Robactwo téż to nakształt osy, w tém tylko różność, że i w pysku i w ogonie miało żądło, a nie tylko domowemu bydłu szkodziło robactwo to, ale leśnemu zwierzu; zkąd bardzo często znajdowano po lasach łosie zwłaszcza, zdechłe, tak dalece, że pod Króleszczewicami jp. podkomorzego mińskiego, strzelcy znaleźli
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 361
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. kto by mi dał być Sędzią. Braku nie będzie: vt ad me veniant omnes? a dekret zawsze sprawiedliwy. U iuste iudicem. Cóż się stało? przydaje Pismo Święte: facta est coniurato valida. stało się z-przysiężenie potężne. Zyłeś Dawidzie w-domowym pokoju, czasemeś też i wykraczał, a przecięs z-Ieruzalem nie ustępował: jak Sądy twoje poczęto roztrząsać, pokoj straciłeś: facta est coniuratio valida. Nie wyjawiają w-czymeś to niesprawiedliwość popełnił, którycheś to nie sądził spraw, ale żeć tylko zarzucono, non est qui tudicet, nie sądzą, aż zarazem buntuś się domowego nabawił, facta est coniuratio valida. Sprawiedliwy sąd
. kto by mi dał bydź Sędźią. Bráku nie będzie: vt ad me veniant omnes? á dekret záwsze spráwiedliwy. U iuste iudicem. Coż się stáło? przydáie Pismo Swięte: facta est coniurato valida. stáło się z-przysiężenie potężne. Zyłeś Dawidźie w-domowym pokoiu, czásęmeś też i wykraczał, á przećięs z-Ieruzalem nie ustępował: iák Sądy twoie poczęto roztrząsać, pokoy ztráćiłeś: facta est coniuratio valida. Nie wyiawiáią w-czymeś to niespráwiedliwość popełnił, ktorycheś to nie sądził spraw, ále żeć tylko zárzucono, non est qui tudicet, nie sądzą, áż zárázem buntuś się domowego nábáwił, facta est coniuratio valida. Spráwiedliwy sąd
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 2
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, a nieprzyjacielskie szyki wątliły. 9no. Gdyby widział słabiejące wojska swego siły, że potencyj przeciwnej wytrzymać dalej niepodobna. Ma w dobrym porządku się reiterować czyli do swego obozowiska, czyli do jakiego fortelu, za którymby, bez znacznej zguby ludzi swoich; mógł wojsko salwować. 10mo. Gdyby zaś nieprzyjaciel z placu ustępował, i tył podawał, niepowinien się bez porządku za nim zapędzac. Ani pozwalać nieporządnego rabunku korzyści. Gdyż częstokroć chciwa pogoń i łakoma korzyść o szwank przyprawia nierostropnych zwycięzców.
VII. Do szykowania wojska należy wiedzieć tak Wodzowi jako i partkularnym Oficjerom, siła wojska jakie miejsce objąć może? Albo jakiego potrzebuje miejsca która kwota
, á nieprzyiacielskie szyki wątliły. 9no. Gdyby widział słábieiące woyska swego siły, że potencyi przeciwney wytrzymáć dáley niepodobna. Ma w dobrym porządku się reiterowáć czyli do swego obozowiska, czyli do iákiego fortelu, zá ktorymby, bez znaczney zguby ludzi swoich; mogł woysko salwowáć. 10mo. Gdyby zaś nieprzyiaciel z plácu ustępował, y tył podawał, niepowinien się bez porządku zá nim zápędzac. Ani pozwaláć nieporządnego rábunku korzyści. Gdyż częstokroć chciwa pogoń y łákoma korzyść o szwank przypráwia nierostropnych zwycięscow.
VII. Do szykowania woyska należy wiedzieć ták Wodzowi iáko y pártkularnym Officyerom, siłá woyska iákie mieysce obiąc może? Albo iákiego potrzebuie mieysca ktora kwota
Skrót tekstu: BystrzInfTak
Strona: Mv
Tytuł:
Informacja taktyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
rekwirować tedy IKM., żeby się im dosyć stało. A naprzód o przywrócenie Estoniej ostatka do Korony, tak miejsc tych, które ociec IKMci, Król szwedzki, Jan, gdy św. pamięci król Stefan z Wielkim księdzem moskiewskim Iwanem walczył i Moskwicin per pacta mu ze wszytkich miejsc i włości, do Inflant należących, ustępował, usus temporis et occasionis opportunitate żadnym sposobem, choć a rege Stephano invitatus in societatem et onera communia belli się z królem Stefanem nie przymieszawszy, jako i przed tym za króla Augusta, gdy już mistrz inflancki, Firstemberg od księcia Wielkiego moskiewskiego był prawie imperio exutus, a posesja wszytkiej inflanckiej ziemie iure clientelae et patrocinii pod
rekwirować tedy JKM., żeby się im dosyć stało. A naprzód o przywrócenie Estoniej ostatka do Korony, tak miejsc tych, które ociec JKMci, Król szwedzki, Jan, gdy św. pamięci król Stefan z Wielkim księdzem moskiewskim Iwanem walczył i Moskwicin per pacta mu ze wszytkich miejsc i włości, do Inflant należących, ustępował, usus temporis et occasionis opportunitate żadnym sposobem, choć a rege Stephano invitatus in societatem et onera communia belli się z królem Stefanem nie przymieszawszy, jako i przed tym za króla Augusta, gdy już mistrz inflantski, Firstemberg od księcia Wielkiego moskiewskiego był prawie imperio exutus, a possesya wszytkiej inflantskiej ziemie iure clientelae et patrocinii pod
Skrót tekstu: DyskRokCz_II
Strona: 426
Tytuł:
38. Dyskurs około rokoszu, przez zjazd lubelski in diem sextam Augusti miedzy Sendomierzem a Pokrzywnicą roku 1606 uchwalonego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
którzy potykającemu się naszemu żołnierzowi wielką czynili szkodą. uderzywszy tedy gorącym impetem pomieniony Pułkowinik/ lubo z niemałą swoich stratą wyparł jednak z okopów Janczarów/ ale gdy się nader począł ku Obozowi Tureckiemu zbliżać/ przeciwko niemu dwa tysiacaTurków wypadło/ której/ której potęgi strzymać niemogąc; Piechotę swoję w odebranej Janczarom fosie zasadziwszy/ sam ustępował. piechota zaś następującego Turczyna z okopu patrzyła/ której też i Bawarska Dragania posiłek dawała/ a oraz postrzegszy że nieprzyjaciel ustępuje/ ona się też Wałem osypała. Tym czasem Obóz cały Chrześcijański na swoim stanąwszy miejscu; mocno się z nieprzyjacielem ucirał/ kędy luczne trupy obu stron/ osobliwie przy Dunaju padały. Postrzetszy jednak Król
ktorzy potykáiącemu się nászemu żołnierzowi wielką cżynili szkodą. vderzywszy tedy gorącym impetem pomieniony Pułkowinik/ lubo z niemáłą swoich strátą wypárł iednák z okopow Iáncżarow/ ále gdy się náder pocżął ku Obozowi Tureckiemu zbliżáć/ przećiwko niemu dwá tyśiacáTurkow wypádło/ ktorey/ ktorey potęgi strzymáć niemogąc; Piechotę swoię w odebráney Iáncżárom fossie zásádźiwszy/ sam vstępował. piechotá zás nástępuiąceg^o^ Turcżyná z okopu pátrzyłá/ ktorey też y Báwárska Drágánia pośiłek dawáłá/ á oraz postrzegszy że nieprzyiaciel vstępuie/ oná sie też Wáłem osypáłá. Tym czásem Oboz cáły Chrześćiáński ná swoim stánąwszy mieyscu; mocno się z nieprzyiaćielem vćirał/ kędy lucżne trupy obu stron/ osobliwie przy Dunáiu pádały. Postrzetszy iednák Krol
Skrót tekstu: DiarWied
Strona: B4
Tytuł:
Diariusz całego obleżenia wiedeńskiego od Turków
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1683
czas przypodobania się królowi, bo w niczym królowi skłonnemu do wielkich ekspensów nie sprzeciwił się, i owszem do nich pobudzał. Nawet wszystkim dworskim ludziom, choć wi-
dział, że w czym króla, szukając swoich awantażów, krzywdzą, dysymulował. Gdy zatem Sułkowski za powrotem swoim chciał rządy obejmować ministrowskie, Bryl mu ich nie ustępował. On tedy z wielką pasją, jak dawniej nawykł, wpadł do króla, żaląc się na Bryla, ale król, o ten ferwor rozgniewawszy się, kazał mu we dwudziestu czterech godzinach z Drezna wyjeżdżać. Wyszedł od króla mając jeszcze nadzieję, jak ferwor pana minie, nie utracić łaski jego, ale gdy król przysłał
czas przypodobania się królowi, bo w niczym królowi skłonnemu do wielkich ekspensów nie sprzeciwił się, i owszem do nich pobudzał. Nawet wszystkim dworskim ludziom, choć wi-
dział, że w czym króla, szukając swoich awantażów, krzywdzą, dysymulował. Gdy zatem Sułkowski za powrotem swoim chciał rządy obejmować ministrowskie, Bryl mu ich nie ustępował. On tedy z wielką pasją, jak dawniej nawykł, wpadł do króla, żaląc się na Bryla, ale król, o ten ferwor rozgniewawszy się, kazał mu we dwudziestu czterech godzinach z Drezna wyjeżdżać. Wyszedł od króla mając jeszcze nadzieję, jak ferwor pana minie, nie utracić łaski jego, ale gdy król przysłał
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 133
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
ziemski — gniewając się o to, żem ani z podkomorzanką, ani z pisarzówną ziemską nie żenił się, alias że mi ociec mój nie pozwalał — żadną mię miarą nie dopuszczą do poselstwa. Gdym mu się zwierzał, że dla Sapiehy i Paca chcę ustąpić, tedy mi usilnie perswadować począł, abym nie ustępował, dając racją, że jeżeli ustąpię, tedy na zawsze afekt szlachecki, tak mocno przy mnie stawający, utracę. Ja nie mając jeszcze eksperiencji w sejmikach, wierzyłem mu i zatrzymywałem się z ustąpieniem.
Druga taka okoliczność była, że jak miałem od Siedlnickiego, naówczas wojewody podlaskiego, teraźniejszego podskarbiego wielkiego koronnego
ziemski — gniewając się o to, żem ani z podkomorzanką, ani z pisarzówną ziemską nie żenił się, alias że mi ociec mój nie pozwalał — żadną mię miarą nie dopuszczą do poselstwa. Gdym mu się zwierzał, że dla Sapiehy i Paca chcę ustąpić, tedy mi usilnie perswadować począł, abym nie ustępował, dając racją, że jeżeli ustąpię, tedy na zawsze afekt szlachecki, tak mocno przy mnie stawający, utracę. Ja nie mając jeszcze eksperiencji w sejmikach, wierzyłem mu i zatrzymywałem się z ustąpieniem.
Druga taka okoliczność była, że jak miałem od Siedlnickiego, naówczas wojewody podlaskiego, teraźniejszego podskarbiego wielkiego koronnego
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 231
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
mężów, na każdy się prawie dzień działy. Te jednak zdało się tu na przykład jako wiadomsze autorowi położyć. ROZDZIAŁ XIII. O SKONANIU WRZKOMO KRÓLOWANIA FRYDRYCHOWEGO, I JAKO SIĘ ROZLAŁY POD PRAGĄ WOJSKA JEGO 9 NOVEMB. Kacerze zgromadzeni. Dampir do Rakuz posłany. Obóz cesarski ku Świtelowi ruszony zszedł się z bawarskim. Frydrych ustępował ku Pradze; w Rakowniku się oparł; szturmami wygnany. Frydrychów figiel. Ochotnik z Elearów a Walonów wprzód gonili; czatę węgierską zbili. Koniec Frydrychów 9 Novembra. Bukwojowi wsparci. Hiszpanowie poprawili, Bawarczycy z Elearami rebelizanty rozgromili i podłabili. Hetman z ks. bawarskim do Pragi wjechał. Elearowie chorągwie oddawali 2 Novembra.
mężów, na każdy się prawie dzień działy. Te jednak zdało się tu na przykład jako wiadomsze autorowi położyć. ROZDZIAŁ XIII. O SKONANIU WRZKOMO KRÓLOWANIA FRYDRYCHOWEGO, I JAKO SIĘ ROZLAŁY POD PRAGĄ WOJSKA JEGO 9 NOVEMB. Kacerze zgromadzeni. Dampir do Rakuz posłany. Obóz cesarski ku Świtelowi ruszony zszedł się z bawarskim. Frydrych ustępował ku Pradze; w Rakowniku się oparł; szturmami wygnany. Frydrychów figiel. Ochotnik z Elearów a Walonów wprzód gonili; czatę węgierską zbili. Koniec Frydrychów 9 Novembra. Bukwojowi wsparci. Hiszpanowie poprawili, Bawarczycy z Elearami rebelizanty rozgromili i podłabili. Hetman z ks. bawarskim do Pragi wjechał. Elearowie chorągwie oddawali 2 Novembra.
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 37
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
pustoszył Szlachtę agrawował, afrontował? To on winien, że nowe zaciągano na niego Wojsko, a on swoje pod Komendę Hetmanowi Wielkiemu dawał? To on winien, że szukał obrony niewinności, ultimatè prawie przyciśniony, u Wojska które do posłuszeństwa przywieść, persuasią, powagą, i kosztem swoim obiecywał? To on winien, że ustępował, z skromności, z poszanowania Majestatu, na którego następowano z zawziętością niesłychaną, i z zgotowanemi, które tylko okrucieństwo na łotrów publicznych wymyślić może, mękami? To on winien, że tę głowę przytulił do Wojska, która już przez Instrumenta autenticzne publiczne, jednej bezecnej ręce, przy ofiarowanej wielkiej z własnych Dóbr P.
pustoszył Szláchtę ággráwował, áffrontował? To on winien, że nowe záćiągano ná niego Woysko, á on swoie pod Commendę Hetmánowi Wielkiemu dawał? To on winien, że szukał obrony niewinnośći, ultimatè práwie przyćiśniony, v Woyská ktore do posłuszeństwá przywieść, persuasią, powagą, y kosztem swoim obiecywał? To on winien, że vstępował, z skromnośći, z poszánowánia Maiestatu, ná ktorego następowano z záwźiętośćią niesłycháną, y z zgotowánemi, ktore tylko okrućieństwo ná łotrow publicznych wymyślić może, mękámi? To on winien, że tę głowę przytulił do Woyská, ktora iuż przez Instrumentá authenticzne publiczne, iedney bezecney ręce, przy ofiárowáney wielkiey z własnych Dobr P.
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 48
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
. Bo dla dobra Rzeczypospolitej, bo, z submissyą wszelką, bo jako Syn Koronny spokojnie? Nie zgrzeszył, łącząc się z Wojskiem, bo w tym, wiarę ku Panu na Najpierwszym miesycu konserwacią Wolności w drugiem Stopniu sobie poprzysięgli. bo się wewszytkim, do Stanów, do Województw referował, i wiązał? bo ustępował, bo okazji Wojny umyślnie uchodził, bo kondycje pokoju, Panu sławne, Rzeczypospolitej zdrowe samże pod Nogi podrzucał? bo na koniec pokoj wedle wolej I. K. Mości, i zdania Województw uczynił, bo Wojsko wskromności Żołnierskiej, jakonajwięcej mógł, zatrzymał, na kwatery wyprowadził, sam za granicę,
. Bo dla dobrá Rzeczypospolitey, bo, z submissyą wszelką, bo iáko Syn Koronny spokoynie? Nie zgrzeszył, łącząc się z Woyskiem, bo w tym, wiárę ku Panu ná Naypierwszym miesycu conserwácią Wolnośći w drugiem Stopniu sobie poprzyśięgli. bo się wewszytkim, do Stanow, do Woiewodztw referował, y wiązał? bo vstępował, bo okáziy Woyny vmyślnie vchodźił, bo condycie pokoiu, Pánu sławne, Rzeczypospolitey zdrowe samże pod Nogi podrzucał? bo ná koniec pokoy wedle woley I. K. Mośći, y zdánia Woiewodztw vczynił, bo Woysko wskromnośći Zolnierskiey, iákonaywięcey mogł, zátrzymał, ná kwátery wyprowádźił, sam zá gránicę,
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 51
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666