). DO FRANCISZKA WIŃSKIEGO, EUNUCHA
Rozliczne cuda robi na świecie natura, Kiedy się bazyliszek z jaj starego kura, Wenus (na co poetów wszytkich zgoda) jurna Z urżniętych urodziła jajec od Saturna. Czemuż owałoszono Wińskiego Franciszka? Żeby nie było z jego jaja bazyliszka. Brał się i do bogini. Skoro mu ustrzygną Jajca, i wąż, i Wenus głowy nie podźwigną. 92 (P). MĄŻ Z ŻONĄ DWIE RĘCE
Nie bez przyczyny sam Bóg dwie ręce od wieku, Chcąc przez to męża z żoną wyrazić, dał człeku. Dlaczegóż więcej prawa może niźli lewa?
Niech Adam rządzi, a niech pomaga mu Ewa. Ta
). DO FRANCISZKA WIŃSKIEGO, EUNUCHA
Rozliczne cuda robi na świecie natura, Kiedy się bazyliszek z jaj starego kura, Wenus (na co poetów wszytkich zgoda) jurna Z urżniętych urodziła jajec od Saturna. Czemuż owałoszono Wińskiego Franciszka? Żeby nie było z jego jaja bazyliszka. Brał się i do bogini. Skoro mu ustrzygną Jajca, i wąż, i Wenus głowy nie podźwigną. 92 (P). MĄŻ Z ŻONĄ DWIE RĘCE
Nie bez przyczyny sam Bóg dwie ręce od wieku, Chcąc przez to męża z żoną wyrazić, dał człeku. Dlaczegóż więcej prawa może niźli lewa?
Niech Adam rządzi, a niech pomaga mu Ewa. Ta
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 47
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
tu przymowce, Długie mają ogony, nie wożą ich owce. Moja rada, panowie, postrzeżcie się w czasie, Rznąć te zbytki, nim, będą Pawłami ci pasie, By jedno, co dziś w tyle paniom czynią z młodu, Nie rozkazały starszym posługować z przodu; Chyba jeśli w dziesięciu lat go kto ustrzygnie, Dopiero się w siedmnastu sam ogon nie dźwignie. 514. A PROPOS ODPOWIEDŹ
Jedna wdowa naszego gani towarzysza, Że szpetny, a ten prosto; „Nie trzeba gładysza Do twarzy, która oczu nie ma, Mościa pani! Od czegóż noc? niesłusznie i mnie Waszmość gani.” 515 (N). OMYŁKA
tu przymowce, Długie mają ogony, nie wożą ich owce. Moja rada, panowie, postrzeżcie się w czasie, Rznąć te zbytki, nim, będą Pawłami ci pasie, By jedno, co dziś w tyle paniom czynią z młodu, Nie rozkazały starszym posługować z przodu; Chyba jeśli w dziesięciu lat go kto ustrzygnie, Dopiero się w siedmnastu sam ogon nie dźwignie. 514. A PROPOS ODPOWIEDŹ
Jedna wdowa naszego gani towarzysza, Że szpetny, a ten prosto; „Nie trzeba gładysza Do twarzy, która oczu nie ma, Mościa pani! Od czegóż noc? niesłusznie i mnie Waszmość gani.” 515 (N). OMYŁKA
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 412
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
ręce imprezy przeniesie. Długo wiatr wieje, słońce piecze, nim śnieg spędzi, Długo grzmi przed piorunem; ściana dymem swędzi, Niż ogniem zajmie, trzeszczy wprzód, niż rumem spada, Może się człek uchronić; tak się na nas skrada Śmierć i nieszczęście, że wprzód niż człek głowę dźwignie, Wszelkie mu podobieństwo ochrony ustrzygnie. 147 (P). ALIUS DE ALIO JUDICAT, DIES SUPREMUS DE OMNIBUS
Dzisiejszy o wczorajszym, jako się człek rządził, Ostatni dzień o wszytkich razem będzie sądził. Przebóg! niechaj go każdy sobie przypomina. Ten kończy ziemski żywot, co wieczny poczyna. Szczęśliwy ten, na świecie dobrze sobie radził, Kogo w
ręce imprezy przeniesie. Długo wiatr wieje, słońce piecze, nim śnieg spędzi, Długo grzmi przed piorunem; ściana dymem swędzi, Niż ogniem zajmie, trzeszczy wprzód, niż rumem spada, Może się człek uchronić; tak się na nas skrada Śmierć i nieszczęście, że wprzód niż człek głowę dźwignie, Wszelkie mu podobieństwo ochrony ustrzygnie. 147 (P). ALIUS DE ALIO IUDICAT, DIES SUPREMUS DE OMNIBUS
Dzisiejszy o wczorajszym, jako się człek rządził, Ostatni dzień o wszytkich razem będzie sądził. Przebóg! niechaj go każdy sobie przypomina. Ten kończy ziemski żywot, co wieczny poczyna. Szczęśliwy ten, na świecie dobrze sobie radził, Kogo w
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 607
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, wiatr, słońce, deszcz niewczesny , Zaszkodzi kwiatu w pół wiesny. Moja wdzięczna dziewko, a ty Przeczżeś do tej przyszła straty? Nie różą bywszy, człowiekiem, Spadłaś, nie dojźrawszy wiekiem, Z różdżki swej; tak li, o Boże, Dobre długo trwać nie może. Spadłaś, skoro cię ustrzygnie Okrutny ogień w malignie; Samo ciernie, same ości W serce mnie kolą przez kości. 3. TREN DO TEJŻE
Już cię Bóg żegnaj, moja jedynaczko złota! Ociec cię twój, nie ociec, żałosny sierota, W daleką żegna drogę, a czemu się trapi, Że cię już nie przywita, już cię
, wiatr, słońce, deszcz niewczesny , Zaszkodzi kwiatu w pół wiesny. Moja wdzięczna dziewko, a ty Przeczżeś do tej przyszła straty? Nie różą bywszy, człowiekiem, Spadłaś, nie dojźrawszy wiekiem, Z różdżki swej; tak li, o Boże, Dobre długo trwać nie może. Spadłaś, skoro cię ustrzygnie Okrutny ogień w malignie; Samo ciernie, same ości W serce mnie kolą przez kości. 3. TREN DO TEJŻE
Już cię Bóg żegnaj, moja jedynaczko złota! Ociec cię twój, nie ociec, żałosny sierota, W daleką żegna drogę, a czemu się trapi, Że cię już nie przywita, już cię
Skrót tekstu: PotZabKuk_I
Strona: 541
Tytuł:
Smutne zabawy ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
i o strawie. Patrzmyż na tych, rozumną którzy się nie rządzą Do natury potrzebą, ale szczęściem błądzą. Krew lać, nie tylko by się wolał drugi pocić Koło ziemie niż głowę gryźć, troskać, kłopocie. Strach upadu, bo im go wyżej szczęście dźwignie, Barziej stłucze; więc że to wszytko śmierć ustrzygnie, Żal ustawiczny z świecką rozstania rozkoszą; A gdy różne potrawy choroby przynoszą, Ustawiczne pigułki, proszki i syropy, Których między prostymi nie słyszano chłopy — Bo ci, mając kapustę, chleb, groch przy nabiełe, Bezpieczni na umyśle, zdrowi są na ciele: Gdy mu przyjdzie frymarczyć z śmiercią żywot ostry, Rad
i o strawie. Patrzmyż na tych, rozumną którzy się nie rządzą Do natury potrzebą, ale szczęściem błądzą. Krew lać, nie tylko by się wolał drugi pocić Koło ziemie niż głowę gryźć, troskać, kłopocie. Strach upadu, bo im go wyżej szczęście dźwignie, Barziej stłucze; więc że to wszytko śmierć ustrzygnie, Żal ustawiczny z świecką rozstania rozkoszą; A gdy różne potrawy choroby przynoszą, Ustawiczne pigułki, proszki i syropy, Których między prostymi nie słyszano chłopy — Bo ci, mając kapustę, chleb, groch przy nabiełe, Bezpieczni na umyśle, zdrowi są na ciele: Gdy mu przyjdzie frymarczyć z śmiercią żywot ostry, Rad
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 452
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987