się własnej ustrzec z inszego przygody!
VII.
Strzeżcie się - napominam - strzeżcie gładkiej młodzi, Której wiek z pierwszych kwiatów dopiero wychodzi: Prędko giną i rosną ich nieutrzymane Coraz odmienne żądze, jak ognie słomiane. Jako gonią myśliwcy wskok uciekające Po górach i po lesiech w zimno, w znój zające; Ale gdy je uszczują, mało o nie dbają, A o te tylko stoją, które uciekają:
VIII.
Tak i ci młodzikowie, którzy w swej miłości Doznawają więc po was częstokroć twardości, Wszytkieby swe starania radzi obrócili, Wszytkie siły, aby was sobie zniewolili; Ale skoro nad wami zwycięstwa dostaną, Miłować was, służyć wam
się własnej ustrzedz z inszego przygody!
VII.
Strzeżcie się - napominam - strzeżcie gładkiej młodzi, Której wiek z pierwszych kwiatów dopiero wychodzi: Prętko giną i rostą ich nieutrzymane Coraz odmienne żądze, jak ognie słomiane. Jako gonią myśliwcy wskok uciekające Po górach i po lesiech w zimno, w znój zające; Ale gdy je uszczują, mało o nie dbają, A o te tylko stoją, które uciekają:
VIII.
Tak i ci młodzikowie, którzy w swej miłości Doznawają więc po was częstokroć twardości, Wszytkieby swe starania radzi obrócili, Wszytkie siły, aby was sobie zniewolili; Ale skoro nad wami zwycięstwa dostaną, Miłować was, służyć wam
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 198
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Wdowa/ kędy murowany komin obaczy/ zaraz/ wstępuje ocierając się o węgiel/ zwyczajną oracją kłania/ szasta/ tu zacznie/ owdzie nie skończy. Wielcy to są niestatkowie/ i stąd też nie bardzo goszczą w Amorach/ Włoch mówi.
Szcwacz wraz smyczą chartów, dwóch zajęcy szczuje, albo jednego, albo obu nie uszczuje. Niechże to widzą ci wszyscy zmiennicy/ którzy owo/ co świeżą ujrzy/ to do niej przylgnie/ a dawniejszą przyjaźń opuszcza/ że się sparza na tym pewnie. Tak Włoszy mówią.
Kto starą drogę opuszcza dla nowy, Między przykopy zajedzie, i rowy; Kto dawne rzucza dla świeżych zadatki; W
Wdowá/ kędy murowány komin obaczy/ záráz/ wstępuie oćieráiąc się o węgiel/ zwyczáyną orácyą kłánia/ szásta/ tu zácznie/ owdźie nie skończy. Wielcy to są niestatkowie/ y ztąd tesz nie bárdzo goszczą w Amorách/ Włoch mowi.
Szcwácz wraz smyczą chártow, dwoch záięcy szczuie, albo iednego, álbo obu nie uszczuie. Niechże to widzą ci wszyscy zmiennicy/ ktorzy owo/ co świeżą uyrzy/ to do niey przylgnie/ á dawnieyszą przyiaźń opuszcza/ że się sparza ná tym pewnie. Ták Włoszy mowią.
Kto stárą drogę opuszcza dla nowy, Między przykopy záiedźie, y rowy; Kto dawne rzucza dla świeżych zadátki; W
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 65
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700