o świeckich roskoszach, a ja stoję w progu. Jego myśli, jego sprawy, jako trzcinę chwieję; Kiedy co swego w nim baczę, to się rzewno śmieję. Jeszcze drugiego poduszczę, żeby co z nim gadał, Ażeby się o nowinach jeden z drugiem badał. A do tego wtrącę ludzkie szkodliwe obmowy, Że uszczypią nie jednego obłudnemi słowy. Już tam w pokoju nie będą rozmaite stany: Obmówią króla i pana, nawet i kapłany.
Czasem Boga, i świętym jego nie przepuszczą. A to wszytko muszą czynić, co diabli dopuszczą. Jeśli tego zaniechają, czym innym zabawię. Karty, kostki, i warczaby na stole postawię.
o świeckich roskoszach, a ja stoję w progu. Jego myśli, jego sprawy, jako trzcinę chwieję; Kiedy co swego w nim baczę, to się rzewno śmieję. Jeszcze drugiego poduszczę, żeby co z nim gadał, Ażeby się o nowinach jeden z drugiem badał. A do tego wtrącę ludzkie szkodliwe obmowy, Że uszczypią nie jednego obłudnemi słowy. Już tam w pokoju nie będą rozmaite stany: Obmówią króla i pana, nawet i kapłany.
Czasem Boga, i świętym jego nie przepuszczą. A to wszytko muszą czynić, co dyabli dopuszczą. Jeśli tego zaniechają, czym innym zabawię. Karty, kostki, i warczaby na stole postawię.
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 36
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903