swojej ojczyzny już uciekać w nogi! Tak się stare nieszczęściem bajki odmieniają i smutnymi przykłady wiary nabywają: Konstantyna cesarza, Stylle wskrzeszonego, Klita i Aleksandra z Eutropem Wielkiego. Tych wszytkich pomienionych przeszłe dzieje razem w moim szczęściu odmiennym są żywym obrazem. O Boże, jak szczęśliwszy żywot wszyscy mają, którzy w Tobie nadzieję tylko utapiają! XIV
Pod cieniem Tego, którego pragnęłam, usiadłam. Canticum canticorum 2
Snać do cudzych puścić się krajów zamyślałam i już większą część drogi odprawionej miałam, gdy jak pielgrzym, co prędko życzy kończyć drogę, wierzyłam, że niedługo kresu dobiec mogę, aż, gdy miejsca odległość w głowie trutynuję
swojej ojczyzny już uciekać w nogi! Tak się stare nieszczęściem bajki odmieniają i smutnymi przykłady wiary nabywają: Konstantyna cesarza, Stylle wskrzeszonego, Klita i Aleksandra z Eutropem Wielkiego. Tych wszytkich pomienionych przeszłe dzieje razem w moim szczęściu odmiennym są żywym obrazem. O Boże, jak szczęśliwszy żywot wszyscy mają, którzy w Tobie nadzieję tylko utapiają! XIV
Pod cieniem Tego, którego pragnęłam, usiadłam. Canticum canticorum 2
Snać do cudzych puścić się krajów zamyślałam i już większą część drogi odprawionej miałam, gdy jak pielgrzym, co prędko życzy kończyć drogę, wierzyłam, że niedługo kresu dobiec mogę, aż, gdy miejsca odległość w głowie trutynuję
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 117
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
ta nieboga w sercu swym skurczyła, Której ona własnego męża omamiła”. Pomóżcie mi krzywdy mej mścić się, możne czary, Pomóżcie, niechaj mój żal nie będzie bez kary! Wlecz tę szmatę przez drogę, a mów: „Niech heclicy Tak zdrajczyną paniej mej włóczą po ulicy, Niech w jej piersiach ogniste kleszcze utapiają, Niech jej plugawe mięso sobakom miotają”. Pomóżcie mi krzywdy mej mścić się, możne czary, Pomóżcie, niechaj mój żal nie będzie bez kary! Sowo! Ty hukasz w lesie, a hukasz daremnie, A co łotryni robi, ma to być tajemnie? Niechaj tak za nią wszyscy głosem twym hukają, Niechaj
ta nieboga w sercu swym skurczyła, Której ona własnego męża omamiła”. Pomóżcie mi krzywdy mej mścić się, możne czary, Pomóżcie, niechaj mój żal nie będzie bez kary! Wlecz tę szmatę przez drogę, a mów: „Niech heclicy Tak zdrajczyną paniej mej włóczą po ulicy, Niech w jej piersiach ogniste kleszcze utapiają, Niech jej plugawe mięso sobakom miotają”. Pomóżcie mi krzywdy mej mścić się, możne czary, Pomóżcie, niechaj mój żal nie będzie bez kary! Sowo! Ty hukasz w lesie, a hukasz daremnie, A co łotryni robi, ma to być tajemnie? Niechaj tak za nią wszyscy głosem twym hukają, Niechaj
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 132
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
, a nie w brudzie — To sam Bóg kocha! I nigdy nie ginie Takowy człowiek, lecz na wieki słynie. Wolęż utonąć! A wy, co pływacie I w Hypokrenie czystym przebywacie Nimfy, przymcie mię i tak utrapioną Siostrę chowajcie sobie poślubioną, Która swe ciało, acz nie morską złością, Ale zdradzoną utapiam miłością. Zwiedziona tonę, jednak przecię w czystej Cnocie chcę pływać w wodzie przeźroczystej. Jeślim jest godna, jeśli mię kochacie, O piękne Nimfy, co w wodach mieszkacie, Dajcie, niechaj się z tej zmazy omyję, A ten niewdzięcznik niech przeze mnie żyje!” To z żalem rzekszy -— biegę przez
, a nie w brudzie — To sam Bóg kocha! I nigdy nie ginie Takowy człowiek, lecz na wieki słynie. Wolęż utonąć! A wy, co pływacie I w Hypokrenie czystym przebywacie Nimfy, przymcie mię i tak utrapioną Siostrę chowajcie sobie poślubioną, Która swe ciało, acz nie morską złością, Ale zdradzoną utapiam miłością. Zwiedziona tonę, jednak przecię w czystej Cnocie chcę pływać w wodzie przeźroczystej. Jeślim jest godna, jeśli mię kochacie, O piękne Nimfy, co w wodach mieszkacie, Dajcie, niechaj się z tej zmazy omyję, A ten niewdzięcznik niech przeze mnie żyje!” To z żalem rzekszy -— biegę przez
Skrót tekstu: BorzNaw
Strona: 189
Tytuł:
Morska nawigacyja do Lubeka
Autor:
Marcin Borzymowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1662
Data wydania (nie wcześniej niż):
1662
Data wydania (nie później niż):
1662
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Morskie
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
, obrońca żarliwy bałwochwalstwa, ten słup znowu na dawne miejsce wrócił, z którego przecięż potym, za rozkazem Teodozjusza był wyrwany. 6. Kanały Nilowe, Pompy. NIe dla tego jednak Opatrzność BOSKA, tak dobroczynną Rzeką, ubogaciła Egipt, aby próżnując, spuszczał się na dary Jej, i nie jako w niej utapiał. Snadno się domyślić, że Nil nie mógł zgoła wszystkich zalewać gruntów, trzeba mu było pomoc przez ryte przekopy, i kanały, orać, aby wodę na wsze strony sprowadzić. Niezliczona moc wsi nad brzegiem Nilowym, bliżej na pagórkach leżących, mają swoje kanały, które w przyzwoitym czasie otwierają. Odleglejsze zaś, i
, obrońca żarliwy bałwochwalstwa, ten słup znowu ná dawne mieysce wroćił, z ktorego przecięż potym, za roskazem Theodozyusza był wyrwany. 6. Kanały Nilowe, Pompy. NIe dla tego iednak Opatrzność BOSKA, ták dobroczynną Rzeką, ubogaćiłá Egipt, áby prożnuiąc, spuszczał się ná dary Jey, y nie iako w niey utapiáł. Snádno się domyślić, że Nil nie mogł zgoła wszystkich zálewać gruntow, trzeba mu było pomoc przez ryte przekopy, y kánały, oráć, áby wodę ná wsze strony zprowadzić. Niezliczona moc wśi nad brzegiem Nilowym, bliżey ná págorkach leżących, máią swoie kanáły, ktore w przyzwoitym czasie otwieraią. Odlegleysze zaś, y
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 82
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
swoje gusty, wszystkie pociechy, będąc nich tak blisko, gdy po one chce posiągnąć, one się od niego oddalają. Gdy jednak ciałem złączeni być nie możemy w tym momencie, kiedy tego z duszy pragnę, bądźmyż przynajmniej do tego szczęśliwego czasu duszą, myślą, imaginacją, wolą, sercem, które ja wszystkie utapiam w najskrytszej serca mego jedynego retyradzie, tam się ze wszystkim oddając, bo nie pragnę, jeno tam żyć i tam królować. Niechże się to wszystko przynajmniej we śnie pokaże, moja śliczna dobrodziejko, czego ja pragnę a czego ja życzę. Dzieci całuję i pozdrawiam. Widzę, że Menonka pochlebnica umie się wkraść w
swoje gusty, wszystkie pociechy, będąc nich tak blisko, gdy po one chce posiągnąć, one się od niego oddalają. Gdy jednak ciałem złączeni być nie możemy w tym momencie, kiedy tego z duszy pragnę, bądźmyż przynajmniej do tego szczęśliwego czasu duszą, myślą, imaginacją, wolą, sercem, które ja wszystkie utapiam w najskrytszej serca mego jedynego retyradzie, tam się ze wszystkim oddając, bo nie pragnę, jeno tam żyć i tam królować. Niechże się to wszystko przynajmniej we śnie pokaże, moja śliczna dobrodziejko, czego ja pragnę a czego ja życzę. Dzieci całuję i pozdrawiam. Widzę, że Menonka pochlebnica umie się wkraść w
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 451
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962