, rany i dzielności Okrywała noc czarna płaszczem swych ciemności. Więc i pomniejsze barki, jak znosić nie mogły Ciężaru, do zginienia nędznikom pomogły.
LXXX
Ci, co darskiem pływaniem śmierć oszukać chcieli, Nadmordowawszy sobie, gdy już tonąć mieli, Znowu do swych okrętów na zad powracają, Które ogniem gwałtownem haniebnie pałają. Strach utonięcia przykry, aby gardł na wodzie Nie dali, tak ich dusi, przymusza i bodzie, Iż gorające drzewa biedni obłapiają I we dwu mękach jakby dwakroć umierają.
LXXX
Siła ich, co pociskom gdy się umykali, W nienasyconą morską głębokość wpadali; Tak jednej chcąc się ustrzec, wnet śmierć biorą drugą - Ale żebym
, rany i dzielności Okrywała noc czarna płaszczem swych ciemności. Więc i pomniejsze barki, jak znosić nie mogły Ciężaru, do zginienia nędznikom pomogły.
LXXX
Ci, co darskiem pływaniem śmierć oszukać chcieli, Nadmordowawszy sobie, gdy już tonąć mieli, Znowu do swych okrętów na zad powracają, Które ogniem gwałtownem haniebnie pałają. Strach utonięcia przykry, aby gardł na wodzie Nie dali, tak ich dusi, przymusza i bodzie, Iż gorające drzewa biedni obłapiają I we dwu mękach jakby dwakroć umierają.
LXXX
Siła ich, co pociskom gdy się umykali, W nienasyconą morską głębokość wpadali; Tak jednej chcąc się ustrzedz, wnet śmierć biorą drugą - Ale żebym
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 204
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905