Bogu dufa a pracuje, Do ostatniej starości nędze nie uczuje! Dziś sieczkę rzeżesz, sieczka nie rzęże się sama. Likory, przy tej ręce będzie dobrze nama. Ręko moja, kto Bogu dufa a pracuje, Do ostatniej starości nędze nie uczuje! Panem się nikt nie rodzi, siła zostawiają Dzieciom rodzice, siła dzieci utrącają. Praca skarb napewniejszy; kto się spuści na nie, I za żywota ma chleb, i po nim zostanie. I ty, Likory, u mnie nie będziesz żebrała! Nie będziesz, gdy nie będziesz ze mną próżnowała. Ręko moja, kto Bogu dufa a pracuje, Do ostatniej starości nędze nie uczuje! Widział
Bogu dufa a pracuje, Do ostatniej starości nędze nie uczuje! Dziś sieczkę rzeżesz, sieczka nie rzęże się sama. Likory, przy tej ręce będzie dobrze nama. Ręko moja, kto Bogu dufa a pracuje, Do ostatniej starości nędze nie uczuje! Panem się nikt nie rodzi, siła zostawiają Dzieciom rodzice, siła dzieci utrącają. Praca skarb napewniejszy; kto się spuści na nie, I za żywota ma chleb, i po nim zostanie. I ty, Likory, u mnie nie będziesz żebrała! Nie będziesz, gdy nie będziesz ze mną próżnowała. Ręko moja, kto Bogu dufa a pracuje, Do ostatniej starości nędze nie uczuje! Widział
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 114
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964