statuis na Kapitolium/ in aede Jovis, in Circo i na teatrach zdobili. Dawali ten honor Żołnierzom dawni Imperatores tytułując się Commilitiones, czym bynamniej nie poniżając powagi swojej/ małą ludzkością populari verbo uśmierzali tumentes animos: znośnie marsowe prace czynili/ ochotę przeciw nieprzyjaciołom zaostrzali. Dopiero się nachylił i szwankować począł Rzym kiedy nieukontentowani Heroes utyskować Poczęli Quis Pauli Quis AEmyliiin ingrata et inimica bonis Civitate similis esse velit. Kiedy ogłoszona jako hasłem rozeszła się po Wojsku przypowieść et gratis poenitet esse bonum. A kiedyż słuszniej Ich MM. Rycerstwu Koronnemu od IKM. od Rp. winna należała wdzięczność/ jako po teraźniejszej ostatni Kampaniej/ po tak sławnych nieporownanych nieśmiertelnych
statuis ná Kápitolium/ in aede Jovis, in Circo i ná theátrách zdobili. Dawali ten honor Zołnierzom dawni Imperatores tytułuiąc się Commilitiones, czym bynamniey nie poniżáiąc powagi swoiey/ máłą ludzkośćią populari verbo uśmierzáli tumentes animos: znośnie marsowe prace czynili/ ochotę przećiw nieprzyiaćiołom záostrzáli. Dopiero się náchylił i szwánkować począł Rzym kiedy nieukontentowáni Heroes utyskowáć poczeli Quis Pauli Quis AEmyliiin ingrata et inimica bonis Civitate similis esse velit. Kiedy ogłoszona iako hasłem rozeszłá się po Woysku przypowieść et gratis poenitet esse bonum. A kiedyż słuszniey Ich MM. Rycerstwu Koronnemu od IKM. od Rp. winna należałá wdźięczność/ iáko po teraźnieyszey ostátni Kámpaniey/ po tak sławnych nieporownánych nieśmiertelnych
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 29
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
się Bogu nie podoba/ i on Boga obraża. Nie takci wprawdzie/ aby cię Bóg dla niego jako psa z oczu wygnał/ i jako zdrajcy Ojcobójcy nie nawidział/ wszakże tak cię mu nie miłym czyni/ że (po ludzku mówiąc) marszczyć się/ z żymać/ nie raz na cię zgrzytać i żałośnie utyskować musi. Niewiem jakiś Syn/ kiedy kontent tym tylko będąc że cię rozgniewany Ojcieć z domu nie wypędzi/ nie wydziedziczy: oto nic niedbasz/ że na cię skarży/ że na cię wzdycha/ że na cię płacze. Indust: Aquau: Cap. 11. Art: 6. num. 13.
się Bogu nie podoba/ y on Bogá obraża. Nie tákći wprawdźie/ aby ćię Bog dla niego iáko psa z oczu wygnał/ i iáko zdráycy Oycoboycy nie náwidźiał/ wszakże ták ćię mu nie miłym czyni/ że (po ludzku mowiąc) marszczyć się/ z żymać/ nie raz ná ćię zgrzytać y żałośnie utyskować muśi. Niewiem iákiś Syn/ kiedy kontent tym tylko będąc że ćię rozgniewany Oyćieć z domu nie wypędźi/ nie wydźiedźiczy: oto nic niedbasz/ że ná ćię skarży/ że ná ćię wzdycha/ że ná ćię płacze. Indust: Aquau: Cap. 11. Art: 6. num. 13.
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 50
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
lat 107. odpowiedział: Takem przyszedł/ żem nigdy delicij nie zażywał/ ani w jedzeniu/ ani w inszych rzeczach.
Gdy go pytano/ czemuby się mu jeszcze chciało żyć na tym świecie/ ponieważ się już był dosyć nażył? tak na to rzekł: Dla tego/ iż nie mam o co utyskować na swą starość. Cicer. de Senect.
Tenże gdy już był bliski śmierci i uciszył się nieco/ a przyjaciele pytali go/ coby czynił: tak im powiedział: Już mię sen siostrze swej poruczać poczyna. Śmierć siostrę snu nazywając dla tego/ iż niemasz nic tak podobnego umarłemu/ jako człowiek spiący
lat 107. odpowiedźiał: Tákem przyszedł/ żem nigdy deliciy nie záżywał/ áni w iedzeniu/ áni w inszych rzecżách.
Gdy go pytano/ cżemuby się mu ieszcże chćiáło żyć ná tym świećie/ ponieważ się iuż był dosyć náżył? ták ná to rzekł: Dla tego/ iż nie mam o co vtyskowáć ná swą stárość. Cicer. de Senect.
Tenże gdy iuż był bliski śmierći y vćiszył się nieco/ á przyiaćiele pytáli go/ coby cżynił: ták im powiedźiał: Iuż mię sen śiestrze swey porucżáć pocżyna. Smierć śiostrę snu názywáiąc dla tego/ iż niemász nic ták podobnego vmárłemu/ iáko cżłowiek spiący
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 75
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
/ człowiecze włoski/ i zwierzęce/Wszerści onych niteczki i pierze ptaszęce. Piaski morzkie/ i piaski okręgu ziemskiego. Niech to wszytko policzy od świata stworzenia. I acześ niepojęta rozumem wieczności miewam/Gdy inaczej niżliś jest żywotem mym śpiewem.Nietrudno ludziom na to na świecie pracować/Na co przy śmierci będą pewnie utyskować. Która praca w punkt śmierci onych nie ochłodzi/Ale raczej do szczęścia wiecznego przeszkodzi. Ale chcę powstać Boże/ a twej tylko chwale/Myśli/ słowa i sprawy me zapisać cale. Tylko mi ścięgni rękę daj poratowanie/Czego żebrzę u ciebie przez krwię twej wylanie. W DZIEŃ WESOLY ZMARTWYCHWSTANIA CHRYSTUSA JEZUSA. W
/ człowiecze włoski/ y źwierzęce/Wszersći onych niteczki y pierze ptászęce. Piaski morzkie/ y piaski okręgu źiemskiego. Niech to wszytko policzy od świátá stworzenia. Y ácześ niepoięta rozumem wiecznośći miewam/Gdy ináczey niżliś iest żywotem mym spiewem.Nietrudno ludziom ná to ná świećie prácowáć/Ná co przy śmierći będą pewnie vtyskować. Ktora pracá w punkt śmierći onych nie ochłodźi/Ale raczey do szczęśćia wiecznego przeszkodźi. Ale chcę powstáć Boże/ á twey tylko chwale/Mysli/ słowá y spráwy me zápisac cále. Tylko mi śćięgni rękę day porátowánie/Czego zebrzę v ćiebie przez krwię twey wylánie. W DZIEN WESOLY ZMARTWYCHWSTANIA CHRYSTVSA IEZVSA. W
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 206
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Ten człowiek wielki i nieporownany, Natury dary i szczęścia odmiany Takie w swym życiu doznał Ezop dziwne, A raczej one, takie miał przeciwne, Ze zgadnąć trudno, czy więcej jej łaski Miał? czy z jej ręku więcej miał niesnaski? Czy za co więcej miał szczęściu dziękować? Czy się nań skarżyć, albo utyskować. Bo się urodził brzydkim z jednej strony, Szpetny, do strachu garbem przyciśniony, Do tego on miał w języku przeszkodę, Na wszystkich członkach, i na zmysłach szkodę, Ze na to Monstrum patrzyć się nie chciało, Które i gadać z ludźmi nie umiało. Lecz z drugiej strony wszyscy przyznać muszą, Ze nigdy
Ten człowiek wielki i nieporownany, Natury dary i szczęśćia odmiany Takie w swym żyćiu doznał Ezop dźiwne, A raczey one, takie miał przećiwne, Ze zgadnąć trudno, czy więcey iey łaski Miał? czy z iey ręku więcey miał niesnaski? Czy za co więcey miał szczęśćiu dźiękować? Czy śię nań skarzyć, albo utyskować. Bo śię urodźił brzydkim z iedney strony, Szpetny, do strachu garbem przyćiśniony, Do tego on miał w ięzyku przeszkodę, Na wszystkich członkach, i na zmysłach szkodę, Ze na to Monstrum patrzyć śię nie chćiało, Ktore i gadać z ludźmi nie umiało. Lecz z drugiey strony wszyscy przyznać muszą, Ze nigdy
Skrót tekstu: JabłEzop
Strona: A
Tytuł:
Ezop nowy polski
Autor:
Jan Stanisław Jabłonowski
Drukarnia:
Andrzej Ceydler
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
bajki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731