dla tego, co kto gdzie miał zakopanego wydawali, tak że i chleb i wszystkie alimenta odbierano. Bydło też i konie zabierano, a tak ani sieli jarzyn, ani orać czem mieli, wszędzie ucisk, głód, płacz, pustki, a najbardziej że regimenta wydzielone mając trakty, same sobie egzekwowały głodne będąc, nie uważały, aby co gospodarzom zostawowały. Miłosierdzia prawie żadnego nie było, ani z komisariatów albo od króla folgi i salwegwardii nie dawano nikomu.
Dwór polski na dom ipanów Sapiehów malkontent z przyczyn różnych, ale między niemi niepośledniejsza i ta, że mimo swego króla we wszystkich interesach swoich udawali się zawsze do protekcji króla szwedzkiego i jakby
dla tego, co kto gdzie miał zakopanego wydawali, tak że i chléb i wszystkie alimenta odbierano. Bydło téż i konie zabierano, a tak ani sieli jarzyn, ani orać czém mieli, wszędzie ucisk, głód, płacz, pustki, a najbardziéj że regimenta wydzielone mając trakty, same sobie exekwowały głodne będąc, nie uważały, aby co gospodarzom zostawowały. Miłosierdzia prawie żadnego nie było, ani z kommisariatów albo od króla folgi i salwegwardyi nie dawano nikomu.
Dwór polski na dom jpanów Sapiehow malkontent z przyczyn różnych, ale między niemi niepośledniejsza i ta, że mimo swego króla we wszystkich interesach swoich udawali się zawsze do protekcyi króla szwedzkiego i jakby
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 259
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
rozumiem że nie apropo gadać z Filożofyj z Damami, które nie powinne znać, tylko zabawy niewinne, cnotę i politykę, trzeba tedy żebym przez małe demonstracje pokazał że zdanie moje o wielkich rzeczach nie jest nie podobne: pozwolcie mi WMć Panny rzekł do Amestrys i Palmis żebym was zaprowadził do ogroda skądbyście uważały tę wielką rzekę, która oblewa Zuzan, osobliwie uważajcie kiedy ją słońce objaśnia przy zachodzie, bo wschodu słońca słyszałem że Damy u dworu nie widują często. Proszę tylko żebyście patrzyły na tę rzekę w pogodny dzień letni o godzinie zachodowej, a obaczycie ją jakoby ufarbowaną różnemi kolorami osobliwie będzie się zdało że rubinowy z
rozumiem że nie apropo gádáć z Filożofyi z Dámami, ktore nie powinne znáć, tylko zabáwy niewinne, cnotę y politykę, trzebá tedy żebym przez małe demonstrácye pokázał że zdánie moie o wielkich rzeczách nie iest nie podobne: pozwolćie mi WMć Panny rzekł do Amestrys y Pálmis zebym was záprowádźił do ogrodá zkądbyśćie uwáżáły tę wielką rzekę, ktora oblewa Zuzan, osobliwie uważayćie kiedy ią słońce obiáśnia przy záchodźie, bo wschodu słoncá słyszałem że Damy u dworu nie widuią często. Proszę tylko żebyśćie pátrzyły ná tę rzekę w pogodny dźień letni o godźinie záchodowey, á obáczyćie ią iákoby ufarbowaną rożnemi kolorámi osobliwie będźie się zdáło że rubinowy z
Skrót tekstu: ScudZawiszHist
Strona: C2
Tytuł:
Historia książęcia Ariamena królewica perskiego
Autor:
Madeleine de Scudéry
Tłumacz:
Maria Beata Zawiszanka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
głównych wobecz chorobach. ROZDZIAŁ XI.
CHoroby zaś cielesnej iż niemasz żadnej/ któreby czarownice za Bożym dopuszczeniem sprawić nie mogły/ bądzby to trąd/ bądź kaduk/ bądź też insza główna choroba była/ wątpić nie potrzeba. Doktorowie abowiem wszyscy żadnej zgoła w tej mierze choroby niewyimują. Także i te rzeczy które się uważały/ bądź względem mocy szatńańskiej bądź względem złości czarownić/ żadnej w tym trudności nie czynią. Nider w księgach swych pytając/ Jeśli czarownicy mogą prawdziwie swemi czarami ludziom szkodzić/ nie wyimując żadnej choroby jakokolwiek ciężkiej: Odpowieda że mogą/ z którym się zgadza Tomasz Z. i wobecz wszyscy Teolowigie na to miejsce piszący. Iż
głownych wobecz chorobách. ROZDZIAŁ XI.
CHoroby záś ćielesney iż niemász żadney/ ktoreby czárownice zá Bożỹ dopusczeniem spráwić nie mogły/ bądzby to trąd/ bądź káduk/ bądź też insza głowna chorobá byłá/ wątpić nie potrzebá. Doktorowie ábowiem wszyscy żadney zgołá w tey mierze choroby niewyimuią. Tákże y te rzeczy ktore sie vważáły/ bądź względem mocy szátńánskiey bądź względem złośći czárownić/ żadney w tym trudnośći nie cżynią. Nider w kśięgách swych pytáiąc/ Iesli czárownicy mogą prawdźiwie swemi czárámi ludźiom szkodźić/ nie wyimuiąc żadney choroby iákokolwiek cięszkiey: Odpowieda że mogą/ z ktorym sie zgadza Thomasz S. y wobecż wszyscy Theolowigie ná to mieysce piszący. Iż
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 121
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
widzę, że pisać o tym na nic się nie przyda; że jednak nie zmyślam, to com mówił i o czym tak wiele razy pisałem, tak znaczne to jest w oczach wszystkich du Bouquet przeciw la Poudre changement, że począwszy od panny ksieni, aż do p. Grabianczyny, wszystkie z podziwieniem to uważały, to jest drugą bytnością we Lwowie i podczas odjazdu. Jam to już wszystko P. Bogu oddał i, żadnego się na tym świecie nie spodziewając plezyru, o jedną już łaskę bożą i sławę po sobie dobrą starać się będę. Luboby mię i żadne nieszczęście potkać nie miało, tedy naturalement do jesieni mnie
widzę, że pisać o tym na nic się nie przyda; że jednak nie zmyślam, to com mówił i o czym tak wiele razy pisałem, tak znaczne to jest w oczach wszystkich du Bouquet przeciw la Poudre changement, że począwszy od panny ksieni, aż do p. Grabianczyny, wszystkie z podziwieniem to uważały, to jest drugą bytnością we Lwowie i podczas odjazdu. Jam to już wszystko P. Bogu oddał i, żadnego się na tym świecie nie spodziewając plezyru, o jedną już łaskę bożą i sławę po sobie dobrą starać się będę. Luboby mię i żadne nieszczęście potkać nie miało, tedy naturalement do jesieni mnie
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 273
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
. 1590. 1592. 1593. 1596. 1599. 1602. 1603. 1606. 1610. 1613. 1614. 1616. 1617. 1619. 1620. 1623. 1626. 1630. 1637. i w Roku teraźniejszym 1640. w których to leciech lubośmy otych Błędach niewiedzieli/ lubo wiedząc nie uważały/ abo zymysłu Nowemu Prawdy/ Staremu Błędą niechcąc przyznać/ przy Starymesmy się oponowali. A że to/ co już przeszło/ z pamięci naszy wypadło. Przeto w tym teraźniejszym Roku 1640. i w następującym 1641. chciej zacny Narodzie Ruski (takci co w Dniej z Kościołem Z. Rzymskim jesteście/ jako
. 1590. 1592. 1593. 1596. 1599. 1602. 1603. 1606. 1610. 1613. 1614. 1616. 1617. 1619. 1620. 1623. 1626. 1630. 1637. y w Roku teráznieyszym 1640. w ktorych to lećiech lubosmy otych Błędách niewiedźieli/ lubo wiedząc nie vwáżáły/ ábo zymysłu Nowemu Práwdy/ Stáremu Błędą niechcąc przyznáć/ przy Stárymesmy się opponowáli. A że to/ co iuż przeszło/ z pámięći nászy wypádło. Przeto w tym teráznieyszym Roku 1640. y w następuiącym 1641. chćiey zacny Narodźie Ruski (tákći co w Dniey z Kośćiołem S. Rzymskim iesteśćie/ iáko
Skrót tekstu: SakKal
Strona: A2
Tytuł:
Kalendarz stary
Autor:
Kalikst Sakowicz
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
p. m. 504.
Tożby i podziśdzień było/ żeby pycha miedzy nami tak barzo góry nie brała/ gdyby Zwierzchność wyższa na nią pewny czynsz stanowiła: nie byłoby osobliwie miedzy Niewiastami (Pannami i Paniami) takich siła/ coby się nazbyt stroiły/ i na przepyszne szaty zdobywały; aleby to uważały/ że przez pychę naostatek w ubóstwo będą przyść musiały (Nie- które są barzo strojne/ przysiągłby drugi/ że stami albo tysiącami liczą: ano u drugich drugdy i chleba w domu nie masz:) Diabłuby się też do nieczystoty/ wszeteczeństwa i nierządu uwodzić nie dawały/ gdyż Król Salomon ubior
p. m. 504.
Tożby y podźiśdźień było/ żeby pychá miedzy námi ták bárzo gory nie bráłá/ gdyby Zwierzchność wyższa ná nię pewny czynsz stánowiłá: nie byłoby osobliwie miedzy Niewiástámi (Pánnámi y Pániámi) tákich śiłá/ coby śię názbyt stroiły/ y ná przepyszne száty zdobywáły; aleby to uważáły/ że przez pychę náostatek w ubostwo będą przyść muśiáły (Nie- ktore są bárzo stroyne/ przyśiągłby drugi/ że stámi álbo tyśiącámi liczą: áno u drugich drugdy y chlebá w domu nie mász:) Dyjabłuby śię też do nieczystoty/ wszeteczeństwá y nierządu uwodźić nie dawáły/ gdyż Krol Sálomon ubior
Skrót tekstu: GdacPrzyd
Strona: 33.
Tytuł:
Appendiks t.j. przydatek do dyszkursu o pańskim i szlacheckim albo rycerskim stanie
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680