weszli/ ale odmieniwszy umysł/ wziąwszy rydle i motyki/ od onej godziny jako tam weszli/ aż mąż Boży do nich przyszedł/ wszytkie miejsca w ogrodzie które odłogiem leżały/ rządnie sprawili. Do którejch jako wszedł mąż ś. rzekł: Słuchajcie bracia/ wieleście pracowali/ już odpoczyńcie/ i dal im ono co uwarzono było. I potym gdy się najedli/ rzekł: NIe czyńcie zle/ ale ilekroć czego z ogroda zechcecie/ do drzwi przydźcie/ proście spokojnie/ z błogosławieństwem bierzcie/ a złodziejstwa się strzeżcie. I obciążył wszytkich[...] rzynami. Stało się tedy iż którzy na uszkodzenie ogroda przyśli z zapłatą prace swojej one niego napełnieni/
weszli/ ále odmieniwszy vmysł/ wźiąwszy rydle y motyki/ od oney godźiny iáko tám weszli/ áż mąż Boży do nich przyszedł/ wszytkie mieysca w ogrodźie ktore odłogiem leżáły/ rządnie spráwili. Do ktoreych iáko wszedł mąż ś. rzekł: Słuchayćie brácia/ wieleśćie pracowáli/ iuż odpoczyńćie/ y dal im ono co vwárzono było. Y potym gdy sie náiedli/ rzekł: NIe cżyńćie zle/ ále ilekroć czego z ogrodá zechcećie/ do drzwi przydźćie/ prośćie spokoynie/ z błogosłáwieństwem bierzcie/ á złodźieystwá sie strzeżćie. Y obciążył wszytkich[...] rzynámi. Sstáło sie tedy iż ktorzy ná vszkodzenie ogrodá przysli z zapłatą prace swoiey one niego nápełnieni/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 377
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
A kiedym był pijany to ona po piersiach deptała wrzeszcząc tak długo że obudziła gdy się kto koło łóżka przechodził, a w dzień spała tak rozwaliwszy się gdzie kolwiek że choć ją na ręce wziął to oczów nierozdziwiła Tak bestia konfidowała człowiekowi. Surowej ryby surowego mięsa nichciała jeść. Nawet kiedy w piątek albo wpost uwarzono jej kurczę Lubo gołębię a niewłozono piętruszki. należy to niechciała jeść rozumiała tez tak jako owo i pieś niedaj ruszać, kiedy mię kto poszarpnął za suknią a rzekłem rusza to skoczyła z krzykiem przerazliwym szarpała za suknią za nogi równo ze psem którego tez jednego tylko kochała zwał się kapreol Niemiecki, kosmaty i u
A kiedym był piiany to ona po piersiach deptała wrzeszcząc tak długo że obudziła gdy się kto koło łoszka przechodził, a w dzięn spała tak rozwaliwszy się gdzie kolwiek że choc ią na ręce wziął to oczow nierozdziwiła Tak bestya konfidowała człowiekowi. Surowey ryby surowego mięsa nichciała ieść. Nawet kiedy w piątek albo wpost uwarzono iey kurczę Lubo gołębię a niewłozono piętruszki. nalezy to niechciała ieść rozumiała tez tak iako owo y pieś nieday ruszać, kiedy mię kto poszarpnął za suknią a rzekłęm rusza to skoczyła z krzykiem przerazliwym szarpała za suknią za nogi rowno ze psem ktorego tez iednego tylko kochała zwał się kapreol Niemiecki, kosmaty y u
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 252
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688