, i żal, i śmiech; Jakiegoć trzeba garnka, znajdziesz w moich piśmiech. A w ostatku, jeśli się kędy trafi kolak, Wolno zmazać: polityk pisał to i Polak. 218. DZIECKO LÓD
Wziąwszy kawałek lodu, choć rzecz zimna, śliska, Z wielką swą niewygodą głupie dziecko ściska; Bo i palce uziąbi, i suknię uleje, Skoro stopi, skoro się lód w ręku zagrzeje. Wszytkie rzeczy na świecie w ręku ludzkich lodem, Które się ciała tyczą, ale kładę przodem Niewieścią miłość, po niej bogactwo; jeśli ma Głupi człowiek, tak mocno ściska, tak je trzyma, Jako dziecko lód, choć już ma rozum
, i żal, i śmiech; Jakiegoć trzeba garnka, znajdziesz w moich piśmiech. A w ostatku, jeśli się kędy trafi kolak, Wolno zmazać: polityk pisał to i Polak. 218. DZIECKO LÓD
Wziąwszy kawałek lodu, choć rzecz zimna, śliska, Z wielką swą niewygodą głupie dziecko ściska; Bo i palce uziąbi, i suknię uleje, Skoro stopi, skoro się lód w ręku zagrzeje. Wszytkie rzeczy na świecie w ręku ludzkich lodem, Które się ciała tyczą, ale kładę przodem Niewieścią miłość, po niej bogactwo; jeśli ma Głupi człowiek, tak mocno ściska, tak je trzyma, Jako dziecko lód, choć już ma rozum
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 127
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987