Wistock do Brandoburskiej ziemię na Szczecin ku granicy przebierając się ku swemu Taborowi w Czaplinku alias w Tempelborku alec już tabor zniszczał bo jedni czeladź poumierali drudzy do domów popojezdzali insi pozenili się wozy sprochniały i niewiedziec gdzie się co podziało. Wyszlismy tedy za Granicę Panu Bogu podziękowawszy że nam dał w dobrym zdrowiu oglądać ojczyznę i zaspiewawszy węsoło naczęść i Nachwałę Imienia Wszechmągącego zaraz tedy zagranicą poszły Chorągwie sparsim.
Naznaczono wojsku naszemu na konsystencyją zimową Wielką Polskę i Warmiją. Wojsko tez spód Maliborka z Lubomirskiem Hetmanem polnym powracało i tak kiedy się Chorągwie mięszały w Ciągnieniu różnie to już nie trzeba było pytać z Czyjej to Dywizyjej Chorągiew bo zaraz spojrzawszy znać było.
Wistock do Brandoburskiey zięmię na Szczecin ku granicy przebieraiąc się ku swemu Taborowi w Czaplinku alias w Tempelborku alec iuz tabor zniszczał bo iedni czeladz poumierali drudzy do domow popoiezdzali insi pozęnili się wozy sprochniały y niewiedziec gdzie się co podziało. Wyszlismy tedy za Granicę Panu Bogu podziękowawszy że nąm dał w dobrym zdrowiu oglądac oyczyznę y zaspiewawszy węsoło naczęść y Nachwałę Imięnia Wszechmągącego zaraz tedy zagranicą poszły Chorągwie sparsim.
Naznaczono woysku naszemu na konsystencyią zimową Wielką Polskę y Warmiią. Woysko tez zpod Maliborka z Lubomirskiem Hetmanęm polnym powracało y tak kiedy się Chorągwie mięszały w Ciągnieniu roznie to iuz nie trzeba było pytać z Czyiey to Dywizyiey Chorągiew bo zaraz spoyrzawszy znac było.
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 78
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
to klęknął i głowę mu było trzeba ścisnąc. prawił jedno kurzeczy, drugie nicpotym, A miecz zaraz podle boku z chłopcem na który ja miałem pilnę oko bo to przecię z szalonym dziwna sprawa. Jak po obiedzie. rzecze Jaśnie Wielmożna MŚCia Pani i Dobrodziejko albo to WSC. Muzyki nie masz. że nie węsoło. Odpowie są MŚCi Panie ale stron za co nie mają kupić Rzecze wołaj ich do mnie Brzeski. I siąga do kieszeni co miecz trzymał owemu chłopcu. Dał im 3. Czerwone złote. dopiero przyszli i grali. Wtaniec tedy poszli kłaniali mu się a ów zegnał owym krzyżykiem a pił. Skoro podpieł to już
to klęknął y głowę mu było trzeba scisnąc. prawił iedno kurzeczy, drugie nicpotym, A miecz zaraz podle boku z chłopcem na ktory ia miałęm pilnę oko bo to przecię z szalonym dziwna sprawa. Iak po obiedzie. rzecze Iasnie Wielmozna MSCia Pani y Dobrodzieyko albo to WSC. Muzyki nie masz. że nie węsoło. Odpowie są MSCi Panie ale stron za co nie maią kupić Rzecze wołay ich do mnie Brzeski. I siąga do kieszeni co miecz trzymał owemu chłopcu. Dał im 3. Czerwone złote. dopiero przyszli y grali. Wtaniec tedy poszli kłaniali mu się a ow zegnał owym krzyzykiem a pił. Skoro podpieł to iuz
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 83v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688