jest pamiątka, A jeden grzech zatłumi cnót więcej dziesiątka. Waż się ty sam, jako chcesz, szacuj się sam sobie; Cóż po tym, kiedyś mniejszy u ludzi na próbie. Na cóż czerwony złoty, pytam, drożej cenić, Niż jako na monetę możesz go odmienić? Na pozór się zda złoto; włóżże go na tygiel, Aż ołów albo cyna, aż zdrada, aż figiel. 180 (F). NA BRODĘ
Fortel: kto nie chce suknie od gęby utłuścić, Brodę, miasto serwety, do pasa zapuścić. Szostak ci został w mieszku, szatyć strzeże broda, Statek czyni. Czegóż chcesz? Trojaka wygoda
jest pamiątka, A jeden grzech zatłumi cnót więcej dziesiątka. Waż się ty sam, jako chcesz, szacuj się sam sobie; Cóż po tym, kiedyś mniejszy u ludzi na próbie. Na cóż czerwony złoty, pytam, drożej cenić, Niż jako na monetę możesz go odmienić? Na pozór się zda złoto; włóżże go na tygiel, Aż ołów albo cyna, aż zdrada, aż figiel. 180 (F). NA BRODĘ
Fortel: kto nie chce suknie od gęby utłuścić, Brodę, miasto serwety, do pasa zapuścić. Szostak ci został w mieszku, szatyć strzeże broda, Statek czyni. Czegóż chcesz? Trojaka wygoda
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 84
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
z celami. Nauka XIX. Odległość niedostępną, krótką, bez Instrumentów przemierzać, byle się godziło ustąpić wzad, abo na bok.
NIech będzie dana Odległość niedostępna ale krótka EC, do wymierzenia. 1. Laskę jaką DFE rozdartą od D, do T, postaw na E, prosto: i wto rozdarcie włóż gunta prostego jaką sztukę HM. 2. Przystaw oko do H, i zniżaj HM, póki po wierzchu HM, nie obaczysz terminu odległego i nieprzystępnego C. 3. Nie ruchając sztuki HM gunta w lasce DFE; Obróć w miejscu laskę wzad, abo na bok, gdzie będzie plac wolny, aby HM stanęła
z celámi. NAVKA XIX. Odległość niedostępną, krotką, bez Instrumentow przemierzáć, byle się godźiło vstąpić wzad, ábo ná bok.
NIech będżie dána Odległość niedostępna ále krotka EC, do wymierzenia. 1. Laskę iáką DFE rozdártą od D, do T, postaw ná E, prosto: y wto rozdárćie włoż guntá prostego iáką sztukę HM. 2. Przystaw oko do H, y zniżay HM, poki po wierzchu HM, nie obaczysz terminu odległego y nieprzystępnego C. 3. Nie rucháiąc sztuki HM guntá w lasce DFE; obroć w mieyscu laskę wzad, ábo ná bok, gdźie będźie plác wolny, áby HM stánęłá
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 24
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
ż was kołatać będzie! Już Tomaszu kiedy z-drugiemi jesteś, nie będzie ani na cię, ani na drugich kolegów twoich, Pan strasznym. 10. WŁOŻ PALEC TWÓJ TU. Stąd się Oracja Chrystusowa do Tomasza zaczęła. Wznieś paleć twój, Affer manum tuam, podnieś rękę, et mitte in latus meum i włóż w-bok mój. Zdałoby się to nie rzecz, że Chrystus dał się wyciągnąć na kondycyje poddanemu swojemu. Podawa Tomasz Panu kondycyje, niech mi wolno będzie szperać, i inqwiżycyją czynić na rękę Pańską. Toć ty zechcesz potym Tomaszu wywiadywać się, co, i komu, ta ręka dała? Mówi jeszcze
ż was kołátáć będźie! Iuż Tomaszu kiedy z-drugiemi iesteś, nie będźie áni na ćię, áni ná drugich kolegow twoich, Pan strásznym. 10. WŁOŻ PALEC TWOY TU. Ztąd się Orácyia Chrystusowá do Tomaszá záczęłá. Wznieś páleć twoy, Affer manum tuam, podnieś rękę, et mitte in latus meum i włoż w-bok moy. Zdáłoby się to nie rzecz, że Christus dał się wyćiągnąć ná kondycyie poddánemu swoiemu. Podawa Tomasz Pánu kondycyie, niech mi wolno będźie szperáć, i inqwiżycyią czynić ná rękę Páńską. Toć ty zechcesz potym Tomaszu wywiádywáć się, co, i komu, tá ręká dáła? Mowi ieszcze
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 33
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
, nie przestrzegali. 2. INFER, Uważmysz i to w-słowach Chrystusowych. Gdy Chrystus mówi o ręku, każe mu tylko palcem się ich dotknąć, okiem tam rzucić. Infer digitum et vide manus meas. a gdy przyszło boku mówić: Affer manum tuam et mitte in latus meum. Wznieś rękę twoję i włóż w-bok mój. Palcem się ręki, a boku całą ręką dotykać każe. W-sensie Literalnym jest tego u wielu mądrych wyrozumienie takie, że rany rąk Chrystusowych były na dwa jakoby palce szerokie, ale rana boku niemal na dłoń, i dla tego Pan nasz rękę każe włożyć w-bok swój, a
, nie przestrzegáli. 2. INFER, Uważmysz i to w-słowách Chrystusowych. Gdy Christus mowi o ręku, każe mu tylko pálcem się ich dotknąć, okiem tám rzucić. Infer digitum et vide manus meas. á gdy przyszło boku mowić: Affer manum tuam et mitte in latus meum. Wznieś rękę twoię i włoż w-bok moy. Pálcem się ręki, á boku cáłą ręką dotykáć każe. W-senśie Literálnym iest tego u wielu mądrych wyrozumienie tákie, że rány rąk Chrystusowych były ná dwá iákoby pálce szerokie, ále ráná boku niemal ná dłoń, i dla tego Pan nász rękę każe włożyć w-bok swoy, á
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 33
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Cyryl Święty: Recordentur autem Studiosi, niech to pamiętają Studenci, niech to wbiją sobie w-głowę. Cóż takiego Biskupie wielki? oto niech pamiętają, że Magdalena miała zakaz dotykać się Pana JEZUSA, Magdalenam quidem à tactu Christi prohibitam: noli me tangere inquit; a Tomaszowi Świętemu Chrystus mówi. Infer digitum tuum, Włóż palec twój. Skądże to ta różność? Illi enim nondum gratia Sancti Spiritus sanctificatae tangere non licebat, bo jej jeszcze łaską Ducha Świętego nie poświęconej, dotykać się nie godziło. A Tomaszowi się to godziło, bo zarówno z-drugimi, wziął był ducha. Kiedyć Pan Bóg dał naukę, myśl że też o
Cyril Swięty: Recordentur autem Studiosi, niech to pámiętáią Studęnći, niech to wbiją sobie w-głowę. Coż tákiego Biskupie wielki? oto niech pámiętáią, że Mágdálená miáłá zakaz dotykáć się Páná IEZUSA, Magdalenam quidem à tactu Christi prohibitam: noli me tangere inquit; á Tomaszowi Swiętemu Christus mowi. Infer digitum tuum, Włoż pálec twoy. Zkądże to tá rożność? Illi enim nondum gratia Sancti Spiritus sanctificatae tangere non licebat, bo iey ieszcze łáską Duchá Swiętego nie poświęconey, dotykáć się nie godźiło. A Tomaszowi się to godźiło, bo zárowno z-drugimi, wźiął był duchá. Kiedyć Pan Bog dał náukę, myśl że też o
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 35
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
tymi słowy siebie samego napomniał: Pomni na miejsce swe/ o Perykle/ pomni też na to coś powinien Ojczyźnie. Tak Szlachcic Polski w domu będąc/ to do siebie mówić winien. Pamiętaj polaku/ że to Ojczyzna twoja/ że to Bracia twoi/ odpasz broń swoję/ którąć tylko na nieprzyjaciela dano/ a włóż na się ozdobny płaszcz pokoja i zgody. Quod si inuicem mordetis et comeditis, videte ne ab inuicem consumamini. Sall: Crisp. ad Caes. Ręka prawa Flor. III cap: XII Tac: I. Hist. Szlachcica Polskiego. Liu: III. Plut: ex Praec: Polit. Ręka prawa Sall:
tymi słowy śiebie sámego nápomniał: Pomni ná mieysce swe/ o Perikle/ pomni też ná to coś powinien Oyczyznie. Ták Szláchćic Polski w domu będąc/ to do śiebie mowić winien. Pámiętay polaku/ że to Oyczyzná twoiá/ że to Bráćia twoi/ odpasz broń swoię/ ktorąć tylko ná nieprzyiaćielá dano/ á włoż ná się ozdobny płascz pokoiá y zgody. Quod si inuicem mordetis et comeditis, videte ne ab inuicem consumamini. Sall: Crisp. ad Caes. Ręká práwa Flor. III cap: XII Tac: I. Hist. Szláchćicá Polskiego. Liu: III. Plut: ex Praec: Polit. Ręká práwa Sall:
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: G2v
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
którą stoi na pułnoc, z której jest gęstszy. Drugi jest jary dąb, a ten miętki, kruchy, prędzej zaczyna kwitnąć, a tamten późno; liście z niego opada prędzej. Drzew rodzących, aby bydlęta i zwierzęta nie ogryzały, jako to krowy, kozy, zające etc. Weź raków rzecznych najmniej dziesięć, włóż w wodę na dni ośm, zatkawszy połóż pod niebem, aby tak przez dni dziesięć na słońcu były, dziwnie się zaśmierdzą: tą potym smrodliwą wodą, skrapiaj drzewo owe przez dni ośm, zadziwisz się nad skutecznym tym sposobem. Toż sprawuję excrementum psie, z uryną zaśmierdziałą umieszawszy. Aby ptastwo fruktów nie obiadalo,
ktorą stoi na pułnoc, z ktorey iest gęstszy. Drugi iest iary dąb, á ten miętki, kruchy, prędzey zaczyna kwitnąć, á tamten pozno; liście z niego opada prędzey. Drzew rodzących, aby bydlęta y zwierzęta nie ogryzały, iako to krowy, kozy, zaiące etc. Weź rakow rzecznych naymniey dziesięć, włoż w wodę na dni ośm, zatkawszy położ pod niebem, aby tak przez dni dziesięć na słońcu były, dziwnie się zasmierdzą: tą potym smrodliwą wodą, skrapiay drzewo owe przez dni ośm, zadziwisz się nad skutecznym tym sposobem. Toż sprawuię excrementum psie, z uryną zasmierdziałą umieszawszy. Aby ptastwo fruktow nie obiadalo,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 380
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
krzaków różowych czosnku nasadzisz. A jeśli byś chciał czerwoną rożę zamienić w białą, podkadź ją siarką u lot zbieleje według Dydyma. Roża zaś polna, stanie się pełną przez częste jej przesadzanie, i polewanie, jak też przez gnojenie. Może roża w kwiecie świżym być długo tym sposobem konserwowana. Pękającą rożę w garnek włóż, dobrze zatkaj, w piaszczystą zakopaj ziemię: albo z drzewa świżego osobliwie olchowego wyrób jak piastę, nakładź tam roży w pączkach jeszcze, warstwy piaskiem przesypując, tak smolą zalawszy w wodę w puść zimną: gdy ci świeżej roży będzie potrzeba, w letnim cieple na stole rozłoż, same się rozkwitną. Zdaje się roża
krzakow rożowych czosnku nasadzisz. A iezli byś chciał czerwoną rożę zamienić w białą, podkadź ią siarką u lot zbieleie wedlug Dydyma. Roża zaś polna, stanie się pełną przez częste iey przesadzanie, y polewanie, iak też przez gnoienie. Może roża w kwiecie swiżym bydź długo tym sposobem konserwowana. Pękaiącą rożę w garnek włoż, dobrze zatkay, w piaszczystą zakopay ziemię: albo z drzewa swiżego osobliwie olchowego wyrob iak piastę, nakładź tam roży w pączkach ieszcze, warstwy piaskiem przesypuiąc, tak smolą zalawszy w wodę w puść zimną: gdy ci swieżey roży będzie potrzeba, w letnim cieple na stole rozłoż, same się rozkwitną. Zdaie się roża
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 433
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, trzecia idzie wprzyczynku etc. Ryby łowić tym możesz fortelem stojąc na wodzie. Nakładź w wór nie gęsty wapna nie gaszonego, spuść w wodę tenże wór, wlot od wody zmieszanej zwapnem posną ryby, i powierzchu pływać będą, łatwe ku złowieniu. Item weź ziela Waleriana, alias kotki zwanego, włóż w sak, do niego się na zapach ryby spłyną do saku. Item weź ziela Tithymalos tojest skoczek, albo wilczy mlecz, albo mak leśny, albo kołowrot zwanego, utłucz, porób gałeczki, rzucaj na wodę, ryby chwytając, popiją się, i po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcej i mięsa cielęciny
, trzecia idzie wprzyczynku etc. Ryby łowić tym możesz fortelem stoiąc na wodzie. Nakładź w wor nie gęsty wapna nie gaszonego, spuść w wodę tenże wor, wlot od wody zmiesżaney zwapnem posną ryby, y powierzchu pływać będą, łatwe ku złowieniu. Item weź ziela Waleriana, alias kotki zwanego, włoż w sak, do niego się na zapach ryby spłyną do saku. Item weź ziela Tithymalos toiest skoczek, albo wilczy mlecz, albo mak leśny, albo kołowrot zwanego, utłucz, porob gałeczki, rzucay na wodę, ryby chwytaiąc, popiią się, y po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcey y mięsa cielęciny
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 468
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
niego się na zapach ryby spłyną do saku. Item weź ziela Tithymalos tojest skoczek, albo wilczy mlecz, albo mak leśny, albo kołowrot zwanego, utłucz, porób gałeczki, rzucaj na wodę, ryby chwytając, popiją się, i po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcej i mięsa cielęciny, drobno posiekanej, włóż w naczynie gliniane, aby tak przez dni dziesięć gniło, potym tym truj ryby. Alexius Item weź nasienia rożanego z nasieniem gorczycznym, i nogę łasiczki przywiąż do włoka, albo saka, ryby do niego spływać się będą Albertus. Item nałapaj robaczków złotników, tojest tych co się w nocy latając świecą, je w bańce
niego się na zapach ryby spłyną do saku. Item weź ziela Tithymalos toiest skoczek, albo wilczy mlecz, albo mak leśny, albo kołowrot zwanego, utłucz, porob gałeczki, rzucay na wodę, ryby chwytaiąc, popiią się, y po wierzchu pływać będą. Item weź krwie cielęcey y mięsa cielęciny, drobno posiekaney, włoż w naczynie gliniane, aby tak przez dni dziesięć gniło, potym tym truy ryby. Alexius Item weź nasienia rożanego z nasieniem gorczycznym, y nogę łasiczki przywiąż do włoka, albo saka, ryby do niego spływać się będą Albertus. Item nałapay robaczkow złotnikow, toiest tych co się w nocy lataiąc swiecą, ie w bańce
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 468
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754