w orężu/ które rzeczy zostawują sobie za dziedzictwo. Konie ich są siadłe/ nie wiele jedzą/ a jednak barzo pracowite i prędkie. Nie kują ich/ a używają siodeł lekuchnych: sami też pospolicie nie noszą więcej/ oprócz koszul: oręże ich są włócznie długie/ grotami z obu stron okowane/ które my zowiemy rohatynami: a noszą je nie przed sobą potykając się/ ale poprzek. Latają jak sokoli do przepraw i na gościńce/ a zwłaszcza kędy jest woda/ bo się tam stanowią pospolicie kupcy/ i tam ich ze wszystkiego rozbijają. Wiele rozumieją o swym szlachectwie: mniemają iż dla tego/ że się żawsze trzymali/ będąc odłączeni
w orężu/ ktore rzeczy zostáwuią sobie zá dźiedźictwo. Konie ich są śiádłe/ nie wiele iedzą/ á iednák bárzo prácowite y prędkie. Nie kuią ich/ á vżywáią śiodeł lekuchnych: sámi też pospolićie nie noszą więcey/ oprocz koszul: oręże ich są włocznie długie/ grotámi z obu stron okowáne/ ktore my zowiemy rohátynámi: á noszą ie nie przed sobą potykáiąc się/ ále poprzek. Latáią iák sokoli do przepraw y ná gośćińce/ á zwłasczá kędy iest wodá/ bo się tám stánowią pospolićie kupcy/ y tám ich ze wszystkiego rozbiiáią. Wiele rozumieią o swym szláchectwie: mniemáią iż dla tego/ że się żáwsze trzymáli/ będąc odłączeni
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 198
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tłumem w sprawie szli/ i pod pierwsze się wojsko nasze podemknęli. Tu Cezar z pieszyć się wszytkim rozkazał/ i od siebie/ i od nich oddaliwszy konie (aby tak przy jednakim niebezpieczeństwie/ nikt nadzieje do uciekania niemiał) rzecz do rycerstwa uczynił/ i nieco ich pobudziwszy/ bitwę dał. Rzymianie z góry rohatynami ciskając/ łacno on tłum nieprzyjacielski przełomili/ a rozerwawszy go/ do szabel się porwali/ i na nie natarli. Mieli to Francuzowie na wielkiej przeszkodzie/ iż gdy barzo wielu tarcze rohatynami Rzymskimi za jednym ciśnieniem przebite/ i uplątane były/ ani żelaza zgiętego wyjąć/ ani lewą ręką (zatrudnioną mając) snadnie bić się
tłumem w spráwie szli/ y pod pierwsze sie woysko násze podemknęli. Tu Cezár z pieszyć sie wszytkim roskazał/ y od śiebie/ y od nich oddaliwszy konie (áby ták przy iednákim niebespieczeństwie/ nikt nadźieie do vćiekánia niemiał) rzecz do rycerstwá vczynił/ y nieco ich pobudźiwszy/ bitwę dał. Rzymiánie z gory rohátynámi ćiskáiąc/ łácno on tłum nieprzyiaćielski przełomili/ á rozerwawszy gi/ do szábel sie porwáli/ y ná nie nátarli. Mieli to Fráncuzowie na wielkiey przeszkodźie/ iż gdy bárzo wielu tarcze rohátynámi Rzymskimi zá iednym ćiśnieniem przebite/ y vplątáne były/ áni żelázá zgiętego wyiąć/ áni lewą ręką (zátrudnioną maiąc) snadnie bić sie
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 16.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
niebezpieczeństwie/ nikt nadzieje do uciekania niemiał) rzecz do rycerstwa uczynił/ i nieco ich pobudziwszy/ bitwę dał. Rzymianie z góry rohatynami ciskając/ łacno on tłum nieprzyjacielski przełomili/ a rozerwawszy go/ do szabel się porwali/ i na nie natarli. Mieli to Francuzowie na wielkiej przeszkodzie/ iż gdy barzo wielu tarcze rohatynami Rzymskimi za jednym ciśnieniem przebite/ i uplątane były/ ani żelaza zgiętego wyjąć/ ani lewą ręką (zatrudnioną mając) snadnie bić się mogli/ tak/ że siła ich/ długo ramionem dla tego pracując/ woleli tarcz porzucić/ i obnażeni potykać się/ aż też od ran zemdleni/ ustępować/ i do góry (
niebespieczeństwie/ nikt nadźieie do vćiekánia niemiał) rzecz do rycerstwá vczynił/ y nieco ich pobudźiwszy/ bitwę dał. Rzymiánie z gory rohátynámi ćiskáiąc/ łácno on tłum nieprzyiaćielski przełomili/ á rozerwawszy gi/ do szábel sie porwáli/ y ná nie nátarli. Mieli to Fráncuzowie na wielkiey przeszkodźie/ iż gdy bárzo wielu tarcze rohátynámi Rzymskimi zá iednym ćiśnieniem przebite/ y vplątáne były/ áni żelázá zgiętego wyiąć/ áni lewą ręką (zátrudnioną maiąc) snadnie bić sie mogli/ ták/ że śiłá ich/ długo rámionem dla tego prácuiąc/ woleli tarcz porzućić/ y obnażeni potykáć sie/ áż też od ran zemdleni/ vstępowáć/ y do gory (
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 16.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
O czym wiadomość Cezar od Tyturiusza wziąwszy/ konny lud wszytek/ i lekkie Numidy/ procowniki i strzelce przez most przewiódł/ i do nich szedł/ kędy dosyć mężna bitwa była. Naszy na nieprzyjaciela w rzece zatrudnionego wpadli/ i wiele ich ubili/ przez których trupy/ okrutną śmiałością drących się drugich/ gęstą bronią i rohatynami odpędzili/ pierwszych/ którzy się byli przeprawili/ konni obskoczywszy porazili. Belgowie/ i o dobyciu miasta/ i o przeszciu przez most nadzieję straciwszy/ naszych do bitwy w miejscu szkodliwym nie przywiódłszy/ i już też i żywności nie mając/ do rady weszli/ i postanowili: Ze to daleko lepsza/ każdemu się
O czym wiádomość Cezár od Tyturyuszá wźiąwszy/ konny lud wszytek/ y lekkie Numidy/ procowniki y strzelce przez most przewiodł/ y do nich szedł/ kędy dosyć mężna bitwá byłá. Nászy ná nieprzyiaćielá w rzece zatrudnionego wpádli/ y wiele ich vbili/ przez ktorych trupy/ okrutną śmiáłośćią drących sie drugich/ gęstą bronią y rohátynámi odpędźili/ pierwszych/ ktorzy sie byli przepráwili/ konni obskoczywszy poráźili. Belgowie/ y o dobyćiu miástá/ y o przeszćiu przez most nádźieię stráćiwszy/ nászych do bitwy w mieyscu szkodliwym nie przywiodszy/ y iuż też y żywnośći nie máiąc/ do rády weszli/ y postánowili: Ze to dáleko lepsza/ káżdemu sie
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 42.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
męstwo tudzież na tak wiele szczęśliwych bitw pamiętali/ i tak myślili/ jakoby sam Cezar na nich teraz patrzał/ którego sprawą często nieprzyjaciela zwojowali/ i zaraz dał znak potyczki. Na prawym skrzydle/ gdzie był siódmy zastęp stanął/ Francuzowie z pierwszego natarcia tył podali/ na lewym/ kędy był dwunasty/ acz pierwsze szyki rohatynami porażone legly/ jednak drudzy serdecznie się potykali/ i żaden nie dawał podejrzenia/ abo podobieństwa do ucieczki. Sam ich Hetman Kamulogen wszędzie między nimi biegał/ i serca im dodawał. Lecz gdy i tak jeszcze nie znać było/ na którą stronę patrzało zwycięstwo a coby się na lewym rogu działo/ dano wiadomość Trybunom
męstwo tudźiesz ná ták wiele sczęśliwych bitw pámiętali/ y ták myślili/ iákoby sam Cezar ná nich teraz pátrzał/ ktoreg^o^ spráwą często nieprzyiaćielá zwoiowali/ y zaraz dał znák potyczki. Ná práwym skrzydle/ gdźie był śiodmy zastęp stánął/ Fráncuzowie z pierwszego nátarćia tył podáli/ ná lewym/ kędy był dwánasty/ ácz pierwsze szyki rohátynámi poráżone legly/ iednák drudzy serdecznie sie potykáli/ y żaden nie dawał podeyrzenia/ ábo podobieństwá do vćieczki. Sam ich Hetman Kámulogen wszędźie między nimi biegał/ y sercá im dodawał. Lecz gdy y ták iescze nie znáć było/ ná ktorą stronę pátrzało zwyćięstwo á coby się ná lewym rogu dźiało/ dano wiádomość Trybunom
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 190.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
twierdz/ bo ten ich był na ten czas urząd nawodzili. A Francuzowie kiedy dalej od szańców stali/ barziej nam gęstymi pociskami i armatą swoją szkodzili/ jako zaś jedno bliżej podeszli/ abo nad wszelkie mniemanie swoje przychodzili na one bodźce/ abo w doły wpadając/ przebijali się na kołach/ abo więc ich z wału rohatynami przeszywano. A tak ze wszech stron ranni/ a żadnych szańców nie wziąwszy/ gdy już miało świtać/ obawiali się by ich na pobocznicy ufami nie zasłonionej/ z obozu wyższego Rzymianie wycieczką nie ogarnęli/ i tak ku swoim wsteczyli. Owi też co w mieście byli/ gdy od Wercyngetoryksa dla wycieczki pogotowane rzeczy już
twierdz/ bo ten ich był ná ten czás vrząd náwodźili. A Fráncuzowie kiedy dáley od szańcow stali/ bárźiey nam gęstymi poćiskámi y ármatą swoią szkodźili/ iáko záś iedno bliżey podeszli/ abo nad wszelkie mniemánie swoie przychodźili ná one bodźce/ ábo w doły wpadáiąc/ przebiiáli sie ná kołách/ ábo więc ich z wáłu rohátynámi przeszywano. A ták ze wszech stron ránni/ á żadnych szańcow nie wźiąwszy/ gdy iuż miáło świtáć/ obawiáli sie by ich ná pobocznicy vfámi nie zásłonioney/ z obozu wyższeg^o^ Rzymiánie wyćieczką nie ogárnęli/ y ták ku swoim wsteczyli. Owi też co w mieśćie byli/ gdy od Wercyngetoryxá dla wyćieczki pogotowáne rzeczy iuż
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 206.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
. Lubo tedy luźnym/ każe się rzucić/ do chrostu z pod jednej Chorągwie/ z pod drugiej do dylów/ do siekier/ do Rydlów/ do Motyk/ każdy powinien zarazem czynić/ i przeprawę naprawiać/ a gdyby nieprzyjaciel na Tabor napadł/ tenże Oboźny/ w swym Pułku/ luźnych z Rusznicami/ z Rohatynami (i kto co ma) sprawić powinien przy wozach. Towarzystwu rząd nad nimi podziałem zleciwszy/ jako najlepiej będzie rozumiał/ aby w Taborze szkody nie było. Dla czegoż/ aby znakomity był każdy Oboźny/ tedy przy Taborze w ciągnieniu (a nie gdzie idziej) znaku swego Pułku/ nad sobą niech zażywa/ na
. Lubo tedy luźnym/ każe się rzućić/ do chrostu z pod iedney Chorągwie/ z pod drugiey do dylow/ do śiekier/ do Rydlow/ do Motyk/ káżdy powinien zárazem czynić/ y przepráwę nápráwiáć/ á gdyby nieprzyiaćiel ná Tábor nápadł/ tenże Oboźny/ w swym Pułku/ luźnych z Rusznicámi/ z Rohátynámi (y kto co ma) spráwić powinien przy wozách. Towárzystwu rząd nád nimi podźiałem zlećiwszy/ iáko naylepiey będźie rozumiał/ áby w Táborze szkody nie było. Dla czegoż/ áby znákomity był káżdy Oboźny/ tedy przy Táborze w ćiągnieniu (á nie gdźie idźiey) znáku swego Pułku/ nád sobą niech záżywá/ ná
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 21
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
w nich koń/ wolniejszej gęby/ i obrotniejszy. Tudzież jako Husarz/ tak Kozak/ bez ostróg przypinanych/ nie ma siadać na koń/ bo nahajki/ nie sporo zażyć/ w przykrej utarczce/ zwłaszcza/ gdy szablą zabawna ręka. Trzeba przy tym/ aby w pierwszym szeregu/ pod Kozackiemi Chorągwiami/ z długiemi Rohatynami siadano/ bo Rohatyny (zwłaszcza gdy dostatnia/ na łokci pięć/ albo pułszosta) miasto kopijej/ można zażyć do potrzeby/ zwłaszcza gdy z prostej jedliny w długości słudznej wystrugana. Bo kopija dobra/ na spiśnika Pieszego Niemieckiego/ na Husarzów Węgierskich/ i Tureckie Dzidy/ dla rozerwania/ i przesiągnienia długością swoją. Rohatyna
w nich koń/ wolnieyszey gęby/ y obrotnieyszy. Tudźież iáko Husárz/ tak Kozák/ bez ostrog przypinánych/ nie ma śiádáć ná koń/ bo náháyki/ nie sporo záżyć/ w przykrey vtarczce/ zwłaszcza/ gdy száblą zábáwná ręká. Trzebá przy tym/ áby w pierwszym szeregu/ pod Kozáckiemi Chorągwiámi/ z długiemi Rohátynámi śiádáno/ bo Rohátyny (zwłaszczá gdy dostátnia/ ná łokci pięć/ albo pułszostá) miásto kopiiey/ możná záżyć do potrzeby/ zwłaszczá gdy z prostey iedliny w długośći słudzney wystrugáná. Bo kopiiá dobra/ ná spiśniká Pieszego Niemieckiego/ ná Husárzow Węgierskich/ y Tureckie Dźidy/ dla rozerwánia/ y prześiągnieniá długośćią swoią. Rohatyná
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 35
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
stroju. 5. Aże każda dobra Chorągiew/ i rząd pod nią/ barziej w liczbie starszyny i dozorców/ aniżeli na żołnierzach należy/ tedy oprócz Rotmistrza i Porucznika Pieszego/ Dziesiątników wojny wiadomych/ obierać/ którzy nakształt Niemieckich Szarżantów (sami w szeregu nie chodząc) prawego i lewego skrzydła/ będą pilnować/ z Rohatynami/ szeregi prostując/ w następowaniu/ w ustępowaniu/ a mianowicie pilności straży/ noc i dzień kolejną/ będą przestrzegać. 6. Jako zaś Cudzoziemski porządek/ w pieszej wojnie jest dobry/ tak w zajem/ rynsztunek Polski/ i strój/ daleko lepszy pieszemu. Bo co się tknie sukiem/ nie tak prędko słota
stroiu. 5. Aże káżda dobra Chorągiew/ y rząd pod nią/ bárźiey w liczbie stárszyny y dozorcow/ ániżeli ná żołnierzách należy/ tedy oprocz Rotmistrzá y Poruczniká Pieszego/ Dźieśiątnikow woyny wiádomych/ obieráć/ ktorzy nákształt Niemieckich Szárżantow (sami w szeregu nie chodząc) práwego y lewego skrzydłá/ będą pilnowáć/ z Rohátynámi/ szeregi prostuiąc/ w następowániu/ w vstępowániu/ á miánowićie pilnośći straży/ noc y dźien koleyną/ będą przestrzegáć. 6. Iáko záś Cudzoźiemski porządek/ w pieszey woynie iest dobry/ tak w záiem/ rynsztunek Polski/ y stroy/ dáleko lepszy pieszemu. Bo co się tknie sukiem/ nie tak prędko słotá
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 37
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tenże przy Armacie swej porządnej Piechoty 100.
J.M. Pan Mikołaj Herburt, Starosta Skalski, sług swoich 100.
J.M. Pan Jarosz Tyszkiewicz Ukrainców koni 400.
Tenże piechoty 100.
J. M. Pan Jerzy i Marcin Kalinowski koni 150.
J. M. Pan Bielecki Ukrainców z Rohatynami 100.
J. M. Pan Samuel Strzyżowski dobrych koni 50.
J. M. Pan Hetman sług koni 200.
Tegoż piechoty 100. Ci zaś ludzie swe przysłali.
J. M. P. Wojewoda Kijowski Ukrainców 150.
J. M. Pan Podczaszy koronny sług swych koni 150.
Tenże piechoty
Tenże przy Armacie swey porządney Piechoty 100.
J.M. Pan Mikołay Herburt, Starosta Skalski, sług swoich 100.
J.M. Pan Jarosz Tyszkiewicz Ukraincow koni 400.
Tenże piechoty 100.
J. M. Pan Jerzy y Marcin Kalinowski koni 150.
J. M. Pan Bielecki Ukraincow z Rohatynami 100.
J. M. Pan Samuel Strzyżowski dobrych koni 50.
J. M. Pan Hetman sług koni 200.
Tegoż piechoty 100. Ci zaś ludzie swe przysłali.
J. M. P. Woiewoda Kijowski Ukrainców 150.
J. M. Pan Podczaszy koronny sług swych koni 150.
Tenże piechoty
Skrót tekstu: TatKoniec
Strona: 258
Tytuł:
Pogrom Tatarski
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842