NA URZĘDNIKÓW WIELICKICH
Przy krzcie, gdzie się odradza chrześcijanin wierny, Gdy mu usta z święconej zasypie salserny I rzecze ksiądz: „efeta”, co „otwórz się” znaczy, Głuch słyszy, chromy chodzi i ślepy obaczy. Przetoć został żupnikiem pan Pieniążek chromy, Kochowski głuch podżupkiem; czemuż niewidomy Męciński nie ważnikiem? Zbyłby z oka łupy. Mogą wszyscy kalecy cisnąć się do żupy. 430. SKĄD KNIAZIOWIE W LITWIE
Szlachcic jeden litewski, jadąc na rumaku, Słyszy, że Świnia, w płocie uwiązszy przy krzaku, Kwiczy; a ten do swego: „Dzi, bracie, Litwinka! Patrz, jako nas po rodzie
NA URZĘDNIKÓW WIELICKICH
Przy krzcie, gdzie się odradza chrześcijanin wierny, Gdy mu usta z święconej zasypie salserny I rzecze ksiądz: „effeta”, co „otwórz się” znaczy, Głuch słyszy, chromy chodzi i ślepy obaczy. Przetoć został żupnikiem pan Pieniążek chromy, Kochowski głuch podżupkiem; czemuż niewidomy Męciński nie ważnikiem? Zbyłby z oka łupy. Mogą wszyscy kalecy cisnąć się do żupy. 430. SKĄD KNIAZIOWIE W LITWIE
Szlachcic jeden litewski, jadąc na rumaku, Słyszy, że Świnia, w płocie uwiązszy przy krzaku, Kwiczy; a ten do swego: „Dzi, bracie, Litwinka! Patrz, jako nas po rodzie
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 185
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
277. DO SĄSIADA NIEZGODNEGO
Sąsiedzie! do wszytkich ci, jako widzę, krzywo. Jeśli mieszkać z sąsiadem o miedzę cię ckliwo, Radzęć na Janczarychę albo na Drzypole: Upewniam, że cię tam nikt w oczy nie zakole. 278. DZIEWIĘĆ
Dziewięć, Mospanie! — w czoło uderzywszy palcem, Stojąc nad soli, ważnik wielicki, kawalcem, Tyle ważył cetnarów, dość wymówkę krótką, Powiedział nam, co nas miał poczęstować wódką; Jakoby wielki koncept tym zamykał słówkiem, Kiedy na kartce dziewięć napisał ołówkiem. 279. MARS
Mars krew, ale kiedy kto słówko jego wspaczy, Snadno może przeczytać, że i gówno znaczy: Kto serdeczny,
277. DO SĄSIADA NIEZGODNEGO
Sąsiedzie! do wszytkich ci, jako widzę, krzywo. Jeśli mieszkać z sąsiadem o miedzę cię ckliwo, Radzęć na Janczarychę albo na Drzypole: Upewniam, że cię tam nikt w oczy nie zakole. 278. DZIEWIĘĆ
Dziewięć, Mospanie! — w czoło uderzywszy palcem, Stojąc nad soli, ważnik wielicki, kawalcem, Tyle ważył cetnarów, dość wymówkę krótką, Powiedział nam, co nas miał poczęstować wódką; Jakoby wielki koncept tym zamykał słówkiem, Kiedy na kartce dziewięć napisał ołówkiem. 279. MARS
Mars krew, ale kiedy kto słówko jego wspaczy, Snadno może przeczytać, że i gówno znaczy: Kto serdeczny,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 311
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
by na pauzę przyszło tak żałosną, Kiedy zaszumią wszytkie rzeki z nową wiosną. Chyba jeśliś swe stoki na jałmużny wydał, Nie na zbytki, dopiero nie będziesz się wstydał. Stąd ono wiecznie żywe źródło, złotym polem, Bogate piaski z Tygrem ściele i z Paktolem. 319. DO JEGOMOŚCI PANA ZYGMUNTA MIERZYŃSKIEGO, WAŻNIKA WIELICKIEGO
Mierzeńskim się rodziwszy, mój drogi Zygmuncie, Nie masz dziwu, że się znasz na mierze i funcie. Przetoś ważnikiem soli każdego kawalca; Słusznieć w Wieliczce może rzec, żeś bałwochwalca. 320 (P). ZE ZŁEGO NAŁOGU TRUDNO KU BOGU
Idzie chłop w wieczór z targu, aż blisko gościńca,
by na pauzę przyszło tak żałosną, Kiedy zaszumią wszytkie rzeki z nową wiosną. Chyba jeśliś swe stoki na jałmużny wydał, Nie na zbytki, dopiero nie będziesz się wstydał. Stąd ono wiecznie żywe źródło, złotym polem, Bogate piaski z Tygrem ściele i z Paktolem. 319. DO JEGOMOŚCI PANA ZYGMUNTA MIERZYŃSKIEGO, WAŻNIKA WIELICKIEGO
Mierzeńskim się rodziwszy, mój drogi Zygmuncie, Nie masz dziwu, że się znasz na mierze i funcie. Przetoś ważnikiem soli każdego kawalca; Słusznieć w Wieliczce może rzec, żeś bałwochwalca. 320 (P). ZE ZŁEGO NAŁOGU TRUDNO KU BOGU
Idzie chłop w wieczór z targu, aż blisko gościńca,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 326
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Nie na zbytki, dopiero nie będziesz się wstydał. Stąd ono wiecznie żywe źródło, złotym polem, Bogate piaski z Tygrem ściele i z Paktolem. 319. DO JEGOMOŚCI PANA ZYGMUNTA MIERZYŃSKIEGO, WAŻNIKA WIELICKIEGO
Mierzeńskim się rodziwszy, mój drogi Zygmuncie, Nie masz dziwu, że się znasz na mierze i funcie. Przetoś ważnikiem soli każdego kawalca; Słusznieć w Wieliczce może rzec, żeś bałwochwalca. 320 (P). ZE ZŁEGO NAŁOGU TRUDNO KU BOGU
Idzie chłop w wieczór z targu, aż blisko gościńca, Dopiero obieszony, jeszcze żyw złoczyńca, Podobno nie po miejscu zadziergnion od kata, Powtarzając, co może, prosi: rata,
Nie na zbytki, dopiero nie będziesz się wstydał. Stąd ono wiecznie żywe źródło, złotym polem, Bogate piaski z Tygrem ściele i z Paktolem. 319. DO JEGOMOŚCI PANA ZYGMUNTA MIERZYŃSKIEGO, WAŻNIKA WIELICKIEGO
Mierzeńskim się rodziwszy, mój drogi Zygmuncie, Nie masz dziwu, że się znasz na mierze i funcie. Przetoś ważnikiem soli każdego kawalca; Słusznieć w Wieliczce może rzec, żeś bałwochwalca. 320 (P). ZE ZŁEGO NAŁOGU TRUDNO KU BOGU
Idzie chłop w wieczór z targu, aż blisko gościńca, Dopiero obieszony, jeszcze żyw złoczyńca, Podobno nie po miejscu zadziergnion od kata, Powtarzając, co może, prosi: rata,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 326
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
bywał, urzędników rządzić umiał i radzić. Zraźnych aby obierał takich, co by tego stróżami byli, bo na tych siła należy, stodoły miał na oku i podczas życzliwym dla przychęcenia może wyjednać sztukę soli u pana.
P. pisarz ma z regestrami perceptów i dystrybutów w każdy tydzień z im. p. podżupkiem i ważnikiem konferować się, bez podpisu im. p. administratora albo p. podżupka nie dawać nic, przy taksie po p. ważniku ma zdanie swe dać, a p. podżupek taksę konkludować. Ma przestrzegać, aby żaden szlachcic nie brał suchedniowej soli, który własnej posesji nie dowiedzie. Ma z p. podżupkiem w każdą
bywał, urzędników rządzić umiał i radzić. Zraźnych aby obierał takich, co by tego stróżami byli, bo na tych siła należy, stodoły miał na oku i podczas życzliwym dla przychęcenia może wyjednać sztukę soli u pana.
P. pisarz ma z regestrami perceptów i dystrybutów w każdy tydzień z im. p. podżupkiem i ważnikiem konferować się, bez podpisu im. p. administratora albo p. podżupka nie dawać nic, przy taksie po p. ważniku ma zdanie swe dać, a p. podżupek taksę konkludować. Ma przestrzegać, aby żaden szlachcic nie brał suchedniowej soli, który własnej posesyi nie dowiedzie. Ma z p. podżupkiem w każdą
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 51
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
, stodoły miał na oku i podczas życzliwym dla przychęcenia może wyjednać sztukę soli u pana.
P. pisarz ma z regestrami perceptów i dystrybutów w każdy tydzień z im. p. podżupkiem i ważnikiem konferować się, bez podpisu im. p. administratora albo p. podżupka nie dawać nic, przy taksie po p. ważniku ma zdanie swe dać, a p. podżupek taksę konkludować. Ma przestrzegać, aby żaden szlachcic nie brał suchedniowej soli, który własnej posesji nie dowiedzie. Ma z p. podżupkiem w każdą sobotę na dół zjechać dla odebrania roboty piecowej i dozoru robotnika tragarskiego, ma obmyślać płacę każdemu i pieniądze na potrzeby żupne, znosząc
, stodoły miał na oku i podczas życzliwym dla przychęcenia może wyjednać sztukę soli u pana.
P. pisarz ma z regestrami perceptów i dystrybutów w każdy tydzień z im. p. podżupkiem i ważnikiem konferować się, bez podpisu im. p. administratora albo p. podżupka nie dawać nic, przy taksie po p. ważniku ma zdanie swe dać, a p. podżupek taksę konkludować. Ma przestrzegać, aby żaden szlachcic nie brał suchedniowej soli, który własnej posesyi nie dowiedzie. Ma z p. podżupkiem w każdą sobotę na dół zjechać dla odebrania roboty piecowej i dozoru robotnika tragarskiego, ma obmyślać płacę każdemu i pieniądze na potrzeby żupne, znosząc
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 51
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
piecowej i dozoru robotnika tragarskiego, ma obmyślać płacę każdemu i pieniądze na potrzeby żupne, znosząc się o tych potrzebach z p. podżupkiem. Ma bywać w każdy wieczór przy pp. stygarach, szafarzu i lesznym, znosić się i radzić o robotach jutrzejszych, aby rano omieszkania nie było, zwłaszcza w porektach.
P. ważnik ma być zawsze obecny i pilny nad ładarzami, którzy frymarczą bałwany, często odłużny mediak albo partykę w remanencie za bałwana liczą, a bałwana między sobą zataszlują, albo gdy kto drobną sól kupi, wziąwszy nadgrodę, bałwany i złomki lepsze dadzą, a gomółki w remanencie zostawują. W tym nie ma się spuszczać na sługi
piecowej i dozoru robotnika tragarskiego, ma obmyślać płacę każdemu i pieniądze na potrzeby żupne, znosząc się o tych potrzebach z p. podżupkiem. Ma bywać w każdy wieczór przy pp. stygarach, szafarzu i lesznym, znosić się i radzić o robotach jutrzejszych, aby rano omieszkania nie było, zwłaszcza w porektach.
P. ważnik ma być zawsze obecny i pilny nad ładarzami, którzy frymarczą bałwany, często odłużny mediak albo partykę w remanencie za bałwana liczą, a bałwana między sobą zataszlują, albo gdy kto drobną sól kupi, wziąwszy nadgrodę, bałwany i złomki lepsze dadzą, a gomółki w remanencie zostawują. W tym nie ma się spuszczać na sługi
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 51
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
szafarz. Ten ma mieć pod swą mocą lesznego, cieślów górnych i dolnych, krom kasztowych, ma ceduły wszystkie podpisować, o robotach z p. p. stygarami i lesznym naradzić się, ceduły trutynować i wszyscy mniejsi urzędnicy mają go słuchać i znosić się.
Do rachunków i konferencyjej należy p. pisarz, p. ważnik, p. kontraregestrant i przy nich podczas może być p. podżupek; p. pisarz ceduł nie podpisanych od p. podżupka płacić nie ma.
P. ważnik, aby errorów nie było, w rachunkach znosić się ma z p. pisarzem i kontrregestrantem.
P. szafarz wcześnie i gdy tanie ma przysposobić nad zamiar
szafarz. Ten ma mieć pod swą mocą lesznego, cieślów górnych i dolnych, krom kasztowych, ma ceduły wszystkie podpisować, o robotach z p. p. stygarami i lesznym naradzić się, ceduły trutynować i wszyscy mniejsi urzędnicy mają go słuchać i znosić się.
Do rachunków i konferencyjej należy p. pisarz, p. ważnik, p. kontraregestrant i przy nich podczas może być p. podżupek; p. pisarz ceduł nie podpisanych od p. podżupka płacić nie ma.
P. ważnik, aby errorów nie było, w rachunkach znosić się ma z p. pisarzem i kontrregestrantem.
P. szafarz wcześnie i gdy tanie ma przysposobić nad zamiar
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 53
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
i lesznym naradzić się, ceduły trutynować i wszyscy mniejsi urzędnicy mają go słuchać i znosić się.
Do rachunków i konferencyjej należy p. pisarz, p. ważnik, p. kontraregestrant i przy nich podczas może być p. podżupek; p. pisarz ceduł nie podpisanych od p. podżupka płacić nie ma.
P. ważnik, aby errorów nie było, w rachunkach znosić się ma z p. pisarzem i kontrregestrantem.
P. szafarz wcześnie i gdy tanie ma przysposobić nad zamiar.
Leszny dla poprawy dróg wcześnie sosienek, chrustu ma się upominać, kamień lecie łamać, w półstoski układać, a zimie wozić.
P. podżupek aby cieślami umiał
i lesznym naradzić się, ceduły trutynować i wszyscy mniejsi urzędnicy mają go słuchać i znosić się.
Do rachunków i konferencyjej należy p. pisarz, p. ważnik, p. kontraregestrant i przy nich podczas może być p. podżupek; p. pisarz ceduł nie podpisanych od p. podżupka płacić nie ma.
P. ważnik, aby errorów nie było, w rachunkach znosić się ma z p. pisarzem i kontrregestrantem.
P. szafarz wcześnie i gdy tanie ma przysposobić nad zamiar.
Leszny dla poprawy dróg wcześnie sosienek, chrustu ma się upominać, kamień lecie łamać, w półstoski układać, a zimie wozić.
P. podżupek aby cieślami umiał
Skrót tekstu: InsGór_1
Strona: 53
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1615 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
, ugoru mało zorano. Wysiew na Płowężu. — Żyta kor. 177, pszenicy kor. 46, jęczmienia kor. 31, owsa kor. 115, grochu kor. 13, lnu kor. 1, gryki kor. 1½. D. Sprzęt gospodarski. — Wozów bosych, okowanych 2 ze wszystkim porządkiem oprócz ważnika, wagów okowanych 4, słów konopnych z postronkami 7, uzdeczek konopnych z wędzidłami 7, desek gnojowych par 2, drabi żytnych par 2, pługów ze wszytkim porządkiem 2, tj. z coftami, jarzmami okowanymi i do każdego pługa żelaz par 2; radeł z radlicami dobrymi 4, siodło fornalskie 1, bron drewnianych
, ugoru mało zorano. Wysiew na Płowężu. — Żyta kor. 177, pszenicy kor. 46, jęczmienia kor. 31, owsa kor. 115, grochu kor. 13, lnu kor. 1, gryki kor. 1½. D. Sprzęt gospodarski. — Wozów bosych, okowanych 2 ze wszystkim porządkiem oprócz ważnika, wagów okowanych 4, słów konopnych z postronkami 7, uzdeczek konopnych z wędzidłami 7, desek gnojowych par 2, drabi żytnych par 2, pługów ze wszytkim porządkiem 2, tj. z coftami, jarzmami okowanymi i do każdego pługa żelaz par 2; radeł z radlicami dobrymi 4, siodło fornalskie 1, bron drewnianych
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 105
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956