postaci białogłowy w koronie z Wież uformowanej, wjednej ręce gałkę, na znak hołdownictwa, w drugiej Chorągiew podnosi.
19 INDIĘ, wyraża Niewiasta czarna w perły i w drogie strojna kamienie, siedząca na Tygrysie, cyrkuł południowy piastująca, z cyrklem Astronomicznym: z obu stron Murzyni, jeden umbrellę nad nią trzyma, drugi wachluje, według Jana Bochiusza.
20 MEZOPOTAMIA, między Tygrysem i Eufratesem Rzekami siedzi w Mitrze.
21 AMERYKA, maluje się w postaci Panny obnażonej, czarnej, strasznej twarzy, welum jej od głowy do kolan wisi, koronę ma z różnych piór, w prawej ręce strzałę, w Jewej łuk trzymającej, kołczan mając u boku
postaci białogłowy w koronie z Wież uformowaney, wiedney ręce gałkę, na znak hołdownictwa, w drugiey Chorągiew podnosi.
19 INDIĘ, wyráżá Niewiasta czarná w perły y w drogie stroyna kámienie, siedząca na Tygrysie, cyrkuł południowy piastuiąca, z cyrklem Astronomicznym: z obu stron Murzyni, ieden umbrellę nad nią trzyma, drugi wáchluie, według Ianá Bochiusza.
20 MEZOPOTAMIA, między Tygrysem y Eufratesem Rzekami siedzi w Mitrze.
21 AMERIKA, maluie się w postaci Pánny obnazoney, czarney, straszney twarzy, welum iey od głowy do kolán wisi, koronę ma z rożnych pior, w prawey ręce strzáłę, w Iewey łuk trzymaiącey, kołczan maiąc u boku
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1163
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
skakały. Całuje nawet syna raz ten ostateczny/ I skrzydły wzniesion/ leci przodkiem/ a serdeczny Strach o dziecine cierpi: jak ptak/ kiedy dzieci Wywodząc/ na dół z gniazda wysokiego leci. Więc/ by się go nie puszczał/ z pilnością dokłada/ I szkodliwe latania sztuki rozpowiada: A po powietrzu skrzydły własnemi wachluje/ I w tył się na synowskie coraz oględuje. Nie jeden ich wędziskiem biorąc ryby długiem/ Lub pasterz o kosturze/ lub oracz za pługiem Dojźrzał/ i dziwował się/ i zgoła rozumiał/ Ze ten nie chybnie bogiem ktoby latać umiał. Już miałza sobą w lewy bok Samos Junony: PrzebyłDelon i Paron:
skakały. Cáłuie náwet syna raz ten ostáteczny/ Y skrzydły wznieśion/ leći przodkiem/ á serdeczny Strách o dźiećine ćierpi: iák ptak/ kiedy dźieći Wywodząc/ ná doł z gniazdá wysokiego leći. Więc/ by się go nie puszczał/ z pilnośćią dokłáda/ Y szkodliwe latania sztuki rospowiáda: A po powietrzu skrzydły własnemi wáchluie/ Y w tył sie ná synowskie coraz oględuie. Nie ieden ich wędźiskiem biorąc ryby długiem/ Lub pásterz o kosturze/ lub oracz zá pługiem Doyźrzał/ y dźiwował się/ y zgołá rozumiał/ Ze ten nie chybnie bogiem ktoby látáć vmiał. Iuż miałzá sobą w lewy bok Sámos Iunony: PrzebyłDelon y Páron:
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 195
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636